Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Izulla liczy się, że chłop chciał dobrze
Martta nie płakaj :-* chleb jest najgorszy do utrafienia. Ja nahpier długo szukałam, a teraz od kilku tyg jem ten sam, a też potrafii ni z gruchy ni z pietruchy wywalić po nim.
A chłopem się nie przejmuj, ignoruj jego głupie docinki i komentarze. Czasem pewne rrzeczy trzeba olac dla własnego komforu psychicznegoIzulla81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAga współczuję wyniku sama bym chyba usiadła i wyla
Martta ja nie muszę mierzyć ketonów moja diablo nie kazała.
Spójrz na ostatni wynik moczu czy masz???
Mam nadzieję że nie będziesz musiała tak jak ja.
Mniej na głowie:-)
Spadam dziecko uśpić.
Dobranoc:-) -
nick nieaktualny
-
Martta wiesz chłop z góry się boi, że będzie musiał przejść na dietę... a przecież oni myślą najpierw siusiakiem, a potem żołądkiem
daj mu czas... oni niestety na wszystko potrzebują czasu... to tylko kobieta musi ogarnąć wszystko tu i teraz, chłop musi się oswoić... oni są po prostu skrzywieni.
Makarony jem z mąki durum białe i brązowe. Ale diab mówiła, że nie wszystkim służą. Kasze jem jęczmienną, gryczaną, pęczak, ryż podobno najlepiej brązowy, ale ja go nie przełknęwięc jem zwykły choć też średnio lubię. Najwięcej jem ziemniaków, bo je uwielbiam. Cała reszta to dla mnie zło konieczne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2016, 21:54
martta lubi tę wiadomość
-
Macie rację tylko spokój może mnie uratować, placz to bardziej przez chłopa niz cukrzyce ale i z tym trzeba skończyć, najwazniejszy jest Filip, mam nadzieję, ze mu ta cukrzyca moja nie zaszkodzi w żaden sposób... ostatni mocz byl ok, ale teraz od tygodnia globulki biore na grzybka wiec nie moge nawet badania zrobic narazie.
Jeszcze raz dziękuję za wsparcie Wam!
Agatia masz 10000% racji, my musimy ogarniac wszystko naraz, a oni czasu potrzebują, grr, zeby jeszcze sie przy tym nie madrowali tak! No nic, świata nie zmienimy niestetyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2016, 21:57
-
Martta moja diab powiedziała, że takie "nasze" cukry dziecku nie szkodzą. W innych krajach UE normy są do 140 po posiłku, więc spokojnie
Ja już się tak nie martwię, a też dochodziłam od zmysłów. W warszawie mnie uspokoili, zmiana poradni dała mi dużo spokojujadę w pn u jestem ciekawa, co wymyślą
Martta widać ten typ tak ma im mniej wie i im bardziej sie boi, tym bardziej medrkuje. Ignoruj to gadanie, to nie jest trudne. A karma wraca i kiedyś on będzie potrzebował Twojego wsparcia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2016, 22:03
martta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Skończyłam prasowanie
Tzn pranie z balkonu jutro zalicze
Chciałam coś napisać ale ugryzlam się w językod razu życzę dobrej nocy i dobrych cukrów
Martta słuchaj agati
Zauważ że wszystko wie
w końcu przecież z tej jednej ciąży odwiedziła pięciu diabetologow i zadowolona jest z wizyt na których gadają jak ona sobie życzy słyszeć
Wystarczy wstecz poczytać
Ja to się odezwać nie mogę bo akurat zawsze jest odwrotnie
Dobranoc to moja pora -
Zabka tylko sie nie obraz za to co pisałam o tych przekroczeniach z pomiarow
Mnie nie chodzilo o ciebie tylko pisałam to pod swoim kątem. Bo moja diab tez kazala mi tego nie mierzyc ale ja przewrazliwiona nie dość ze mierze to jeszcze jak przekrocze to oszukuje trochę w dzienniczku i wpisuje to jako posilek zeby diab miala na uwadze ze jednak przekraczam
Bo gdybym dodatkowych nie pisala to od poczatku diety mialabym chyba ze 3 przekroczenia chyba a tak to bylo ich troche wiecej
Ty mas insuline wiec u ciebie inaczej ale ja gdybym nie pisala o przekroczeniach to nie wiedzialabym czy trzeba mi insuline czy nie.
Martta spróbuj z innym chlebkiem. Mnie żytni tez zdecydowanie nie służył. Teraz jem jakis ktory niby w składzie ma karmel ale po nim mam najlepsze cukry. A wypróbowałam chyba z 20 chlebow. I wszystko co zytnie lub z dodatkiem mnie nie podchodzi. Ryz tez nie rewelacyjnie dzialal na cukry tak jak kasza jeczmienna. Innych nie probowalam bo ja kasz nienawidze. Na szczescie u mnie gotowane ziemniaki wogole póki co nie podnosza wiec jak obiad to tylko z ziemniakami -
Nie musisz mnie Martta słuchać
wyrocznią cukrzycowa nie jestem i obym nie musiała po ciąży być
he he he
A diabetologow w tej ciąży odwiedziłam 4 i nic nikomu do tego bo jeżdżę za swojetrzymam się Warszawy i mojej diab na miejscu, która od nich dostaje zalecenia. Z prywatnych wizyt zrezygnowałam
A akurat w Warszawie nie powiedzieli tego, co chciałam usłyszeć, ale jest tam kompleksowa opieka i to mi odpowiada
Dobrej nocki laski
Martta dużo spokoju kochana i uszy do górychleb jem zytnir 100% bez zakwasu tylko mąka, woda, sól. Wcześniej jadłam paskudny paczkowany, twardy razowy. Ale juze nie mogłam po 2 mc na niego patrzeć.
2 tyg lelarze traktują jako testowanie, probowanie na sobie, więc spokojnie. Ja testuję 17 tyg z różnym skutkiemWiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2016, 22:35
martta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry.
Dla kogo dobry to się okaże.
Bo dla mnie nie zaciekawie od rana.
No więc na czczo 99!!!!!!!!!! Buuuuu
Ile ma być?
Mile widziane i docenione przepisy na ostatnią kolacje.
Dziś będę eksperymentować bo najwidoczniej wlazlam w ten dziwny tydzień ciąży albo kanapka mi faktycznie nie służy.
W dodatku miałam zajebista zgage po tej kanapce (kupiłam też inny ser żółty).
Piszcie co jecie będę wdzięczna:-)
Głowa mi pęka i spać już nie mogę
Dorinka nie gniewam się
No coś ty.
Ja rozumiem że diablo tak na prawdę nic by nie wiedziała gdybym jej nie mówiła o przekroczeniach których nie ma w dzienniczku tylko pokazała dzienniczku a tam ok.
Madź rację u mnie trochę inaczej bo mam insuline w razie czego i o to też diablo chodziło że jak będzie wynik wysoki (bez względu na posiłek) to mam podać wg wytycznych jej.
Ja się mierze po każdym posiłku i niech sobie gadają że nie muszę po 2 śniadaniu czy deserku.
Jak to się mówi bez insuliny trzeba się bardziej pilnować z dietą.
Ale diablo wie i to najważniejsze. W razie czego w gluko mam pamięć to może przejrzeć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 06:42
-
Żabko co się dzieje na czczo kurcze
wrrrr...
Ja jem żytnią kromkę z masłem orzechowym z lidla i serem żółtym (ale tym cieniutko krojonym z biedry) i nie przekraczam 85. Jak zjadlamr sałatkę z kaszą to miałam następnego dnia 99, kakao też się u mnie nie sprawdziło, biały chlebus tez rano podbijal. Ale niestety po maśle orzechowym mam zgage i jak szybko nie zasnę to mnie dopadaNiestety wczoraj mnie męczyła zgaga prawie do 1, bo jakiś wstawiony kibic się darl w lesie i wybudzil mnie
a potem Młoda się uaktywnila i tyle było ze spania
Jem max 21.30 a mierzę 7-8.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 07:14