Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej hej Dziewczyny. Nie odzywałam się długo, ale cały czas Was czytam
U mnie na razie bez zmian (mam nadzieję), choć są dni lepsze i gorsze, zarówno fizycznie i psychicznie. W piątek idę na krzywa cukrową i resztę wyników. W poniedziałek wizyta i mam nadzieieje, że wszystko będzie ok, bez zmian na złe... Oby ✊
Co do pobytu w szpitalu po założeniu szwu, ja byłam od poniedziałku, we wtorek założyli szew, w środę wyszłam. Dostałam tylko kroplówkę z paracetamolu. Miałam mieć szew zakładany w poniedziałek, ale w trakcie badania na oddziale szyjka miała 4cm i lekarz kazał mi pochodzić godzinkę i wtedy sprawdził kolejny raz i miała 24-25mm. Ale powiedział, że założy szew następnego dnia.MamaTrojeczki -
Trine91 wrote:Malami, twardnienia mogły się nasilić przez infekcje, niestety
A czy oprócz tego macmiror bierzesz jakieś probiotyki?
Wiem że przez infekcje. Dlatego się boje disco że ratują moja szyjkę to jeszcze się przyplatalo dodatkowo. Nie biorę probiotyku. Jak to doustny czy jak? -
Malami wrote:Wiem że przez infekcje. Dlatego się boje disco że ratują moja szyjkę to jeszcze się przyplatalo dodatkowo. Nie biorę probiotyku. Jak to doustny czy jak?
Macmiror wybija wszystkie bakterie, te dobre tez i później łatwiej złapać infekcje, bo organizm nie ma się jak bronić, a dodatkowo jeszcze pessar. Ja biorę Provag doustnie, jednak w przypadku doustnej suplementacji trzeba wziąć pod uwagę, że wymaga dłuższego czasu by bakterie skolonizowały pochwę, wiec może na początek spróbuj coś dopochwowego, np. Lactovaginal co drugi dzień kiedy nie aplikujesz Macmiror. Teraz jak dostaniesz antybiotyk na infekcje to już szczególnie dobrze byłoby coś przyjmować ;*Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2020, 16:31
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Mam wyniki krzywej-ideolo, nigdy takiej dobrej nie miałam 😊
Właśnie mi przypomniałyscie, że miałam pytać się gin o probiotyki. Ja bardzo wierzę w ich dobroczynne działanie, jakoś w ciazy mi to umknęło. Lactovaginal zawsze mi pomagał, nawet doraźnie, jak coś mnie zaczynało łapać.Phoebe_8, ticia9, Trine91, Nadzieja90 lubią tę wiadomość
-
Wowka super 😃Ja po wizycie.Szyjka znowu się wydłużyła i ma 3,7🤣Nigdy takiej nie miałam. Mały zdrowy, szew trzyma. Mam gynalgin narazie odstawić, teraz jakieś probiotyki brać, potem znowu wrócimy do gynalginu. Świętujemy i czekamy na pizze 🙂
ticia9, Wowka, Mamatrojeczki, Phoebe_8, Trine91, Nadzieja90, betty001 lubią tę wiadomość
-
Super wieści dziewczyny, oby tak dalej ;*
Ja też jestem wielką fanką probiotyków. Po moim pierwszym porodzie brałam antybiotyk za antybiotykiem, bo przez anemię miałam tak osłabiony organizm, że łapałam wszystko co popadnie. Zaczęłam suplementowac probiotyki i od tamtej pory ani razu nie byłam chora. Jak zaczęliśmy starania to włączyłam jeszcze provag co drugi dzień żeby nie zbankrutować 🙈 i teraz mimo aplikowania gynalginu i macmiror na zmianę co 2-3 dzień w każdym posiewie mam liczny wzrost dobrych bakterii, także probiotyki mają moc 😂
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Ja właśnie biorę lactovaginal oraz probiotyk osłonowo że względu na codzienne zażywanie antybiotyku już od lutego... Nie wiem jak moja wątroba i układ trawienny pod niesie się po porodzie z tego... Lactovaginal biorę od jakiś 3 tygodni, od 9 mam szew, i co 5 dni aplikuje fluomizin.MamaTrojeczki
-
Ja dziś byłam na wizycie. Zmieniony mam macmiror na fluomizin. Pytałam o probiotyk to mi powiedziała że nie można dawać i jeszcze teraz pchać coś innego. Co lekarz to zdanie. A ja bym wolała brać skoro mówicie że się bierze ale na własną rękę nic brać nie będę
-
Ja biorę probiotyki, ale doustnie i osłonowo do Rovamecyny na toxoplazmoza. A lactovaginal dołożyłam sama.
Choć w poprzedniej ciąży przy szwie nie miałam ani razu antybiotyku dopochwowo, i nie brałam żadnych probiotykow, a aplikowałam luteinę codziennie od 16tc. Nic mi się nie przypaletalao.
Ja od dwóch dni mam delikatne twardnienia części brzucha tak z 3, 4 razy dziennie. A dziś w nocy obudziłam się pierwszy raz z twarda połowa brzucha. I już się zastanawiam czy tak może być, czy już coś nie tak... Ech... Dobrze, że w poniedzialek wizyta. Chyba poproszę o luteinę bo ja nie biorę jej w tej ciąży a chyba wewnętrznie czułabym się spokojniejsza z nią.
Spokojnego dnia Dziewczyny.MamaTrojeczki -
Dziękuję dziewczyny ❤️Używała któraś z Was piankę ginexid? Czytalam super opinie, że pomaga przy gojeniu po sn. Ale we wskazaniach oprócz połogu jest też ciąża właśnie, miesiączka, stosunki,basen, ma po prostu chronić przed infekcjami. Zastanawiam się czy może dodatkowo stosować, zapomniałam gina zapytac. Nie pamiętam co mi teraz przepisał, coś zakwaszającego z pałeczkami kwasu.
Mamatrojeczki a który już tydzień u Ciebie? Mi twardnieje teraz bardzo rzadko ale z córką praktycznie non stop. Nie miało to wpływu na szyjke. Ani magnez ani nospa tego nie wyciszyły. Chyba po prostu fizjologia. -
Dzisiaj 25+6, mi w poprzedniej ciąży reż twardniał miejscami, choć pamiętam, że odczuwałam to jakoś czasem mocniej i przed zawsze miałam uderzenie gorąca i dziwnego uczucia w brzuchu, teraz poprostu jaky skóra się napinała bez dziwnych odczuć. Wzięłam w nocy nospe. Zapytam w poniedzielke lekarza i opowiem co i jak. Oby to nie miało wpływu na szyjke, tylko żeby była to fizjologia.MamaTrojeczki
-
Ja od wyjścia ze szpitala cały czas łykam trivagin i sanprobi (przed założeniem szwu dali mi dożylnie osłonowo jakiś antybiotyk, a kilka dni po szpitalu zrobiły mi się koszmarne afty w ustach), do tego co kilka dni aplikuję lactovaginal. Kolejny posiew będą mi robić za tydzień, a jeżeli będzie ok to kolejny miesiąc później. Nawet nie pytałam lekarzy czy mogę brać probiotyki, ale chyba na wszystkich jest napisane, że w ciąży można, a zaszkodzić na pewno nie zaszkodzą. Natomiast profilaktycznie nie dali mi żadnych miejscowych antybiotyków, bo powiedzieli, że to strzelanie na oślep (nie ma antybiotyku na wszystko), wybija fizjologiczną florę i powoduje lekooporne infekcje. Ale ogólnie są 2 szkoły - częste posiewy albo jakieś globulki co kilka dni, tak jak chyba ma większość z Was.
Też mam różne dziwne bóle brzucha - wczoraj np. zwijałam się wieczorem z bólu przez godzinę - bolała mnie prawa strona brzucha, ale tak raczej głęboko więc obwiniam o to gołąbki zjedzone na obiad. A poza tym kilka razy dziennie spina mi się brzuch (nie wiem czy to skurcze, lekko twardnieje i tak jakby się podnosił), ale lekarze mówili, że to fizjologiczne i może być kilka-kilkanaście razy dziennie więc tego się trzymam i mam nadzieję, że szyjka się trzyma.
Mamatrojeczki lubi tę wiadomość
Starania od ok. połowy 2017, 33l.
Nasienie: morfologia 6%, hba, sca ok
Hsg 07.2018: jeden jajowód niedrożny
Hashimoto, letrox 50/75
Insulinooporność (przez rok metformina, teraz tylko dieta)
AMH: 6.6 (08.2018), 3.3 (02.2019) bez PCO
Monitoring owulacji ok
Kariotypy prawidłowe
1. IUI: styczeń 2019
1. ICSI - protokół krótki (punkcja 26.04) 7 komórek -> 6 dojrzałych -> 6 zarodków -> 4 blastocysty czekają na transfer ❄️❄️❄️❄️ 3.2.2., 3.2.2., 4.2.2., 4.2.3.
13.01.2019 1. FET 3.2.2 na cyklu naturalnym
8dpt beta 117
10dpt beta 322
30dpt usg, jest
13.03 SANCO: wysokie ryzyko Trisomii 13 (PPV: 17%); 24.03 papp'a - ryzyko skorygowane: T21: 1:8867; T18 <1:20000; T13 <1:20000
16.04 amniopunkcja -> mikromacierze: wynik prawidłowy uff
14.05 połówkowe -> krótka szyjka 14mm-> założony pessar -> założony szew
15.07 poród w 29tc -
Współczuję Wam tych twardnień i bólów brzucha.
Ja mam jakieś napięcie w podbrzuszu i pobolewa mnie spojenie i pachwiny. Leżę i noc nie robię dzisiaj. Trochę się martwię, napisałam do gin, ale jeszcze nie wiem kiedy kontrola. Eh, a byłam już taka spokojna... 😑 -
Dzisiaj ołaziłam się chyba za wszystkie czasy. Byłam w labo na badaniach, po odbiór wyników biopsji z guzka na tarczycy i przy okazji z mężem w Biedrze byliśmy. Nawet nie było tak źle tylko czasem czułam ciężar w dole brzucha. Teraz już grzecznie leżę 😃 Swoją drogą muszę powtórzyć biopsje i zapisałam się na 26.06. Mam nadzieję, że nie urodzę jak tak będę jeździć, ale to jednak siła wyższa 🤷♀️