Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Maddelainen wrote:Cześć dziewczyny! Od czwartku leżę w szpitalu, początkowo szyjka miała ok. 1 cm. W poniedziałek miała 2.5 cm i założyli mi od razu pessar. A dziś gdy myślałam że już wyjdę, okazało się, że znów się skróciła i ma 1.5 cm. Dostaje Atosiban 48h, w poniedziałek znów badanie i jak nie pomoże to będę mieć zakładany szew. Jak to wygląda? Jest to bolesny zabieg? A może którejś z Was pomógł Atosiban i szyjka się wydłużyła?
Hej! Ja niestety tego leku nie miałam, więc odnośnie tego nie pomogę. Mam za to szew. Był zakładany w znieczuleniu ogólnym, śpisz i nic nie czujesz. Po założeniu przez 24h nie wstawałam, przez 2-3 dni plamiłam i czułam lekkie ciągnięcie na początku po wstaniu.
-
Maddelainen wrote:Cześć dziewczyny! Od czwartku leżę w szpitalu, początkowo szyjka miała ok. 1 cm. W poniedziałek miała 2.5 cm i założyli mi od razu pessar. A dziś gdy myślałam że już wyjdę, okazało się, że znów się skróciła i ma 1.5 cm. Dostaje Atosiban 48h, w poniedziałek znów badanie i jak nie pomoże to będę mieć zakładany szew. Jak to wygląda? Jest to bolesny zabieg? A może którejś z Was pomógł Atosiban i szyjka się wydłużyła?
Atosiban to jest najsilniejszy dostępny lek hamujący skurcze, często już te porodowe. Bardzo skuteczny. Stosują u mnie w szpitalu do powstrzymania porodu, najczęściej z pozytywnym skutkiem. Czy Ty miałaś silne skurcze skoro zdecydowali się na takie leczenie? Jeśli tak to po wyhamowaniu akcji i kilku dniach leżenia szyjka zazwyczaj się poprawia na tyle, ze można ja zabezpieczyć szwem lub pessarem.
Ja tego leku nie miałam, bo nie mam problemów ze skurczami, ale wiem trochę na jego temat od mojej gin, bo często pytałam w jaki sposób blokują porod przedwczesny w szpitalu. W jakim szpitalu jesteś jeśli można zapytać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2020, 15:17
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Trine91 wrote:Atosiban to jest najsilniejszy dostępny lek hamujący skurcze, często już te porodowe. Bardzo skuteczny. Stosują u mnie w szpitalu do powstrzymania porodu, najczęściej z pozytywnym skutkiem. Czy Ty miałaś silne skurcze skoro zdecydowali się na takie leczenie? Jeśli tak to po wyhamowaniu akcji i kilku dniach leżenia szyjka zazwyczaj się poprawia na tyle, ze można ja zabezpieczyć szwem lub pessarem.
Ja tego leku nie miałam, bo nie mam problemów ze skurczami, ale wiem trochę na jego temat od mojej gin, bo często pytałam w jaki sposób blokują porod przedwczesny w szpitalu. W jakim szpitalu jesteś jeśli można zapytać?👩+🧔♂️+👱+🐶
2020 👶 💙
30.12.2024 ⏸️
https://www.tickerfactory.com] -
Maddelainen mocne kciuki trzymam. Ja miałam wyciszane skurcze w tamtej ciąży w 27tyg i chyba papaweryna się nazywał lek. Pomoglo. Wiem jaki to stres.
Maddelainen lubi tę wiadomość
-
Hejka dziewczyny, biegnę za Wami.
Wylogowało mnie forum na telefonie i zapomniało mojego hasła. Ale już dałam radę z ponownym logowaniem 😊
Witam nowe dziewczyny 😊 szkoda, że sytuacja Was dołączyła do naszego wątku, ale to dobre miejsce, wbrew pozorom. Nie dajemy się szyjkom 😊
Maddelainen, trzymam kciuki za udaną akcję wyciszenia skurczy.
Julitk4, współczuję stresu. Nie chcę sobie nawet wyobrażać co czułaś jadąc do szpitala 😑 jak teraz? Kiedy do domu?
Mała Panda, strasznie mi przykro z powodu Twoich przejść ☹ co za lekarz, najgorsze jest to, że komuś ufamy, a nie jest tego godny... 😕 trzymam kciuki za teraźniejszą sytuację, jak również za osiągnięcie spokoju 😊
U mnie spokojnie. Przełożyłam kontrolę pessara na przyszły tydzień, bo nic sie nie dzieje, a moja gin idzie na urlop, więc zależy mi na tym, żeby spotkać się z nią przed tym czasem. Osiągnełam mentalną granicę 24tyg, teraz czekam na 28 i zacznę planować zakupy 🙂Maddelainen, Mała panda, Mamatrojeczki, ticia9 lubią tę wiadomość
-
Ticia wszystko ok. Od wczoraj rana nie plamie. Skurczy nie mam ale dali mi dzisiaj kroplówkę rozkurczowa.. Do domu nie wiem.Pewnie w niedzielę albo i poniedziałek. Ten ordynator to by najchętniej i dwa tyg trzymał bo kasa..
Wowka super ze spokojnie. Jadąc tutaj byłam pewna że rozwarcie się robi. I w głowie miałam tylko to, że nie będą go ratować.. Straszne uczucie.
Teraz mam taką refleksje. Rozmawiałyśmy ostatnio o tym jak nas postrzega otoczenie. Gdybym ja mimo zaleceń lekarza nie leżała, to teraz wyrzuty sumienia by mnie gryzły. Byłabym pewna, że to plamienie przez to że się przeciążylam.A tak wiem, że nie mam sobie nic do zarzucenia..
Witam nowe dziewczyny🙂 Szkoda, że też macie problemy i spotykamy się tutaj ale damy radę wszystkie ❤️ticia9, Trine91 lubią tę wiadomość
-
W sumie tak się zastanawiam dlaczego tak się dzieje, że ta szyjka się tak skróciła. Bo w sumie teardnien brzucha nie miałam za często podobno normą to 10. Bóle okresowe dopiero dziś i to tylko raz. Tyle że ja mam często bolesne zaparcia. Myślicie że to może być powód? Jak to u Was jest?
Czytałam Wasze poprzednie wpisy, i te dziewczyny co mają szew to ile Wasza szyjka miała cm gdy byl zakładany,oraz czy się zmniejszyła mimo tego szwu? I w którym tygodniu ciąży był zakladany? Bo szukam ale ciężko mi znaleźć tego typu wpisy
Byle chociaż do 32 tygodnia wytrzymać, i będzie w porządku!👩+🧔♂️+👱+🐶
2020 👶 💙
30.12.2024 ⏸️
https://www.tickerfactory.com] -
Maddelainen, u mnie nie było problemów z zaparciami, z szyjką niestety taka moja uroda najwyraźniej 😑
Moja szyjka przy zakładaniu miała ok 22mm, szew był założony w 23tc. Ile ma teraz szyjka? Cholera wie, bo moja gin uważa, że skoro szew jest i trzyma to nie ma sensu mierzyć. Może na następnej wizycie poproszę żeby zmierzyła, chociaż te mm mnie stresują i wolę niewiedzę 😁 Zobaczysz, że wytrzymasz do 32tc i dalej. Każda z nas wytrzyma 🥰Maddelainen lubi tę wiadomość
-
Maddelainen, bardzo często szyjka skraca się po prostu bezobjawowo i bez uchwytnej przyczyny. Takie to podstępne, że czujesz się dobrze, a na kontroli okazuje się, że jest skrócona. U mnie nie było zaparć, a szyjka skrócona.
Ticia, moja gin będzie mi udzielała podobnych informacji. Jak pessar trzyma, to trzyma, ona nie mierzy. Myślę, że to dla mnie wystarczające informacje-tez by mnie te mm stresowały 😊
Julitk4, a to jakiś mały szpital? W tym, w którym ja byłam większość osób było na 3 dni i do domu, zwolnić miejsce następnym 😉 chyba, że teraz przez sytuację epidemiologiczną nie ma wielu chętnych... cieszę się, że już nie plamisz, oby ten stan się utrzymał, żebyś mogła ze spokojem wrócić do domu 😊 -
Jak mój poprzedni prowadzący mówił, że nie da się zmierzyć szyjki z pessarem to go zmienilam. Nowa prowadząca bez problemu zmierzyła i stwierdziła, że wciąż się skraca więc teraz mam szew i co 2 tygodnie szyjka jest mierzona na usg.
Starania od ok. połowy 2017, 33l.
Nasienie: morfologia 6%, hba, sca ok
Hsg 07.2018: jeden jajowód niedrożny
Hashimoto, letrox 50/75
Insulinooporność (przez rok metformina, teraz tylko dieta)
AMH: 6.6 (08.2018), 3.3 (02.2019) bez PCO
Monitoring owulacji ok
Kariotypy prawidłowe
1. IUI: styczeń 2019
1. ICSI - protokół krótki (punkcja 26.04) 7 komórek -> 6 dojrzałych -> 6 zarodków -> 4 blastocysty czekają na transfer ❄️❄️❄️❄️ 3.2.2., 3.2.2., 4.2.2., 4.2.3.
13.01.2019 1. FET 3.2.2 na cyklu naturalnym
8dpt beta 117
10dpt beta 322
30dpt usg, jest
13.03 SANCO: wysokie ryzyko Trisomii 13 (PPV: 17%); 24.03 papp'a - ryzyko skorygowane: T21: 1:8867; T18 <1:20000; T13 <1:20000
16.04 amniopunkcja -> mikromacierze: wynik prawidłowy uff
14.05 połówkowe -> krótka szyjka 14mm-> założony pessar -> założony szew
15.07 poród w 29tc -
Moja gin pewnie mierzy palcem na jakiej wysokości jest szew, skoro ciągle jest na tym samym miejscu to chyba dobrze. Z resztą na pewno by od razu zmierzyła jakby jej się coś nie podobało. W pierwszej ciąży nawet i bez szwu od tych tygodni już nie miałam mierzonej szyjki tylko czy zamknięta. W tej ciąży na początku miałam stracha, że nie mierzy, ale teraz już mi lotto.
-
U mnie szew był zakładany na szyjkę 0.97 cm w 24 tc. Później ta szyjka była dłuższa, teraz znowu się skraca ale to już podobno na tym etapie możliwe (35 tc). Moja gin co wizytę mierzy, ale nawet jak teraz się skrócila to powiedziała, że dla nas najważniejsze jest to, ze szew trzyma i nic się z nim nie dzieje.
-
Dziewczyny, przyjechałam jednak na tą biopsje, bo oczywiście nie mogłam się dodzwonić żeby to przesunąć..NFZ. Więc siedzę w kolejce, w maseczce. Gorąco jak szlak, myślałam, że zwymiotuje, więc ściągnęłam maseczke. Na szczęście nikt się nie przywala o to. Łapy już mi spuchły jak baniaki, no cudownie 🤦♀️😃
-
ticia9 wrote:Dziewczyny, przyjechałam jednak na tą biopsje, bo oczywiście nie mogłam się dodzwonić żeby to przesunąć..NFZ. Więc siedzę w kolejce, w maseczce. Gorąco jak szlak, myślałam, że zwymiotuje, więc ściągnęłam maseczke. Na szczęście nikt się nie przywala o to. Łapy już mi spuchły jak baniaki, no cudownie 🤦♀️😃02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Ticia, trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze ;*
Ostatnio też nie umiałam wytrzymać na wizycie w tej maseczce, moja gin zawsze coś opowiada żeby mnie odstresować i powiedziałam jej, że muszę już iść, bo zaraz zemdleje, tak mi się słabo robiło 🙈
Moja za każdym razem sprawdza czy pessar siedzi, później robi usg i ogląda ujście wewnętrzne, mierzy jaka jest szerokość tego lejka i mierzy zamknięta cześć szyjki, ale do tej ogromnej czarnej plamy, która jest pessarem. Mi się wydaje że pod pessarem jest jeszcze pochwowa część szyjki, której na usg nie da się zmierzyć, tylko palcem. W każdym razie w kartę ciąży mam wpisaną zawsze tę cześć, którą da się zmierzyć przez usg.
Ale jak dotrwam do następnej wizyty to powiem jej, że nie chce już tego oglądać na usg 😂ticia9 lubi tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Moja nie mierzy z pessarem długości szyjki, ogląda jej nachylenie i stopień opuchlizny. Nie chce dodatkowo pobudzać szyjki głowicą od usg dopochwowego i wprowadzać niepotrzebnych bakterii. W poprzedniej ciąży oglądała ujście wewnętrzne przez brzuch. Więc kontrola jest, tylko wyniku nie ma 😉 po za tym, tak sobie myślę, że już niewiele może mi zalecić. Szew na szyjkę u niej w szpitalu zakładają do 22-24tyg max. Pessar już mam. Luteinę też mam. Mam leżeć jak najwięcej. Co jeszcze można zrobić...?
Ticia, kciuki za biopsję i za to, żebyś się tam nie rozpuściła z gorąca 😊
Trine, na 100% jest tak jak mówisz. Też pamiętam te zdjęcia z usg-kawałek szyjki i wielka czarna plama 😃 skoro pessar to taka miseczka, a trzyma się na szyjce to tam jeszcze drugi kawałek jest, który gin ogląda w badaniu 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2020, 09:39
ticia9 lubi tę wiadomość