Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynka.98 wrote:To jest jakiś dramat, w ogóle co to ma znaczyć, że lekarz nie ma pomysłu na pacjenta 🙄 mam wrażenie , że większość lekarzy jest przy pacjencie tylko, gdy wszystko idzie pomyślnie, ale jak się pieprzy, to zostaje garstka chętnych do pomocy.... To jest przykre i to zauważyłam w tej ciąży.
Co do terminacji, to wszystko działo się w październiku, teraz piszę o tym na chłodno, ale wtedy przeżyłam prawdziwą traumę, musiałam się udać do specjalisty, bo nie mogłam spać, miałam koszmary, że zmuszają mnie do tej terminacji. To był Anku 19 tydzień ciąży. Nigdy nie zapomnę tego piekła, na USG poziom wód w ogóle się nie zmniejszał, leżałam tam 5 dni, tylko ten cholerny test wyszedł pozytywny i ona na tej podstawie stwierdziła, że ciąża nie rokuje, przyszła do mnie na wizytę wieczorną, wzięła sobie krzesełko, usiadła koło mnie i męża i powiedziała, że jeszcze dziś zaleca indukcję poronienia, że to nie ma sensu, że te wody się będą zmniejszać, skoro ten test wyszedł pozytywny. Ja powiedziałam, że kategorycznie zabraniam jakiejkolwiek indukcji poronienia, to mi powiedziała na takim wku*wie, że to moja decyzja, ale jak dostanę sepsy, to nikt mnie już nie uratuje. A wyniki miałam książkowe, crp idealne, żadnych stanów zapalnych, czy przesłanek, że grozi mi sepsa. Co wtedy przeszliśmy z mężem, wiem tylko ja i on 😓 w międzyczasie przyszły wyniki posiewów no i okazało się, że mam jakąś infekcje, która podniosła mi to pH w pochwie i stąd te dodatnie wyniki testów, pasków. I tak mi zostało do dziś, mimo, że infekcja wyleczona, bo posiewy mam czyste, to pH jest wyższe i zawsze miałabym fałszywy wynik. Taka to historia. Wróciłam wtedy do domu po tym szpitalu i nie było ze mną kontaktu w ogóle. Nie umiałam się w tym wszystkim odnaleźć. Na tą lekarkę napisałam skargę do NFZ i ogólnie zgłosiłam sprawę.
Ja bym się chyba poddała już wtedy…. Kurde tak to jest jak człowiek tak oddaje się w ręce lekarzy i im ufa.
A ja wzięłam się i wstałam, założyłam podpaske w gaciory i wyrzucając swój lęk do kosza wsiadłam do auta i pojechałam do laboratorium 😩🫣😆
Martynka.98 lubi tę wiadomość
-
Anku, trzeba mocno uważać. Teraz już jestem pewna, że druga opinia jest zawsze konieczna.. Tak jak mówisz, nie chcą terminować ciąż z wadami letalnymi, a mi chciała zdrową ciążę usuwać. Brak słów.
Jakie plany na dzisiaj? W ogóle dziewczyny, czujecie już jakieś ruchy? 😊 Pamiętam, że w 19 t.c były już u mnie, ale baaaardzo rzadko
Gosia, brawo za odwagę 🤞❤️ co badałaś? -
Mnie już mała czasami kopnie ale musi mieć stópki z przodu, ostatnio nawet tacie się udało zobaczyć falkę. To daje dużo motywacji do działania i to wiecie, zaczęła kopać jak leżałam w łóżku, zapłakana i zrezygnowana, to jest niesamowite!
Po pracy sobie poukładam rzeczy w torbie do szpitala i mam w planach wieczorne przedszpitalne SPA 😂Martynka.98 lubi tę wiadomość
-
To prawda, te pierwsze kopniaki są takie wzruszające 🥹🥹🥹
W 3 trymestrze za to już niekoniecznie 🤣 nie śpię od 6 rano, bo królewicz zrobił sobie tam chyba jakąś imprezę jednoosobową 🤣
Ciekawe ile Cię potrzymają w szpitalu, mam nadzieję, że zaradzą i że szybko minie i będziesz miała mile towarzystwo ❤️ -
Martynka.98 wrote:To prawda, te pierwsze kopniaki są takie wzruszające 🥹🥹🥹
W 3 trymestrze za to już niekoniecznie 🤣 nie śpię od 6 rano, bo królewicz zrobił sobie tam chyba jakąś imprezę jednoosobową 🤣
Ciekawe ile Cię potrzymają w szpitalu, mam nadzieję, że zaradzą i że szybko minie i będziesz miała mile towarzystwo ❤️
Ja jestem totalnie aspołeczna hahaha więc wolałabym nie mieć towarzystwa - mi wystarczy książka, audiobook na słuchawkach, jakieś krzyżówki, sporo też rysuję na iPadzie. Chociaż jak byłam ostatnio 5 dni w szpitalu to na sali miałam Panią weterynarz, która była świetna i przegadałyśmy te 4 dni non stop. Jej mąż pracował w zoo i jak wpadał w odwiedziny to byłam wniebowzięta bo miał takie historie, że 3h mi minęło jak 5 min. A później HIT, trafiła do nas na sale starsza Pani, która prowadziła sklep rybny, a później monopolowy na osiedlu mojej babci! Ale to był zonk, jak się okazało, że kojarzy moją babcię (mnie nie ale pamiętała jak przychodziła z wnuczką po rybki), a później ja latałam do niej po tanie wino jak miałam 16 lat hahaha gdyby nie niekompetencja lekarzy to ten pobyt byłby naprawdę świetny!
-
Tak mi się poprzednia ciąża zatrzymała, mialam skierowanie do szpitala i przed podaniem tabletek 4 lekarzy oddzielnie mnie badało aby mieć pewność że zarodek obumarł. A teraz trafiasz na izbę przyjęć i słyszę że na patologie biorą od 20 tc bo można cokolwiek ratowac.
Ja niestety podkrwawiam znowu, ale to pewnie przez wczorajsze badanie usg (tak sobie tłumaczę).
Wgl. Zmniejszyłam leki od psychiatry także trzymajcie kciuki żebym do reszty nie zwariowała 😆😆😆😆 ale dzisiaj za to miałam mega piękny sen. Spacerowałam sobie z brzuszkiem i czułam jak mnie dzidziuś kopał 😍😍🥰
Ja robiłam dzisiaj posiew moczu, i sprawdzali czynnik combasa (?) bo mam grupę krwi 0 rh-
A co do pobytu w szpitalu, to ostatnio jak trafiłam to na drugi dzień przyjęli moja koleżankę, z którą w ostatnie wakacje jeździłam jako wychowawca na kolonie. No czułam sie jak na wczasach, tylko zamiast wina w kroplówce były elektrolity 🤣😆Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 10:23
Martynka.98 lubi tę wiadomość
-
Anku, zobacz jakiś świat jest mały 😆😆😆 a co do aspołeczności, to mam dokładnie tak samo, jak Ty, wolę sama, no ale szpital to szpital i trzeba jakoś żyć 🥲 obyś długo tam nie zabawiła...
Gosia, od 20 tygodnia to i tak chyba nieliczne szpitale, bo jak trafiłam na podanie sterydów, na rozwój płuc dla maluszka, w 26 tygodniu ciąży ciągle położne dowalały tekstami, że to " mała ciąża", nie jest to w ogóle fajne 😬
Może tak być, że po badaniu, to się akurat zdarza bardzo często.. wszystko tam mamy teraz bardzo ukrwione. Trzymam kciuki za sprawne zejście z dawki leków, ja przed ciążą brałam, potem odstawiłam... I teraz ciągle myślę o powrocie, bo ciężko jest.
Ale piękny sen 😍😍 jeszcze troszkę i się zwizualizuje 🤞❤️ -
Martyna, straszna historia, lekarka totalnie do wymiany. Poniosła jakies konsekwencje?
My tez sadzimy sie z lekarzem, ktory spodowal zgon u mojego taty poprzez bledna diagnoze, calkiem inna sytuacja, aczkolwkek bywaja ci nie z powolania, niestety.
Ja sie biore za sprzatanie, zawiozlam mlodego do przedszkola i mam w planach spacerek na biezni, choc bardzo mi sie nie chce.
Jestesmy na etapie szukania dzialki, takze też emocje u nas w domu, bo ostro sie rozgladamy i mam wrazenie ze temat dziecka spadl w randze, a jest tylko dzialka 😂Martynka.98 lubi tę wiadomość
-
J.ss wrote:Martyna, straszna historia, lekarka totalnie do wymiany. Poniosła jakies konsekwencje?
My tez sadzimy sie z lekarzem, ktory spodowal zgon u mojego taty poprzez bledna diagnoze, calkiem inna sytuacja, aczkolwkek bywaja ci nie z powolania, niestety.
Ja sie biore za sprzatanie, zawiozlam mlodego do przedszkola i mam w planach spacerek na biezni, choc bardzo mi sie nie chce.
Jestesmy na etapie szukania dzialki, takze też emocje u nas w domu, bo ostro sie rozgladamy i mam wrazenie ze temat dziecka spadl w randze, a jest tylko dzialka 😂
Jak chcesz mieszkać w lubuskim to ja mam fajne działki 🤣😅😂😂😂
-
Znowu świat mały, zaraz się okaże, że się dziewczyny znacie 😅😅😅 ja Dolny Śląsk, to w sumie też sąsiadka 😅
J.ss nie mam pojęcia, NFZ na razie ciągle milczy... A to co spotkało was, to serce pęka 😓😓😓 dlaczego lekarze podchodzą tak do nas, tego nie rozumiem. -
J.ss wrote:Gosiaczek, ja jestem z lubuskiego 🤭
Mowie powaznie
Jeszcze sie okaże ze jesteśmy z jednego miasta 😆😆
A tak na poważnie to my jesteśmy w trakcie papierologii z tymi działkami także na sprzedaż jeszcze nie są wystawione. -
Martynka.98 wrote:No i wspaniale, bardzo bardzo dobrze ❤️ To jutro masz wizytę u swojej doktor, czy od razu szpital?
U mojej doktor ale w szpitalu normalnie chodzę do niej prywatnie ale prenatalne mi robi w szpitalu i zawsze to 400zl w kieszeni 😂Martynka.98 lubi tę wiadomość
-
Tez bede trzymala kciuki za wizyte
Mi wlasnie przyszly spodnie dla mlodego z vinted, bo potrzebowalam narciarskie, nie przepadam za zamawianiem tam ale szkoda mi bylo kasy jak i tak zaraz wyrosnie.
Zrobilam zupe, polozylam sie troche i cos sobie wlacze do ogladania, jestem jeszcze tylko 2,5 tyg na zwolnieniu lekarskim a poten czeka mnie brutalny powrot do pracy 😂HejAnku🌸, Martynka.98 lubią tę wiadomość