X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Krwiak na macicy a ciaza
Odpowiedz

Krwiak na macicy a ciaza

Oceń ten wątek:
  • Lokus85 Koleżanka
    Postów: 50 6

    Wysłany: 11 lipca 2016, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fajnie masz Maggie. Oczywiście nie dlatego, że zrobiłaś sałatkę ;p tylko dlatego, że przynajmniej się Tobie oczyszcza ;) przynajmniej człowiek wie, że się opróżnia.

    Lokus85
  • 00amelka00 Koleżanka
    Postów: 36 4

    Wysłany: 11 lipca 2016, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lokus85 nie przejmuj sie, u mnie tez do dzis zadnego krwawienia ani plamienia nie mam. Licze na to, ze on sie poprostu wchlania i dlatego nic sie nie wydobywa. Juz w czwartek mam kontrole wiec coraz wiekszy stres...:(

  • Lokus85 Koleżanka
    Postów: 50 6

    Wysłany: 11 lipca 2016, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    00amelka00 daj znać od razu jak wrócisz. Ciekawa jestem.... Ja czuję w kościach, że taki tryb oszczędny to do grudnia będę prowadzić. Wiadomo, że krwiak to taki " siniak " i każdy siniak wcześniej czy później się wchłania, ale przynajmniej go widzisz :) a tu? Dupa :)

    Lokus85
  • 00amelka00 Koleżanka
    Postów: 36 4

    Wysłany: 11 lipca 2016, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, powinien sie wchlonac ale strasznie sie boje tego, ze pojde i sie okazr ze to lezenie nie dalo zadnych pozytywnych zmian. A nie chcialabyn tego uslyszec. Wczoraj mialam jakos fajne podejscie do tego a dzis juz jakas taka nerwica...

  • Lokus85 Koleżanka
    Postów: 50 6

    Wysłany: 12 lipca 2016, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spoko. Będzie dobrze, maszyn małe te krwiaczki więc bankowo się wchłoną. Może teraz a jak nie to za dwa tygodnie. Jak leżałam w szpitalu z pierwszych pękniętym, to miał wtedy 2cm,, no ale był już opóźniony, bo polecialo ze mnie 3 razy tak, że ani nocna podpaska ani nic by nie dało rady. Po 4 dniach w szpitalu nie miałam śladu po krwiaku. No i po 7 dniach 7,5cm no, ale.... Trzeba było się oszczędzać, a nie wakacje, dźwiganie młodego i długie spacery :) teraz sobie pewnie poleżę z tym dziadostwem na własne życzenie. Dobrze, że już po wakacjach jestem :) chociaż na wrzesień jeszcze coś małego planuję :) zobaczymy czy będzie mi dane zrealizować ;) Amelka głowa do góry!!!! najważniejsze żeby się nie powiększyły, bo moim zdaniem w ciągu 3 tyg takich małych nie powinno już być. A dzidziuś sobie poradzi!!!! Trzymam kciuki

    Lokus85
  • 00amelka00 Koleżanka
    Postów: 36 4

    Wysłany: 12 lipca 2016, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzirkuje Lokus85 za slowa otuchy! Podnioslas mnie na duchu :)
    Ja sie zastanawiam czy lekarz pozwoli mi jeszcze wrocic do pracy czy juz gwarantowane zwolnienie az do porodu.

  • Lokus85 Koleżanka
    Postów: 50 6

    Wysłany: 12 lipca 2016, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak nie musisz to daj sobie spokój lepiej. Jeszcze się w życiu napracujesz. Jak będzie wszystko ok, to nadal odpoczywaj, bo chyba te krwiaczki naprawdę lubią wracać.

    Lokus85
  • Maggie_31 Autorytet
    Postów: 360 162

    Wysłany: 12 lipca 2016, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O tak,moj dyrektor tak wlasnie mówi-jeszcze sie Pani napracuje,teraz dziecko najważniejsze.A dzis byłam w pracy,bo miałam egzamin ze służby cywilnej,wiec stres mega,w dodatku łażenie po schodach i ogólnie trochę sie dzis pomeczylam.O,i zawitałam do lekarza-jutro wyjeżdżamy nad morze i chciałam mieć pewność,ze jest ok-Młody rośnie,ponad 11cm plus długie nogi,serducho ok,ale dziadzisko siedzi,choć lekarz powiedział,ze widzi gojenie i jakby sie trochę zmniejszył.Wizyte mam w najbliższy poniedziałek,ale dla spokoju sumienia dzis spontanicznie pobiegłam:-)

    17u920mmtaho5gy9.png
  • 00amelka00 Koleżanka
    Postów: 36 4

    Wysłany: 12 lipca 2016, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba macie racje. Moj kierownik jeszcze nic nie wie o ciazy i o tym co sie dzieje. Po kontroli w czwartek bede juz wiecej wiedziala no i w poniedzialek czeka mnie eizyta w pracy i powazna rozmowa...

    migotka_ lubi tę wiadomość

  • Lokus85 Koleżanka
    Postów: 50 6

    Wysłany: 12 lipca 2016, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amelka w ogóle się nie przejmuj i ciesz się, że będziesz miała dzidziusia. Praca to nie wszystko w życiu. Wiadomo każdy chce utrzymać dobrą posadkę,no ale... Czasami cos za cos. Dzisiaj rozmawiałam z moją koleżanką długo starają się o dzidziusia, mąż jej się leczy i nadal nic. I dla nich teraz priorytetem jest potomek. Więc ciesz się, że będziesz mamuśką i idź na tą rozmowę z kierownikiem z głową do góry i z dumą! A jak coś głupiego powie to go olej, bo niektórzy ludzie są okropni, bo mają problemy ze sobą :) Maggie udanego wyjazdu! Tylko spokojnie wypoczywaj, a trasę autem pokonaj na leżąco :))) przypomnij mi jakiego masz tego krwiaczka....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2016, 19:25

    Lokus85
  • Maggie_31 Autorytet
    Postów: 360 162

    Wysłany: 12 lipca 2016, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też miałam dylemat czy mowić w pracy tak wczesnie czy nie-tak wcześnie tzn.w 7 tyg. kiedy mi sie pierwszy krwiak pojawił i lekarz mnie wysłał na prawie miesiąc zwolnienia,ale przemogłam lęki i udałam się do dyrektora ogłosić nowinę.Zaskoczenie jego pozytywną reakcją mnie trochę zszokowało-w końcu to facet,a tyle w nim empatii i dobrej woli,generalnie kazał mi niczym sie nie przejmować,dbać o siebie i małego i wypoczywać.Wiec wielki pozytyw:-) Taak Lokus85,juz poduchę przygotowałam,siedzenie na płasko i jazda:-)A krwiak dziad jest paskudny,pomiędzy łożyskiem a ścianka przy szyjce,wymiarów dokładnych nie znam,ale duży jest bo sie czyści i czyści,choć rokowania na ta chwile na plus,wiec wierze,ze w końcu zniknie.Do miłego kobietki!trzymajcie sie dzielnie!

    17u920mmtaho5gy9.png
  • Maggie_31 Autorytet
    Postów: 360 162

    Wysłany: 12 lipca 2016, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O i jeszcze jedno-dziś musiałam pochodzić i to dość konkretnie i wlasnie zaobserwowałam,ze oczyszczanie krwiaka po takim wysiłku fizycznym jakby sie z lekka wzmogło,bo oczyszcza sie konkretnie,wiec moze coś jest w tej teorii amerykańskiej tudzież angielskiej dotyczącej aktywności fizycznej przy krwiaku.Calusy!

    17u920mmtaho5gy9.png
  • 00amelka00 Koleżanka
    Postów: 36 4

    Wysłany: 13 lipca 2016, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wlasnie z mezem wracam z punktu pobrania krwi. Tyle mi jej spuscili ze szczerze myslalam, cxy sama dam rade wyjsc z pokoju. Ale dzis mam taki jakis dzien wolny od lozka. Najpierw pobranie, potem maz mnie na ovejrzenie postepow prac na naszej budowie a teraz jedziemy do jego siostry:)

  • Lokus85 Koleżanka
    Postów: 50 6

    Wysłany: 13 lipca 2016, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę, że łóżka zaczynają nas parzyć w tyłki

    Lokus85
  • 00amelka00 Koleżanka
    Postów: 36 4

    Wysłany: 13 lipca 2016, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojjj i to bardzo:)
    Ty tez Lokus dzisiaj luzniejszy dzien?

  • Lokus85 Koleżanka
    Postów: 50 6

    Wysłany: 14 lipca 2016, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    musze pisac do Was na komie, bo tel strasznie obcina mi wiadomosci, albo w ogole nie laduje. Ja wczoraj tez mialam luzniejszy dzien. Nawet mnie rodzinka juz opieprzala, ze mam do lozka wracac ;) dzisiaj, jutro i w sobote mam gosci, wiec tez musze zrobic cos do zjedzenia i troche w kuchni posiedze. Postaram sie na siedzaco z pomoca meza, bo na szczescie gary go nie parza :) amelka, na ktora masz wizyte? ja tez w czwartek, ale za tydz na 17. juz sie nie moge doczekac :) na szczescie juz mnie brzuch nie boli wiec jest nadzieja, ze cos se tam uspokaja. Dzisiaj dzien na spanie :) przynajmniej u mnie , wiec bede drzemac :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 11:13

    Lokus85
  • 00amelka00 Koleżanka
    Postów: 36 4

    Wysłany: 14 lipca 2016, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja juz po wizycie. Na szczescie po krwiakach nie ma sladu. Serducho pieknie mojemu malenstwu bije, nie urosl zbyt duzo bo ma niecaly cm ale pani doktor mowi ze najwazniejsze ze serduszko bije miarowo.
    Kolejna wizyta 12 sierpnia a 17 usg genetyczne.
    I narazie wracan powoli do pracy. Mam na siebie uwazac i wszystko juz powinno byc dobrze:)

  • Lokus85 Koleżanka
    Postów: 50 6

    Wysłany: 14 lipca 2016, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super wiadomość :) teraz tylko rosnąć i rosnąć :) u mnie też dobre wieści. Były dzisiaj wyniki testu nifty i dzidziuś jest zdrowy, a w dodatku chłopak

    Lokus85
  • 00amelka00 Koleżanka
    Postów: 36 4

    Wysłany: 14 lipca 2016, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noo to Lokus super wiesci!!:)
    Grunt to pozytywne myslenie:)
    Ja sie znow troszke zdenerwowalam bo moje malenstwo wg usg ma w 6tyg 4dn 8mm i wystraszylam sie ze malo ale pani doktor uspokajala:)

  • Lokus85 Koleżanka
    Postów: 50 6

    Wysłany: 14 lipca 2016, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmmm a ile powinienem mieć 1,2-1,5? Ja pierwszy raz na wizycie byłam w 8 tyg. Wcześniej nie szłam, bo wiedziałam, że i tak nic nie usłyszymy. I młody miał wtedy chyba coś ok 1,8-2. W ogóle się niczym nie martw, bo dzidziuś wszystko nadrobi. Najważniejsze, że tego " syfilizmu " już nie ma i że dzidziuś ma gdzie się rozwijać. Zaglądaj tu czasem jeszcze i nas wspieraj :) trzymaj się ciepło i dbaj o sobie i maleństwo :)

    Lokus85
‹‹ 23 24 25 26 27 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ