Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Mała panda, strasznie mi przykro, że tez musiałaś przez to wszystko przechodzić
Najgorsze w tym wszystkim, że lekarze w większości tak rutynowo podchodzą do wszystkiego, a przy niewydolności szyjka może tak szybko się posypać. Ile ja się nasłuchałam podobnych historii, które jednak szczęśliwie się zakończyły, nawet koleżanka z pracy leżała kilka miesięcy z pęcherzem w pochwie i donosiła do 35tc, a porod zaczął się przez szpitalne bakterie.
Mnie gin powiedziała, że szew ratunkowy zakłada się nawet bez wyniku posiewu, dlatego on jest ratunkowy, bo trzeba działać od razu. No ale jest jeden warunek- brak skurczów. Strasznie mi przykro, że Ciebie one męczą, bo na pewno jest trudniej i każde kolejne twardnienie to stres o stan szyjki. A czy dostajesz coś mocniejszego niż luteina i magnez na te skurcze?Mała panda lubi tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Wiem, że te tygodnie, w których się straciło dziecko są najgorsze i spodziewasz się najgorszego tego samego dnia, ale najważniejsze, że jesteś teraz pod dobrą opieką. Jeśli uda się wyciszyć skurcze to na pewno z szyjką będzie wszystko dobrze, bo wygląda na to, że one Ci ją skracają, a nie jest to taka typowa bezobjawowa niewydolność. Musisz leżeć, choć wiadomo jakie to jest trudne i dołujące, ale wiem, że po takich przejściach jesteś w stanie wszystko wytrzymać dla dziecka. Trzymam kciuki najmocniej ;*
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Witaj Mala Panda, tez całkiem niedawno dolonczylam. Ale są tu tak wspaniale dziewczyny które wspierają, doradza miłym słowem 🥰
Najważniejsze ze teraz chodzisz do odpowiedniego lekarza który nie bagatelizuje objawów. Będzie dobrze, trzymam kciuki 😘 kazda z nas urodzi zdrowe dzieciątko o czasie 😊Mała panda lubi tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Mała panda witaj. Bardzo mi przykro że przez to przeszłaś.. A najgorsze jest właśnie to, że przecież byłaś pod kontrolą.. Teraz musi być dobrze i tego się trzymajmy 🙂
Dziewczyny jestem w szpitalu. Rano zaczelam plamić na różowo. Pojechalismy odrazu na IP. Lekarka mnie zbadała i zdziwienie. Szew trzyma, mówi że założony super. Szyjka jaka była taka jest 3,8.Mowi że nie wie skąd to plamienie. Albo z nadżerki albo mam skurcze których nie czuje i one spowodowały że szew podraznil szyjkę. Z małym wszystko dobrze. Zostawili mnie na obserwacje. Nie chciałam, skoro nic się nie dzieje ale zostałam. Pewnie będę tu gnić do weekendu. Dostałam kroplówkę rozkurczowa i duphaston. Nie plamie już,nic mnie nie boli. Boże tak się wystraszyłam, miałam już najgorsze myśli w głowie..Mała panda lubi tę wiadomość
-
Ja chyba od dzisiaj przez jakies 3 dni pobiorę sobie nospe.. Jakoś średnio się czuję. Brzuch mi ciąży, kłucie czasem czuję. Niby mały był o 2 tygodnie większy, ale żebym normalnie czuła ciężar dziecka? Chyba szew mi raczej nie zjechał..nie wiem. Swoją piątkową biopsje też przesunę na inny termin, po poniedziałkowej wizycie jak będzie ok. Oszczędzam się i leżę teraz maksymalnie, ale jakoś mnie to wszystko stresuje. Z drugiej strony tłumaczę sobie, że mimo, że to druga ciąża to nie wiem czy to co czuję jest normalne, bo wtedy jeszcze leżałam plackiem i nie miałam okazji sprawdzić jak to jest w pozycji pionowej, więc może to norma w tym tygodniu. Eh powalone to wszystko, modlę się normalnie o każdy dzień.
-
Ticia dla twojego spokoju lepiej polez i odpoczywaj, nie zaszkodzi a napewno pomoże 🙂
Julitk4 dobrze, ze pojechalas sprawdzić, będziesz spokojniejsza a te parę dni jakos dasz rade w szpitalu 😉 a bynajmniej będziesz miała pewność że wszystko jest wporzadku.02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Julitk4, kamień z serca, ze wszystko oki. Może się podrazniłaś luteiną albo po prostu pękło jakieś naczynko. A robią Ci jakieś ktg żeby sprawdzić czy nie masz skurczy, czy po prostu będziesz sobie leżała 3 dni na obserwacji?
Ticia, nospa pewnie nie zaszkodzi, a twardnieje Ci ten brzuch czy po prostu jest ciężki? U mnie od kilku dni praktycznie za każdym razem jak wstaje do toalety czy zmieniam pozycje to jest skała i też aż go podtrzymuje jak idę, mówiłam gin i nawet u niej mi stwardniał jak się kładłam do usg, ale powiedziała, że na tym etapie już tak może być, a przez leżenie mięśnie są odzwyczajone, a macica już mocno rozciągnięta dlatego twardnieje. Mi tylko kazała pilnować czy nie ma regularnych skurczy, tak jakby twardnienie na tym etapie już nie bardzo ją przejęło...
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
A mnie dzisiaj tak wkurzył mój mąż 😡 Od tygodnia proszę go żeby podłączył ostatnie rzeczy do prania, gdzie mam te najmniejsze rozmiary ubranek, pieluchy i ogólnie rzeczy, które chciałam jeszcze spakować do szpitala, a ten cały czas szuka wymówki, mimo, że z praniem już sobie radzi od jakiegoś czasu, bo nie ma wyjscia. No i dzisiaj na mnie naskoczyl, że po co to już prać jak jeszcze tyle mam do terminu to wszystko się zakurzy i trzeba będzie prac drugi raz, on planował to zrobić jak już pojadę do szpitala rodzić... No ręce opadają jak faceci zawsze na wszystko mają czas..
Natkaaaa lubi tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Trine91 wrote:A mnie dzisiaj tak wkurzył mój mąż 😡 Od tygodnia proszę go żeby podłączył ostatnie rzeczy do prania, gdzie mam te najmniejsze rozmiary ubranek, pieluchy i ogólnie rzeczy, które chciałam jeszcze spakować do szpitala, a ten cały czas szuka wymówki, mimo, że z praniem już sobie radzi od jakiegoś czasu, bo nie ma wyjscia. No i dzisiaj na mnie naskoczyl, że po co to już prać jak jeszcze tyle mam do terminu to wszystko się zakurzy i trzeba będzie prac drugi raz, on planował to zrobić jak już pojadę do szpitala rodzić... No ręce opadają jak faceci zawsze na wszystko mają czas..
Ja wiem ze jak będę leżała on posprzata, ugotuje obiad itp. Ale on to wszystko robi tak byle jak, byle zeby było ze posprząta. Wiec leze i czasem mam ochotę wstac poprawiać po nim 😅02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
ticia9 wrote:Trine, u mnie twardnień praktycznie nie ma to choć tyle dobrego. Po prostu stresuje mnie fakt, że małego czuję tak nisko. Dobrze, że poniedziałek już niedługo.02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Ticia odpoczywaj. Pamiętam że z córką tak czułam. Jakbym normalnie miała ja między nogami..
Trine z tymi facetami to ręce opadają.. Mój też zawsze ma na wszystko czas. Twardnienia na tym etapie to chyba już faktycznie norma..
Dziekuje dziewczyny ❤️Nie miałam ktg, w sumie nawet nie wiem od którego tygodnia już się robi? Tylko tetno mi sprawdzają i ruchy mam liczyć. I leżę.. Każą tylko sprawdzac czy plamienie się nie nasila i czy brzuch boli. Wracam do domu, kupuje wszystko i pakuję.. Miałam to zrobić bliżej 30t ale choć te moje rzeczy spakuje. Położna na mnie naskoczyla że przyszłam nie spakowana na pobyt w szpitalu. Mąż mi torbę podawał przez okno. Cyrk.. -
Trine91 wrote:Mała panda, strasznie mi przykro, że tez musiałaś przez to wszystko przechodzić
Najgorsze w tym wszystkim, że lekarze w większości tak rutynowo podchodzą do wszystkiego, a przy niewydolności szyjka może tak szybko się posypać. Ile ja się nasłuchałam podobnych historii, które jednak szczęśliwie się zakończyły, nawet koleżanka z pracy leżała kilka miesięcy z pęcherzem w pochwie i donosiła do 35tc, a porod zaczął się przez szpitalne bakterie.
Mnie gin powiedziała, że szew ratunkowy zakłada się nawet bez wyniku posiewu, dlatego on jest ratunkowy, bo trzeba działać od razu. No ale jest jeden warunek- brak skurczów. Strasznie mi przykro, że Ciebie one męczą, bo na pewno jest trudniej i każde kolejne twardnienie to stres o stan szyjki. A czy dostajesz coś mocniejszego niż luteina i magnez na te skurcze?
Teraz skurcze się wyciszyły, wychodząc ze szpitala przedwczoraj powiedzieli żeby progesteron odstawić, bo to jest drugi trymestr.. ja się tak zdziwiłam, oczywiście nie odstawiłam, powiedziałam, że to mój lekarz zadecyduje. Ale nie biorę nic po za duphastonem i magnezem no i no-spa w razie potrzeby. Dla mnie też branie jakich kolwiek leków na podtrzymanie działa trochę jak placebo i mnie po prostu uspokoja. Dziś dałam mocz na posiew i do badania, bo w szpitalu wyszły mi bardzo liczne nabłonki płaskie, co może świadczyć o stanie zapalnym dróg moczowych. Oczywiście w szpitalu się tym nie zainteresowali..
Bardzo to przykre, że jest tak mało rzetelnych szpitali w Polsce, które porody przedwczesne traktują poważnie, a dzieci które mają być skrajnymi wcześniakami mogłyby liczyć na fachową pomoc. W moim mieście podchodzi się do tego "położymy ją i zobaczymy co się stanie".. a ma III stopień referencyjności...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2020, 12:11
-
Nadzieja90 wrote:Mała panda przez skurcze nie zakładają teraz szwu ani pessara?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2020, 12:14
-
Trine91 wrote:Wiem, że te tygodnie, w których się straciło dziecko są najgorsze i spodziewasz się najgorszego tego samego dnia, ale najważniejsze, że jesteś teraz pod dobrą opieką. Jeśli uda się wyciszyć skurcze to na pewno z szyjką będzie wszystko dobrze, bo wygląda na to, że one Ci ją skracają, a nie jest to taka typowa bezobjawowa niewydolność. Musisz leżeć, choć wiadomo jakie to jest trudne i dołujące, ale wiem, że po takich przejściach jesteś w stanie wszystko wytrzymać dla dziecka. Trzymam kciuki najmocniej ;*