Hipotrofia- za małe dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Andzul, a mówiłam? Póki nie zmierzyli,nie ma co rozpaczać. Wierzmy zawsze w dobry scenariusz, bo inaczej szlag nas wszystkie trafi;)Idziemy łeb w łeb, moja tydzień później 30+0 ma 1297. Córcia Ci przepisowo pociągnęła z kopyta! Brawo!
Podzielę się z Wami odrobina magii, moja szwagierka urodziła się w 25 tygodniu ważąc ledwie 800 g. Nikt nie dawał szans, operacje, o których istnieniu nie macie pojęcia. Obecnie ma 12 lat i jest ciotką mojego syna pełną parą!;)I wiecie co jeszcze? Odważę się powiedzieć, że jest bycza, dobrze zbudowana, wysoka, ciuchy się opinają na niej. O tym trzeba pamiętać, że zawsze jest spora szansa, że wszystko będzie dobrze.
Mysza 1975, ja też mam nakaz leżenia gdy mogę, a nie mogę, bo jestem MamąFilipka:D W tym leżeniu chodzi głównie o przyjmowanie pozycji na lewym boku, ktora usprawnia przepływy i pracę łożyska i ma chronić przed ewentualną utratą kalorii, gdyby problemem było niedożywienie matki (tak, czasem się je, a składników odżywczych w tym zero).
I zgadzam się, że pomiary usg są o kant d.. roztrzaskać, bo wystarczy, że dziecko leży skręcone, obwód brzucha spada o 2 cm i formuły wyliczające wagę chętnie obcinają po 200 g. (przetestowane u mnie na brzuchu i głowie).
Swoją drogą formuła Hadlocka jest wredna, daje najmniejszą wagę Shepard jest lepszy dla zdrowia psychicznego matki;)
Całuję Was!ayka lubi tę wiadomość
letrox 50,polocard, 2x dupek, 2x lut.100mg, clexane 40mg.
Aniołek 6tc 02.2016
Aniołek 5tc 04.2016
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, ciesze sie ze u Was dobre wiesci! Co do tych wszystkich pomiarow macie racje. Mi na ostatnim usg w szpitalu dzien przed terminem wyszlo tylko 50 g roznicy w stosunku do wagi urodz. Duzo zalezy od dosw. lekarza no i ulozenia dziecka. Trzeba na spokojnie, bo stres nic nie daje. Wszystko i tak okaze sie po porodzie a wierze ze bedzie dobrze!
My dzis bylismy na kontroli i mala w 6 dni przybrala 170 g i ma teraz wage urodzeniowa to co stracila w szpitalu.
Ayka, a Ty sie nie wybierasz kochana na porodowke??ayka lubi tę wiadomość
Szczęśliwa mama Zuzi -
nick nieaktualnyAngie, Kochana! Jak dajesz sobie radę? Wracasz do siebie? Jak Malunia? Cudownie, że Córeczka przybiera! Uściskaj ją od nas!
Ja jeszcze w dwupaku Aż jestem zaskoczona Dziś zaczęłam 39-ty tydzień. Jest mi koszmarnie ciężko, wysiadkę mi zrobiło spojenie łonowe, ból potworny, już nie chodzę, ledwo siedzę czy leżę, obracać się z boku na bok nie mogę Czekam aż Synek zdecyduje się na wyjście i jestem coraz bardziej przerażona! -
Biedna Ayka...długo się młody trzyma, twarda sztuka;) Ale dobrze, uhoduje tłuszczyku:) Powodzenia, bo to już lada moment, już sekundy i minuty:)
Moja leży pupskiem w dół i daje mi takie razy po odbycie, że aż łzy ciekną. Może to lepiej, ostatnio z Filipem zbierałam w żebra...
Całusy, miłej niedzieli!ayka lubi tę wiadomość
letrox 50,polocard, 2x dupek, 2x lut.100mg, clexane 40mg.
Aniołek 6tc 02.2016
Aniołek 5tc 04.2016
-
Biedactwo! Ogromnie Ci wspolczuje..
Synek nie wychodzi bo nie chce mamy martwic mala waga i jeszcze sie podtuczyc ja tez codziennie mysle czy juz sie u Ciebie zaczelo i trzynam kciuki!
Ja nie spie, chodze jak oblakana, reaguje na jej kazdy grymas jak spi, bo sie o nia tak boje. W dodatku mam problem z wyproznianiem, wszystko mi stoi a potem potworny bol..ayka lubi tę wiadomość
Szczęśliwa mama Zuzi -
Angie, to tak na szybko rada. Może doraźnie czopek glicerynowy, a potem dżem śliwkowy, jablka, jogurty, jakieś ciastko zbożowe i duuuuuuzo wody. Jestem od trzech tygodni w szpitalu, po tygodniu miałam taki problem, że aż plakalam w toalecie. Czopek od położnych pomógł, a teraz bardzo się pilnuje z dietą i jest ok.
Pozdrawiam Ciebie i Zuzię. I pociesze że ja po urodzeniu Synka też dluuugo chodziłam na rzęsach. A teraz wszystko bym oddała by móc nie spać przy Corci, byle tylko była - cała i zdrowa.ayka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa jeszcze w dwupaku Jeszcze Myślę, że już bardzo niedługo. Od wczoraj mnie czyści, jeść nie mogę, tylko dużo piję, no i śpię jak zabita. Miałam tak przed porodem Córki, więc coś jest na rzeczy Mam od rana bóle brzucha, więc coś się już szykuje. Byłam u lekarza, Mały jest ciasno skulony, brzuch napięty i mocno obniżony. Tylko czekamy aż się zdecyduje wyjść Na pewno dam znać jak już do nas dołączy, no i bardzo ciekawi mnie waga Synka
Angie, spróbuj pić siemię lniane, dużo wody, jedz figi i śliwki suszone, jogurty, probiotyki, jabłka, dużo otrębów, płatków zbożowych, błonnika, warzyw. Bardzo pomocny jest zakwas buraczany i generalnie buraki. Miałam potworne zatwardzenia w 2-gim trymestrze, z którymi sobie nie radziłam. Po czopkach mnie pędziło i brać ich nie mogłam, a suszone owoce, duże ilości wody, błonnik itd. mnie nie ruszały. Pomogło siemię lniane i buraki Trzeba próbować i chwytać się wszystkiego. Łap chwile odpoczynku, bo bycie Mamą jest trudne i wyczerpujące! Uściski dla Ciebie i Zuzinki! -
nick nieaktualny
-
Ayka, no to może faktycznie już niedługo Synek zechce się wydostać. Trzymam kciuki i myślę o Tobie ciepło :*
U mnie po tym ostatnim USG nastrój trochę lepszy, ale strach wielki cały czas. Myślę, jak ta moja Corenka da sobie radę i czy będzie nadal tak przybierać. A Ona z każdą taką moją myślą rusza się jakby chciała dać znać: "Dam radę mamusiu, dam radę". Tak sobie leżymy i zaklinamy rzeczywistość.
Żeby nie było za dobrze - mój Synek, trzylatek, jest w szpitalu. Zdiagnozowali u Niego chorobę Kawasaki. Zapalenie naczyń krwionośnych. Bez wchodzenia w szczegoly, szczęście, że trafił tam w odpowiednim czasie i wszystko udało się cofnąć. Od wczoraj niestety jest na kolejnym antybiotyku, zapalenie ucha tym razem.
Także cała rodzina w szpitalach, Mąż z Synkiem w jednym, a ja z Córeczką w drugim...
Pozdrawiam i dawajcie znać, co u Was :*ayka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO masz, Andzul Lubię jedynie pierwszą połowę Twojej wiadomości. Trzymaj się Kochana! Musi Ci być strasznie ciężko Obyście wszyscy szybko i szczęśliwie wrócili do domu!
Córeczka na pewno rośnie i daje Ci znać, że daje radę i będzie dobrze. Z każdym dniem jest większa i silniejsza. Każdy dzień w brzuchu Mamy daje jej większą szansę na wrost i rozwój. Każdy kolejny dzień jest na wagę złota. Trzymaj ją tam i tucz Na kolejnym USG znów się okaże, że jest większa Trzymaj się ciepło i dawaj znać jak się czujecie. Przytulam! -
Dziekuje dziewczynki za rady.
Sliwki kupione, jutro zjem je na czczo, popijam wode, siemie tez sprobuje. Jak nie da rady to wezme czopek.
Andzul straszne wiesci o synku ale najwazniejsze ze szybka diagnoza i wszystko sie udalo cofnac. Trzymamy kciuki za jego zdrowko!! Twoja corcia da tez rade. Ja przechodzilam pprzez to przez ostatni trymestr bo ciagle bylo cos nie tak z usg a jak patrze na nia to jest piekna, tylko ksztalt glowki typowy dla miednic ale ponoc sie wyrowna.
Ayka, twardy zawodnik ten Twoj synek. Moze juz na dniach wyjdzie i uszczesliwi swoja mamusie! Nie moge sie juz doczekac!!ayka lubi tę wiadomość
Szczęśliwa mama Zuzi -
Czesc. Znowu troche mnie nie bylo. Ale uwaga: 14 marca przez CC przyszedł na świat Kubuś. 2580 g i 51cm. Ktg wykazalo ze spada nu tętno i lekarze zdecydowali o natychmiastowym cieciu. W poniedziałek ważył tylko 2350. A zjada ladnie
ayka lubi tę wiadomość
-
Sunshine!!! Gratulacje!!! Ależ dobre wieści!!! Ale się cieszę, szczegolnie z wymiarów Kubusia! Waga i wzrost niemal identyczne jak u mojego Synka po urodzeniu (spadkową miał nawet jeszcze większą). A teraz ma 3 lata i Chłop wielki, na 50 centylu z wagą i wzrostem. Wszystkiego Najlepszego dla Was! Niech rośnie!!! otoczony Miłością!!!
A jak Ty się masz?sunshine, Ulfenstein lubią tę wiadomość
-
Angie, tak, byliśmy przerażeni po tej diagnozie Straszna choroba. Na szczęście wszystko udało się cofnąć, serduszko bez zmian, badają Go tam wzdłuż i wszerz i uspokajają, że choroba nie wyrzadzila żadnych szkód. Jutro być może wyjdą do domu. Ufff...
Piszesz o główce typowej dla miednic - nasz na myśli ułożenie miednicowe, tak? Na czym to polega, jeśli oczywiście mogę zapytać?
Życzę szybkiego pozbycia się dolegliwości :* -
nick nieaktualnySunshine, gratuluję Synka!! Cudowne wiadomości! Ogromnie się cieszę z Twojego szczęścia! I waga Synka super! Nie przejmuj się spadkiem, bo do 10% to normalne. Zaraz zacznie nabierać ciałka i sobie odbije. Wracaj szybko do zdrowia i pełni sił, dbaj o siebie i Kubusia! Życzę dużo zdrowia, miłości i niech Synek pięknie rośnie! Przytul od nas Maluszka! Uściski!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAngie, walcz dzielnie z tą okropną przypadłością i próbuj wszystkiego czego się da. Że też kobiety muszą się tyle nacierpieć. A Ty jeszcze po cesarce, więc ból pewnie okropny
Kształtem główki się nie przejmuj, wszystko teraz ma szansę się rozprostować i pięknie uformować. Dbaj o przekładanie Córeczki po równo na strony, by było symetrycznie i by uniknąć płaskiej główki z tyłu. Mojej Córce bardzo pomogła specjalna ortopedyczna podusia z dziurką. Warto wypróbować, naprawdę oszczędza masę pracy i stresu. Nie jest ona wielka i jest tak ukształtowana, że dziecko nie ma szansy np. się obrócić i udusić. To był jeden z moich cenniejszych nabytków Zamierzam też stosować przy Synku.
Ukochaj od nas Zuzinkę!
Ja nadal czekam i dopiekam swojego Kurczaka Jak tak dalej będzie to urodzę Klopsa z wagą, o której mogłam tylko pomarzyć -
Ayka, a który u Ciebie tydzień? Maluszek nie daje sygnałów, że chce się wydostać? W sumie jak Go tak tuczysz i dopiekasz, to dobrze Mu tam i się nie spieszy. Oj, życzę Klopsa, takiego, żeby aż ręce bolały od noszenia
Synek mój jest mega dzielny, poddaje się wszystkim badaniom bez płaczu. Chyba czuje, że to wszystko Mu pomaga... Do tego jest tam z najlepszym Tatą, jakiego mógłby mieć i to też duża ulga dla mnie, że wiem, że ma najlepszą opiekę. Nie zapeszajac, jutro na 90% wychodzą.
Ja jakoś się trzymam, jest ciężko, no ale muszę... Mam nadzieję, że wygramy razem z Mężem te straszne walki o zdrowie naszych Dzieci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2017, 18:11
-
nick nieaktualnyWygracie walkę o swoje Dzieciaczki! Synek wyzdrowieje, a Córeczka urośnie i szczęśliwie przyjdzie na świat! Tego Wam życzę z całego serca! Musisz przetrwać te trudne chwile, myśleć pozytywnie, choć jest to trudne.
Dzieci są fantastyczne i takie kochane. Wytrzymują rzeczy, których nie potrafią znieść dorośli i jeszcze potrafią dać nam przy tym wsparcie. Cierpliwe, waleczne ludziki Warto się od nich uczyć.
Ja jestem w 39-tym tygodniu ciąży, termin niby mam na 1 kwietnia Maluszek daje oznaki do wyjścia i objawów przedporodowych mam masę, ale czekam na akcję porodową. Na razie cisza. Klopsa bym chciała, ale kurcze, jak takiego urodzić? Poproszę o umiarkowanego Klopsa 3 kg starczą
Kiedy masz kolejny pomiar Córeczki?