Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Rudzina wrote:Słuchajcie mam takie pytanie na podstawie dzisiejszej obserwacji. Była w lab dziewczyna na badanie krzywej, w widocznej ciąży. U nas to wygląda tak, ze dają rozrobioną glukozę do ręki z przykazaniem żeby w ciagu 10min wypić i wypuszczają na korytarz. No i ona tak sobie tę glukozę sączyła kolejne 45min (zerknęłam na zegarek) i zastanawiam sie teraz na ile jej wynik będzie miarodajny... ma to znaczenie? Ja akurat wypiłam swoją jednym duszkiem
Polin! Idź na Karową choćby to ten glukometr, szkoda twojej kasy jak mozesz miec za darmo. Szkolenie ci nie zaszkodzi a potem i tak do wszystkiego dojdziesz metodą prób i błędów i po szkoleniu możesz zmienic diabetologa i już (jeśli bedziesz niezadowolona).
u mnie obowiązkowo wypijasz w srodku zabiegowego -
Polin ja chodzę u siebie w mieście do diab, do Wawy mam 120 km, ale bylame kilka razy prywatnie. Czekam na wizytę na Starynkiewicza, ale mają terminy z kosmosu
a na razie przez łożysko mam zakaz jeżdżenia, więc mam nadzieję, że do maja się coś zmieni
Idź na Karową bo glukometr i receptę na refundowane paski. Ja długo miałam wszystko płatne 100% i masakrycznie mi to kasę wyciągało -
Marzenka a ile mniej wiecej placilas tym fachowcom za gladz? Wiem ze to zalezy od miasta firmy itd ale ja sie wogole na tym nie znam i nie mam argumentow.
Kamcia ale moj wlasnie nie chce sluchac a pozniej i tak wychodzi na moje. Mowilam zeby ta stara farbe zdrapac jakas maszyna. Jie wiem boszka czy czyms to nie bo jie odejdzie. A ze jest na golym tynku wiec sie drapakami nie da bo poprostu nie odchodzi. Za to jak namokla od gladzi to takie bable wyszly.
Minusem jest to ze moj nie ma w takich sprawach doswiadczenie i póki co uczy sie na bledach a mnie to wkur...bo na takie cos nie ma juz czasu a i pieniędzy tez szkoda. Chce żeby skonczyli max do konca maja bo przecież jeszcze tyle rzeczy przed porodem trzeba przyszykowac. I jakis taki ten moj niezorganiowany jest. Bez jakiegos planu konkretnego dziala. Przyszedl by chlop to by malutki przedpokoj i kuchnie zrobil raz dwa a poznoej niech sie juz plytkami bawia sami. To on nie ma nikogo co by to zrobil. A w firmie budowlanej robi o codziennie ma kontakt z wykonawcami! Rece opadają przy nim. No ale ze ksieciuniowi nie wolno zwrócić uwagi to obrazony chodzi i nie rozumie o co mi wogole chodzi. -
dorinka, ja własnie pokazalam, jak mój nie chciał słuchać!aż się wydarłam i pusciłam cała wiazankę włacznie ze słowami na "k"
a farba sie odparzyła. Mój chociaz taty słuchał i w jednym pkoju szpachelka zdrapywał(po zmoczeniu sciany wodą)...faceci musza na własnych bledach sie uczycWiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 09:28
-
Co facet to metoda. Na mojego by zadziałało spokojne tłumaczenie - że wszystko może zrobić sam, ale akurat z tą gładzia to lepiej wziać jakiegoś specjalistę, że dziecko w drodze, że ja sie stresuję, ze miejmy to szybciej z głowy, że wiem, że dałby radę to zrobić sam ale nie tak szybko a zależy mi na czasie. Że chyba lepiej żeby pod koniec ciaży czy jak już mały bedzie miał wiecej czasu dla nas a nie szarpał sie z remontem itp itd. W koncu by odpuściłRudzina
-
Oj Rudzina tak właśnie zaczelam
Ale jak po 5 min mojego monologu usłyszałam "a co juz zamierzasz rodzic" to mnie jasny chu....strzelil. Choc jak gak teraz patrze to w kuchni jest do wyłożenia gladzia wlasciwie jedna sciana cala i jedna na ktorej jest okno i kaloryfer. Na reszcie beda meble zabudowane wiec tam można tylko lekko przeciągnąć bo i tak nie będzie widac a na suficie plyty wiec tylko laczenia. Ciekawe jak bedzie wygladalo wykladanie plytek. Moze chociaz na fachowca od plytek da sie namowic bo tanie nie byly. -
nick nieaktualnyDorinka nie denerwuj się . Tulę kochana
Facet i jego brak wyobraźni, przewidywań rozwala mnie na łopatki.
też lubię jak mam wszystko zapięty na ostatni guzik ale nie na ostatnia chwilę
Tylko w łeb palnąć to i też pewnie mało!!!!!!
Witaj PolinJa jak się dowiedziałam że mam cukrzyce ( niby bo przekroczyłam o 3j. po 1H i tak diablo uznała) to myślałam że pozabijam ich wzrokiem hahahah
Dziś się z tego śmieje bo my już w naturze mamy że zrobimy wszystko dla naszych dzieci i przełamiemy każdy problem
Ja się dowiedziałam w 8/9tc.
Będzie dobrze a dziewczyny dobrze mówią idź do poradni po to by dostać za darmo gluko bo ci się należy oraz paski do niego i jeżeli tam jest to i szkolenie przejdziesz trochę rozjaśni sytuację
Prawda jest taka że każdej co innego służy
Marzenka zazdraszczam kajzerki
A ja właśnie skończyłam robotę w ciuszkach.
Poukładałam rozmiarami, popakowałam w worki i się pochwalę :
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/510135f3aaa4.jpg
po wyniki pójde później bo nie mam siłyRudzina, kamciaelcia, agatia, _polin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnynoooooo przeraża mnie to pranie i pranie i prasowanie
Myslałam że zejde do chociaż 3 worków a tam dalej są 4 wory!!!!!
tyle że mniejsze hihihi
a zmachałam się .........szok ile roboty
Maż śpi po nockach wpada do pokoju z wc i patrzy co ja robie i mówi co tam A?
A ja że nic zrobiłam porządek z tymi ubrankami:-)
No to fajrant masz???? poszedł spac dalej! -
Ja dostałam od kolezankit 2 wory ciuszków i zamówiłam pakę 160 sztuk i oprócz skarpetek i zimowego kombinezonu mam wszystko niby do 12 mc. Ale synuś dużo dłużej nosił ubranka bo był mniejszy
nadal jest.
Ale na razie tylko zobaczyłam co jest i lezae w pawlaczu. Nie mam weny ani siły na segregowanie. Zrobię to przed praniem.
Dzisiaj chyba wezmę się za ubranka po młodym, ale też jakoś nie mam weny. Jeszcze może koleżanka przyjdzie w tym tyg i weźmie ze 2 kartonyjeszcze dla córci odłożyłam trochę ciuszkow. Mam dresowe kombinezony w gwiazki szkkoda mi ich sprzedawać. Zastanawiam się jeszcze nad spodniami na szelki, ale chyba są typowo chłopięce.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 10:24
-
No to mam dziś wziąć na noc 3J zamiast 4J i zmierzyć w nocy...
Czy jest taka opcja ze mi się te cukry na czczo unormowaly i do czwartku nie będę musiała brać tej insuliny?
Mam nadzieję że nie odesla mnie z oddziału bo jak nie będzie insuliny to nie ma powodu wywoływaćalbo co gorsza najpierw jeszcze zostawia na tydzień na obserwacji porannych cukrów. ..?
-
A ja jestem zła. 3 tyg temu zglaszalam w Enea reklamacje ze nadal nie otrzymaliśmy faktury i rachunków za prąd. Zawsze na początku lutego spisują licznik i po miesiącu są dokumenty z terminem płatności do polowy kwietnia. Jak były niedoplaty to rozkladalam pierwszy rachunek na marzec i kwiecień. ..a tu kwiecień i nawet nie wiem ile zapłacić. ..i 3 tyg temu nawet nie mieli w systemie wprowadzonego odczytu z lutego. Zadzwoniłam znowu bo brak odzewu (a 14 dni na reklamacje mają )ale blankietow do płatności nadal brak! !!chyba jaja sobie robią. A jak będzie niedoplata to skąd mam kasę brać ? Mówi do mnie ze na raty. Ale tak szczerze łaskę mi robią? Mój brat dostał rachunki w marcu! I tez bym w marcu zapłaciła. Bo w maju mam inne opłaty - działka, przegląd auta oraz OC! !!wkurzyli mnie
-
Kamcia ja sama nie wiem, po co lekarka zaproponowała ten szpital. Jak się zapytałam, czego mam się spodziewać po pobycie w szpitalu, to tylko odpowiedziała, że to co zwykle robi się w szpitalu....dziwne, więc nie idę
Moje ciuszki czekają z praniem na słoneczko, miałam zamiar w tym tygodniu się za to zabrać, ale pogoda mi nie pozwalatwardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
kamciaelcia wrote:Domi wszystko możliwe ze ci się normuje w końcu jesteś na końcówce. Dobrze ze zadzwoniłas. Jak ja chciałam zejść do 2j dostałam absolutny zakaz. ..ale ja najmniej miałam 77
-
Kamcia my mamy Tauron i ja sama co dwa miesiące podaje odczyt przez Internet, a raz albo dwa razy do roku przychodzi tylko gościu spisać i ewentualnie jest wyrównanie,Ale odkąd sama podaje to wszystko ok i ani nadpłaty ani nieodpłatny nie mamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 12:22
-
Twardan śmieszne to ze szpitalem. Nie ma wskazań a proponuje. I sama nie wie po co to proponuje
Domi
Z tymi cukrami to nigdy nie wiadomo. A może by urosło bez jedzenia. I to TYLKO pomiar z gluko. .. I na dolnej granicy zmierzylabym drugi raz - taka jestem
U mnie z prądem nie ma tej opcji a nie zamierzam zmieniać sprzedawcy. Pierwszy raz od wielu lat mi się to zdarzyło. Ja im nie odpuszczę! -
Ja tez mam tauron ale oni spisuja sami co pol roku. Tez mnie wkurza ze na blankiety musze czekac a pozniej jie dosc ze 2 raty na raz mam wplacac to jeszcze wyrownanie musimy płacić a odkąd mieszka z nami moj brat zawsze mam niedoplate. Pozatym denerwuje mnie ze u mnie tauron wymaga placenia nie za ubiegly miesiac tylko zeby byc na biezaco to trzeba placic za miesiac do przodu.
Dzis sprobowalam kanapke 20g. z pasztetem pieczonym. Dalam 2 cienkie plasterki i po 1h. 117. Uff w normie ale bylo blisko. Szkoda ze pasztet zdecydowanie mi nie podchodzi. Zostaja mi same jajka i wędlina. Po porodzie nie tkne wedliny