Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Justice ze mnie tez raczej matka polka nie jest, chociaz na wychowawczy ze starszym sie wybieralam. Teraz takiej możliwości nie mam. Jedna wypłata na 4 to juz raczej za mało. Ja mam takie dni, ze tęsknię troche za pracą, a innego dnia jak jest piekna pogoda, to znowu cieszę sie, ze w domku siedzę. Szkoda mi tylko, ze do żłobka muszę wysłać Smuci mnie to, no ale cóż...... A może w totka wygram hehehe A Ty dajesz do zlobka, czy z babcia zostawiasz?
-
nick nieaktualny
-
Wiolad gazow raczej nie ma bo pierdzi jak srary chlop
Bartus szczepionke zniosl nawet dobrze, mocno nie plakal, chyba ja to gorzej przezylam heh.
Justice co do zylakow to jest o niebo lepiej prawie znikly. Tyle co bylo przed porodem to i jest a moze nawet ciut mniej.
Ja sie na wychowawczy nie wybieram, nie umoem w domu siedziec, nie wiem jak do kwietnia wysiedze hehe. I tez do zlobka daje, mam dziadka ktory siedzi z dzieckiem mojego Rafala siostry ale nie podoba mi sie jak on podchodzi do dzieci, caly dzien na kompie na sniadanie tosty na obiad frytki.... to nie dla mnie. Moze zlobek nie bedzie taki zly, mam go po drugiej stronie ulicy wiec w razie W bede interweniowac hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2017, 12:39
-
nick nieaktualny
-
Kurcze ciekawa jestem jak tam Dominika sobie radzi. Mam nadzieje ze chociaz psychicznie juz troche lepiej. Tez mialam mega doła po porodzie wiec wiem co ona czuje. Na szczescie to mija i z dnia na dzien jest coraz lepiej.
Dzis Bartus daje mi sie we znaki ale wiem ze nie zawsze jest różowo i ze gorsze dni bywają. Ogolnie jest dobrym dzieckiem, nauczylam go ze sobie lezy i potrafi sie sam czyms zając. Na rączkach nosze malo, ale za to tatus jak wraca z pracy tobwszystko nadrabia a ten skubaniec juz wyczuł ze jak ja go nie wezme to tata ulegnie i ryczy jak on go odklada bo wie ze coś ugra. Cwaniura sie robi heheWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2017, 15:47
-
Kredka ostatnio wywolywalam was obie, ale Dominika sie nie odezwala. Tez mam nadzieje, ze jej baby blues juz minął.
Dzieci do noszenia bardzo szybko sie przyzwyczajaja . No tak jak nie mamusia to tatuś Super, ze Bartuś grzeczny.
Na mojego tez nie moge narzekać, chociaz bywaja ciezsze dni. A najlepsze, ze oni sie.synchronizuja . Jak placz to w duecie, tak samo z jedzeniem i kupa Jak gorszy dzien, to tez obaj. Np dzisiaj Dobrze, ze mąż juz z pracy wrocil. Czekam az Wojtuś sie obudzi i zmykamy na rower. Mleko odcagniete, więc maz zostaje z Kamilem
-
Wiolad ale Ci zazdroszcze... tak bym sobie pojezdzila na rowerku ...
A ja od soboty wyjezdzam do mamy z małym, moj Rafal jedzie na poligon na dwa tygodnie a ja nje chce siedziec sama w domu. Zastanawiam sie tylko jak Bartek to zniesie, jak bedzie spał w nowym domu. Ciezki to bedzie czas dla nas wszystkich ale sila wyzsza. Az sie bojępomyslec co bedzie jak ja wroce do pracy i bede musiala jechac na poligon, chyba zwariuje -
Nie zupelnie moge odmówić. Jezeli dwoje rodzicow jedzie na poligon w tym samym czasie to jedno moze odmowic ale jezeli jadą w roznych terminach to nke ma zmiłuj . My pracujemy razem wiec i wyjazdy mamy w tym samym czasie ale ja planuje sie przeniesc blizej domu wtedy pewnie terminy wyjazdow nam sie nie nie bedą zgrywaly. Ale jest jeszcze troche czasu moze cos wymysle.
-
nick nieaktualnyMelduje, ze Tadzio juz na swiecie. 4260g, 57cm, 10/10. Widzialam go tylko na sali operacyjnej, filmikach o zdjeciach. Nie wszystko poszlo wg moich wyobrazen, ale spokojnie, nic nam nie jest. Nie mam sily wiecej pisac.
Nitka_lutowa, Justice, kark lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny