Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja dzisiaj sniadanko - stały zestaw jogurt z dżemem plus jakiś węgiel...
Po godzinie jabluszko...
Mąż polazl do pracy to ją trochę wstalam i poprasowalam...
Wczoraj przyszedł moj ochraniacz na lozeczko (bo zamawialam przez allegro dwa ale wysłali tylko jeden, także jestem pozytywnie zaskoczona, że doslali brakującą sztukę). Mąż wczoraj wrzucił do pralki to ją dzisiaj przeprasowalam...
Do tego przejechalam jeszcze kilka ciuszków i tak mi zeszło że 40 min
Dobrze, że go nie było bo już by mi kazał wracać do leżenia... -
ajwi ja pamietam jak w listopadzie na suszarkach w mieszkaniu suszyło sie 10 oralek ciuszków a potem wszystko do prasowania ;(
normalnie to ja naszych rzeczy nie prasuję...
ogólnie prasowałam do 3 miesiaca( bo czasu nie było i w końcu w szafkach ubranek nie było i zaczełam wyciagać te nieuprasowane), potem tylko kilka rzeczy wyjsciowych czy pościel prasowałam, teraz tez nie zamierzam z tym szalec
-
kamciaelcia wrote:ajwi ja pamietam jak w listopadzie na suszarkach w mieszkaniu suszyło sie 10 oralek ciuszków a potem wszystko do prasowania ;(
normalnie to ja naszych rzeczy nie prasuję...
ogólnie prasowałam do 3 miesiaca( bo czasu nie było i w końcu w szafkach ubranek nie było i zaczełam wyciagać te nieuprasowane), potem tylko kilka rzeczy wyjsciowych czy pościel prasowałam, teraz tez nie zamierzam z tym szalec
Ja to mam fiola...
Prasuje wszystko - posciel, ręczniki a nawet majtki hehe
Żelazko to moje przedłużenie rękiagatia lubi tę wiadomość
-
ale na początku to chyba trzeba chociaż raz wyprasować? Jak ja nie lubię prasowania.....chociaż te malutkie ciuszki są takie słodkie, że to będzie przyjemność
Ajwi lubi tę wiadomość
twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
Hej
Ja dzis na czczo 82 i sladowy aceton. Doskonale wiem przez co. Wczoraj moj maz kupil mi truskawki. Mialy byc na dzis ale nie mogłam sie opanowac i jadlam z 2 kanapkami chrupkiego pieczywa.
Dzis moj maz wyczail jakis nowy chlebek zytni w sklepie i mi go kupil wiec bede testować
Waszych wczorajszych nocnych postow nawet nie czytam bo ledwo zapanowalam nad chęcią na slodkie
Ucho caly czas mnie boli. Jezeli do jutra nie bedzie poprawy ide do lekarza bo to juz będzie 4 dzien.
Doszly mi jeszcze w nocy takie jakby bóle kosci lonowych i pachwin. Nie wiem co to ale napewno zapytam lekarza w poniedziałek.
Agatia daj znac jak będziesz cos wiedziecI jak wyszla ta zupa mleczna
-
Ajwi wrote:Ja to mam fiola...
Prasuje wszystko - posciel, ręczniki a nawet majtki hehe
Żelazko to moje przedłużenie ręki
ja dziele ludzi na dwie kategorie: co wszystko prasuja i nić nie prasuja (tylko pojedyncze rzeczy w razie potrzeby)szanuje jednych i drugich, ja to ta druga kategoria
-
twardan wrote:ale na początku to chyba trzeba chociaż raz wyprasować? Jak ja nie lubię prasowania.....chociaż te malutkie ciuszki są takie słodkie, że to będzie przyjemność
na poczatku, czyli te 3 m prasowałam wszystko, w okazanie nie wierzę, ale te ubranka na pewno lepiej wygladaja wyprasowane. Posciel i ciuszki wyjsciowe, czy pieluszki niedomowe prasowałam ale tego to już nie było dużo
ja należe do osbób, co miały więcej rzeczy by ciagle nie prać, pralka ubranek dziecięcych chodziła raz na tydzień -
Rudzina wrote:Hahahaha ja nic nie prasuję!!! Jedyny wyjątek to koszule męża
ale dla dzidziocha zrobię wyjątek :p
No wiec ja pije normalne mleko ale wszędzie mówią zeby raczej niskotłuszczowe wiec zglupialam.
diab wyraznie powiedziała, ze mleko normalne(u mnie to i tak 2% i takie mam rano do kawy i na ostatnia kolację)Rudzina lubi tę wiadomość
-
kamciaelcia wrote:ja dziele ludzi na dwie kategorie: co wszystko prasuja i nić nie prasuja (tylko pojedyncze rzeczy w razie potrzeby)
szanuje jednych i drugich, ja to ta druga kategoria
Ja mam to mamie:)
Ale dziwne bo moja siostra już nie:) - nie wiem czy w ogóle ma w domu żelazko hehe... Moj mąż też nie wie co to i jak się tego używa...
Ja po prostu lubię miec przeprasowane wszystko;) ale to moje zboczenie:) -
ajwi a ja zawsze wychodziłam z załozenia, ze po co prasowac i chowac do szafek, jak i tak to juz ładnie nie wygląda po wyciagnięciu...ale moja mama nie lubiła tez prasowania
ja nie lubie od zawsze: prasować, odkurzać , myć naczyń
ale umiem już siebie zdiagnozować, czemu tak jest-mam obsesję dokładności...nie jest to jeszcze nerwica natrectw, ale musi byc mega dokładnie...wiec albo za długo to trwa, albo roczarowuję sie efektem
zatem mamy zmywarkę, nie ma co odkurzać (miotóła w ruch), a prasowania unikam-nawet naszej poscieli nie prasuje, firany i zasłony takWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 08:51
twardan lubi tę wiadomość
-
ja mam dziś tak podły nastrój, tzn. już wczoraj wieczorem się zaczął. Mam nadzieję, że to można zrzucić na hormony....wszystko mnie wk....Niby nie ma żadnego powodu, a chce mi się tylko ryczeć....
mój ginekolog powiedział, że mi cukrzyca nie zostanie po ciążya ja mam nawet z tego powodu podły nastrój, źle ze mną już....
twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
Firnaki jak się mokre powiesi to same się rozprostują
no ja prasuję rzeczy które tego niezbednie wymagają ale tuż przed użyciem, kiedyś wyprasowałam wszystkie koszule męża ale że w szafie ciasno to potem były do poprawki przed założeniem - podwójna robota...
Rudzina