Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Teraz prowadzę normalny tryb życia Ale chodzę dużo mniej ze względu na to że nie jest łatwo się rozruszać po tym leczeniu w pierwszej ciąży byłam dużo bardziej aktywna i dlatego wcześniej poród bo szynka też się skracala Ale nie było zagrożenia
Teraz w 31 miałam 2 cm i do dziś sobie chodzę w środę mam wizytę się cisza i spokój
Trzymam za was kciuki dziewczyny będzie wszystko dobrze oszczędzajcie się
Ja brałam luteine do 36 a magnez do 37
-
Hejka, co u Was?
U mnie bezsenność. Dzisiaj mordowałam się do 4, a o 7 juz nie spałam. Wczoraj tylko godzinę lepiej. Czuję się jak zombi. W dzień raczej nie śpię, pewnie organizm też potrzebuje mniej snu, ale to już przesada
Dzisiaj usg 3 trym, ale dopiero na 19:30. -
Wowka, u mnie w kratkę z tym spaniem, raz mi 4 h wystarczą i pół nocy się męczę bo spać nie mogę, a drugi raz śpie od 23 do 7 rano z przerwami na siku tylko....Nigdy wcześniej nie miałam takich problemów. Spanie i jedzenie to było moje hobby haha...i dla mnie to nowość
Może to trening przed "roszczeniowym" maluchem, wołającym o cycka co 2,3 h ?
-
Tęskniąca, może coś w tym być, bo mój maluch bryka w nocy jak szalony ale idę o zakład, że po porodzie już zacznie mi się chcieć spać, a nie będę mogła. Mam ochotę pogryźć każdego kto mi mówi o wyspaniu się na zapas.
Haha, u mnie tak samo, spanie i jedzenie to było moje hobby teraz tylko jedzenie -
A ja dzisiaj pospałam do 9.30. Aż w szoku byłam. Ogólnie to chodzę spać po 24 a wstaję około 6.30, w międzyczasie oczywiście z dwie pobudki na siku. Przed ciążą nie miałam problemów ze spaniem, kładłam głowę na poduszce, sen przychodził po minucie i budziłam się dopiero rano.
Jeżeli chodzi o jedzenie to też cały czas o nim myślę. Przed ciążą waga 50 kg teraz już 66 kg. Aplikacja ciążowa pokazuje mi "lekką nadwagę". Najgorsze jest to, że mam ochotę na słodycze, przed ciążą w ogóle nie jadłam słodkiego. Mój M. jest fanem zdrowego odżywiania i nie chce mi kupować nic słodkiego oprócz owoców. Na szczęście moja mama dzisiaj przyjeżdża do mnie z obiadkiem to mi przywiezie batonika:)..już nie mogę się doczekać
Wowka, daj znać po wizycie...a jakie wyjście planujesz na dzisiaj? -
Aga, aplikacja się nie zna przecież to waga dwóch ludziów
Ja sama sobie odmawiam słodyczy, a pakuje owoce. Mam teraz fazę na pieczone pod kruszonką z płatków owsianych i mam pełną zamrażarkę truskawek, malin, wiśni mniam
No właśnie wyjście mam dzisiaj do lekarza, trzeba dojechać ok 20km, więc wycieczka włosy już umyte, nogi ogólone, później będzie nawet makijaż pół dnia użytkowania, jak na randkęTęskniąca lubi tę wiadomość
-
hahaa, rozbawiło mnie to. Nigdy bym nie pomyślała, że wyjście z domu będzie dla mnie takim świętem. To już nawet więźniowie mają lepiej bo chociaż godzina na spacerniaku im przysługuje.
Tęskniąca, patrząc na Twój suwaczek to jeszcze z dwa tygodnie i już niedługo będziesz mogła normalnie funkcjonować. Pewnie szybko zleci. Z tego co pamiętam to chyba jutro masz wizytę..daj koniecznie znać co powiedział lekarz. -
Aga78 wrote:hahaa, rozbawiło mnie to. Nigdy bym nie pomyślała, że wyjście z domu będzie dla mnie takim świętem. To już nawet więźniowie mają lepiej bo chociaż godzina na spacerniaku im przysługuje.
Tęskniąca, patrząc na Twój suwaczek to jeszcze z dwa tygodnie i już niedługo będziesz mogła normalnie funkcjonować. Pewnie szybko zleci. Z tego co pamiętam to chyba jutro masz wizytę..daj koniecznie znać co powiedział lekarz.
Tak dokładnie , jutro wizyta, stresuje się bardzo, mam nadzieję, że gorzej nie jest, bo ja jeszcze nie mam nic gotowego. Rzeczy dopiero zamówione, mają być koło 5.03 a wolałabym bym to ogarnąć sama a nie telefonicznie ze szpitalnego łózka...jest nieposprzątane, rzeczy dla malucha co prawda poprane i poprasowane ale nieposegregowane a wytłumaczyć komuś , które ma wziąć w razie 'w" to graniczy z cudem ;p
Chyba dziś wieczorem dopakuje torbe do porodu tak na 100% - bede spokojniejsza i czekam. Moj plan jest taki, ze do połowy marca jeszcze leżakuje a pozniej juz zyje normalnie a rodze po Świetach - i tego planu sie kurczowo trzymam.
-
Tęskniąca i tak będzie!
Kciuki za jutro, do połowy marca już jest bardzo, bardzo niedaleko. Zdążysz wszystko jeszcze ogarnac sama zawsze taki stres jest, że z czymś nie zdazymy, ale w sumie to wszystko konczy sie dobrze.
Wy: Tęskniąca i Aga, po świętach już rodzicie, a ja się uruchamiam ja jeszcze chciałabym się przeprowadzić, ale też nie wiem czy zdążę. Pozostawiam te rzeczy swojemu biegowi, przecież nie mamy na to wpływu.
Haha, Aga, ja ostatnio byłam na spacerze na balkonie dwa kroki w lewo i dwa w prawo, też mówiłam że więźniowie mają lepiej, bo chociaż w kółko pochodzą -
U mnie w 15 tygodniu ciazy szyjka miała 30 mm a dwa tygodnie wcześniej 38 mm. W czwartek idę do lekarza i zobaczymy jak się ma sytuacja. Bardzo się boję to dopiero tak wczesna ciaza A ja muszę leżeć
-
Tęskniąca, proszę bardzo, dawka endorfin
Vanilia, 30mm to nie jest źle. Bez szału, ale nie tragedia. Ja w 16tyg mialam juz 2,6cm, pozniej trochę wzrosła i znowu się skróciła. Dostałaś luteinę? Najważniejsze w tej sytuacji jest to, że została szyjka wychwycona i będzie kontrolowana. I jeśli będzie trzeba zareagować to lekarz zareaguje, bo już wie, że ma zwrócić na to uwagę. Doceń to, że masz takiego który mierzy szyjkę na takim etapie. Rozsądny człowiek, czuj się spokojna. Ja wiem, że wydaje Ci się że lata świetlne dzielą Cię od 24, 28, 34, 37 tygodnia. Ale dasz radę. -
Luteine biorę ale pod język. Ta dopochwowa niestety mnie bardzo uczula. Mam po niej straszne swędzenie,pieczenie i całe wejście do pochwy po niej zaczerwienione. Lekarz ma mi zapisać duphaston na kolejnej wizycie ale ponoć on nie ma takiego super działania na szyjke jak luteina dopochwowa. Sama nie wiem.
A tak z innej beczki czy Was ten pobolewal czasem brzuch tak jakby to był bardzo delikatny ból menstruacyjny? Nie powiązuje tego ze skracaniem się szyjki a raczej z rosnącą macicą. Ale nie wiem czy to normalne. Zapytam lekarza za dwa dni -
My po usg meldujemy prawie 1,5kg zdrowego chłopaka. Wszystko w normie. Szyjka też jeszcze jest, przy okazji badania przez brzuch poprosiłam o sprawdzenie jak ona wygląda, no i wyglada calkiem calkiem. Widać było ewidentnie gdzie pessar i ze jeszcze nad nim jest szyjka, nie rozwarta, lekarka mówi że elegancko. Przez pochwę nie sprawdzają, bo nie ma sensu wprowadzać bakterii, ale przez brzuch nie było problemu, a ja jestem spokojniejsza
Wzracając z wizyty podjechalismy do siostry męża na herbatę, długo się nie widziałyśmy, więc miałam na prawdę miły wieczór
Teraz zaciskam kciuki za Wasze wizyty i poproszę meldunki
Jutro Tęskniąca, za Ciebie i stan Teojej szyjki. O której masz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2018, 00:42
-
Wowka, super wiadomości. Nie ma to jak pozytywny nastrój po udanej wizycie:) Teraz pewnie będziesz już mniej się stresować u tej humorzastej pani prof. A lekarka mówiła o trybie życia? pozwoliła na więcej ruchu czy dalej pozostaje balkonik?
-
Aga, nie pytałam o poziom aktywności, bo tym razem pani doktor od USG do swojej idę w przyszły czwartek, szybko ten miesiąc zleciał. Jeszcze jeden i się uaktywniam powoli
Generalnie każde wyjście działa na mnie pozytywnie. I to bardzo wczoraj nawet zakręciłam włosy żeby ładnie wyglądać co prawda półleżąc na kanapie, ale dałam radę. Mąż docenił, że inaczej wyglądam, to też ważne niech też ma inne wspomnienia niż potargany koczek i dres
Już powoli wydaje mi się że wiosna się zbliża, pomimo tej temperatury. A wiosna oznacza, że nasze dzieciaczki już za chwilę będą z nami pies gubi sierść, on już wie, że nie będzie mu potrzebna
Ciekawe jak Tęskniąca. -
Zgłaszam się po wizycie,
mała waży 2092 g, z nią wszystko jest ok
Moja szyjka skróciła się tylko o 1 mm, ma teraz 2,1 cm....ale uwaga po badaniu na fotelu przez pochwę, lekarz stwierdził, że ma około 1 cm...a potem na USG, że właśnie 2,1 cm...zobaczcie jak różnica.
Wowka lubi tę wiadomość
-
Tęskniąca, super pewnie jesteś taka pocieszona, jak ja wczoraj. Duża ta Twoja mała, ja się urodziłam 2400g
Z tą szyjką to jest tak, że od strony pochwy jest jej jakaś część, a reszta głębiej. I właśnie dlatego trzeba robić usg, bo nie wiadomo, co się kryje. Może Twoja jest inna od zewnątrz, a od wewnątrz jest jej więcej niż lekarz sądził. Wczoraj widziałam swoją, to jakaś połowa, może 2/3 jest nad pessarem, a pessar obejmuje to co jest w pochwie. Ważne że jest i to 2,1cm, a 1mm to bląd pomiaru