Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Edwarda, oj nie chcesz, mam traume
Wowka, tutaj tez placza te male kurczaczki, serce rosnie.
Niestety brzuch boli bardzo, polozne przychodza co 1,5h sluchac serca i sprawdzac czy zmiekl, bo boli bardzo i twardy jest, zadna pozycja nie jest dobra.
Ktg bedzie pozniej, dolozyli mi nospe forte ale nie dala nic na razie.
-
J.S, trzymaj się! dotrzymacie do maja, nie ma innej opcji
A przypomnij mi, ty masz pessar albo szew założony?
Ja dziś powróciłam do świata żywych - po wczorajszych rewolucjach żołądkowych nie ma śladu, ale zapobiegawczo jem krupnik ryżowy i inne lekkostrawne rzeczy.
Wstawiłam pranie, mąż rozwiesi jak wróci. No i leżę...choć kusi mnie wizja choćby 15 minutowego spaceru. Lekarz mówił, że niby mogę na chwilę wyjść na spacer, ale kurcze boję się, bo to w razie czego u mnie zacznie się poród, a nie u niego.
-
JS mam nadzieję że ta nospa zadziała. Ale w kroplowce Ci dają czy zwykłe prochy? Daj znać po ktg, co tam się pisze.
Ove, ja też bym się pooszczędzała dzisiaj po takich rewolucjach. A masz może balkon, albo jakąś ławkę do posiedzenia? Zawsze złapiesz trochę tlenu -
Wowka, dali mi tabletke forte, nie pomagalo nic ale na razie cisza, zleciala cala kroplowka i do tego zadzialala nospa i poluznilo brzuszek na szczescie, po tej kroplowce ktora leci juz 9h.
Ove, skombinuj lezak bedzie lepiej, na krzesle lepiej nie bo ta grawitacja jednak dziala. -
Dokladnie, wazne ze sie uspokoilo, nawet maly zaczal sie ruszac jak juz sie tak nie spina, uff
Moze jest jeszcze szansa na wyjscie do domu, ordynator byl i mowi ze zobaczymy jak sytuacja jutro, czy maly sie chociaz troszke cofnal.
Wowka, wizyte masz 12 dobrze pamietam? Tutaj dziewczyna tez z pessarem, sciagaja jej w 37 -
Szybka akcja wyciszająca by była jakby Cie już jutro puścili
ale z tego co piszesz wynika, że jak sprawdzą, że młody się uniósł, szyjka trzyma, a skurczybyki są wyłączone to nie beda Cie trzymac dlugo. Od początku sądzę, że wyjdziesz w dwupaku jeszcze
Mam wizytę 13 w piąteki będę czekać na wytyczne, kiedy mi zdejmą. A ta dziewczyna leży w szpitalu właśnie po to, żeby jej zdjęli, czy z innego powodu? Bo ja się boję że mnie położą tylko po to, żeby zdjąć...
-
Chyba to niemozliwe, raczej weekend przeleze, ale moze moze w przyszlym tygodniu mnie wypuszcza, co prawda byly pojedyncze skurcze na 60 ale to takie pojedyncze, nieregularne, maly sobie spal w najlepsze, tetno oki.
Tez tak mysle, jeszcze poleze na lezance z kielbasa z grillaMarzy mi sie w ogrodku odpoczac na lezaczku, ach, takie ambitne plany mialam na sobote, szlag trafil
Nie nie, ona lezy bo na ktg jej dziecko mialo jakies tetno niedobre, ale pessar ma bo miala 3 cm szyjke, nie wiem, mowi ze chyba troche na wyrost jej go zalozyli, ale generalnie to sie nie zna. Jutro wychodzi, a pessar nie wiem gdzie jej wyciagna tak szczerze, ona chyba sama nie wie
A druga lezy ze skracacaja sie szyjka, ale jej ma 3,3 cm ale mowi ze miala 4 i dlatego ja polozyliWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2018, 21:42
-
JS daj adres szpitala to Ci wyślę kurierem kiełbaskę i piwo bezalko
No pamiętam że pisałaś że chcieliście rozpocząć sezon grillowy w sobotę, a tu dupa blada...
Szyjki koleżanek długie, mi nic nie chcieli robić przy takich długościachco szpital to obyczaj
Edwarda, jak tam? Po straszaku porannym jakieś postępy?
Tęskniąca, co u Ciebie? -
morika39 wrote:Pessara może wam ginekolog w gabinecie ściągnąć albo nawet same niektóre sobie ściągają
Hardcorowo samej sobie zdjac
Czekam na wizyte w przyszly piatek i wszystko bede wiedziecto moj maz mnie straszy że pojde do szpitala, a pewnie sam sie tego boi
-
Hej,
szpital czy pessar, przy 3/4 cm szyjki to już przesada moim zdaniem. Ja śmigałam przy 2,6 a przy 2,4 zalecono mi leżakowanie.
Ja dalej w dwupaku...i nic się nie zapowiada....na KTG skurczy brak, ja się czuję raczej dobrze, głowa mnie tylko boli 3 dzień, ale myślę, że to od ciśnienia, bo standardowo mam 90/60 a w tej końcówce ciąży 125/85.
Z ciekawostek : nie mogę leżeć, serio, to teraz najgorsza z możliwych pozycji, jak leżę wszystko mnie boli a najlepiej się czuję wolno chodząc, nie wyleżałabym ani jednego dnia dłużej (nie wiem cz to autosugestia czy coś innego)
J.S. trzymaj się w tym szpitalu !!!
Reszcie życzę miłego wylegiwania się na balkonach, tarasach i w ogródkach
A dziś wypije Wasze zdrowie, bo mam urodzinkiWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2018, 07:14
-
Teskniaca, wszystkiego najlepszego! :* Bezproblemowego, szybkiego porodu i zdrowego szkrabka :*
Wowka, oo kochana, dziekuje! Moj sezon grillowy zakonczyl sie tutaj ale mamy caly maj, takze jeszcze sie objem az pekne.
Wydaje mi sie, ze pessar sciagna w gabinecie, nie beda kladli do szpitala, chyba ze moze aby zweryfikowac czy sie skurcze pisza na ktg, no ciezko mi powiedziec.
Tez mi sie wydaje ze te 3 cm zakladanie pessara to takie na wyrost, ja tez mialam taka szyjke i smigalam normalnie, dopiero jak zaczela sie skracac no to mialam polegiwac.
Fajny lekarz mnie dzis badal, juz pisalam na majowkach, ale tutaj tez napiszeRozwarcie na opuszek, szyjka krotka ale badane palpacyjnie nie przez usg, ale raczej od wczoraj nic sie nie zmienilo, to wiadomo. Zlecone na cito badanie moczu i krwi, bo przy nacisnieciu lona ogromny bol, jakos tam mnie ponaciskal ze mowi, ze moze spojenie sie rozchodzi. Dzidziol mnie wykonczy naprawde, nie jestem stworzona do chodzenia w ciazy
Niech bedzie maj, Wowka rodzimy i po temacie szyjek, wskakujemy na etap kupek -
JS pewnie szybko zapomnimy o szyjkach w obliczu kupek, czestotliwosci karmień i wszystkich innych rzeczy
I faktycznie to lato należy do nasu mnie beda pielgrzymki- i na nowy dom, i grillowanie i oglądać dziecia.
Jestem ciekawa, gdzie nam zaginela Edwarda. Mam przeczucia, że....... mamy kolejne wyleżane dziecko na wątku
A więc, dziewczyny, jakkolwiek by się wydawało na początku, że mnóstwo czasu, to leci on nieubłaganie. Ja dzisiaj obchodzę osiemnastkę- tyle tygodni leżenia, chciaż ostatnio grzeszę coraz częściej