Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja miałam bezwzględne leżenie od 27-35tc. Trochę po domu się krecila,wc i kąpiel. Zaczynałam z szyjka 3cm i skrócona się do 1,5 więc o połowę nie żałuję lezenia, bo dzięki temu już prawie 37tc. Jedynie co to w ogóle nie mam energii, bóle pleców i ogólnie zle samopoczucie - obym przy dziecku się rozkrecila
-
Dziewczyny mam pytanie. Po weekendzie chca mnie puscic do domu, pomimo wciaz postepujacego praktycznego braku szyjki i obecnych skurczy. Do tego szpitala mam 100 km, to moj 30 tc, myslicie ze jesli mnie zlapie ze zaczne przedwczesnie rodzic to mam szanse zdazyc tu dojechac ? To jakas dobra godzina drogi jesli bysmy sie sprezyli ... Wiem ze porod nie przebiega jakos mega szybko, ale mi moze byc ciezko odroznic kiedy sie zacznie, bo skurcze regularne mam praktycznie caly czas ( ustepuja po paru godzinach ). Chodzi mi o to ze to mloda ciaza i sie zastanawiam czy to bedzie trwac dluzszy czas, czy maluch w zwiazku ze swoimi malenkimi gabarytami wyskoczy raz dwa ?
Troche sie martwie, bo oni tu trzymaja tylko swoich, ludzi co maja 5 min do szpitala. Te dziewczyny leza do konca ciazy, mnie chca wypchnac do domu " bo nie jestem stad ". Problem w tym ze to moj najblizszy szpital zeby mogli pomoc takiemu wczesniakowi
Co sadzicie ? -
Myszą
Powiem Ci ze dziwny ten szpital. Ja jak leżałam w moim szpitalu i mnie wypisywali np. po sciagnieciu szwu, to sie doktor z 4 pytał skąd jestem i czy w razie W, zdążę dojechać gdyby zaczely sie wody sączyć, skurcze itp. Serio pytał pare razy, az mi sie śmiać chciało tak samo inne dziewczyny, które wychodziły były pytane, czy sa z Łodzi, czy poza. Jedna była poza i od ściągnięcia szwu leżała w szpitalu az do porodu. Wiec szczerze dziwny ten szpital... 100 km to jest duzo, z bólami i z akcja bedziesz tyle jechac?Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
nick nieaktualnyMysza przede wszystkim musisz wierzyć, że jeszcze parę tyg wytrzymasz. A może Mąż mógłby porozmawiać z ordynatorem może by Cię zostawili? z porodami różnie bywa moja koleżanka urodziła w 20 minut od momentu pojawienia się na IP jechali jakieś 30km do szpitala a innym razem wszystko trwa długie godziny.
a ja robiłam morfologię i przy okazji próby wątrobowe bo mam te kamienie na woreczku i o ile aspat alat ok tak bilirubina podniesiona norma do 1,20 a ja mam 1,43. Trochę się niepokoję dobrze, że jutro wizyta. Jeśli coś się dzieje z wątrobą to na tym etapie może być już niebezpiecznie dla dziecka. -
Moze i ja bym wierzyla, ale nawet lekarze zartuja ze przy dobrych wiatrach to jeszcze ze dwa tygodnie pociagne.
Nie wiem co robic, w szpitalach blizej mnie moge rodzic od 35 tc, to jeszcze 5 tyg. Tyle tu mnie nikt by nie trzymal nawet jesli bym jakims cudem dotrwala ... Dziwna sytuacja. -
Mysza wszystko to jakieś mega dziwne i podejrzane... Mnie wypuścili dopiero jak któreś z rzędu ktg wyszło bez skurczy. Jak były skurcze to cały czas miałam kroplówki z magnezem... Wypisali mnie bo się upominalam o to, ale ja jadę tam 15min w razie co, a poza tym czułam się dobrze w przeciwieństwie do Ciebie. Nie masz w pobliżu jakiegoś innego szpitala żeby pojechać np za dwa dni ze skurczami? Pomijając tamten w którym byłaś tak potraktowana.
Ola ja Cię kojarzę z wątku o kamieniach bo sama mam. Jak to jest z tymi badaniami? Co jest groźne dla maluszka? Powinnam coś zrobić? Wystraszylas mnie -
Mysza, na dziwne szpitale trafiasz.
Myślę, że wszystkie jesteśmy zgodne, że powinnaś zostać no ale jak się uprą, żeby Cię wypisać to nic nie zrobisz. Przecież nie przywiążesz się do łóżka. Chyba, że uda Ci się coś symulować... No ale skoro nawet z "brakiem szyjki" chcą Cię wypisać to obawiam się, że żadna symulacja tu nie pomoże. A próbowałaś z prywatną wizytą u któregoś z lekarzy z tego szpitala?
A jeśli już faktycznie znajdziesz się w domu i np. odejdą Ci wody to może nie jeździe sami do szpitala tylko zadzwoń po karetkę. Tzn. niech mąż dzwoni i mówi np., że oprócz odejścia wód i bolesnych skurczy jesteś bardzo słaba, tracisz przytomność czy coś w tym stylu. I niech się sami martwią jak szybko przetransportować Cię te 100 km.
A ja znowu z pytaniem "zaopatrzeniowym" Macie laktator lub zamierzacie nabyć? Ja powiem szczerze nie planowałam, tzn na zasadzie, że kupię jak faktycznie okaże się potrzebny. Ale zaczynam zmieniać zdanie - jak w szpitalu dopadnie mnie nawał to musiałabym męża wysyłać na bardzo szybkie zakupy. A wiadomo - chłop to chłop Chyba wolę sama się zaopatrzyć, przynajmniej w ręczny na początek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 10:39
-
nick nieaktualnySylwia co jakiś czas robię próby wątrobowe bo czasem w ciąży pojawia się cholestaza - objawia się uporczywym świądem a, że mnie czasem coś zaswędzi i dodatkowo mam te kamienie więc kontroluję co jakiś czas no i właśnie wczoraj wyszła podwyższona bilirubina przy innych parametrach prawidłowych. W 14 tyg też wyszła lekko podwyższona ale później jak badałam było ok. Tylko ta cholestaza zazwyczaj pojawia się po 30 tyg dlatego trochę się martwi. Jeśli nic Cię nie swędzi to spokojnie:)
Magdula mam jakiś laktator elektryczny ale to dlatego, że siostra miała tylko ponoć lepsze ręczne bo można wszystko rozkręcić i wyparzyć -
Mysza sprawa jest prosta jezeli chcą Cie wypisać pomimo Twojej szyjki i co najgorsze skurczy (na ktg skurcze sie piszą??) To niech dadza Ci to wszystko na piśmie. Żeby nie bylo tak że dostajesz wypis ze szpitala a tam ani slowa o niemijajacych skurczach, stanie szyjki itd. Wszystko ma byc dokladnie napisane, kopie badań, masz prawo do PEŁNEJ dokumentacji, nawet jak beda pieprzyc inaczej, to TWOJA dokumentacja.
Poza tym zapytaj sie ordynatora jak to jest , że wszyscy Ci mowia że góra dwa tygodnie pociagniesz a po weekendzie chcą Cie juz wypisać? Masz ciagle skurcze, czy taka sytuacja nie zagraza porodem przedwczesnym i czy w takim stanie możesz wracac te 100 km do domu? Czy lekarze biora za to odpowiedzialnosc? Jesli tak, to prosisz wszystko dokladnie na piśmie.
Ola no to daj znać jak po wizycie jutro.
Magdula ja przy ignacym mialam laktator elektryczny avent od koleżanki, moj ignacy nie umial ssac piersi wiec laktatorem dzialalam. Teraz kupuje swoj Medela swing, drogi jak pieron ale jestem tak zdeterminowana karmic piersia że chce go kupic. Bede laktacje z nim rozkrecac, w sytuacji gdy Leon jak ignacy z powodu moich plaskich brodawek nie będzie umial sie dobrze przyssac na dlugo. Ten elektryczny avent kazda czesc mozna bylo sterylizowac.
Z recznym nie wyobrażam sobie dluzszego odciagania, reka by mi odpadla.
Ale moze byc tak że dziecko bez problemu przyssie Ci sie do piersi i pojdzie fajnie nie przewidziszSylwia91 lubi tę wiadomość
-
eta wrote:Ale moze byc tak że dziecko bez problemu przyssie Ci sie do piersi i pojdzie fajnie nie przewidzisz
No właśnie, nie chcę wydawać kilkuset złotych bo może to się okazać zbędnym wydatkiem Jesli będzie potrzebne to jak najbardziej ale w chwili obecnej cholera wie co się przyda...
Dlatego najpierw chciałam kupić ręczny ale taki w miarę wyglądający Avent też nie kosztuje 5 zł tylko ok. 120 zł.
No ale z drugiej strony wolę czuć psychiczny komfort, że mam coś takiego przy sobie jakby nagle było potrzebne. Tak więc chyba kupię. Ale to ciągle takie chyba a czasu już nie wiele
-
Ja mam elektryczny z canpola. Spoko jest
Ręczny miałam i jak klnelam na niego to nie pytaj... a jak się ściągał pokarm to jak ręką bolała. ..
Mysza ty to a masz z tymi szpitala mi.
Ale zgadzam się z poprzedniczka niech ci wszystko dadzą na piśmie i podpisza.
Wczoraj troszkę pozwoliłam sobie na chodzenie i pranie. Cała noc nie spałam bo miałam twardnienie brzucha. Bóle miesiączkowe - krzyzowe i ból więzadeł .. kilka h. Ale na pewno to nie byly skurcze porodowe... Przeszło dopiero o 2 w nocy. Dziś leze jak Kłoda...
Stres jak nie wiem co... dziwne ze przed pessarem czułam lekkie napięcie a teraz dość intensywnie. Czyżby stres?
Wizyta dopiero 8 września. Wczoraj w nocy spr pessar ale był na tej samej wysokości ale jakoś inaczej go czułam. Jakby od góry lekko a nie sam brzeg? Ale czytałam ze może zmieniać pozycję nawet od przepełnionego pęcherza.
Dziś przy aplikacji luteiny sam brzeg czułam
Nie ogarniam. Ale plamien nie ma. Dziś się tak nie napina bo grzecznie leze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 15:49
-
Ja zamierzam kupić zwykły laktator ręczny w razie czego. Być może się nie przyda. Jak będzie naprawdę bardzo potrzebny i będę się męczyć ręcznym to kupię wtedy lepszy. Ręczny najzwyklejszy laktator kosztuje naprawdę niewiele więc nie będzie mi żal.
Mysza dziewczyny dobrze mówią. Poproś o pełną dokumentację przy wypisie. Informację o skurczach z którymi zostałaś wypisana itd. Lepiej dmuchać na zimne. -
nick nieaktualny
-
ttuska, 5h to i tak kupa czasu, ja nie pamiętam kiedy przespałam 3 Ale podobnie jak dziewczyny trzymam kciuki, tak czy siak będzie dobrze
mizzelka, jak widać nie możesz się forsować bo potem masz takie akcje w nocy. Przejście się np. do kuchni tam i z powrotem zapewne krzywdy Ci nie zrobi ale już pranie to może zbyt wiele. No bo wiadomo, że trzeba się schylić, porozwieszać itd, itp...
A ja oznajmiam wszem i wobec, że powoli zaczynam bać się porodu. Stres mnie dogania -
Ja jak leżałam w szpitalu to oswoilam się z całą tą procedurą porodową jaka u nas panuje i tak jakoś się uspokoiłam trochę. Nawet można powiedzieć że przestałam się bać. Chociaż dzisiaj lekkie obawy wróciły, ale myślę że dam radę w końcu odwrotu nie ma, jest tylko jedna droga ja mam koszmar jeżeli chodzi o spanie bo mam zespół niespokojnych nóg który w ciąży dokucza mi jeszcze bardziej ehh mam nadzieję że to minie.