Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tak zrobię jak mowisz kamcia. Spróbuję przynajmniej jeść co 1,5-2 h moze to byc owoc kefir. U mnie sytuacja sie troche pogmatwala tymi teraz wieczornymi skokami, bo wyjeżdżam 3.01 do rodziców i nie będę miała jak podjechać po zlecenie ewentualne na insuline szybkodzialajaca . Dlatego muszę jakoś kombinować. Jak nie zejda te wieczorne to 31 mam podjechac po insuline i u rodzicow juz bede sie kluc. A tak chce tego uniknac. Może to efekt tez świąt miał wpływ. Zobaczę. Ale nie robię sobie nadzieji.Spat
-
Kamcia a miałam sie pytać. Mówiłaś , że atmosfera byla inna poprzednim razem. A jak było? Jakie dziewczyny mialy problemy takie jak my teraz pewnie co? Hehe. Poprzednią ciążę tez byłaś na forum? A powoedz kamcia jak te ciążę sie zakończyły? Byly jakies dziewczyny co duze dawki brały i wszystko było ok? Sorki za natłok pytań hahaha. Zapisz sobie ta co ciagle sie pyta. Ale wiesz to moja 3 ciąża niestety ani jednego dzieciaczka nie mam. Dlatego wybaczcie , ale jeszczr sie trochę ze mną pomeczycie jezeli pozwolicie.
anitka710 lubi tę wiadomość
Spat -
trycja
wtedy panowała atmosfera, że insulina to zło, ze niszczy łożysko, ze psuje przepływy...gdzie lekarze mi mówili, że to wysokie cukry tak działaja a nie insulina...w dodatku cukry długo wysokie, nieunormowane; a przepływy mogą paść bez cukrzycy...albo inny przykład-że absolutnie nie wolno słodkiego (owoca czy knopersa) nawet jeśli na glukometrze wyniki w normie, bo organizm i tak rozpoznaje cukry proste, nawet jeśli na glukometrze norma to i tak cukry podnoszą...takie w sumie absurdy...
albo nocne jedzenie (czyli wstawanie z budzikiem w nocy na posiłek typu kajzerka) dla dobrych cukrów na czczo (nie z głodu!!) a to jednak zaburza definicję glikemii na czczo...
ja nie wnikałam w te absurdy, ogólnie swój rozum mam, przyjełam cukrzycę za fakt a insuline jako zło konieczne...bo ogólnie albo ktoś tu wyolbrzymiał, albo ignorowal ogólne zalecenia. I to nie było tak ze większoścnie nie
fajne były dziewczyny, nieliczne przypadki wprowadzały zamęt a mi było szkoda tych panikujących, bo ktoś bzdury pisał...i na jakiś czas opuściłam ten wątek
muru głową nie przebiję...
bo wiedziałam i wiem, że przy unormowanej cukrzycy dzieci rodza się zdrowe, czy to na insulinie, czy nie, sam stres dzieciaczkom szkodzi
niektórzy gin robili oczy kiedy zadawałam dziwne pytania (bo forum wprowadzało wątpliwości), wręcz słyszłam "kto pani tak powiedział?!"
moge napisać, że teraz jest tu tendencja, że zdecydowanie wiecej nas ma i bierze insulinę nocną (wtedy byłam wyjatkiem nielicznym)i bez negowania, ze 92 szkodzi/nie szkodzi skoro 91 nie szodzi...normy były inne (choć pisały dziewczyny z innych krajów na normach 140-my na 120)
zawsze będę powtarzać, że cukrzyca ciązowa to sprawa absolutnie indywidualna, kazda z nas musi się uczyć z nią żyć, testowanie jest tu podstawą. Przesada w każdą strone nie jest dobra, trzeba troche odpuścić, trzeba trochę sie poświęcic, ale kompromis jest mozliwy
osobiście uważam, że raczej nie ma czegoś takiego, jak duże dawki insuliny-to sa dawki nasze osobiste. Były mamy na pompach, w dużo trudniejszych sytuacjach, robiły co najlepsze dla swoich dzieci (z pełna pokora dla diagnozy) a dzieci maja zdrowe, równie piekne, mądre i kochane
ja pewnie jestem najlepszym przykladem, że ciaza może byc idealna, ksiązkowa, dziecko urodziło sie chore...i w sumie nigdy nie dowiem sie dlaczego? a te ciaze wywalczone, cukrzycowe, teraz i tarczycowa mają takie same szanse, jak wszystkie inne
podstawa jest zaufanie (zawsze ograniczone jest do lekarza) do diabetologa, on ma niezbedna wiedze, która musimy przyjąć kierując sie własnym rozumem
gdybym nie wierzyła, że moge urodzić zdrowe dziecko, nie zdecydowałabym sie na drugą, a tym bardziej na tę trzecią ciązelilka1984, Lyanna lubią tę wiadomość
-
Hej! Rano 87 a ketonów nie zmierzyłam bo mam takie problemy żołądkowe że technicznie to było niewykonalne... Za to w nocy jakoś przed 4 przy okazji pobudki na toaletę ketony ++ i cukier 114...
No i sobie wykrakałam. Co mi w święta przybyło to z nawiązką spadło tak mnie czyści
Trycja po to jest forum żeby pytać i sobie doradzaćTp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
kazio
ja tez raz mierzyłam w nocy i było powyżej 90, po pobudce juz ładnie
mnie to nawet ucieszyło, bo do hipoglikemii daleko, a śpiąc tego stanu nie skontroluję
ważne że rano super
zobacz jak u mnie działa labw domu 78, po 30 min 91
i tez nie m wytłumaczenia -
trycja wrote:A ty Polaj jak sobie radziłas z takimi skokami?. Jesteś na insulinie tez nocnej tylko czy miedzy posiłkami również?
Dzis juz morele i cukier 111 po godzinie.
Ja mam Lantusa na noc 30j w chwili obecnej.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Nie no panikować raczej nie będę, powiem diabetologowi na wizycie. Chyba że ciągle w nocy będą ketony a rano nie. To to już chyba gorsze. Ale teraz ketony mnie nie dziwią w moim stanie.
Oby już przeszło to choróbsko bo się odwodnię... A młoda dzisiaj od nowa czerwone oczka. A wczoraj miał być ostatni dzień kropliTp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
anitka710 wrote:Ok
czyli dzisiaj zwiekszam dawkę do 10j i muszę pamiętaj o 2 kolacji
Rano byłam strasznie głodna i zjadłam 4 kromki (małe) chleba białego z serkiem i papryka i mi wywaliło 170. Szok! Dawno nie miałam takiego wysokiego cukruWczoraj zjadłam na kolację 2 kromki tego chleba i 116.
anitka710 lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Trycja
Nawet taka ciekawostka-wtedy w ciąży ti na wątku były chyba dwie dziewczyny które miały badać cukier po godzinie od rozpoczęcia posiłkureszta od zakończenia
nawet w tej kwestii byłam mniejszością
Dużo zależy od nastawienia
A ja chyba jestem zbyt empatyczna i szkoda mi było tych dziewczyn które zamiast spokoju na wątku miały dodatkowe stresy.
Ale większość to super babki
Jednak mam nadzieję że nigdy nie będą musiały tu wracać -
U mnie rano cukier 87 ale ketony, jak zawsze, obecne. Podobno szklanka mleka na noc pomaga, ale jako że mleka nie dam rady wypić, to chyba spróbuję zjeść jogurt
Wczoraj zrobiłam pizzę na spodzie z mąką gryczaną. Smakowało jak chleb razowy. Cukier po godzinie 139, więc na granicy. Coś mnie tknęło i zmierzyłam po dwóch godzinach - 180!!!Już nie pamiętam kiedy tak mi wywaliło. Pizza oficjalnie dołącza do rzeczy zakazanych. Jedyne czego żałuję, to że nie zrobiłam normalnej pizzy, przynajmniej byłaby smaczna
Tak sobie myślę o tym, co napisałaś kamcia i gdybym wtedy trafiła na ten wątek, to chyba bym się załamała. Biorę insulinę na noc i przed posiłkami. W chwili obecnej już około 60 jednostek. Diabetolog mówi, że insulina nie szkodzi maleństwu w przeciwieństwie do wysokiego cukru. Ale jakbym się tak naczytała głupot na forum, to pewnie w którymś momencie zaczęłabym w to wierzyć...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2017, 16:06
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Czasem to co niby zdrowsze i nie powinno wywalac cukru to wlasnie wywala
byly tez tutaj dziewczyny ktore same piekly chleb a cukier wywalalo w kosmos. A nie dodawaly tam nic zakazanego i teoretycznie cukier powinien byc super.
Kamcia pisalas kiedys o bitej smietanie. Mi tez sluzytylko ja zjadam np z rolada smietanowa. Ciasta tam malo jest i wiecej smietany. Dzisiaj upieklam babeczki kopce kreta gdzie tez niby jest duzo cukru a cukier po 30minutach 111. Po godzinie 100:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2017, 17:03
kamciaelcia, anitka710 lubią tę wiadomość