Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, miałam dzisiaj wizytę. Poziom wód 25 cm, czyli znowu za dużo. Ale lekarz nie kazał się tym przejmować (hmmmm..trochę się przejmuję). Przepływy ok, serduszko ok, mam wracać do normalnego trybu życia. Więc od jutra zaczynam rano wychodzić z pieskiem.
Tęskniąca- widzę już, że masz skończony 37 tydzień. Jak u Ciebie z aktywnością? Śmigasz już, czy dalej polegujesz?vanilia120, Wowka lubią tę wiadomość
-
Aga - super, że wszystko dobrze u Was. Ja leże jeszcze, jurto mam wizytę, zobaczymy jak tam sytuacja i wtedy podejmę decyzje co do aktywności
Wczoraj się czułam fatalnie, więc nawet jak bym chciała to i tak nie mogłam się ruszać. Dziś już jest bardziej normalnie
W głowie mam cały czas blokadę, że nie chce rodzić przed Świętami i w Święta...i może dlatego boję się ruszać. Zobaczymy, co gin. jutro powie, ale mój plan jest taki, że w Święta robię gruntowne porządki i po Świętach rodzę Taki jest mój plan - zobaczymy czy wypaliAga78 lubi tę wiadomość
-
Aga, ale Ci zazdroszcze, tak pozytywnie oczywiście wracasz do normalności to już ten czas u Ciebie
Tęskniąca, mistrzu planowania, na pewno jak zaplanowałaś to tak będzie. Nie chcesz marcowej córeczki?
Dziewczyny, fajnie, że już tak niewiele Wam zostało.
Aga jak wrażenia z oglądania? Dla mnie nie jest zle
Pozostałe dziewczyny, co u Was? -
Narazie jestem na drugim odcinku. Ogólnie fajnie, bo wszystko dobrze się kończy i laski za bardzo się nie wydzierają podczas porodów naturalnych:)raczej są cichutkie jak myszki i lekko sapią:)to mnie pociesza..
-
Super dziewczyny ze wracacie juz do aktywnosci, dokladnie to juz ten czas u was
My dzisiaj lezymy brzuch boli strasznie, spina sie, w pochwie mnie kluje, dosc mam Tak sie boje ze nie donosze malego do tego 37 tygodnia. Lyknelam dwie nospy, paracetamol i czekam zeby to sie wszystko wyciszylo -
J.S. ja około 30 tygodnia też tak się czułam. Miałam ciągnięcia w pachwinach, bóle podbrzusza i spinający brzuch. Jak tylko zaczęłam polegujący tryb życia to te objawy minęły. Brałam nospę, magnez i luteinę. Spokojnie stosuj się do zaleceń a będzie dobrze.
-
Aga, mam taka nadzieje, bo panika akurat to najgorszy doradca.
Wowka, ja tez popijam Ja wczesniej bralam nospe ta na recepte, a potem ginek mowil, aby odstawic i tylko doraznie jak bedzie bolalo, ale chyba na pare dni wdraze ja, zeby wyciszyc troche brzuch. -
Ja sama sobie odstawiłam, bo już brzuch mi się przestał spinać i nie chciałam się faszerować. Potem w szpitalu jak na ktg zapisywały mi się te skurcze to lekarze dawali mi 3 x dziennie nospę max, ale ja brałam raz dziennie. Wiem, że może nie powinnam tak robić ale uznałam, że jak te skurcze są bezbolesne to organizm sobie ćwiczy przed porodem.
-
Vanilia, co jakiś czas mam uczucie grzebania w szyjce i takiego jakby obijania głową. Spróbuj podsunąć sobie poduszkę pod pupę i namówić dziecko do zmiany pozycji, jeszcze ma sporo miejsca-niech płynie pod pępek
vanilia120 lubi tę wiadomość
-
Jestem po wizycie. Heniek wazy 2770 g. Szyjka na szczescie bez zmian. Moja gin wypisala mi skierowanie na cc, ze wzgledu na to spojenie lonowe + twierdzi ze przy moim wzroscie to pewnie bedzie niewspolmiernosc i lepiej cc... Nie wiem co zrobia z ta informacja w szpitalu, czy nie beda kazali mi probowac sn. Kolejna wizyta za 2 tyg, wiec bedzie to 37t5d, wiec praktycznie 38tc. Ciekawe czy cos sie nie zacznie dziac wczesniej.
Vanilia ja to czulam kopanie bardzej jak w odbycie a nie w pochwie ;p ale tak mialy tez inne dziewczyny wiec jest normalne.vanilia120, Wowka, Aga78 lubią tę wiadomość
-
Vanilka, moj tez szpera przy szyjce niestety, nieprzyjemne bardzo
Edwarda, super ze u Henia dobrze i ze szyjka bez zmian, ze nie poszla w zlym kierunku Twoja gin nie pracuhe w szpitalu do ktorego sie udajesz? Bo musialabys sie chyba umowic jak masz planowane cc, najlepiej byloby isc sie dowiedziec do szpitala w ktorym chcesz rodzic. Ja mam zaswiadczenie od neurologa, ale moj ginekolog mowi ze wypisuje dodatkowe i wtedy ide z tym do szpitala i umawiam termin, tylko ze on akurat tam pracuje -
Wowka wrote:Edwarda, lubię za wielkość Henia i za grzeczną szyjkę u Ciebie też sprawy nabierają tempa
W planowym cc jest fajne to, że jest wyznaczona konkretna data. I wiadomo, że raczej później nie będzie
Tak, juz bym chciala znac godzine zero i przygotowac sie psychicznie. We wtorek mam jeszcze wizyte kwalifikacyjna w prywatnym szpitalu (ale na nfz), to taki plan b w razie gdyby mnie odeslali ze szpitala, ktory wybralam lub na sile kazali sn.
-
W szpitalu jak teraz leżałam byla dziewczyna, bardzo o szczupla moze z 160cm, opowiadala ze jest w 38tc jej dziecko juz teraz wazy 4kg, dostala skierowanie na cc a lekarze powiedzieli jej ze najpierw ma sprobowac sn... Wiec nie wiem co zrobia ze mną...