Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dzieki dziewczyny, jesteście wielkie...
Nie mam dnia, abym nie plakała od października, nie mam nawet czasu cieszyć się ciążą
Zabka i Dorinka, też wam współczuję, bo nikt z nas na to wszystko nie zasłużył...
ze spadkiem sa dwie opcje: sąd(i to jest taniej) oraz notariusz. Notariusz wydawal mi sie zawsze "wygodniejszy". W przyszłym tyg ide jeszcze do radcy(bo przeciez sad z zusem mbnie jeszcze czeka)i spytam się jak to jest z dzidziusiem w brzuchu...Brata poinformuje co i jak-on nie ma dzieci...Brat nawet nie wie , że dostał te1000zł od ojca(rok temu), ja mam je na jego czarna godzine. Brat tez się w życiu stacza i nie dam mu na przerąbanie
wielkie dzieki jeszcze raz
ale to w sumie jeszcze nie koniec, więc posmęcę wam jeszcze nie raz
mappi
hip hip hura!!!!dotrwałaś kochana!wielkie gratulacje. Dzięki tobie wierzę, ze i ja dam rade te jeszcze pół roku!! -
nick nieaktualnyDietę trzymać do porodu. Tak dobrze to nie ma.
Co do tego czy cukrzyca zostanie czy nie to powiedziala mi że uregulowana dietą cukrzyca ciążowa raczej nie będzie po porodzie skutkować cukrzycą normalną ewentualnie nietolerancja choć niekoniecznie ale trzeba się liczyć z tym że cholera może wylezc w późniejszym wieku.
Będę Was czytać i napiszę jak poród i co po porodzie jak z cukrami bo i tak zamierzam mierzyć. Mam nadzieje ze już mi się nic nie rozjedzie. Im bliżej rozwiązania tym cukry są laskawszeco szczególnie miło nastraja po gwałtownych wzrostach 32 tygodnia.
Czytałam ze testuj cie belriso i kaszki więc z tego wszystkiego kupiłam sobie smakija z cynamonemciekawe czy to dobre
Rudzina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKamciaelcia po burzy zawsze wychodzi słońce.
Najwidoczniej musisz to przeżyć tak Ci jest pisane.
Ja wiem czy sąd lepszy biegać na sprawy itd a tak idziesz prosto do notariusza i po temacie.
Zrobisz jak uważasz.
Musisz się wziąść w garść i zaczął myśleć pozytywnie co jest dla ciebie najlepsze.
Daj bratu ta kasę jego sprawa co z nią zrobił to są jego pieniądze.
A ty mniej na wszystko tylek wygięty skup się na ciąży dziecku kochana dziecku i mężu:-) powodzenia bo już za długo płaczesz:-( chyba nie chcesz się rozchodów???? -
nick nieaktualnyMappi to życzę już ale żeby był q swoim czasie szybkiego i szczęśliwego rozwiązania:-) Zdrówko maluszka:-)
Kaszke smakije uwielbiam z leśnymi owocami albo śmietankowa hmmmm mam w lodówce ale dzisiaj się zlakomilam na owsianke z mlekowity truskawkowa.
Za 7 min się zmierzę hihiWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 11:05
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKamcia wiem że Ci teraz ciężko szczególnie że hormony nie pomagają Ci w utrzymaniu dobrego nastroju ale to przeminie wkrótce zobaczysz.
Jak się zaczyna czuć ruchy dziecka to jakoś nowe siły w człowieku się budzą i jakoś daje radę do przodu.
Rudzina Ty następna po mnie w kolejcewięc nie płacz bo już metę prawie widzisz
po 30 tygodniu to czas zasuwa jak szalony.
Wiecie myślę sobie że to może i dobrze że te cukrzyce tak wcześnie nam wychodzą bo przynajmniej mam poczucie że od początku mogę Bąbelkowi pomóc. Jakby mi tak wywalilo cukry w 28 lub 32 tyg. na krzywej dopiero zamartwialabym się co się przez połowę ciąży działoRudzina lubi tę wiadomość
-
mappi
tez tak myśle-ze lepiej, ze na poczatku cukrzycę zdiagnozowali...Bo jakby wyszła w 24tc, to bym sie zastanowiła, kiedy to się zaczęło i czy zaszkodziłam. A tak wszystko pod kontrolą
Dziwie się tym dziewczynom, co ignoruja wysokie cukry na czczo, co źle wykonują krzywe(spacerki itp), czy te, które ptrzekraczaja o 1 pkt na krzywej i twierdzą, ze sa zdrowe. Ja bym walczyła o dalszą diagnostyke i skierowanie do diab!nie wiem kogo oszukuja-chyba najwiecej siebie -
kamciaelcia wrote:mappi
tez tak myśle-ze lepiej, ze na poczatku cukrzycę zdiagnozowali...Bo jakby wyszła w 24tc, to bym sie zastanowiła, kiedy to się zaczęło i czy zaszkodziłam. A tak wszystko pod kontrolą
Dziwie się tym dziewczynom, co ignoruja wysokie cukry na czczo, co źle wykonują krzywe(spacerki itp), czy te, które ptrzekraczaja o 1 pkt na krzywej i twierdzą, ze sa zdrowe. Ja bym walczyła o dalszą diagnostyke i skierowanie do diab!nie wiem kogo oszukuja-chyba najwiecej siebie
Tak to mi nie mówcie bo mi wyszłą cukrzyca na przełomie 22 i 23tyg chyba! Wcześniej nic nie wskazywało ale nie zamierzam sie teraz zastanawiać co sie działo wcześniej - moja wersja jest taka, ze NIC się nie działo
Zgadzam się - z jednej strony jak czytam takie historie to sobie myślę, ze jakbym pochodziła w trakcie badania to też bym miała dobre wyniki i teraz jadła czekolade ale czy to lepiej? Mieć lepszy ale oszukany wynik? No nie - chodzi o to, zeby wiedzieć jak jest naprawdę i móc zadbać o dziecko najlepiej jak sie da!Rudzina -
Hej dziewczyny! wszystkie probujemy cukrzyce ciazowa zrozumiec a dzis moja gin na moje narzekania ze tego nie rozumiem powiedziala ze moge sie spodziewac ze po tym samym posilku czasem cukier 100 a czasem 130 i ze nikt tego nie zrozumie bo to zalezy np od ruchliwosci dzidzuisa etapu rozwoju etc.
No i 2-3 przekroczenia w tygodniu to zaden problem!
Z tego wszystkiego tez zjadlam Belriso naturalnekamciaelcia, Ajwi lubią tę wiadomość
-
no właśnie dziewczyny, ja też się czasem zastanawiam czy w grudniu i styczniu nie szkodziłam malutkiej cukrami. mówię sobie, że pewno nie, bo na usg które miałam 5 stycznia z małą było wszystko ok, inaczej gin by coś mówiła. a już od ok 18 stycznia byłam na diecie. tak się pocieszam.
kolejne usg mam 22 marca i wtedy będę wszystko wiedzieć. doczekać się nie mogę
chciałabym abyście doradziły mi. czy jestem okropną siostrą, czy mam rację. otóż moja 31 letnia siostra samotnie wychowuje synka. moja mama przychodzi do niej codziennie na 8 h, ja też zawsze pomagam w miarę możliwości, przypilnuję małego, mąż coś u niej naprawi itp. wszyscy się starają. przed ciążą też opiekowałam się jej dzieckiem czasem, jak zaszłam to już nie tak często bo bałam się o własną ciążę. od początku stycznia siostra chodzi 2 razy w tyg na fitnes i na początku podrzucała nam małego na te wieczory. my obecnie mamy remont, wcześniej siostra i jej synek chorowali, więc mówiłam jej żeby nie zaopiekuję się itp.już jestem w 8mcu i nie chce mi się wieczorami zajmować jej dzieckiem gdy ona jest na rozrywkach. powiedziałam jej że musi coś innego wymyśleć i nie będę do niech przychodzić itp.ona do mnie z wyrzutami aż miałam wyrzuty sumienia. mąż mi zakazał bo boi się, że mały może mnie np. kopnąć czy coś takiego. jest mi przykro że siostra nie potrafi tego zrozumieć, że na końcu ciąży już się nie chcę bawić w niańkę... -
asioczek86 wrote:no właśnie dziewczyny, ja też się czasem zastanawiam czy w grudniu i styczniu nie szkodziłam malutkiej cukrami. mówię sobie, że pewno nie, bo na usg które miałam 5 stycznia z małą było wszystko ok, inaczej gin by coś mówiła. a już od ok 18 stycznia byłam na diecie. tak się pocieszam.
kolejne usg mam 22 marca i wtedy będę wszystko wiedzieć. doczekać się nie mogę
chciałabym abyście doradziły mi. czy jestem okropną siostrą, czy mam rację. otóż moja 31 letnia siostra samotnie wychowuje synka. moja mama przychodzi do niej codziennie na 8 h, ja też zawsze pomagam w miarę możliwości, przypilnuję małego, mąż coś u niej naprawi itp. wszyscy się starają. przed ciążą też opiekowałam się jej dzieckiem czasem, jak zaszłam to już nie tak często bo bałam się o własną ciążę. od początku stycznia siostra chodzi 2 razy w tyg na fitnes i na początku podrzucała nam małego na te wieczory. my obecnie mamy remont, wcześniej siostra i jej synek chorowali, więc mówiłam jej żeby nie zaopiekuję się itp.już jestem w 8mcu i nie chce mi się wieczorami zajmować jej dzieckiem gdy ona jest na rozrywkach. powiedziałam jej że musi coś innego wymyśleć i nie będę do niech przychodzić itp.ona do mnie z wyrzutami aż miałam wyrzuty sumienia. mąż mi zakazał bo boi się, że mały może mnie np. kopnąć czy coś takiego. jest mi przykro że siostra nie potrafi tego zrozumieć, że na końcu ciąży już się nie chcę bawić w niańkę...
asioczek
nie martw się , co było z cukrami na poczatku, bo miałaś na pewno robiona hemoglobinę glikowana i wyszła w normie. Ale takiej diagnostyki nie maja te dziewczyny, które udają, ze są zdrowe...
a co do siostry...jak urodzisz to nadal będziesz jej dziecko pilnować??wiadomo, ze nie i może się do tej sytuacji powoli przyzwyczajać. Bywaja takie typy, które potrafią wykorzystać w całości sytuację...Ja wręcz naleze do osób , które o pomoc nie prosza. Rzuci focha, bo pewnie pomyśli, ze tym sposobem podziała na ciebie.
Nie dawaj się kochana. Troszkę asetywności-ucz się jej, bo przy dziecku potrzebna. I nie martw się sytuacja, powoli powoli relacje wasze sie poprawiaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 11:45
-
nick nieaktualnyPodpisuje się pod kamciaelcia Asioczek
Jesteś już wysoko w ciąży i nie dziwię się mężowi się zwraca uwagę że może dziecko popchnie cie czy uderzy a twoja siostra na rozrywkach.
Sory ale czy ona tobie dziecka popilnuje?????
Daj spokój zajmij się sobą masz co robić a nią się nie przejmuj jakoś się relacje naprawia a ona niech trochę pomyśli bo chyba nie jest w centrum zainteresowania teraz najważniejsza
Cukier po 2 śniadaniu 94!
Mam patent jak jem coś słodkiego to pół grejpfruta muszę zjeść i jest ok
Podoba mi się w tej diecie to że codziennie biegam bez problemu do WC już nie mam zaparć!!!!
Ale mnie brzuch rozsadza czuje jak rosne chyba wezmę nospe bo ile można leżeć i myśleć i czuć te bóle? Ciągnięcia?
-
dzięki kamcia, tego potrzebowałam
ja jestem z tych, które by siostrze nieba przychyliły a potem baty zbieram. żal mi tylko jej synka, bo go uwielbiam. swoją drogą, to jak mały był chory to ona nie pojechała na ten fitness nie właśnie z powodu dziecka, ale dlatego że mój mąż nie chciał się zająć jej dzieckiem! rozumiecie- ja odmówiłam, bo nie chciałam się rozchorować, więc ona chciała żeby mój m. zajął się jej dzieckiem. też mnie uraziła jak jej odmówiłam a ona z zapytaniem dlaczego, no to mówie- jestem w 8mcu ciąży. jej odp- no i co z tego! zatkało mnie. myślałam, że kobieta która ma już dziecko potrafi zrozumieć inne kobiety w ciąży, ale widocznie nie.
wy dziewczyny możecie liczyć na pomoc w opiece nad waszymi dziećmi? ja jak będę szukać pracy to pewno rozejrzę się za żłobkiem lub opiekunką.... -
Hej już po wszystkim
Co do mojego kłucia to na diecie jest od 4 grudnia, czyli 3 miesiące kłuciaale zostały max 2 miesiące także się pocieszam.
Cukry na czczo mam niziutkie, po śniadaniu tak samo, kłopot zaczyna się przy kolacji, ale dzisiaj moja diabetolog mnie pochwaliła i powiedziała że nie ma mowy o insulinie bo ładnie się cukry utrzymują. Mały rośnie więc jest ok.
Kolejna wizyta za 3 tygodnie, także chwila spokoju
Kamciu współczuje takiej rodzinki, powiem Ci że też miałam przygody z szwagrem o kasę, był zly że teść dal nam mieszkanie duże a my mu kupiliśmy kawalerkę a mój kochany szwagier chciał dla siebie to mieszkanie, mimo że wiedział że nie mamy zdolności kredytowej żeby kupić przynajmniej M-4 a to mieszkanie dla niego byłoby już drugim, ale co tam, ważna kasa.
Ja mnie takie sytuacje są niedopomyślenia. Sama mam brata i wiem że nigdy nie będę kłóciła się z nim o majątek po rodzicach, liczy się miłość braterska a nie kasa, ale niektórzy tego nie czają, dlatego coraz częściej wierzę w stwierdzenie że Z RODZINĄ DOBRZE TYLKO NA ZDJĘCIU WYCHODZIMY
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
Asioczek jestem tego samego zdania co kamcia.
Pomoc pomocą ale cos mi sie wydaje ze twoja siostra zbytnio sie przyzwyczaiła i zaczela nadużywać waszej pomocy. Rozumiem pilne wyjscie raz na ile ale wykorzystywanie was 2 razy w tygodniu bo jej rozrywek brakuje to trochę przesada. Jeżeli bedziesz z nią rozmawiać jeszcze na ten temat tp mozesz jej wytlumaczyc na spokojnie ze to juz 8 miesiąc, ze nie czujesz sie najlepiej a napewno nie masz na tyle siły zeby sie zajmowac jej dzieckiem. Niedługo urodzisz i co? Z niemowlaczkiem będziesz do niej latac bo ona musi sie rozerwac. Przede wszystkim to musisz sobie uświadomić ze to nie twoja wina ze siostrze zycie ulozylo sie tak a nie inaczej i ze jest sama. A już napewno nie powinnaś miec wyrzutów sumienia ze masz swoje zycieWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 12:01
-
kamciaelcia wrote:pamiętam, marzenka, że i ty walczyłaś...
a o której przykładowo w nocy na siusiu wstajesz?
Dziś byłam u diabet, to jest zadowolona, że na czczo mi spadły cukry że mam 75-89 różnie. ALe nie podobały jej się wzrosty po kolacji - bo mam od trzech dni 128-130(
No i oczywiście ketony. Mam dołożyć jeszcze do posiłku przed spaniem pół szklanki mleka. Dziecka ma nie głodować ! Tak mi powiedziała. -
Ajwi wrote:Ja mam krzywą przekroczona o punkt i mowie sobie, że jestem zdrowa;)
Nie miałam tez zrobionej hemoglobiny glikowanej bo nikt nie kazał i nie mierze ketonów z tego samego powodu:)
Ale dietę trzymam
to spytaj się o tą hemoglobiną- tak dla samej siebieja od diab miałam zlecone hem. glik. i jeszcze elektrolity- wyszły mi niedobory wapnia i potas, magnez w dolnych granicach normy. teraz łykam dużo tabsów, ale nie narzekam. czasem dobrze jest mieć dodatkowe badania :)dziewczyny. które chodzą tylko do gina myślą że są zdrowe a tak naprawdę to każdy może mieć niedobory i potem można mieć z tym problem.
-
dzięki dziewczyny że mnie popieracie, bo już myślałam, że to ja jestem ta zła i nie chcę się siostrzeńcem opiekować. moja siostra pewno jest z tych co uważają, że ciąża to nie choroba
wiadomo czasem jest lepiej a czasem gorzej a kobieta w ciąży powinna być na chronionym a nie jeszcze w niańkę się bawić.
marzenka ja o 20 piję mleko a o 21.50 jem posiłek przed snem. w nocy ketonów nie mam. czasem je mam jak za długo zwlekam z jedzeniem.