Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Izabelle, witaj w gronie leżących mamuś!
Vanilia, najważniejsze, że szyjka się nie skraca. A jak jest z konsystencją szyjki? bada Cię jeszcze na fotelu?
Ja idę na kontrolę we wtorek. Mam nadzieję, że będą dobre wieści. Też idę do lekarza, który ma "dłuższy" pomiar niż jak byłam na IP, ale chyba ufam mu bardziej .
-
Vanilia, dobre wieści. Jesteś pod kontrolą, to najważniejsze. W razie czego będzie pessar.
Dziewczyny, ja wiem, że to ciezko widzieć przed sobą tyle tygodni leżenia. Ale ten czas i tak minie.
Ove, no to u Ciebie czekamy we wtorek na info.
Ja już po wizycie. Dostałam skierowanie do diabetologa z powodu przekroczenia normy glukozy po 2h o 1. Od razu bylam u diabetologa, dostalam glukometr i mam ostro trzymac diete. Za miesiac kontrola, ale diabetolog mowi, że sama dieta powinna wystarczyć, bez insuliny. Tez mam taka nadzieje.
Ale nie wiem jak pessar i szyjka. Licze że jak w zeszlym tygodniu byla spoko, to nadal jest... pani prof nawet nie zbadała, a kolejna kontrola za 3tyg. -
Badal mnie ręcznie i też jest okej. Ahh ciężki nasz los bab.
Ove mam nadzieję że u Ciebie będzie wszystko okej.
Wowka to dobrze że sama dieta Ci pomoże i uchroni Cię od brania zastrzykow z insuliny. Już niewiele Ci zostało, także jeszcze parę tygodni pomeczysz się z dietą i wszystkie niedogodnosci pójdą w niepamięć. A po porodzie jak to jest? Wtedy już można jeść wszystko i nie trzeba się pilnować?
-
Vanilia, podobno w trakcie połogu wszystko wraca do normy no i to mnie bardzo pociesza, że kilka tygodni się przemęczę i zjem pizzę zagryzając czekoladą i lodami
Tęskniąca, co u Ciebie? Wszystko ok? Przyszło łóżeczko?
Aga, jak się czujesz? -
Oj mnie czeka niebawem krzywa cukrowa... już mam skierowanie.
Pójdę tuż przed świętami
Vanilia, mi ostatnio jeden z lekarzy powiedział, że jak szyjka jest powyżej 2.5cm (i się nie skraca z wizyty na wizytę) + jest twarda i zamknięta, to warto prowadzić leniwy tryb życia, ale nie trzeba leżeć całkiem. Ja się póki co tego trzymam i mam nadzieję, że we wtorek usłyszę, że wszystko jest w porządku.
Czy u Was też za okiem bialutko? -
U mnie dzisiaj cały dzień pada śnieg,strasznie wieje i jest bardzo zimno. A Wy dziewczyny z jakich rejonów jesteście? Ja mieszkam niedaleko Wroclawia.
Idę jeszcze 26 marca do tej ginki co byłam ostatnio prywatnie, bo w sumie chodzę do niej co jakoś czas w ciazy i mamy przy okazji zrobić posiew bo za parę dni kończę brać globulki na infekcje. Polecacie jakiś priobiotyk z paleczkami kwasu? Chyba w naszym przypadku tylko doustny? Ja póki co biorę Provag ale nie wiem czy on dobrze działa, nie mam porównania. Zobaczymy co mi jeszcze ona powie. Wolę mieć moją szyjke pod kontrolą. Bo do tego lekarza co byłam dzisiaj na nfz to następną wizytę mam dopiero 6 kwietnia więc do tego czasu chyba bym oszalała a tak to będę spokojniejsza. Wizyta dopiero na 21, kosmooos. Ale jak mnie ona jeszcze utwierdzi w tym że nie jest tak najgorzej to może się trochę uspokoje. Już odliczam dni do końca kwietnia bo wtedy wybije nam 25 tydzien ciazy -
Hej,
tak, mebelki przyszły, własnie je skręcamy i od samego podawania śrubek się zmęczyłam
Glukoza, nawet zwykła nie jest taka zła.
U mnie też biało i sople wiszą na balkonie
Priobiotyk - biorę od początku ciąży TRIVGIN - pałeczki kwasu mlekowego , nie jest to tanie, ale cóż...
Dziewczyny, ja w okolicach 25 tyg. też miałam szyjką 2,5 ale polegiwuje większość czasu i za 10 dni mam ciąże donoszoną, więc bez paniki, oszczędzajcie się tylko.
W środę byłam na KTG - prawie żadnych skurczy nie zapisało, więc przyjmuje że to poprzednie, to tylko taki "wypadek przy pracy"
W środę mam wizytę - już nie mogę się doczekać
-
Teskniaca jak człowiek nic nie robi całymi dniami tylko odpoczywa to co się dziwić że potem wszystko jest dla nas męczące ale już niedługo się skończy sielanka tą ostatnią prosta ciazy to musi być super uczucie, do tego kompletowanie wszystkiego i dopinanie na ostatni guzik. Dajecie nadzieję dziewczyny!!
A czy Ty masz założony jakis szew czy pessar? Czy w Twoim przypadku wystarczyło tylko polegiwanie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 19:12
-
Ja jestem z Łodzi, tez zasypalo ostro i kilka stopni na minusie.
Moje pudla tez juz prawie ogarnięte. Gdybym byla na chodzie to na pewno wszystko byloby zrobione w 2dni max. A tak juz minal tydzien od przeprowadzki a nadal burdel. Ale kącik dziecka gotowy wiec to jest najważniejsze
-
Edwarda, dla mnie i tak jesteś bohaterem w swoim domu przeprowadzki takie są, że zawsze jest bajzel wokoło. My się ostatnio przeprowadzaliśmy równy rok temu, z zamiarem spedzenia tu kilku miesiecy i dalej niektore pudła są nieruszone. Ale kolejna przeprowadzka już blisko, to już rozpakuje na docelowe miejsce
Tęskniąca, ja też zamówiłam łóżeczko, ale jeszcze nie bedziemy składać. Trzymam kciuki za środę, ciekawe co gin powie na to że przegrał zakład?edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny, dolaczam do grona niestety...
Szyjka caly czas dobrze trzymala nawet pomimo mocnych twardnien i spinania sie brzucha, a tu jak przeszly wszystkie objawy to okazalo sie, ze moj malec calkowicie naciska glowa na szyjke i skrocila sie o 1,1 cm przez 16 dni i do tego jest miekka Nakaz lezenia do kolejnej wizyty czyli do 5 kwietnia. Mam nadzieje ze potem sie jakos sytuacja unormuje -
JS dobrze ze to juz po 30tc. Mnie się zaczęła skracać przez stres związany wlasnie ze sprzedażą mieszkania i przeprowadzka. Mysle, ze u Ciebie tez to moze byc przyczyna. Internety mówią, ze właśnie często tak sie dzieje przez stres. Teraz się oszczędzaj, duzo leż i staraj się nie stresować. Wiem ze to nielatwe.
-
Bardzo mozliwe, bo mielismy ostatnio wlasnie duzo stresow, ale lekarz powiedzial mi „nakaz lezenia” ale nie powiedzial ze bezwzglednie i nie wiem, wychodzicie gdzies czy jednak ciagle w domu takie polegiwanie? Bo na razie zrezygnowalam ze szkoly rodzenia ktora jest raz w tygodniu i sama nie wiem, bo chetnie bym tam pochodzila na te 1,5 godzinki, a tak sama nie wiem. Zaluje ze nie dopytalam sie jak to ma wygladac wszystko.
Edwarda, co ile masz wykonywany pomiar szyjki? Ile teraz ma?
Tez sie ciesze ze to juz po 30 tygodniu, ale kurcze jednak chcialabym dotrwac do tego bezpiecznego, malec strasznie cisnie mi tam glowa ze az czuje w kroczu doslownie takie uczucie szczypniecia od czasu do czasu. -
Hej JS
Witamy na bazie kanapowej. Pierwsze dni leżingu są do tyłka, ale da się przemeczyc. Zostań księżniczką i myśl o sobie odrobimy sobie to leżenie na wiosnę, zrobimy miliony kilometrów z wozeczkami.
Jak zaczynałam leżenie to tylko leżałam i wstawałam do łazienki, a wyjścia tylko do lekarza. Teraz nabrałam trochę odwagi i np ostatnio pojechałam do rodziców i mam w planie fryzjera. Po wózek też pojechaliśmy, A później do restauracji ale przeplacilam to wyrzutami sumienia ogólnie zmienia się perspektywa i doceniam takie mikro przyjemności. Co weekend kiedyś byliśmy aktywni i bardziej emocjonujące wypady mniej nas cieszyły niż wspólne wyjście teraz gdzieśWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 09:13
J.S lubi tę wiadomość
-
JS - ja ryzykowałam szkołą rodzenia raz w tygodniu, bez tego bym oszalała, to było jedyne wyjście w tygodniu z domu. Też się bałam, ale poprosiłam prowadzącą położna o miejsce połleżace i dostałam worek sako do leżenia, wiec ruch ograniczylam do minimum. Poza tym prasowałam po 10 , 15 min - z przerwami na lezenie i zmywalam. Tez sie rdwa razy na zakupy "dzieciowe" wybrałam i tyle - poza tym leże przez większość czasu.
Łatwo nie jest, w sumie u mnie to już 3 miesiąc, psychika siada strasznie ale już mam z górki..jeszcze tydzień do ciąży donoszonej. Uuufff...
-
Wowka, juz sie nie moge doczekac tego latania z wozeczkiem, tym bardziej ze wczoraj pojechalam kupic bo lekarz dal zielone swiatlo, mowie ze musze kupic wozek, a on no to niech Pani pojedzie i do domu lezec, a ze targi byly to nie moglam przegapic. Teraz stoi w sypialni a ja sie gapie na niego, to na brzuch - i faktycznie jeszcze troszke i bedziemy spacerowac
Teskniaca, ja tez mysle aby wlasnie ryzykowac, chociaz juz dzwonilam do poloznej bo taki kontakt wszystkie mamy bliski to mowila, ze bedzie przychodzila do mnie, ale ja jednak wole byc z grupa niz sama w domu, jak dzikus Pojde chyba, bo oszaleje w domu.
Teskniaca a masz zalozony pessar? Ja nie mam nic ani poprane, ani poprasowane, ja zupelnie nic nie wiem, czy to juz zaczynac wszystko?
Ile wasze szyjki mialy jak zaczynalyscie lezenie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 09:35