Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
To u mnie donoszona (a w sumie doleżana ) będzie na dwa dni przed rocznicą ślubu szkoda, że to nie koncert życzeń, ale miałabym prezent dla męża. Oby tylko się nie przyzwyczaił i co roku takiego nie oczekiwał
Śmieję się z tego pinu, jak to wyrzucamy z glowy nieużywane informacje -
Ja donoszoną będę mieć w połowie czerwca wiec jeszcze troszkę przede mną. A powiedzcie czy Wam lekarze dawali zastrzyki na rozwój płuc w razie w? Czy potencjalnie takie zastrzyki mogą zaszkodzić jak okaże się że dziecko spokojnie odnosimy do terminu?
-
Ove wrote:Ja donoszoną będę mieć w połowie czerwca wiec jeszcze troszkę przede mną. A powiedzcie czy Wam lekarze dawali zastrzyki na rozwój płuc w razie w? Czy potencjalnie takie zastrzyki mogą zaszkodzić jak okaże się że dziecko spokojnie odnosimy do terminu?
Nic nie zaszkodzą.
-
Mi też nie dawali, ale zastrzegli, że jakby dalej się szyjka skracała to mam zaproszenie na oddział. Ale nie zaszkodzą na pewno. Dużo dziewczyn dostaje te sterydy i to nawet jeśli nie ma bezpośredniego zagrożenia, często dają na wszelki wypadek i dla pewności
Co tam u Was? Ja zanudzona jestem obejrzałabym jakiś lekki film, polecicie coś? Najlepiej jakas komedie... -
Hej, morika39, chyba słownik splatał Ci figla, ale domyślam się że pytasz o wydłużenie szyjki ?
Jeśli tak, to teoretycznie szyjka się nie wydłuża, można tylko zatrzymać jej skracanie. Różnice w jej długości (w górę) często wynikają z pomiaru.
Oszczędzaj się i życzę wszystkiego dobrego.
A wyleżeć...nie wydłużyć
Lekko nie jest z tym leżeniem...nie ukrywajmy. Ja miałam kilka kryzysów ale w poniedziałek świętuje donoszenie i od 4 dni juz mam o wiele lepszy humorWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2018, 12:34
-
Morika, ja leze dopiero tydzien i mam dosc, naprawde. Podziwiam tutaj wszystkie dziewczyny ktore leza od poczatku ciazy albo od polowy. Sa wzloty i upadki to na pewno, ale pomysl sobie o malenstwie, bedzie wszystko dobrze. Ja leze na razie do 5 kwietnia i modle sie, zebym mogla wrocic do normalnej aktywnosci, mi sie skrocila i zaczela robic miekka, nie ludze sie jednak ze sytuacja sie zmieni bo brzuch mam twardy, poruszam sie tylko troche i zaraz mam napiecia, klucia w pochwie..
A szyjka moze z miekkiej zrobic sie twarda?
Teskniaca jak tam powrot do aktywnosci? Jak sie zyje?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2018, 12:32
-
Podobno może zrobić się na powrót twarda pod warunkiem że jest zamknięta ale jak to jest w rzeczywistości to nie wiem o w pierwszej ciąży to było znienacka nagle okazało się na badaniu że skrócona i rozwarta. Teraz nie jest aż tak źle ale profilaktycznie wolę się oszczędzać niż po raz drugi urodzić wczesniaka:(
-
Cześć dziewczyny, ja też leżę. Szyjka zaczęła się skracac w 25 TC. Od 27 TC !AM pessar ale mimo to szyjką dalej się skraca. Teraz 30tc. Mi też nie jest lekko przywyknąć do tej sytuacji tym bardziej że w domku mam 2.5 latka który prosi żebym się z nim pobawila. Mam wyrzuty sumienia że nie mogę poświęcić mu tak czasu jak wcześniej. Jest dzieckiem bardzo aktywnym więc wszystkie zabawy które możemy robić na łóżku szybki mu się nudza. Myślę żeby wytrwać do 35 TC to już będzie w miarę bezpiecznie i zacznę więcej sie ruszać.Moniq
-
morika39 wrote:Witam właśnie zaczęłam 23 tydzień ciąży i niestety musze leżeć z powodu słabej szyjki. Do dziewczyn które wylezaly swoją ciążę: Jak to zrobilyscie?
-
Mój synek urodził się w 35 tygodniu +1dzień leżałam niestety okazało się ze pessar doprowadził do infekcji o czym nie wiedzialam i odeszły mi wody w 35. Teraz synek jest zdrowy takie typowe żywe srebro jak to wcześniaki ale po urodzeniu nie było różowo miał zapalenie płuc i odmę oplucnową. A później tak do 3 roku życia każde jego przeziębienie kończyło się zapaleniem oskrzeli i sterydami:(
W tej ciąży na razie leżę 5.04 będę miała wizytę i usg szyjki.
Pessar dałam do sterylizacji jeżeli wyni usg będzie zły to mi go założą.
-
Hej dziewczyny
Po pierwsze to przykro mi, że też musicie leżeć. Nie ma co ukrywać-przyjemnie nie jest. Ale musimy dać radę. Nie ma innego wyjścia, nie da się po prostu poddać i wycofać.
Po drugie, dobrze wytyczyć sobie jakieś "progi" czasowe, u mnie to było od wizyty do wizyty, albo odliczałam do 20tyg, do 24, 28, 32... teraz odliczam do 34 tygodnia, do wizyty 5.04 i 13.04, i oczywiście do donoszonej -
No to 5.04 mamy dzień wizyt. I oby wszystkie były pomyślne szyjki niech się trzymają przez święta
JS co za zgodność, napisałyśmy to samo w tym samym czasieWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2018, 14:34
J.S lubi tę wiadomość