Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Saimi wrote:Gosia cały czas mam Ciebie w swoich myślach i mocno trzymam kciuki by synek harcował w brzuszku aż do terminu. Ważne, że jesteś w szpitalu, pod kontrolą, gdzie robią badania i w razie czego szybko zareagują pomocą. Oby lekarze byli bardziej zyczliwszy. Jak nie będzie bakterii to pewnie rozważa szew. U mnie na to było za późno ale u Ciebie nie. Ściskam .
Później przeczytałam post Martynki. 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca, 18:19
-
Dziewczyny !!!!
Kurdeeeee, nie mam odpływu wód!!!!! Jutro założą mi szew !!!!!! Boże dał mi ten doktor dzisiaj taką nadzieję !!!!! 😍😍😍😍😍😂😭😭😭😭😭😭 płacze ze szczęścia
Mam ostrą niewydolność ciesniowo-szyjkowa. Prawdopodobnie taka moja uroda już, ale to nie istotne, mam szanse donosić ciążę dłużej niż do 24 tygodnia
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 marca, 19:33AEGO, Paulinaaa_, Daisy___, Martynka.98, Saimi, WerkA lubią tę wiadomość
-
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Dziewczyny !!!!
Kurdeeeee, nie mam odpływu wód!!!!! Jutro założą mi szew !!!!!! Boże dał mi ten doktor dzisiaj taką nadzieję !!!!! 😍😍😍😍😍😂😭😭😭😭😭😭 płacze ze szczęścia
Mam ostrą niewydolność ciesniowo-szyjkowa. Prawdopodobnie taka moja uroda już, ale to nie istotne, mam szanse donosić ciążę dłużej niż do 24 tygodnia
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 marca, 19:33 -
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Dziewczyny !!!!
Kurdeeeee, nie mam odpływu wód!!!!! Jutro założą mi szew !!!!!! Boże dał mi ten doktor dzisiaj taką nadzieję !!!!! 😍😍😍😍😍😂😭😭😭😭😭😭 płacze ze szczęścia
Mam ostrą niewydolność ciesniowo-szyjkowa. Prawdopodobnie taka moja uroda już, ale to nie istotne, mam szanse donosić ciążę dłużej niż do 24 tygodnia
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 marca, 19:33
Wspaniale!!! U mnie w szpitalu nie stosuje się tych testów, nie dziwię się, dlaczego, skoro wprowadzają tyle zamętu. Trzymam kciuki, szew to naprawdę game changerMartynka.98 lubi tę wiadomość
👧👦 -
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Dziewczyny !!!!
Kurdeeeee, nie mam odpływu wód!!!!! Jutro założą mi szew !!!!!! Boże dał mi ten doktor dzisiaj taką nadzieję !!!!! 😍😍😍😍😍😂😭😭😭😭😭😭 płacze ze szczęścia
Mam ostrą niewydolność ciesniowo-szyjkowa. Prawdopodobnie taka moja uroda już, ale to nie istotne, mam szanse donosić ciążę dłużej niż do 24 tygodnia
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 marca, 19:33
Cudownie Gosia, tak się cieszę ❤️🤞 rośnijcie zdrowo, z niewydolną szyjką można długo pociągnąć ❤️🩵 10.03.2025, 10:30, 38+3 Beniamin -
Daisy___ wrote:Wspaniale!!! U mnie w szpitalu nie stosuje się tych testów, nie dziwię się, dlaczego, skoro wprowadzają tyle zamętu. Trzymam kciuki, szew to naprawdę game changer
To bardzo dobre podejście szpitala. Ja przez te testy skończyłam z traumą i musiałam wrócić do psychoterapeuty, nigdy więcej.🩵 10.03.2025, 10:30, 38+3 Beniamin -
Ajc rzeczywiście, to logiczne,że jak sączą się wody to nie będą robić nic inwazyjnie typu szew.
Najważniejsze,że to jednak nie toGosia cieszę się ogromnie
Martynka.98 lubi tę wiadomość
-
Gosiu cieszę się ogromnie z Twoich wieści! 🩵
Ja dziewczyny mam mały problem może któraś również z tym się borykała. Miewałam już bóle krocza przy chodzeniu czy przy ubieraniu się, ale dość szybko przechodziło. Wczoraj wieczorem złapał mnie taki ból, że do tej pory mnie trzyma podczas zmiany pozycji, chodzenia lub gdy cokolwiek zrobię. Wiem, że tam wszytko się teraz rozciąga, ale jest to dość nie pokojące. Bardzo źle mi się chodzi muszę się łapać ściany. Mam dziś wizytę kontrolną po 11 to oczywiście lekarzowi wszystko opowiem. Czytałam, że może to rozjeście spokojnie łonowego, ale wiaodmo to tylko wujek google lekarz wszystko dokładnie sprawdzi. Boje się też żeby ta szyjka się już całkiem nie skróciła ... Trzymajcie dzisiaj kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca, 06:58
-
WerkA wrote:Gosiu cieszę się ogromnie z Twoich wieści! 🩵
Ja dziewczyny mam mały problem może któraś również z tym się borykała. Miewałam już bóle krocza przy chodzeniu czy przy ubieraniu się, ale dość szybko przechodziło. Wczoraj wieczorem złapał mnie taki ból, że do tej pory mnie trzyma podczas zmiany pozycji, chodzenia lub gdy cokolwiek zrobię. Wiem, że tam wszytko się teraz rozciąga, ale jest to dość nie pokojące. Bardzo źle mi się chodzi muszę się łapać ściany. Mam dziś wizytę kontrolną po 11 to oczywiście lekarzowi wszystko opowiem. Czytałam, że może to rozjeście spokojnie łonowego, ale wiaodmo to tylko wujek google lekarz wszystko dokładnie sprawdzi. Boje się też żeby ta szyjka się już całkiem nie skróciła ... Trzymajcie dzisiaj kciuki
WerkA, miałam tak w styczniu. Myślałam, że się zapłacze. Też od razu myślałam, że to rozejście, gin zbadał, nie miało to żadnego związku z szyjką, powiedział, że koniecznie trzeba iść na wizytę do fizjoterapeuty uroginekologicznego, ale u mnie nie było w pobliżu, a ja się bałam jechać do Wrocławia, że względu na tą szyjkę, więc się jeszcze męczyłam kilka dni i przeszło. Koniecznie powiedz dziś o tym swojemu lekarzowiWerkA lubi tę wiadomość
🩵 10.03.2025, 10:30, 38+3 Beniamin -
Gosia trzymam kciuki za założenie szwu. Daj znać jak dojdziesz do siebie
-
Wróciłam od lekarza na szczęście wszystko w porządku. Ponoć no taki ból jest normalny mam jak najwięcej leżeć i znaleźć odpowiednią pozycję. Zobaczymy liczę, że przejdzie. Młody znowu waga do góry już 2100kg 🫣 szyjka bez zmian dalej się nie skraca więc ulga.
Martynka.98, Saimi lubią tę wiadomość
-
Informuje że zabieg odbył się rano, niestety miałam problemy z wybudzeniem, dostałam zapaści no ale już jest ok. Boli mnie podbrzusze i trochę jeszcze brudzę krwia.
Na obchodzie lekarz powiedział że mogę wstawać do toalety i mogę iść się umyć. Jutro mają mnie badac… także niewiem czy zabieg się udał czy nie. No niewiem nic. -
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Informuje że zabieg odbył się rano, niestety miałam problemy z wybudzeniem, dostałam zapaści no ale już jest ok. Boli mnie podbrzusze i trochę jeszcze brudzę krwia.
Na obchodzie lekarz powiedział że mogę wstawać do toalety i mogę iść się umyć. Jutro mają mnie badac… także niewiem czy zabieg się udał czy nie. No niewiem nic.
Oj, bardzo mi przykro, że miałaś powikłania po zabiegubadanie jest właśnie dzień/dwa po po szwie, ja miałam potem kontrolę po tygodniu. Najważniejsze, że pęcherz płodowy nie został przerwany!
👧👦 -
Daisy___ wrote:Oj, bardzo mi przykro, że miałaś powikłania po zabiegu
badanie jest właśnie dzień/dwa po po szwie, ja miałam potem kontrolę po tygodniu. Najważniejsze, że pęcherz płodowy nie został przerwany!
Gdyby został naruszony to już bym o tym wiedziała prawda ?
Przepraszam trochę nad wyrost panikuje.
Powiedzcie jeszcze bo tu nic nie sugerują odnośnie leczenia progesteronem, powinnam upominać się o luteinę dopochwowa?
-
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Gdyby został naruszony to już bym o tym wiedziała prawda ?
Przepraszam trochę nad wyrost panikuje.
Powiedzcie jeszcze bo tu nic nie sugerują odnośnie leczenia progesteronem, powinnam upominać się o luteinę dopochwowa?
Zabieg się pewnie udał, jeśli pękłby pęcherz, to byłoby to podczas zabiegu, teraz ważna jest ta pierwsza doba i kontrola. Im dalej od operacji, tym pewnieji lekarze się cieszyli, że nic mi się nie dzieje.
Może dostaniesz zalecenie progesteronu przy wypisie?
Ja przyjmuję doustny mikronizowany progesteron, żeby minimalizować grzebanie w pochwie (choć jak trzeba było, przepisano mi antybiotyk dopochowowy na candidę i dopochwowy probiotyk na wzmocnienie flory).
Natomiast większość dziewczyn w PL ma luteinę/utrogestan (lek nowszej generacji) dopochwowo. Ciekawostka - w USA progesteron przyjmuje się często do odbytu, właśnie żeby nie grzebać w pochwie, ale żeby wchłaniał się miejscowoMartynka.98 lubi tę wiadomość
👧👦