Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
kamciaelcia wrote:tylko się cieszyć
ja to w paranoję mierzenia znow wpadłam, bo z minutami się wyniki zmieniaja
Spokój to podstawa. Stres podnosi cukier. Spokojnie Kochana. Wyniki się będą zmieniać a niewielkie odchylenia od normy to jeszcze nie jest powód do niepokoju:) wszystko będzie dobrze tylko nie męcz paluchów:)
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Napiszę krótko diabetolog jest po&@#@a. Powiedziała, że ona nie wie skąd tyle acetonu przy tak ogromnych ilościach jedzenia. Ona mnie już prowadzić nie będzie bo nie ogarnia tego, mam przyjść w piątek da mi skierowanie do Warszawy albo do Łodzi do szpitala i potem będę jeździła tam do poradni w czwartek jadę prywatnie do Warszawy może tam lekarka mi pomoże tylko nie wiem jak wydole finansowo jestem yak zalamana, że nie wiem co robić. W środę mam ginke może ona mi coś jeszcze poradzi bo ja jestem bezradna.
-
pytaj kochana ginki. Ale zszokowałaś mnie pisząc o tej swojej diab...Może i dobrze, ze szybko zerwiesz z nia kontakt. Nie zazdroaszczę dalszego dojezdzania, bo kazdy [pieniądz się liczy, ale największa nadzieja w gin! Nie rozumiem, czemu dziś ci nie dała tego skierowania???no i chyba masz prawo zadać zaswiadczenia, czemu nie chce cię prowadzić!!!
a gin na nfz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 15:06
-
Kamcia całą drogę do domu łzy płynęły mi ciurkiem. Zostałam sama z cukrzycą, podniesuonymi wynikami, acetonem i wszystkim płatnym 100%. Ona powiedziała,że dla niej to nie jest typowa cukrzyca, może jakaś inna choroba metaboliczna stąd ten aceton i niech ktoś inny to diagnozuje bo ona od tego nie jest.
Będę musiała busem w ciąży dojeżdżać 120 km i potem po Warszawie i bulic 160 zł za wizytę. Ale plus taki, że lekarka pracuje w Wawie w szpitalu, jest ginekologiem u diabetologiem w jednym. Może ona coś zaradzi. -
ja bym mimo wszystko szukała pomocy na nfz. Bo nie tylko wizyty kosztują, czy dojazdy, ale tez paski do glukometru, na ketony, i jaka cena insuliny na 100%...
Spytaj gin, co dalej(ale wydaje mi sie ze tamta musi napisac czemu nie prowadzi, chociazby cos typu " nie ma potzreby", albo "pacjentka zdrowa"), bo twój gin musiałby napisać na nowo skierowanie. Nie martw sie na zapas, bo cukrzycy jeszcze nie masz i z twoim doświadczeniem na tym etapie na pewno ogarniesz... -
Ajwa nie mam mdłości i nie miałam.
Kamcia moja gin mi nie dała skierowania tylko rodzinna, bo do gin chodzę prywatnie. Nie mam szans na kolejne skoerowanie na NFZ bo pytałam i dzwoniłam. Zapytam tej lekarki w Wawie czy ona nie może mnie jakoś przygarnąć do poradni przy szpitalu. -
ajwi, nie, ja mam teraz insuline tylko na noc od tygodnia. Nie jestem w stanie zrobić sobie sama wstrzyknięć a moja diab. najwyraźniej jest wyczulona na te liczby, skoro po tygodniu diety dostałam insuline i musze zrobić tak , zeby do końca ciąży nie mieć na dzień, bo ja mam taka prawdziwa fobie(lęk pourazowy)do igieł i szpitali