Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
rudzina
pieknie to napisałas-narkomanka
ja tez wieczorem aż się trzęsę gdy o godz 20 mysle, co zjeść w nagrode: paluszek kinderbueno, knoppersa, czy marne dwie kostki czekolady gorzkiej
a dzis od rana mysle o schabowym, którego nie mam-az odczuwam niepokój wewnątrz -
No Dorinka, ja miałam wtedy w labie wysoki aceton, ale mw wiem po czym w sensie to było po dniu faktycznie takiego wyrywkowego jedzenia, chociaz kolacje zjadłam wtedy porządną ale znowu bez posiłku na noc i się rozjechało. Ale od tamtej pory mierzę codziennie i spokój mam z ketonami.
Może faktycznie pokombinuj z chlebem jeszcze? Z tego co pamiętam zastępowanie chleba kaszami i makaronem nie bardzo działało?Rudzina -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:paczka juz w aucie
a brat w drodze do biedronki
Jaki dobry:-)
To może mu powiedz o małym że będzie wujkiem?????
Masz okazję
Wiecie że zrobiłam eksperyment z jogurtem jogobelii panna cota i cukier 89:-)
Nie muszę naturalnego wcinaćnarazie hihi
-
zabka, poczułam od niego alkohol i tylko spytałam czy jeszcze czy juz wypity? woń alkoholu u brata tak samo na mnie działa jak u męża
a z drugiej strony łaski nie robi-skoro jestem jego bankomatem( przychodzi do mnie po swoja kasę)to chociaż tyle "zapłaci" za usługę -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:zabka, poczułam od niego alkohol i tylko spytałam czy jeszcze czy juz wypity? woń alkoholu u brata tak samo na mnie działa jak u męża
a z drugiej strony łaski nie robi-skoro jestem jego bankomatem( przychodzi do mnie po swoja kasę)to chociaż tyle "zapłaci" za usługę
To tak jak ja mam nerwice od razu!
Nie no spoko
Pazury pomalowane, milczący atmosfera w domu rozmawiam tylko z córkąkamciaelcia lubi tę wiadomość
-
zawsze powtarzamy , ze pije i pali za swoje, a skoro nie zmadrzał do tej pory, to juz nigdy to się nie stanie(skończy we wrzesniu 32 lata), ogólnie dobry chłopak, ale pogubiony. Ile mogłam, tyle dla niego zrobiłam, az poczulam, ze pora sie odciąć od tego wszystkiego-mam chociaż spokój psychiczny
ale to jest tez powód mojego rozczarowania płcia dzidzi-wiem, jacy sa męzczyźni w mojej rodzinie ale i w rodzinie mężabez wzgędu ha to za kim pójdzie, nie będzie ciekawie
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:zawsze powtarzamy , ze pije i pali za swoje, a skoro nie zmadrzał do tej pory, to juz nigdy to się nie stanie(skończy we wrzesniu 32 lata), ogólnie dobry chłopak, ale pogubiony. Ile mogłam, tyle dla niego zrobiłam, az poczulam, ze pora sie odciąć od tego wszystkiego-mam chociaż spokój psychiczny
ale to jest tez powód mojego rozczarowania płcia dzidzi-wiem, jacy sa męzczyźni w mojej rodzinie ale i w rodzinie mężabez wzgędu ha to za kim pójdzie, nie będzie ciekawie
Rozumiem cie bo mam podobne zdanie na temat facetów tym bardziej że ojciec był alkoholikiem.
Wydaje mi się że to zależy od wychowania, potem od towarzystwa itd.
Myślę że jak będziesz dużo rozmawiać z synem i tłumaczyć to dużo wskurasz i wyrośnie na normalnego faceta.
Nie musi być najgorszy czyli pić,szlajac się itd.
Zobacz na swojego męża mam nadzieję że weźmie przykład synek z taty a nie z innych....
Ale też nie przewidzimy co z niego wyrośnie:-(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2016, 11:10
-
zabka, u nas w rodzinach chyba zaden facet nawet w szkole dobrze się nie uczyl
kobiety jakos tak inaczej
a mój mąż jest uporzadkowany, bo -jak jego rodzina gada-przeze mnie, koledzy w pracy tez mu powtarzali, ze ma się mnie trzymać i na ludzi wyjdzie...Szansa zawsze jest , ale wizja męskich potomków w mojej lini A i w męża R to kolorowa nie jest -
nick nieaktualny
-
żabka04 wrote:Będzie dobrze:-)
Jesteś mądra i poukładana konkretną babka mąż też więc mam nadzieję że nie pozwólcie żeby synek wywijal wam tam czy kombinował jak to chłopak i wyjdzie na ludzi.
Bądź dobrej myśli:-)
trzeba być dobrej mysli i wierzyć w dzieckomoja ciotka wierzy, ze synowie jednak lepiej sie chowają
(ma 2 synów i 1 corkę)
a z drugiej strony wiesz, ze szewc bez butów chodzi? z wykształcenia jestem pedagogzawód wykonywany -wychowawca
żabka04 lubi tę wiadomość
-
kamcia nie wiem dlaczego wg lekarza przyspieszenie porodu o 2 dni jest zbawienne, no ale niech i tak będzie
mnie ostatnio mąż nie denerwuje na całe szczęście. wczoraj byli u mnie znajomi, to on nawet do pracy nie szedł, żeby mi pomagać. kawę zrobił, co trzeba to przyniósł, no normalnie tylko chwalić takiego męża heh.
za to dziś śpi i ja już pomyłam, pranie rozwiesiłam a teraz idę obiad robić i oczywiście jakiś jogurcik zjeść. ostatnio mam bolące łydki i mega chcicę na orzeszki ziemne
ja za 12 dni mam termin porodu, jupi
miłej niedzieli mamuśkiRudzina, twardan lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny