Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Moro i Annaya dzięki właśnie mam dokładnie to samo! Dziecko mi napiera na dół a ruchy czuję właśnie na wzgórku łonowym i trochę wyżej. Mam też bardzo nisko położony brzuch i jest bardzo mały (jak stoję z boku to wystaje mi część pod pepkiem a nie pepek), dno macicy jest na pewno niżej niż powinno. Czyli lepiej zrobić posiew z szyjki macicy już czy czekać na decyzję o pessarze?Corka - 2018
Syn - 2021 -
Mum2b wrote:Czyli lepiej zrobić posiew z szyjki macicy już czy czekać na decyzję o pessarze?
Nie wiem jaką taktykę ma Twój dr - mój powiedział, że jak posiew będzie zły, to najpierw leczenie. Generalnie nie powinno się zakładać pessara jeśli jest infekcja (na wynik z posiewu czeka się chyba około 1 tyg.).
PS: ja po założeniu nie dostałam żadnych czopków zapobiegających infekcjom, nie wiem dlaczego - mam nadzieję, że mi się tam nic nie zalęgnie do następnej wizyty.
-
Morika39, gratulacje! Witaj wśród zaobrączkowanych Jakie dostałaś zalecenia a propos dalszego funkcjonowania?
Też polecam Lactovaginal, to zwykły probiotyk, a dobrze jest wspierać naturalną florę, zwłaszcza przy pessarze - jedyny minus to te szalone upławy.
Mum2b to chyba zależy kiedy mieliby Ci ten pessar zakładać, bo jak na razie nie planują to potem wynik może być mało aktualny. Z drugiej strony dobrze jest tak czy siak taki posiew zrobic, żeby wykluczyć infekcje, które też są zagrożeniem. Najlepiej jakby lekarz sam dał Ci skierowanie.
A i ważne, żeby (najlepiej kilka dni) przed posiewem nie aplikować do środka żadnych leków np. przeciwgrzybiczych czy probiotyków, ale to Ci pewnie powiedzą.
Ja właśnie dzisiaj rano miałam pobrany wymaz, mam nadzieję, że od tego ponad miesięcznego ładowania wewnętrznie luteiny, nie nawprowadzałam sobie nie wiadomo czego.
A z dobrych wieści- 34tc skończony, idzie 35 i zaczęłam się delikatnie więcej ruszać Od 29 tc to było tylko łóżko i łazienka.
-
Annaya wrote:Morika39, gratulacje! Witaj wśród zaobrączkowanych Jakie dostałaś zalecenia a propos dalszego funkcjonowania?
Też polecam Lactovaginal, to zwykły probiotyk, a dobrze jest wspierać naturalną florę, zwłaszcza przy pessarze - jedyny minus to te szalone upławy.
Mum2b to chyba zależy kiedy mieliby Ci ten pessar zakładać, bo jak na razie nie planują to potem wynik może być mało aktualny. Z drugiej strony dobrze jest tak czy siak taki posiew zrobic, żeby wykluczyć infekcje, które też są zagrożeniem. Najlepiej jakby lekarz sam dał Ci skierowanie.
A i ważne, żeby (najlepiej kilka dni) przed posiewem nie aplikować do środka żadnych leków np. przeciwgrzybiczych czy probiotyków, ale to Ci pewnie powiedzą.
Ja właśnie dzisiaj rano miałam pobrany wymaz, mam nadzieję, że od tego ponad miesięcznego ładowania wewnętrznie luteiny, nie nawprowadzałam sobie nie wiadomo czego.
A z dobrych wieści- 34tc skończony, idzie 35 i zaczęłam się delikatnie więcej ruszać Od 29 tc to było tylko łóżko i łazienka.
A macie zalecenia leżenia po pessarze?
Corka - 2018
Syn - 2021 -
Ja mam się oszczędzać ale nie muszę leżeć cały czas:) Pessar został nałożony na fajna szyjke bo miała 26 mm w dodatku jest zamknięta z obu stron i nie mam skurczy. Ale powiedzieli ze że względu na wywiad mam się bardzo oszczędzać
Ja uważam że dobrze na założenie pessara iść do szpitala robią Ci wymaz w kierunku bakterii chlamydii mycoplazmy i grzybicy i dopiero jak wszystko jest ok to zakładają pesaar
-
Mi wtedy przed pessarem zrobili tylko z pochwy.
A leżenie było zalecone nie tylko przez napierania główki, ale z racji szyjki miękkiej, skróconej i rozwierającej się z dość długim lejkiem, więc to jednak dość podbramkowa sytuacja. I wiadomo, że bardzo chciałam dotrzeć do bezpieczniejszego czasu.
Powinno się leżeć głównie na lewym boku (wtedy jest najlepszy przepływ krwi, najlepiej dotlenione i odżywione łożysko a tym samym dziecko), ale na prawym boku też trochę można Zaś leżenie na plecach jest w ogóle niewskazane w zaawansowanej ciąży (gdy brzucho robi się pokaźniejszy), ja tam się co najwyżej zatrzymywałam na parę minut przy zmianie pozycji
U Ciebie pewnie też będzie wskazany tryb oszczędny, a nie ciągle leżenie, to się nie stresuj na zapas:)
-
Mi najlepiej leży się jednak na W znak z głową trochę wyżej. Jak robili mi ktg to w takiej pozycji nie zapisywał się żadne skurcze jak się obróciłam na któryś bok zaraz wykres skurczy szedł w górę także to chyba zależy bardziej jak Ci jest po prostu wygodnie:) Jem na siedząco bo na lezaco miałam zgage:) Generalnie dopóki nie ma rozwarcia to nie trzeba leżeć typowo plackiem:) Traci się siły i później też ciężej urodzić jeśli ma się poród naturalny:)
-
A znacie przypadki ze szyjka sie skrocila z dnia na dzien w taki sposob ze bylo za pozno? Bo zastanawiam sie czy wizyty co 2 tygodnie sa wystarczajace zeby wyczaic czy sie szyjka skraca. Ja mam na razie 3.6 cm liczac tak po skosie, a po linii ponad 4 cm.Corka - 2018
Syn - 2021 -
Hejka,
Niestety widzę że więcej tu dziewczyn. Szkoda, ale to szczęście w nieszczęściu że jest to forum i można otrzymać na prawdę mnóstwo wsparcia.
Mum2be, ja nie słyszałam o takim przypadku. Zazwyczaj robi się "za pozno" jak nie jest szyjka wcale sprawdzana. A takich przypadków, niestety, nie brakuje... Tak, nadal są lekarze którzy nie sprawdzają szyjki u Ciebie 3.6cm to na prawdę ładny wynik, i to po połowie ciazy. Typowa niewydolność wychodzi zazwyczaj w 16-25 tyg.
Ja leżałam najpierw na wznak, jak czułam napieranie na szyjke to ż poduszka pod pupą. A później brzuch urósł i robiło się niewygodnie. Wtedy na lewy boczek
Kąpiel niby zakazana przy pessarze z powodu infekcji. Ale ja sobie pozwalalam nieraz, tylko uważałam żeby woda nie była zbyt gorąca (skurcze!).
Pozdrawiam Was wszystkie leżące/polegujace. Ładna pogoda już jest, lezycie na ogródkach/balkonach? -
Wowka wrote:Hejka,
Niestety widzę że więcej tu dziewczyn. Szkoda, ale to szczęście w nieszczęściu że jest to forum i można otrzymać na prawdę mnóstwo wsparcia.
Mum2be, ja nie słyszałam o takim przypadku. Zazwyczaj robi się "za pozno" jak nie jest szyjka wcale sprawdzana. A takich przypadków, niestety, nie brakuje... Tak, nadal są lekarze którzy nie sprawdzają szyjki u Ciebie 3.6cm to na prawdę ładny wynik, i to po połowie ciazy. Typowa niewydolność wychodzi zazwyczaj w 16-25 tyg.
Ja leżałam najpierw na wznak, jak czułam napieranie na szyjke to ż poduszka pod pupą. A później brzuch urósł i robiło się niewygodnie. Wtedy na lewy boczek
Kąpiel niby zakazana przy pessarze z powodu infekcji. Ale ja sobie pozwalalam nieraz, tylko uważałam żeby woda nie była zbyt gorąca (skurcze!).
Pozdrawiam Was wszystkie leżące/polegujace. Ładna pogoda już jest, lezycie na ogródkach/balkonach?
Ja póki co lezakuje dalej w domu w łóżku. Czasami wyjdę na chwilę na lezak, ale to zazwyczaj w weekend jak mąż jest w domu i może że mną posiedzieć. Trochę się boję tego lezakowania na dworze, jakoś łóżko bardziej mnie przekonuje.
Ove a co u Ciebie? Też dawno się nie odzywalas? Już chyba grubo jesteś po 32 tygodniu? Jak się czujesz?
Ja mam coś ostatnio gorsze dni i wydaje mi się że z dnia na dzień coraz bardziej boję się że coś mogłoby się złego stać. -
Ja mieszkam na 3 pietrze w bloku bez windy... juz dostaje kota. Jutro chyba przenosimy sie fo teściów, bo oni maja dom z ogrodem, balkon. Zawsze to bedzie powietrze i towarzystwo. Jakoś musimy jeszcze wytrzymać. Ale psychicznie jest nie najlepiej. Melisę zacznę pic od jutra.
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ff5b9754f95c.jpg
Proszę bardzo, oto Skrzacik na wycieczce pierwszy raz jechał z wizytą do babci
Vanilia i Agania, trzeba jeszcze wytrzymac... Agania, może lepszym rozwiązaniem jest właśnie wyjazd do rodziny, gdzie będziesz miała towarzystwo i czas szybciej zleci. Przynajmniej na kilka dni. Vanilia, a w tygodniu jak nie ma męża jesteś sama cały dzień?
Co do lęków, one zawsze będą. Raz większe, raz minimalne, ale będą. I trzeba dac sobie na nie miejsce. Byle nie za duże -
Wowka to Twoje dziecko rośnie i zmienia się w oczach;) ale słodziak. Ogólnie to mieszkamy z rodzicami mojego męża i oni też wracają koło 16, ale wiadomo że z jego rodzicami nie chce mi się tak siedzieć i gadac. A mąż teraz codziennie wraca przed 20 z pracy, bo mają jakiś remont i to potrwa z dwa tygodnie. Z resztą nawet jak wraca normalnie o 16 to i tak jedzie do sadu pryskac, kosic, albo do pszczol albo idzie cos robic koło domu. także przyjdzie po pracy na chwilkę do mnie i idzie zajmować sie innymi rzeczami.
Wowka lubi tę wiadomość