Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Phoebe_8 wrote:Trine to super, że jest dobrze
. Na pewno uda Wam się wytrzymać więcej niż dwa tygodnie! U mnie ten lejek raz jest, raz go nie ma. Jednak ostatnio moja lekarz też mi powiedziała, że gdyby nie szew już bym urodziła.
U mnie na wizycie 4tyg temu pojawił się ten lejek i od razu założyła mi pessar, od tej pory on nie znika, tyle, że ostatnio pęcherz się wpuklał do tego lejka, a dzisiaj już nie, bo główka wszystko blokuje, mam nadzieję, że dzięki temu trochę zwiększyły się nasze szanse
No i jeśli chodzi o twardnienia to wygląda na to, że to naturalny trening macicy, a dodatkowo reakcja na intensywne ruchy i to by się zgadzało, że większość moich twardnień jest sprowokowana właśnie ruchami. Zalecenia magnez, nospa jeśli chcę, ale w małych dawkach, jednak mi nospa w ogóle nie pomaga na to, więc sobie daruje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2020, 16:37
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Ticia, muszę leżeć przez ten lejek, bo cały czas jest ryzyko odejścia wód przez niego
Ale wiesz jak to jest, jak człowiek usłyszy w końcu dobre wiadomości, że to leżenie ma jakieś efekty to dostaje siły na kolejne tygodnie
Mam nadzieję, że po 35tc już mi pozwoli trochę się poruszać, chociaż po domu.
A jak Twoja wizyta Ticia? ;*
Wowka, obyś miała rację 🙏🏻 Jak krzywa?Wowka lubi tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Nadzieja90 wrote:Trine a ten lejek masz duzy ze jest takie ryzyko ? Jejku zmartwilas mnie
Nadzieja, nie masz się na razie czym martwić. Jesteś jeszcze we wczesnej ciąży, u mnie na szyjkę naciska 2kg dziecko +wody płodowe. Lejek mam na 1cm, a zamknięta szyjka to tylko 5mm + troszkę ukryte pod pessarem. Razem pewnie nie więcej niż 1,5cm, u Ciebie jest ponad 4cm. Naprawdę na ten moment odpoczywaj, oszczędzaj się i postaraj być spokojna, bo stres szkodzi szyjce.
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Trine91 wrote:Nadzieja, nie masz się na razie czym martwić. Jesteś jeszcze we wczesnej ciąży, u mnie na szyjkę naciska 2kg dziecko +wody płodowe. Lejek mam na 1cm, a zamknięta szyjka to tylko 5mm + troszkę ukryte pod pessarem. Razem pewnie nie więcej niż 1,5cm, u Ciebie jest ponad 4cm. Naprawdę na ten moment odpoczywaj, oszczędzaj się i postaraj być spokojna, bo stres szkodzi szyjce.
-
Ja już po wizycie. Szew ładnie trzyma, oczywiście jak najwięcej leżeć, ale jest ok 😊 synuś waży 1816g i jest 2 tygodnie do przodu, jak dotrwam do terminu to urodzę kloca 🙈 nastepna wizyta za 3 tygodnie.
Trine91, Phoebe_8, Wowka, Nadzieja90 lubią tę wiadomość
-
Ticia, świetnie 😁 Faktycznie duży chłopak, już prawie 2kg 😁 córka jak duża się urodziła?
Trine, to jutro mam w planach laboratorium i glukozę 😉 dam znać, pewnie jak będę siedziec 2h to już bede pisać z nudów 😂ticia9 lubi tę wiadomość
-
Hejka. Dawno mnie tu nie było. Dziewczyny cieszę się że u Was wszystko okey. Ja byłam na wizycie 2.06 wszystko było wporzadku. Pessar trzyma młody trochę poszedł w górę więc już na szyjkę nie naciska tak bardzo. Od passera zapalenia nie było.az tu nagle....w piątek wielkie swędzenie pieczenie i wszystko nabrzmiałe i spuchnięte na zewnątrz. Na tel. Doktorka maść kazała wykupic. Jutro idę się pokazać bo martwię się bo to również może przyspieszyć poród buuu
/ już pozwalam sobie na wyjście z domu na sklepy czy spotkania ze znajomymi raz dwa razy w tyg. Może znacie przypadek z tym pessarem i zapaleniem co dalej będzie z nami. Bo podobno często robi się zapalenie. Buziaki :*
-
Malami, ja na Twoim miejscu bym się wybrała jak najszybciej do gin żeby zrobiła posiew i później leczyła antybiotykiem, bo jeśli to coś poważnego to maść chyba nie wiele pomoże, co najwyżej złagodzi dolegliwości. Bierzesz jakieś globulki zapobiegawczo przy tym pessarze?
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Tak biorę odkąd założyli pessar tj.miesiac macmiror. Co drugi dzień. Wczoraj noc cała przespana luteina i tyle a dzisiaj nie śpię wogole po tej globulce macmiror niby przeciwgrzybiczna.. Bo co wypłynie to swędzi i piecze . To on mnie uczulił mam wrażenie. Tak dzisiaj pójdę na wizytę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2020, 04:28
-
Malami mi macmiror też nie pasował. Nie miałam co prawda takiej reakcji, ale nic nie pomógł na infekcje.
Wowka ja też nie miałam większego problemu z wypiciem roztworu, ale później się źle czułam. Głowa zaczęła mnie boleć, od razu spać sie zachciało. Na szczęście labolatorium mam 200 m od domu i nie musiałam tam siedzieć tych dwóch godzin.