X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
Odpowiedz

Niewydolność cieśniowo-szyjkowa

Oceń ten wątek:
  • polkosia Autorytet
    Postów: 8561 7431

    Wysłany: 27 lipca 2016, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola, dzięki, tak myślałam :)

    Klementysia 2015 psn
    Matylda 2016 cc
    Jaśmina 2018 psn
    Aurora 2021 psn
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lipca 2016, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polkosia wrote:
    Karola, dzięki, tak myślałam :)
    Jeszcze zalezy skad gin pobierze bo moze byc z pochwy a moze z kanalu szyjki macicy. Mi zawsze ten drugi pobieral ale oba sa na bakterie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2016, 22:31

    polkosia, ulola lubią tę wiadomość

  • Magdula Autorytet
    Postów: 846 299

    Wysłany: 28 lipca 2016, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polkosia, ja też mam szew od 20 tc ale inne doświadczenia niż kaarolaa ;) Tzn. po pierwsze nie miałam znieczulenia ogólnego tylko podpajęczynówkowe (chyba tak się nazywa). Zakładanie nie bolało ale było nieprzyjemne - cały czas czułam jak mi lekarz tam "grzebie". Za to później już wszystko było super, żadnych bóli, żadnego dyskomfortu. I podobnie jak Kaarolaa ciesze się, że mam szew a nie pessar :)

    Co do pomocy TŻ to też nie mogę narzekać, robi bardzo dużo. Ale drażni mnie jego podejście bo wyznaje zasadę, że kiedyś kobiety nie robiły tylu badań, prowadziły normalny tryb życia i jakoś rodziły. Uważa, że teraz to się robi wielkie halo z wszystkiego. Strasznie mnie to irytuje. Według niego nawet zakładanie szwu było przesadną ostrożnością a jeśli już go mam to już w ogóle mogę góry przenosić. No bo przecież szew jest po to, żeby wszystko utrzymać :/ A wizyty raz w miesiącu to by było aż nadto a nie tak jak ja co dwa tygodnie a wcześniej nawet co tydzień.
    Ehh, i znowu się zirytowałam ;>

    ps. dodam, że ma dwoje dzieci z poprzedniego związku. Poprzednia partnerka miała ciąże "wzorcowe" i może jemu się wydaje, że każda tak ma :/

    wd3wnub.png

    576fa95f1296f.png
  • ulola Autorytet
    Postów: 409 129

    Wysłany: 28 lipca 2016, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdula a znieczulenie podpajęczynówkowe bolało? Co do mego mężula to na poczatku ciąży było super - ja miałam leżakować profilaktycznie a on robił wszystko. Później niestety zaczął gadać ze swoją mama ktora miała lekkie ciąże i wogole nie rozumie tego ze kogoś boli, ze sie szyjka skraca przedwcześnie, ze można do szpitala trafić. Wykrzyczal mi nawet kiedyś, ze on nie jest sprzątaczka i kelnerem :( . A jak zaczela mi pomagać mama to stwierdził ze tesciowa mu wlazla do domu i moze on sie wyprowadzi jak nie jest potrzebny :( . Na częste kontrole u lekarza tez patrzył krzywo. Ogarnal sie jak zobaczył w łazience jak w 25 Tc ciekną mi wody. Wtedy chyba zrozumiał ze to nie żarty i moje wydziwianie ... Teraz raz jest lepiej raz gorzej...

    Córcia Zosieńka 09.08.2016 <3 <3 <3 2680 g
    bl9ce6ydm80fo1bi.png

    19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*]
  • Magdula Autorytet
    Postów: 846 299

    Wysłany: 28 lipca 2016, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A człowiekowi się wydaje, że tylko ona ma problemy z chłopem a wszystkie inne kobiety mają "księciuniów", którzy je na rekach noszą ;)
    No i najgorsze jak dochodzą doświadczenia mam, które nie miały żadnych problemów ciążowych. Wtedy facetowi się wydaje, że to my wydziwiamy, histeryzujemy i robimy aferę z małych pobolewań. A w ogóle to wszystko to pewnie hormony :/

    Ulola, znieczulenie nie bolało jakoś szczególnie. Ot, zastrzyk. Tyle, ze trochę bardziej nieprzyjemny niż zwykły. Da się przeżyć. No i dochodzi dyskomfort pozycji jaką trzeba przyjąć do jego podania: na boku, ręka wyciągnięta, pupa wypięta, ramiona i łopatki do tyłu, itd, itp, prawie jak na jodze ;) I nawet panie położne poprawiają pozycję jak instruktorki ;)

    To było moje drugie doświadczenie z tym znieczuleniem. Pierwszy raz miałam "przyjemność" po ostatnim poronieniu jak trzeba było mnie oczyścić i wyjąć łożysko, bo jakieś 3-4h wcześniej jadłam i nie było możliwości zastosowania narkozy.

    wd3wnub.png

    576fa95f1296f.png
  • Galeona Przyjaciółka
    Postów: 113 54

    Wysłany: 28 lipca 2016, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ulola przykro takie coś czytać :( moja mama się do nas praktycznie wprowadziła na 3 miesiące i mój mąż sam chciał, żeby była, żeby się nie stresował, jak jest w pracy, że się nadwyrężam przy dziecku. Ja wierzę, że dotrwałam do teraz dzięki nim, nie wiem czy bym utrzymała ciąże przy 1cm szyjki i 11 kg maluchu a gdyby znowu urodził się wcześniak to serio bym się załamała, przeżyłam dużo mniej niż Karola, bo mój maluch dotrwał dużo dłużej, ale i tak swoje piętno to odcisnęło, całą tą ciąże marzyłam by dotrwać do momentu, gdy mi małego nie zabiorą, wyobrażam sobie, że jak urodzę i go przytulę to już nie oddam, a jak spróbują zabrać to pogryzę ;)

    1tnvuq7.png
  • eta Autorytet
    Postów: 1075 1695

    Wysłany: 28 lipca 2016, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mezczyzni czesto nie zdaja sobie sprawy z powagi sytuacji, wydaje im sie że nawet jak zacznie się coś źle dziać to jeszcze lekarze zaradza, a my wiemy że czasem pewnych rzeczy nie da sie zatrzymac i nie cofnie sie czasu. Wiec człowiek majac to na uwadze nawet dmucha na zimno. Mój mąż po przejsciach w ciazy z Ignacym troche sie "nauczyl" że komplikacje spotykac moga nawet mloda i zdrowa kobiete. A najgorzej jak w pierwszej ciazy mialam cukrzyce, no to sie osluchalam, od męża to nie, ale od tesciow że jaka cukrzyca, zebym jeszcze to zjadla, że co same liscie bede jesc, że za dwoje musze jesc, ogólnie wymyslam. Potem byly komplikacje przy porodzie,awaryjna cc, a teraz w drugiej ciąży gdy znow mam cukrzycę to juz nikt glupio sie nie odzywa.

    Galeona a Twoj pierwszy maluch kiedy się urodzil? I ile ma? Chlopiec czy dziewczynka? :-)

    4y2jjaw.png
    8h6qm5d.png
  • ulola Autorytet
    Postów: 409 129

    Wysłany: 28 lipca 2016, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mówię, że kazda ale generalnie widzę ze tesciowa to jednak ciezki temat i zycia nam nie ułatwia ;) . Moja nigdy nie pracowała zawodowo i uważa ze kobieta powinna dogadzać i troszczyć sie o mężusia a to ze pól zycia haruje po 330 godzin w miesiącu nie powinno mi w tym przeszkadzać, zwłaszcza że teraz mam wolne i sie caly czas relaksuję ;) . Hihi.
    Na poprawę nastrojów pochwalę sie, że właśnie przyjechało mi ostatnie zamówienie z netu bo juz się bałam, ze nie będę miec materacyka w łóżeczku ;) .
    No właśnie Galeona jak to było z pierwsza dzidzią?

    eta lubi tę wiadomość

    Córcia Zosieńka 09.08.2016 <3 <3 <3 2680 g
    bl9ce6ydm80fo1bi.png

    19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*]
  • Galeona Przyjaciółka
    Postów: 113 54

    Wysłany: 28 lipca 2016, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chłopak ma 1,5 roku :) ciąża była wzorowa a będąc w 32+3 odeszły mi wody, na drugi dzień urodziłam. Najprawdopodobniej nie wykryto skracającej się szyjki.

    Mi teściowa nic nie gada, ale teść mnie wkurzył, zanim się zaczęły problemy w tej ciąży to ja z gory mówiłam, że muszę pilnować czy nic złego się nie dzieje no i jak stwierdził lekarz że sie skraca to teść uznał że to moje urojenia i mnie tym wkurzył na maksa

    1tnvuq7.png
  • ttuska Autorytet
    Postów: 355 126

    Wysłany: 28 lipca 2016, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Galeona takie komentarze sa okropne. Ja sie nie chce denerwowac, ale tez czasami mam wrazenie ze dla niektorych jestem panikara i przeciez ciaza to nie choroba. A w ogole to z pessarem to można biegać. Dobrze że mam wsparcie w mężu i rodzicach

    w4sqkrnt373m17ix.png
  • Ruda102 Koleżanka
    Postów: 34 15

    Wysłany: 28 lipca 2016, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aż przykro się robi jak niektórzy nie rozumieją że kłopoty ze zdrowiem to nie tylko to co widoczne (np brak konczyny) że dużo poważniejsze są choroby ukryte których nikt nie stwierdzi na oko. Jakoś nie wierzę że wasi teściowie na nic nie chorują. Następnym razem można im odbić piłeczkę że te proszki na nadciśnienie to taki chyba modny wymysł bo po tatusiu nic nie widać. .. Tylko się chyba troszkę chce polenić. ;)
    Jak do niektórych nic nie dociera to to jest chyba jedyna droga.

    eta lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lipca 2016, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To u mnie podobna sytuacja. Tesc nie rozumie ze ciaza moze byc problematyczna bo oni maja piatke dzieci. Jego corki bez problemu przechodzily ciaze i sa wzorem dla calej reszty a ja to jakiś niewypal bo dwa razy poronilam a pozniej takie problemy ze w ciaze zajsc nie moglam
    No i w koncu porod tak wczesnie. A terax znow jakies problemy.

  • Izabela23 Autorytet
    Postów: 540 292

    Wysłany: 28 lipca 2016, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej u mnie nic nowego nadal jestem w szpitalu,ale z tego co sie dowiedziałam to jak nic sie dziać nie będzie to niedługo do domu wypisza!
    Ja na meza nie narzekam,bo posprzata,popierze i jedzenie pod nos poda,a i nie raz opierniczyl jak niepotrzebnie wstalam bo on mogl podać ;)
    Rozumiem,ze

    PCO,hashimoto,wtòrny brak @,brak owu

    wwgzvfxmo5sww7ny.png

    ANIOŁEK 28 tc <3
  • Izabela23 Autorytet
    Postów: 540 292

    Wysłany: 28 lipca 2016, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozumiem,że mogą olewac sytuację,ale zeby mąż twierdził,że wymyśla się czy przesadza? Oj chyba bym urwala głowę! Toc to chodzi nie o obce dziecko tylko własne

    PCO,hashimoto,wtòrny brak @,brak owu

    wwgzvfxmo5sww7ny.png

    ANIOŁEK 28 tc <3
  • ulola Autorytet
    Postów: 409 129

    Wysłany: 28 lipca 2016, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co jest najgorsze, nie dość ze towarzyszy nam ciągle niepokój o maluchy to jeszcze zamiast wsparcia z kazdej strony to musimy znosić dziwne komentarze i fochy.Moj mezul nie jest taki zły ale dokladnie wiem kiedy odbył światopoglądową rozmowę ze swoją mamą ;) . Normalnie to rozgonilabym towarzystwo wzajemnej adoracji ale mam dość strachu o dzidziola żeby sie jeszcze dodatkowo denerwować. Karola Ciebie to podziwiam niesamowicie- jesteś taka młoda i masz tyle mądrości, wiesz co jest naprawdę ważne w życiu i masz mnóstwo opymizmu mimo ciężkich doświadczeń.
    Izabela a co z szyjką? Kontrolują?

    Córcia Zosieńka 09.08.2016 <3 <3 <3 2680 g
    bl9ce6ydm80fo1bi.png

    19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lipca 2016, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulola bo gdybym usiadla i zaczela sie nad soba i swoim zyciem uzalac to nic bym nie miala. Napewnonie mialabym dziecka, a gdybym miala sie poddac po porodzie Marcela czy wpasc w depresję bo mam wczesniaka to nnie wiem czy bylby terax zdrowy. Wszystkie terminy i wizyty ja zalatwialam. Jak trzeba bylo to szukalam prywatnie lekarzy. Niektorzy mnie podziwiaja ze tak szybko zdecydowalam sie na drugie dziecko. Nie ma na co czekac, wiedzialam co mnie czeka. Wiedzialam ze aytuacja sie powtorzy ale bylam madrzejsza i przygotowana na to. A i zycie nigdy nas nie rozpieszczalo, bo wiadomo jak to na wsi jest. Jeszcze kiedy rodzice maja gospodarstwo. Doświadczenia zbiera sie cale zycie. Ja swoje zaczelam gromadzić majac 12 lat.

    Magdula, eta, ulola lubią tę wiadomość

  • Izabela23 Autorytet
    Postów: 540 292

    Wysłany: 28 lipca 2016, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulola teraz nie sprawdzali na razie szyjki bo nie beda mi tam grzebać ciągle,bo z takiego grzebania byłoby wiecej szkody niz pożytku. Lekarz jeden powiedzial dopoki nie bedzie jakiegos plamienia co oznaczaloby ze szew spada czy cos to musimy wierzyc ze jest ok bo czeste badania mogą zaszkodzic szyjce. Takze grzecznie leze

    PCO,hashimoto,wtòrny brak @,brak owu

    wwgzvfxmo5sww7ny.png

    ANIOŁEK 28 tc <3
  • ttuska Autorytet
    Postów: 355 126

    Wysłany: 29 lipca 2016, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola faktycznie jesteś odważna, ale dzięki temu dotrzymalas do końca! :)

    kaarolaa lubi tę wiadomość

    w4sqkrnt373m17ix.png
  • Tami Ekspertka
    Postów: 326 59

    Wysłany: 29 lipca 2016, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To fakt, niektórzy faceci mało rozumieją. Mi buło strasznie przykro jak moj mi wytykał ze mnie zawsze cos boli, kiedy miałam bóle okresowe i bałam sie ze cos bedzie nie tak, i kiedy robiło mi sie na poczatku ciazy bardzo czesto słabo. Nawet nie widziLam zeby sie tym specjalnie przejął, wręcz przeciwnie, mowil ze mi zawsze jest słabo. Co słowo Zawsze oznacza, ze dwa razy zasłabłam w jego obecności przed ciąża :/ strasznie mnie wkurza takie głupie gadanie. Kilka razy tez zdarzyło mu sie doprowadzić mnie kłótnia do takiego stanu, ze zanosiłam sie płaczem jak małe dziecko. Dopiero wtedy jakoś magicznie dostrzegał ze jestem w ciazy i przecież NIE WOLNO MI SIE TAK DENERWOWAĆ.... Boże, jacy oni sa czasem beznadziejni.... :/
    A tak w ogóle, to wydaje mi sie ze moje problemy z szyjka sa wlasnie przez takie sytuacje. Bo jak dostałam silnych skórcze i zrobiło sie to małe rozwarcie to akurat byłam po jedej z wielu kłótni z moim facetem.....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2016, 13:30

    atdcclb1ukdkpfkx.png
    PCOS- ciąża troche z zaskoczenia, juz w drugim cyklu po spontanicznym odstawieniu tabletek :D
  • eta Autorytet
    Postów: 1075 1695

    Wysłany: 29 lipca 2016, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaarolaa szacun.. mądra i zaradna z Ciebie babka :-)

    Izabela zanim Cie beda chcieli wypisac to z tym swoim lekarzem prowadzacym sie zgadaj, co on mysli.

    Ja bylam wczoraj na usg, szyjka bez zmian 27-29 mm , trzyma mocno,zamknieta wiec super. Syn waży 1412g , w ciagu 2 tygodni 400 g przybral wiec dobrze, dalej trzyma sie swojego centyla , najważniejsze że przybiera systematycznie :-) :-) po prostu jest mniejszy ale rosnie ładnie :-)
    Natomiast łożysko z 2 stopnia w ciagu dwoch tygodni zestarzalo sie i mam 3 stopień.. ale ten lekarz mowi tak jak moja gin że juz ocena stopnia dojrzałości lozyska nie jest taka wazna bo to nic nie zmienia w postępowaniu, najważniejsze sa przepływy, a przeplywy wszelakie zbadal i jest okej :-) oczywiście pomimo tego gdzieś w tyle glowy mam to dojrzale lozysko, z ignacym nie donosilam do terminu, urodzilam 36+6 i nie ukrywam ze teraz boje się że jeszcze wcześniej urodze. Mam nadzieję że sie bardzo myle.

    4y2jjaw.png
    8h6qm5d.png
‹‹ 54 55 56 57 58 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ