Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie mam pessara, tylko leże, zaczynałam w 25 tygodniu 2,6 cm, póżniej 2,4 , teraz 2,1 (28.02.2018). Torbę zaczełam pakować po pierwszym pobycie w szpitalu,właśnie w 25 tyg. a skończyłam dopiero w ten weekend Nie mam jeszcze rozłożonego łóżeczka itd...nie spieszy mi się, wmawiam sobie, że w ten sposób podświadomie włączam sobie blokadę na poród, bo niegotowa jestem boje sie, że jakbym miała juz wszystko gotowe to nic tylko rodzić ;p.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 09:54
-
Ja też zaczęłam z 2,6, a później raz trafiło się 3,3 i u mnie było bardzo wcześnie-16tydz, więc musiałam bardzo bardzo uważać.
JS na jaki wózek się zdecydowałaś? Ja niestety nie mogę się nacieszyć bo paczki pojechały na przechowanie do rodziców
Teskniaca, a donoszona nie jest od 37 skończonych, czyli u Ciebie już pojutrze? -
Wowka, wg. wielu źródeł i lekarzy, od skończonego 37 czyli od 38 i 0 , ale każdy liczy inaczej...wiadomo... poród w terminie to od 38.0 do 42.0 . Ja sie wole tego trzymać niż za wczesnie cieszyc
Teraz mam kolejny cel - byle dotrwać do 21.03 czyli do wizyty, później będzie - do Świąt i - do terminu
-
JS przez cala ciaze mialam szyjke 3,5cm, zwarta i twarda, jak na moje gabaryty (malusie) to lekarze mowili, ze rewelka. Na usg 3 trymestru (31t4d) miala 2,6 cm, ale nadal twarda i zamknieta. Nagle jak pojechalam do szpitala w rownym 33t0d to najpierw 2 cm, potem 1,5 cm, rozwarcie na opuszek. Mam miec teraz we wtorek kontrole na usg. W szpitalu kazali mi lezec i wstawac tylko do lazienki. Tak robilam. Od 6.03 jestem w domu i nigdzie nie wychodze, tylko wyszlam do taxi zeby pojechac na nowe mieszkanie ;p Teraz w domu niestety musialam rozpakowac pudla i naszykowac kacik dla dziecka. Nie nosilam nic ciezkiego i staralam sie nie nadwyrezac, wszystko na siedzaco. Ale jak czulam, ze sie mecze, a dzieje sie to bardzo szybko, to sie kladlam, czyli np 30minut robienia czegos, godzina lezenia. Mąz sprzata i robi wszystko inne.
Ja sie naprawde przestraszylam mozliwoscia porodu przedwczesnego, ze dzidzia jeszcze potrzebuje troche w brzuszku (nie dostalam zastrzyku na płucka ), że mam zamiar lezec do 29.03 - wtedy skoncze 37tc i juz nie bedzie strachu. Potem niech sie dzieje co chce. Wszystko mam gotowe.
JS polecam Ci prac i spakowac torbe na dniach. Niestety nigdy nie wiesz co sie wydarzy. Prasowac nie musisz, to tylko aspekt wizualny, ewentualnie popros kogos o pomoc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 11:00
-
To ja zaczynam wlasnie z szyjka 2,2 i miekka, ech.
Wowka, wczoraj zdecydowalismy sie na maxi cosi nova 4 i do tego fotelik pebble plus, a przemowilo to do mnie, ze wozek sklada sie wraz z siedziskiem i tylko jednym przyciskiem, wiec do auta luzik. Spacerowka mala zgrabna, zebym nie musiala potem szukac innej, generalnie cena byla fajna, juz mamy wszystko nawet baze isofix, pomimo ze na dniach czeka nas sprzedaz auta jednego, potem drugiego i dopiero nowe bedziemy kupowac, ale arsenal jest
Edwarda, rozumiem, ciekawe jak teraz ma sie twoja szyjka...
tak zrobie z ta torba, dzisiaj zamawiam juz koszule itp i szykuje sie powoli, torbe bede brala na kazda wizyte bo lekarza i szpital mam 80 km od domu, wiec jezeli nagle bym musiala isc z wizyty do szpitala to bede gotowa. Czekam teraz na 5 kwiecien jesli sie nic nie zmieni to ok, ale jezeli sie skroci to szpital bo to bedzie dopiero 34+1 Tez mnie przeraza ta wizja porodu przedwczesnego i teraz wiem, ze nie bolalo mnie spojenie ktore mylilam z tym, ze to dziecko mnie tak cisnie i powoduje taki bol. Teraz obserwuje ze troche polatam po domu, to zaraz brzuch twardy i ciagnie do dolu.
Ech dziewczyny dobrze ze juz tak blisko -
JS też oglądałam ten wózek jeszcze do listy plusów bym dodała że mi się podoba wizualnie my też mamy wózek, fotelik i bazę.
Ja dzisiaj wstawiłam pierwsze pranie. I wyznaczyłam sobie plan dzialania-jeden dzień piore, drugiego i ew trzeciego prasuje i zapetlam. Niestety mąż mi w tym nie pomoże... Ja walizkę do szpitala mam gotowa, tylko zapakuje tam podkłady, bandazowe majtki itp. -
Wowka, no to mamy podobny gust, bo ja takze uwazam ze ten wozek jest bardzo ladny Jaki ty wybralas?
My wczoraj kupilismy wszystko, bo byly targi i na samym wozku -200 zl, na foteliku 100 zl i na bazie tez 100, takze 400 zl w kieszeni jakby nie bylo. Dzisiaj zamawiam lozeczko i materacyk, no i koszule do porodu, kolezanka bedzie miala wczesniej cesarke wiec mam juz liste do szpitala i na tej podstawie bede sie pakowac, ale generalnie jakas taka okrojona jest, malo tego wszystkiego mi sie wydaje
Mi tez moj nie pomoze, duzo pracuje, teraz ma 5 dni wolnych to pomogl mi z zakupami, sprzataniem tzn on wszystko robil a ja mowilam ale od poniedzialku musze powolutku sama.
Ja chyba najpierw wypiore wszystko do lozeczka - spiworek, przescieradelka, ochraniacz itp -
Hej dziewczyny, o jak dobrze w domku! Wiem, że ciężko Wam się leży ale uwierzcie mi, że jest to 100x lepsze niż szpitalna atmosfera. Ja już powoli wracam do normalnego trybu życia. Lekarze w szpitalu stwierdzili, że nie ma zagrożenia porodu przedwczesnego i jakbym teraz urodziła to by tragedii nie było. Oczywiście mam się oszczędzać ale szyjka twarda i zamknięta. No więc dzisiaj jedziemy do taty na imieniny i na mały spacerek z pieskiem do lasu ( taki 15 minutowy:) cieszę się jak dziecko- od rana nogami przebieram. Jutro jadę do szpitala po wypis a we wtorek do lekarza i pewnie do laboratorium porobić ostatnie badania. No i czeka mnie na nowo spakowanie walizki do szpitala. Musiałam jeszcze raz wszystko wyprać i uzupełnić kosmetyki. I piękne słońce na dworze..uciekam już bo wyjeżdżamy:)
Wowka lubi tę wiadomość
-
Aga, jak pozytywnie zazdro spacerku i akurat trafiłaś pogodę miłego popołudnia:)
JS kupiliśmy x landera x move. Na zdjęciu wygląda jak czołg ale niesłychanie dobrze nam się prowadzi i manewruje, a wyprowadzamy się pod miasto i będą spacery po chodniku ale też po lesie.
Też mam wybrany szpital dosyć daleko od domu, jakieś 30-40km, więc myślę o torbie tak żeby nic nie brakowało bo nikt nie dojedzie w 10 minut. -
Witam nowe leżące mamusie! U mnie leżenia zaczęło się od 21 tygodnia z szyjka 3cm potem trzymała ładnie aż do 27 gdzie mała naoierajac główka skrociła ją do 2,5. Na początku wstawalam tylko siku potem dostałam zielone światło żeby gdzieś od czasu do czasu wyjść a teraz dalej mam leżeć plackiem. Nie mam pessaru tylko luteina i konska dawka magnezu nospe odstawilam ze względu na ryzyko wystąpienia obniżonego napięcia mięśniowego.
Co do wyprawki to mamy prawie wszytsko wózek wzięliśmy xlander xpulse łóżeczko już stoi dostaliśmy od kuzynki i jakiś czas temu zamówiłam używany kosz Mojżesza. Torbę mam spakowana tak w 60% jeszcze zostaje zamówić mi monitor oddechu i torbę dla malucha do wózka -
Aga, ale fajnie, u nas tak ponuro ze szkoda gadac, ale przynajmniej nie zal siedzeni w domu
Wowka, x lander to byl moj drugi typ, ale wygral maxi ze wzgledu na spacerowke i to ze latwo sie sklada, ale jak dotknelam x landera to fakt cudownie sie go prowadzilo i rzeczywiscie jak sie wyprowadzacie pod miasto, to wybor idealny, bo to taki czolg na kazdy teren
To najgorsze wlasnie, my tak samo - 80 km bo u nas blisko naprawde nie ma zadnego do ktorego bym chciala sie udac, poza tym moj lekarz pracuje w tym szpitalu i jak bedzie przy cieciu to jednak bede sie pewniej czula, ale juz raz lezalam w szpitalu w 25 tygodniu i wlasnie z wizyty mialam sie stawic, latalam po pepco i rossmanie bo nie mialam nic, a dowiezc trudno tym bardziej ze to wieczor juz byl, takze teraz wole byc ubezpieczona i na nastepna wizyte wezme torbe ale wierze, ze sie nie przyda -
Najblizszy szpital mam z 5 minut od domu, ale odwracam głowę jadąc koło niego. Okropny i za nic nie chce tam trafic. Ten wybrany to u mnie tez ten, w ktorym pracuje moja zaufana gin i w ktorym już leżałam dwa razy i bylam na ip, wiec jestem obeznana w ich zwyczajach i wiem gdzie isc. To wszystko jest bardzo wazne.
Właśnie skojarzyłam że też mam wizytę 5.04, ale u tej mojej prof- mam pokazac wyniki tego nieszczesnego cukru.
Klaudia, właśnie mi przypomniałaś o monitorze oddechu, jakoś wyleciało mi to z głowy.
Nie wiem co sie ze mna dzieje, ale przypaliłam kolejny raz obiad w ciagu kilku dni nieogar ze mnie... -
Wowka, ja mam to samo, do tego pomagalam troche upiec mojemu serniko brownie z malinami ktore powinno odstac 6 godzin w lodowce, a ja juz je zjadlam na cieplo Ciagle jakas kanapka, do tego dzis mielone bo ja uwielbiam i ciagle cos podzeram, no nie da sie lezec w tej sytuacji, ale kluje mnie w pochwie i tak jakby jajnik wiec wzielam nospe, podusia pod nogi i lezakujemy dalej
-
Hej dziewczyny, ale się porwałam z tym wczorajszym spacerkiem. Nie dałam rady, ciężko mi z tym moim brzuszyskiem No i tygodnie leżenie podłamały kondycję. Mój M. poszedł z psem a ja czekałam w samochodzie. W końcu już mam 17 kg na plusie. Ja też dzisiaj w domku cały dzień. Dosyć mam już filmów i telewizji. Poukładam sobie ciuszki i zamówię jakieś organizery do szuflad. Macie jakieś, które warto polecić?