Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Magia, dziękuję za radę. Wypróbuję taki sposób.
Co prawda stosuję dietę dopiero kilka dni, ale ten wysoki cukier na czczo mnie irytuje. W ciągu dnia jest wszystko ok, nawet po I śniadaniu.
Starałam się jeść zaraz przed snem kromkę chleba - cukier wysoki, zjeść jakiś twarożek - cukier wysoki. A być może problem właśnie w tym, że nie służy mi takie późne jedzenie... -
To ja dorzucę kilka pomysłów, które sprawdziły się u mnie
Przede wszystkim - uważajcie na taką wczesną kolację, bo tu też chodzi o ketony rano. Nie wiem, czy dostałyście paski ketonowe od diabetologa - ale to też trzeba kontrolować. I tu często jest pies pogrzebany, bo jak późna kolacja, to wysoki cukier, a jak za duża przerwa w nocy - to ketony.
Wtedy niestety trzeba wejść z insuliną na noc - ale to tylko na noc, to ta wygodniejsza opcja
Jeśli brakuje Wam pomysłów na posiłki, bardzo polecam przepisy do diety Montignaca - z mojego punktu widzenia to taka klasyka dla cukrzycowców, bo dbamy o niski IG, a dodatkowo o dużo warzyw w diecie.
Tu mnóstwo przepisów:
https://forum.montignac.com.pl/viewforum.php?f=30 (tematy: posiłki tłuszczowe/węglowodanowe I faza).
W wielu zaleceniach cukrzycowych pisze, żeby ograniczyć też tłuszcze - dla mnie było to ciężkie do przejścia, bo jak to - nie dość, że problem z węglowodanami, to jeszcze mam wyrzucać z diety żółty ser i śmietanę kremówkę? Skonsultowałam to z diabetologiem i powiedział, żeby absolutnie się tym nie przejmować, bo to jednak zalecenia często pisane pod osoby otyłe.
Oczywiście wszystko trzeba testować na sobie, bo różne osoby różnie reagują.
Mi bardzo pasuje chleb IG z Buczka albo Awiteksu - na śniadanie/późną kolację jem zwykle 2 kromki + coś i cukier po godzinie od rozpoczęcia jedzenia nie przekracza 120.
A węglowodany, które najlepiej na mnie działają i mogę jeść w nawet bardzo dużej ilości - to kasza. Polecam wszelkie kaszotta - można nagotować na kilka dni i wcinać Pęczak jest super.
A jeśli chodzi o smakołyki (bo to będzie główna część mojego posta ) - kiedy zorientowałam się, że mam cukrzycę, padł na mnie blady strach ze względu na czereśnie i lody. O ile zakaz lodów bym jakoś dźwignęła, to na czereśnie czekałam cały rok
Okazało się, że nie jest tak źle.
Z czereśniami zrobiłam tak, że sprawdziłam, po jakiej porcji cukier jest w porządku przez cały czas po posiłku (mierzyłam po pół godziny i po godzinie). Wyszła mała miseczka - i to wiem, że mogę sobie na spokojnie zjeść jednorazowo.
Ostatnio konsultowałam to z diabetologiem i stwierdził, że ten pomiar po pół godzinie to mogę sobie odpuścić, bo jest bez sensu - jeśli nawet będzie skok cukru, to takie krótkotrwałe skoki uznaje się za normalne. Szkodzi długo utrzymujący się poziom cukru.
Dostałam też zielone światło na jedzenie owoców nie jako dodatek do posiłków - lekarz stwierdził, że te zalecenia co do jedzenia z posiłkiem są po to, żeby łatwiej nam było utrzymać cukier w ryzach - ale jeśli u kogoś po godzinie cukier jest w normie, to spokojnie można jeść.
Tak więc jem 2-3 małe miseczki czereśni dziennie zamiast kilograma na raz (jak robiłam rok temu) i wszystko jest dobrze
Jeśli same owoce źle na Was działają, to warto pokombinować - w najprzyjemniejszej wersji - do miseczki truskawek dodać dużo ubitej śmietany kremówki (ja ją słodzę ksylitolem, jest pyszny i ma niski IG, więc bardzo polecam zamiast cukru - ale nie słodzona też jest OK). Wypadkowy IG takiego "posiłku" wychodzi dużo niższy, organizm skupia się na tłuszczach i ten skok glukozy może być dużo łagodniejszy.
Można też pokombinować z jedzeniem owoców bezpośrednio przed posiłkiem tłuszczowym - tu już w ogóle powinno być lepiej, bo im więcej tej części 'nie-węglowodanowej' w posiłku, tym łagodniejszy będzie wykres glukozy.
Jeszcze przy okazji słodzików - uważajcie na stevię, bo taka zwykła do kupienia w sklepie jest bardzo często na maltodekstrynie, co zupełnie mija się z celem. A taka czysta ze sklepu ze zdrową żywnością jest po prostu koszmarnie słodka i ma też specyficzny smak. Dla mnie ksylitol w tej potyczce absolutnie wygrywa, mimo że oba są naturalne i zdrowe.
Jeśli chodzi o lody - na początku w ogóle bałam się jedzenia normalnych lodów, więc postanowiłam zrobić sobie domowe, słodzone ksylitolem (sprawdziłam, że ksylitol na mnie dobrze działa). W ciąży problem jest taki, że większość przepisów jest na jajkach, a tego nie możemy. Znalazłam jednak prosty przepis - ubita śmietana kremówka (z ksylitolem) + niesłodzone mleko skondensowane, pół na pół. Zmieszać, zamrozić. Jeśli się rozwarstwi, to pokruszyć i zmiksować tę zmrożoną masę i przymrozić jeszcze raz - wtedy już będzie dobrze. Można dodać bakalie.
Na jakiejś wycieczce spróbowałam jednak z dwiema gałkami lodów w wafelku - i wcale nie było źle. Oczywiście tu też trzeba sprawdzić wszystko na sobie i lepiej wybierać bezpieczne lody (czyli nie sorbety, a np. śmietankowe i bez dodatków typu ciasteczka).
"Podobnie jak w przypadku wszystkich innych słodyczy, tak i lody lepiej dołączyć do posiłku głównego, dzięki czemu tempo wchłaniania się cukrów prostych będzie wolniejsze. Paradoksalnie, jeśli zależy nam na tym, żeby glikemia po lodach nie poszybowała szybko w górę, a jednocześnie nie mamy problemu z masą ciała, lepiej wybrać bardziej tłuste warianty lodów, ponieważ tłuszcz w nich zawarty spowolni wchłanianie się cukru."
"Na przykład wydawałoby się, że lody jogurtowe z truskawkami są lepszym wyborem niż lody czekoladowe, a w rzeczywistości lody jogurtowe zawierają zdecydowanie więcej cukrów i tłuszczów niż czekoladowe. Podobnie sorbety, które co prawda nie zawierają tłuszczów, ale zawierają zdecydowanie więcej cukrów prostych niż lody mleczne. "
https://www.mp.pl/cukrzyca/dietaiwysilek/143071,lody-w-diecie-chorego-na-cukrzyce
A jeśli od wszystkiego Wam skacze cukier, to w ramach przekąski polecam wszelkiego rodzaju orzechy - ziemne, migdały, laskowe
I chyba tyle
Wiadomo, że to, co działa u mnie, nie zadziała u każdego - ale może którejś z Was pomoże przejść przez tę cukrzycę bez większych wyrzeczeńWiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 17:30
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Hej dziewczyny poradźcie mi bo już nie wiem co i jak. Mam cukrzyce ciążową, biorę insulinę, różnie bywa z tymi cukrami przeważnie jest tak że po insulinie mam wyższy cukier niż bez niej. Do mojej diabetolog nie dociera jak próbuje jej wytłumaczyć że tak się dzieje. A dzieje się tak na prawdę, ten sam posiłek, o tej samej godzinie, jeden z insulina drugi i cukier niższy bez insuliny. Ale mniejsza o to, ogólnie jest dobrze, trochę mi te cukry skaczą ale w miarę to kontroluje. Chodzi mi o to jak to jest z porodem przy cukrzycy? Czy powinnam mieć jakieś częstsze wizyty u ginekologa w tym ostatnim miesiącu? Naczytałam się i trochę panikuje, bo mój ginekolog poszedł na urlop i wróci dopiero pod koniec czerwca, co też nie jest pewne. Ostatnią wizytę miałam na początku maja. W tamtym tygodniu miałam mieć wizytę ale w ostatniej chwili się dowiedziałam że nie ma lekarza. Nie wiem do końca co z dzieckiem, jak łożysko, szyjka itp. Co prawda 2 razy w tygodniu widzę się z położną ale mam wrażenie że ona trochę bagatelizuje pewne sprawy. Np W ciągu 2 tygodni przytyłam 3 kg, co jest niepokojące na tym etapie ciąży. Dodatkowo mam spore obrzęki nóg, od kostek do kolan, które nie schodzą po nocy. Robiłam badanie moczu, białka nie ma ale leukocyty podwyższone, w morfologii tak samo leukocyty podwyższone. Położna mówi że jest ok, że nie ma potrzeby kontaktować się z lekarzem. Szukam innego ginekologa, bo jednak mnie to wszystko martwi i chce to skontrolować. Podobno też przy cukrzycy powinni wcześniej do szpitala kierować. Jak to z tym jest?
-
M@ziii wrote:Hej dziewczyny poradźcie mi bo już nie wiem co i jak. Mam cukrzyce ciążową, biorę insulinę, różnie bywa z tymi cukrami przeważnie jest tak że po insulinie mam wyższy cukier niż bez niej. Do mojej diabetolog nie dociera jak próbuje jej wytłumaczyć że tak się dzieje. A dzieje się tak na prawdę, ten sam posiłek, o tej samej godzinie, jeden z insulina drugi i cukier niższy bez insuliny. Ale mniejsza o to, ogólnie jest dobrze, trochę mi te cukry skaczą ale w miarę to kontroluje. Chodzi mi o to jak to jest z porodem przy cukrzycy? Czy powinnam mieć jakieś częstsze wizyty u ginekologa w tym ostatnim miesiącu? Naczytałam się i trochę panikuje, bo mój ginekolog poszedł na urlop i wróci dopiero pod koniec czerwca, co też nie jest pewne. Ostatnią wizytę miałam na początku maja. W tamtym tygodniu miałam mieć wizytę ale w ostatniej chwili się dowiedziałam że nie ma lekarza. Nie wiem do końca co z dzieckiem, jak łożysko, szyjka itp. Co prawda 2 razy w tygodniu widzę się z położną ale mam wrażenie że ona trochę bagatelizuje pewne sprawy. Np W ciągu 2 tygodni przytyłam 3 kg, co jest niepokojące na tym etapie ciąży. Dodatkowo mam spore obrzęki nóg, od kostek do kolan, które nie schodzą po nocy. Robiłam badanie moczu, białka nie ma ale leukocyty podwyższone, w morfologii tak samo leukocyty podwyższone. Położna mówi że jest ok, że nie ma potrzeby kontaktować się z lekarzem. Szukam innego ginekologa, bo jednak mnie to wszystko martwi i chce to skontrolować. Podobno też przy cukrzycy powinni wcześniej do szpitala kierować. Jak to z tym jest?
Powiem Ci jak miałam u siebie - nie miałam czestszych wizyt - z lekarka widziałam się co 3 tygodnie jak przez całą ciążę (tak mogła mi wystawić zwolnienie) aczkolwiek po skończonym 37tc zrobiłam sobie dodatkowe USG z przeplywami dla własnej pewności. Do szpitala miałam się zgłosić w dniu terminu, ale trafiłam tydzień wcześniej, bo na KTG Małej puls spadł a i tak urodziła się dwa dni po terminie a na KTG chodziłam co tydzień po skończonym 34tc
-
Ja wczoraj rozmawiałam z diabetologiem i powiedziała mi, że USG powinnam mieć ok 34 i 36 tygodnia żeby sprawdzić wymiary, a od 34 tygodnia raz w tyg KTG. I to mam przekazać lekarzowi prowadzącemu, bo wiadomo nie każdy ginekolog jest specjalistą w ciążach problemowych.
-
M@zii
Jak zostało napisane-teoretycznie przy cukrzycy powinno częściej się na końcówce kontrolowac przeplywy. Ktg zaczyna się wcześniej. Ale w praktyce rzadko tak jest bo zakłada się że jak cukrzyca opanowana to nie ma powikłań
Ja prywatnie 2x(równoległe do wizyt na nfz)robiłam przepływy z biometria i podobnie w porzedniej ciąży -
kamciaelcia wrote:Anna Izabela
Gratuluję
Ciesz się teraz w pełni zyciem
U siebie nie przewiduję tak pozytywnie. Nie jem regularnie, jem brzydko, na czczo wydoko
Kamcia u mnie to samo.. pierwsze dwa miesiące jadłam śniadanie, potem w locie kanapka i wieczorem obiad jak się udało.. cukry miałam pod 100 na czczo na glukometrze ale teraz już jestem prawie 15 tygodni po i wszystko się reguluje dlatego jak któraś dziewczyna pisała, nie ma sensu robić obciążenia wcześniej niż 12 tygodni po. -
Aż dziwne że po 6, u mnie polog trwał dłużej..
A tu z wagą to się zgodzę, ja ładnie zeszłam z ciazowego przyrostu, ale wpadłam w slodyczociag i poszło znów w górę czekam aż mi się ciąg skończy to się ogarnę. Ty masz to szczęście, że wagą poszła Ci opór w dół, choć utrzymać to też wyzwanie, chyba trudniejsze niż zrzucić -
mi88 dzięki za rady!
Powiem szczerze, że im "normalniej" jem tym cukry w ciągu dnia są w normie
Cieszy mnie to, że również mogę sobie pozwolić na owoce, bo nie mam skoków cukru po nich - truskawki, maliny, mmmm
Od tygodnia się kontroluję i w dzień jest super.
Problemem jest nadal dla mnie wysoki cukier na czczo - 98, 98, 95, 93, 96, 90, 95...
o dziwo ten jeden raz, kiedy na styk zmieściłam się w normie (90) było po bardzo stresującym dniu, kiedy kompletnie nie miałam głowy do tego, co i kiedy jem - po obiedzie miałam dłuuugą przerwę aż do 21 - wtedy zjadłam (aż wstyd się przyznać) pół kebaba w cieście. I cukier rano w miaaarę dobry. Jak staram się jeść wg diety to nic z tego nie wychodzi.. przecież nie będę wstawała o 3 w nocy, żeby coś przekąsić -
anna izabela
jem słodkie ale bardzo z umiarem np raz dziennie bo mi w ciązy zawsze waga spada, po rosnie, nawet jesli była to ciąza niecukrzycowa bez diety...
w tej ważej na dzień dzisiejszy mniej o 22kg od wagi wyjściowej a minus 26 kg od starań a więc od diety...ale mi waga rośnie po...i co tu zrobić? dieta? jak? -
M@ziii wrote:Dzięki dziewczyny. Ktg mam co tydzień od 34 tygodnia, także jakaś kontrola jest. Ostatnie usg miałam w 33 tyg, echo serca, wszystko było w porządku. Do ginekologa chodzę na NFZ więc nie jest zbyt chętny do robienia usg.
Jeżeli się nadal martwisz, to znajdź prywatnie i zrób sobie USG z przeplywami. U mnie (Wwa) był to koszt ok 300zł. Też powtarzałam je w granicach 37-38tc -
kamciaelcia wrote:anna izabela
jem słodkie ale bardzo z umiarem np raz dziennie bo mi w ciązy zawsze waga spada, po rosnie, nawet jesli była to ciąza niecukrzycowa bez diety...
w tej ważej na dzień dzisiejszy mniej o 22kg od wagi wyjściowej a minus 26 kg od starań a więc od diety...ale mi waga rośnie po...i co tu zrobić? dieta? jak?
Jak rośnie "z powietrza" i sie nie obżerasz (jak ja ) to nie mam pomysłu..kamciaelcia lubi tę wiadomość