Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Wowka, ja z Gorzowa jestem.U nas od paru dni piękne słoneczko z lekkim mrozikiem. Aż żal w domu siedzieć, więc parę razy dziennie spaceruję z tęskniącym wzrokiem po balkonie.
-
Aga, jak tam na bazie kanapowej?
Ja właśnie wracam z IP, bo po piątkowym przesuwaniu pessara coś mnie uwiera i kuje. Przestraszyłam się, że może on się zsuwa, ale wszystko jest ok. Szyjka ładnie opuchnięta na nim i trzyma. Możliwe że to kucie to jakieś obtarcie powstałe przy tym dociskaniu. Także dzisiaj u mnie z przygodami, ale wszystko ok
-
O rany, Wowka..dobrze, że wszystko sprawdziłaś i jesteś pewnie spokojniejsza.Ja fizycznie czuję się ok, nawet brzuch mi się nie spina, ale grzecznie poleguję. W czwartek jadę na badanie morfologii to zajadę do lidla bo są rzeczy dla maluchów a potem zostaję u rodziców do soboty. Oni mieszkają w domku i nie ma tam schodów to spędzę trochę czasu na ogródku. Już nie mogę się doczekać. .normalnie się tak cieszę jakbym na Hawaje leciała..
-
Bardzo dobry pomysł z wyjazdem do rodziców. Ja też zawsze po lekarzu lub labolatorium jadę, bo jak już pokonałam schody to do nich na płasko. Tylko nigdy nie trafiłam na pogodę żeby posiedzieć na ogródku ale nie ma jak u mamy zawsze najlepiej i najsmaczniejsze obiadki. I śmieję się z tej zmienionej perspektywy, ze przed ciążą nie doceniałam możliwości wyjścia z domu i to może też właśnie po to te leżenie? Żeby cieszyć się ze zwykłych wyjść i małych przyjemności?
U mnie lista do lidla też zrobiona i nawet podzielona na męża, mamę i babcię, bo każdy chce coś kupić. Wczoraj też zamówiłam naklejki na ścianę do pokoiku dla Młodego, miały być być sowy, a będzie drzewo i różne zwierzątka, mąż twierdzi że bardziej męskie -
A z jakiej strony zamawiałaś naklejki? Podaj linka.Mój M.narazie wytapetował pokoik i sam zrobił komodę pod przewijak, dzisiaj ma przyjść łóżko na którym ja będę tak z rok spała w pokoju małego, a potem zabieramy się za dekoracje. A w ogóle jakie są zalecenia lekarzy z IP , czy z pessarem masz dalej polegiwać, cz można w miarę funkcjonować? Powiem Ci, że opinie lekarzy są tak różne. Jedna z dziewczyn z forum ma krótszą szyjkę od mojej a lekarz pozwolił w miarę normalnie funkcjonować typu spacerki, szkoła rodzenia itp, a wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która na moim etapie miała szyjkę 2,5 i już ją lekarz w szpitalu położył.
-
Zamawiałam z allegro, te http://allegro.pl/naklejki-na-sciane-scienne-dla-dzieci-sowki-sowy-i6966690263.html?snapshot=MjAxOC0wMi0yMFQyMjo1MDo1MC4zNTVaO2J1eWVyO2NiYjE5MzQyYzRkNjdiOTY4NGEzMTFkZDgxNjE2NDkzOWI3NDZkODViMmI1YmE3ODBiMjM2ZWQ2ODU2NTkxMzA%3D .
Fajnie, że tatuś taki utalentowany, że sam zrobił komodę i potapetował. U nas tylko pomalowane
Ogólnie zalecenia mam w miarę spójne. Teraz mam polegiwać, ale po domu mogę się trochę pokręcić i raz na jakis czas wyjść z domu, ale nie chodzic dluzej niz 15 min. I oczywiscie nie dzwigac, nie wspolzyc. I to nazywaja oszczedzajacym trybem zycia, lezenie to w szpitalu.
Ale to zalecenia po zalozeniu pessara. Wczesniej z krotka szyjka ok 2,5-2,7 i miekka, nie było konsekwencji, kazdy lekarz mowil co innego. Albo lezec i wstawac jak najmniej, albo oszczedzac sie i odpoczywac, albo zachowac normalny tryb zycia, ale bez sportu, dzwigania itp. Do szpitala mnie polozyli w 24tyg z 18mm i rozwarciem wewnatrz. Faktycznie nie wiadomo, jak powinno to wygladac i sporo zależy od lekarza i jego interpretacji. -
Wowka wrote:Zamawiałam z allegro, te http://allegro.pl/naklejki-na-sciane-scienne-dla-dzieci-sowki-sowy-i6966690263.html?snapshot=MjAxOC0wMi0yMFQyMjo1MDo1MC4zNTVaO2J1eWVyO2NiYjE5MzQyYzRkNjdiOTY4NGEzMTFkZDgxNjE2NDkzOWI3NDZkODViMmI1YmE3ODBiMjM2ZWQ2ODU2NTkxMzA%3D .
Fajnie, że tatuś taki utalentowany, że sam zrobił komodę i potapetował. U nas tylko pomalowane
Ogólnie zalecenia mam w miarę spójne. Teraz mam polegiwać, ale po domu mogę się trochę pokręcić i raz na jakis czas wyjść z domu, ale nie chodzic dluzej niz 15 min. I oczywiscie nie dzwigac, nie wspolzyc. I to nazywaja oszczedzajacym trybem zycia, lezenie to w szpitalu.
Ale to zalecenia po zalozeniu pessara. Wczesniej z krotka szyjka ok 2,5-2,7 i miekka, nie było konsekwencji, kazdy lekarz mowil co innego. Albo lezec i wstawac jak najmniej, albo oszczedzac sie i odpoczywac, albo zachowac normalny tryb zycia, ale bez sportu, dzwigania itp. Do szpitala mnie polozyli w 24tyg z 18mm i rozwarciem wewnatrz. Faktycznie nie wiadomo, jak powinno to wygladac i sporo zależy od lekarza i jego interpretacji. -
Hej Oli nie zauważyłam że napisałaś bo w tym samym czasie ja pisałam zapraszamy, co u Ciebie?
Aga, mój plan też tak wygląda:) mam nadzieję że starczy nam sił na aktywność przed porodem u Ciebie to już tylko 4 tygodnie, zleci nie wiadomo kiedy A ja Cię później dogonie -
Wowka fajne te naklejki. Mnie dzisiaj odwiedziła koleżanka, przywiozła mi fotelik z Maxi Cosi, prawie jak nowy i przewijak z prześcieradełkami. Już tak powoli zaczyna się wszystko zapełniać. Nie mogę się doczekać jak już będę mamą. Oczywiście też słyszę, że mam teraz korzystać bo potem z maluchem będzie ciężko, ale wcale mnie to nie przeraża:)
-
Mnie to wręcz denerwuje. Bo teraz nie korzystam, a po porodzie będzie tylko lepiej . Po za tym czekamy na ten moment tyle czasu... damy radę że wszystkim, na pewno będziemy najlepszymi mamami dla naszych dzieci:P fajnie mieć koleżankę z prezentami, ja dziś też odebrałam telefon od teściowej że pokupowala ubranek i jakiś gadżetów i mamy je odebrać, jestem ciekawa
-
Aga78 wrote:No ja mam taki plan, że do tego skończonego 37 tygodnia to dalej będę polegiwać, ale potem to już nie zamierzam się oszczędzać. Połażę trochę po sklepach i będę z pieskiem spacerować.
Mam identyczny plan - będę nadrabiać codziennymi zakupami i pójdę na obiad do restauracji i tyle jeszcze rzeczy mam w planach...ciekawe czy będę miała okazje zrobić to wszystko po pierwszej takiej eskapadzie, haha
Oli - witamy !! Trzymaj się !Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2018, 16:51
-
No ja jeszcze do kosmetyczki na brwi, do fryzjera na podcięcie końcówek i jak się uda to pedicure:)haha jakie plany
Tęskniąca lubi tę wiadomość
-
No fajnie, fajnie- wychodzę dwór na ogródek tak z 2x dziennie, słoneczko świeci i lekki mrozik. Pogoda wymarzona. Ale dziewczyny, my naprawdę jeszcze nie mamy źle. Niedawno rozmawiałam ze znajomą, która leżała od 7 tygodnia ciąży w szpitalu, z nogami do góry do końca ciąży. Miała za słabe ścianki macicy. To dopiero musiał być hard cord. Więc ja już nie będę narzekać..
-
Cieszę się, że wczasy udane nacieszaj się każdą chwilą, u nas też piękna pogoda, spalam w dzien przy otwartym balkonie, bardzo miło
Leżenie w szpitalu jest straszne i to jeszcze tyle miesięcy... medal za to, że dała radę, ale z drugiej strony każda z nas w takiej sytuacji też by musiała przetrzymać. Kobiety są zdolne do wszystkiego i mają ogrom siły, aby dać radę ja obiecałam sobie po poronieniach, że wiem że będzie nieraz ciężko, albo coś mi będzie dolegać, ale że biorę co dają, bo tak musi być. Staram się docenić, nie marudzić, ale nieraz nie wychodzi -
Wowka ja myślę tak samo. Jak koleżanki zachodziły w ciąże i miały mdłości czy inne dolegliwości to sobie w duchu myślałam, że mogę mieć wszystkie objawy byle by tylko być w upragnionej ciąży. Ale z drugiej strony dla równowagi psychicznej czasami trzeba sobie ponarzekać, byle nie za często. Wowka a wiesz już jak będzięsz rodzić? Sn czy cc? Ja narazie staram się o tym nie myśleć, czekam do piątkowej wizyty, ale ostatnio lekarz mi mówił, że synek ma dużą główkę i w moim przypadku lepiej cc.