Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
No w ogóle się nie obżerasz, a masz dwa maluchy do wykarmienia. W sumie to jemy podobną ilość, tylko, ja z kolei uwielbiam mleko i jogurty, więc na drugie śniadanie musi być jogurt, bo bym chyba padła:) Wtedy już nie jem chleba, bo zazwyczaj tego jogurtu jest około 200 g.
Może rzeczywiście zasięgnij opinii trzeciego lekarza, zobaczysz, w którym kierunku się ustosunkuje.
A ile ostatnio przybrałaś, że takie zalecenia? No chyba będziesz więcej przybierać generalnie przy bliźniakach...Turkaweczka
-
Turkaweczka, masz rację muszę jeszcze kogoś zapytać.
Generalnie startowałam z wagą 60 kg, 165 cm. Teraz ważę 67 kg, 25 tc.
W pierwszej ciąży z jednym dzieckiem na tym etapie przytyłam więcej, więc nie kumam o co chodzi. Może niektórzy wychodzą z założenia, że jak cukrzyca to trzeba chudnąć, albo stać w miejscu?
Dla mnie ta dieta nie różni się bardzo mocno od mojego jedzenia przed cukrzycą, może dlatego normalnie tyję. Bo wg wszystkich kalkulatorów normanie tyję, a Pani doktor tylko mnie zdołowała.
Dzieciaczki prawidłowo rosną. -
Ale, dziewczyny, nie dajcie się tylko zwariować. Człek nie jest standardowy i każdy ma trochę inne zapotrzebowanie na jedzenie (choćby proporcje mięśnie/tłuszcz). Jak pisałam - jem ciągle (o dziwo z apetytem, może dlatego, że się ruszam dużo), od połowy lipca nic nie przytyłam. Gin stwierdził, że na tej diecie tak jest, diab rzuciła uwagą, że może się nawet schudnąć i jak dziecię rośnie ok, to mogę ew. zmniejszyć porcje.
Dzięki cukrzycy poznałam sporo nowych produktów, które na pewno zostaną w mojej kuchni. Jak wrócę do pracy, będę kontynuować przygotowywanie sobie posiłków na wynos, bo jak jem regularnie to czuję znacznie więcej energii a mniej mnie muli po jedzeniu. No, ale dieta wege/wegańska zawsze była bliska memu sercu.
-
Turkaweczka: pełnoziarniste (nie 100% żytnie) z ziarnami (lnem, słonecznikiem, dynią, orzechem itp). Z orkiszem mi ostatnio nieco mniej smakuje.
Kropka wygląda na to, że jesz mniej niż ja. Ja bym chodziła jednak głodna na takiej diecie, ale przez regularne, częste posiłki o niskim IG i ruch podkręciłam metabolizm, więc widać wszystko zużywam(no i mam 35 tc). Btw nie jestem olbrzymem (szlachetne 164 cm). -
hm... mi się wydaje, że to za dużo tych węgli wręcz; ma być ok. 20 WW czyli 200 g węglowodanów
u mnie wychodziło 15-17 WW, więc też dokładam gdzie mogę, ale nie wchodzi
śledzie takie solone jesz? nie boisz się? to jednak surowizna...Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualny
-
Onna ja ruszam tyle co przy moim 3-latku
Gin nie jest zwolennikiem zbytniego ruchu przy bliźniakach.
Głodna w sumie nie jestem, zależy od dnia. Tak jak piszesz, każda z nas jest inna. Ja tyć będę i tego nie zmienię. I nie zamierzam się głodzić. Wyjaśnię to na następnej wizycie za 2 tyg.
k878 węgle mają ponoć stnowić 40,50 % zapotrzebowani energetycznego, więc u mnie tyle wychodzi. Ale nie zjadam tyle na pewno.
Śledzie tak solone, nie boję sięw poerwszej ciąży jadłam non stop, teraz bardzo rzadko.
-
wszystko zależy od lekarza
ja w całej ciąży przytyłam 3,5 kg ( gdzie na poczatku schudlam, potem po prostu stało) i moja diabetolog mocno, mocno się o to czepiała, że te 7 kg powinnam na pewno przybrać...(jestem otyła, stąd "tylko" 7kg) ale mój gin nic nie mówił...ketonów nie było, cukry opanowane, dziecko slicznie rosło, przestała sie czepiać, a z czasem zrozumiała , że taki mój urok
zwłaszcza, ze w pierwszej ciązy (bez cukrzycy, bez jakiejkolwiek diety, takiej na pizzy) przytyłam...3,5 kg
ale od razu jej mówiłam-kilogramy na pewno zaraz po ciązy odzyskamtak też się stało
wróciły , niestety oczywiście
moja diab nie wyliczała mi kcal, WW, kazała jeść ,na co mam ochotę-bo to w końcu ciąża i trzeba się cieszyć
warunek był jeden-ketonów zero!!!i udawało się
brałam jednak insulinę nocną (od początku 2 j. do końca 4j)
jadłam bardzo monogamicznie, tak to u mnie w ciązy jest
niektórzy lekarze nawet wmawiali mi, ze nie ma cukrzycy ciążowej w 7tc, bo przecież hormony łozyska nie działaja
a jednak krzywa po ciązy prawidłowa
8 miesięcy walki z cukrami nauczyło mnie jednego-cukrzyca ciązowa jest nieprzewidywalna i na pewno nie kieruje się zasadami normalnej cukrzycyjednego dnia coś służy, innego cukier wywali
jedna może jeść pomidory, druga absolutnie nic pomidorowego
bardzo indywidualna sprawa
codziennie knoperka zaliczałam
mam wielką nadzieję, że i tym razem sobie poradzę z dietą i cukrami...po ciązy obiecałam sobie, że koniec ze śniadaniem, ponieważ dla mnie karą było to ciągłe jedzenie, zwlaszcza śniadanie!a na chleb nie patrzałam wiele tygodni
śniadanie już jadam, ciemny chleb wrócił do łask...do maja szybko mi zleci
wizytę mam jutro, w sumie bez wyników laboratoryjnych, tym bardziej krzywej...glukometr pokazuje wciąż wysokie cukry na czczo
ciekawe co powie moja diab
ślicznie proszę o kciuki
aaa
śledzie własnie zrobiłam w smietanie (czytaj: jogurt+śmietana)kropka80 lubi tę wiadomość
-
Tak chodzi o wagę ugotowanego produktu. Ja gotuję np kasze w woreczkach w dużej ilości wody. Nie chce mi się tak zdrowo w określonej ilości wody. Przeważnie jeden woreczek to 2-3,5 porcji w zależności od produktu.
Kamciaelcia trzymam kciuki!
Ja to leniwa jestem. Nie liczę ani wymienników ani kalorii. Więc nie wiem czy jem odpiwiednią ilość węgli...kamciaelcia lubi tę wiadomość
Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
kamciaelcia, kciuki oczywiście zaciśnięte!
Co lekarz to opinia i inne podejście.
Testuję dziś barszcz czerwony, bez ziemniaków, ale za to z fasolą. Ale od razu w trasę po obiedzie, żeby przynajmniej pół godziny ruchu było. Już tak mi się buraków chciało...kamciaelcia lubi tę wiadomość
Turkaweczka
-
nick nieaktualny
-
Knoperka bym się nie odważyła, ale kusi mnie, żeby spróbować czekolady gorzkiej, takiej 90% kakao, próbowałyście może?
Po barszczu 118 na Contourze,123 na Accu Performie. Ale spacer 40 minut, bez niego byłaby lipa. Już wiem, że nie będzie to danie roku:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2017, 15:30
Turkaweczka
-
nick nieaktualny
-
Szczęściara:) Ja w sumie od miesiąca ani grama słodycza nie ruszyłam, nie brakuje mi jakoś mega, ale raz na jakiś czas coś by się wciągnęło, szczególnie w towarzystwie. Ja nawet do koleżanki na popołudniową kawę jakieś jedzenie targam... I jak już zdarzy mi się wypić kawę (ja z tych mleko-lubnych, więc kawa z mlekiem pół na pół), to czekam godzinę zanim zjem.
Mówią, że to kakao świeże w kawałkach jest zdrowe i sycące, ale pewnie też zawiera sporo węgli. Patrzyłam ostatnio w zdrowej żywności, ale koniec końców nie kupiłam.
Czyli bywa, że nie taki diabeł-słodycz straszny jak go malująTurkaweczka