podwójna macica
-
WIADOMOŚĆ
-
Na szczęście ustały ale trochę stracha miałam,trwały raptem pół dnia ,lekarz nie powiedział jaka mogła być przyczyna .Dziś trochę pobolewa mnie brzuch,ale z tego co czytam to ponoć normalne bo macica się rozszerza.
Turkawka a Ty obecnie bierzesz jakieś leki? Wiesz wgl jak dużą masz tą przegrodę? Mnie na jednym z usg lekarz powiedział że przegroda ma 3 cm a inny twierdził że jest trochę dłuższa.Fajnie że u Ciebie to już 25 tc , a focia jest cudowna
Nataliee25 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyz leków to teraz tylko nospę biorę (luteinę już mi odstawił) i chyba już tak do końca ciąży będzie no i witaminy i żelazo, ale to dlatego, że ja jeszcze anemie mam. Co do przegrody to własnie nie wiem. w ogóle to dla mnie lekki szok bo ja się długo o dziecko starała i m. in. leczyłam się w klinice leczenia niepłodności gdzie miałam usg robione i to nie raz i tam jakos nic nie zauwazyli. mój lekarz prowadzący do którego teraz chodzę to w ogóle mnie wkurza bo mało mi mówi a jak już coś to dopiero po fakcie... ale to u nas w mieście najlepszy ponoc lekarz i w sumie to dobrze mnie prowadzi no i paniki nie wywołuje. Natomiast doktor który robił usg połówkowe pokazał przegrodę, coś tam potłumaczył ale bardziej był skupiony na mierzeniu Staśka niż mojej przegrody Ale z tego co się orientowałam to właśnie dziewczynom co lekarz to inaczej mierzy. Zobaczysz tobie też szybko zleci, najważniejsze, że już pierwszy ponoć najgorszy trymestr masz z głowy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2014, 17:18
-
Hej, drugi dzień biorę duphaston i nospę i plamienia, a raczej zabarwiony śluz zniknął. Jutro idę na USG żeby sprawdzić czy wszystko jest dobrze. Poprzednim razem jeszcze było za wcześnie, teraz mam nadzieje zobaczyć bijące serduszko.
turkawka lubi tę wiadomość
29+1, 44 cm, 1430 g -
Dużo dziewczyn z naszą przypadłoscią ma plamienia ,krwawienia zwłaszcza na początku ciąży,mnie lekarz uprzedzał że jedna macica jest w ciąży a druga może plamić bądź miesiączkować zwłaszcza na początku więc głowa do góry musi być dobrze.Ja akurat w pierwszym trymestrze nie miałam plamień,lekarz od razu zapisał luteinę i kazał się oszczędzać ,niestety obawy u nas pewnie będą do końca ciąży ,mam nadzieję ze moja macica (dzidziuś na mieszkanko wybrał sobie tą nieco mniejszą)da radę ładnie się rozciągać ogólnie lekarz na usg powiedział że nie wygląda to źle .Sis napisz jutro co lekarz powiedział Ci na usg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2014, 20:31
magda91 lubi tę wiadomość
-
Byłam na usg. Widziałam fasolkę i co najważniejsze serduszko bije !!
bardzo się uspokoiłam bo bałam się że coś jest nie tak i dlatego mam te plamienia. Dzidzia ma 9 mm to chyba dobrze bo lekarz powiedział że odpowiada to ciąży młodszej o dzień od mojej. Też mówił mi że z naszą przypadłością te plamienia można mieć całą ciążę.
Olunia na rozciąganie macicy też są chyba jakieś wspomagacze gdyby była opornaturkawka lubi tę wiadomość
29+1, 44 cm, 1430 g -
nick nieaktualnyDokładnie, śuper wieści, a tym rozmiarem to się absolutnie nie przejmuj -mój Stasiek na początku też był 3 dni że tak powiem młodszy ale później szybko śmignął i od dłuższego czasu wyprzedza o tydzień A to bicie serducha to magia jest Oj dziewczyny oby już do końca były u nas takie wyłącznie dobre wieści!
-
niestety dziś w nocy dostałam krwotoku.
Pojechałam do szpitala, z fasolkiem na szczęście wszystko dobrze.
Zwiększyli mi dawkę leków i dołożyli jeszcze luteine. Mam zakaz wstawania z łóżka, tylko do toalety powoli.
Lekarz powiedział że krwawienie może powrócić i jest duże ryzyko poronienia. Podobno przy mojej wadzie macicy ryzyko poronienia to 30% a u zdrowej kobiety tylko 5%.
Wiem że będzie dobrze bo musi tak być!
29+1, 44 cm, 1430 g -
Turkawka nie wiem czy jeszcze tu zaglądasz,jeśli tak to napisz jak u Ciebie przebiega ciąża czy masz jakieś dolegliwości związane z naszą przypadłością,u mnie jak na razie wszystko dobrze ,dziś dowiedziałam się że to dziewczynka:) na razie jest wszystko ok jak dotąd to moja ciążą przebiega wręcz rewelacyjnie,bóle brzucha mam sporadycznie ,żadnych twardnień macicy nie mam,jaki już coś boli to bardziej po bokach biorę tylko luteinę i magnez, no-spę sporadycznie ,ciekawa jestem jak to wygląda u Ciebie bo twoja dzidzia jak wynika z suwaczka jest trochę większa.
-
nick nieaktualnyhej, przede wszystkim to gratuluje córci
u mnie niestety nie jest dobrze ale jak powiedział lekarz tragedii też nie ma, więc na razie nie kładzie mnie do szpitala. Teraz jestem w 30 tyg, trzy tyg wcześniej na wizycie okazało się, że mój Stasiek jest bardzo nisko ułożny, brzuch twardy itp. jak przed samym porodem na szczęście rozwarcia nie ma. dostałam leki i zalecenie leżenia. wczoraj na wizycie nic się nie poprawiło ale tez nic nie pogorszyło (no może poza anemią ale to inna bajka). Głównie chodzi o to, że nadal rozwarcia dzięki bogu nie ma ale brzuch nadal twardy, są skurcze, Stasiek nisko głową w dół. Do tego łożysko zaczyna przodować Dostałam kolejne leki w tym luteinę właśnie i jeszcze jeden rozkurczowy - buscopan no i msze leżeć. mam się przygotować, że w każdej chwili coś się może zacząć dziać. ale powiem tak, po mega załamaniu z poprzedniej wizyty teraz jestem dziwnie spokojna. cieszy mnie to, że się nie pogarsza. Z ginem chcemy dotrzymać ten stan jeszcze chociaż do 34-35 tyg... Z tym, że ja nie umiem powiedzieć, czy tak się dzieje na skutek te nieszczęsnej macicy, czy po prostu mam mega pecha i wszystkie pieruństwa się mnie czepiają -
Myslę że to na skutek tej macicy,jak by nie patrzeć nasze dzidzie mają trochę mniej miejsca niż normalnie i macica się buntuje.Wierzę że dasz radę wytrwać jeszcze te 4-5 tyg a może nawet więcej .A dzidzia u Ciebie duża? Ja mam na razie brzuch mały jak na 21 tydzień ale dzidzia ma rozmiary prawidłowe, na usg niby wszystko wygląda dobrze.Lekarz niemniej mnie uprzedzał że teraz dzidzia przyśpieszy wzrost aż się boję myśleć o tych wszystkich dolegliwościach,a Ty oprócz luteiny i buscopanu bierzesz jeszcze jakieś leki na te twardnienia i skurcze ?Bo z tego co wiem to dziewczyny brały fenoterol ale go wycofali,próbowałam w niemczech kupić tak zapobiegawczo partusisten (odpowiednik polskego fenoterolu ,lekarz w polsce wypisał mi nawet receptę )ale okazało się że też wycofali go ponad dwa lata temu,więc lipa nie ma właściwie żadnego leku który można by było przyjmować w warunkach domowych
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhej dziewczyny, piszę, bo może Was to trochę uspokoi. Byłam dziś na usg i wieści są mega pozytywne. Przede wszystkim w temacie wątku - jama macicy w której jest dziecko ładnie się rozciągnęła i w pełni mieści moje małe słoniątko (Staś już waży prawie 3 kg i o 2 i pól tyg. wyprzedza swoj wiek) przegroda też ładnie się "rozklapiła". Łożysko się podniosło i nie przoduje. I co też może Was zainteresować nie ma przeciwwskazań do porodu naturalnego, zwłaszcza, że Staś leży już od dłuższego czasu główką w dół. No i też nic na razie nie wskazuje żeby poród miał być wcześniej. wbrew wszystkiemu szyjka wcale się nie rozmiękcza, rozwarcia nie ma. Co do leków- nospę kontynuujemy bo ładnie niweluje skurcze, a luteinę odstawiamy bo nie ma żadnej konieczności jej brać. Ale jestem happy mam nadzieję, że u Was też wszystko ok. Piszcie co słychać!
-
U mnie jak na razie wszystko dobrze,trochę stawiała mi się macica ,lekarz zwiększył mi dawkę luteiny i teraz jest ok,dzidzia kopie coraz mocniej .Staram się się dużo leżeć , jak na razie nic się nie dzieje ,nospy w zasadzie wgl nie biorę .Cieszę się że u Ciebie wszystko dobrze i łożysko się podniosło i szansa na naturalny poród ,ja sama nie wiem jak bym chciała rodzić ,już sama nie wiem co lepsze w moim przypadku,jak na razie to martwię się żeby donosić chociaż do tego 35-36 tyg.Brzuch ogólnie mam równy mimo że dzidzia jest po prawej stronie i ruchy też czuję raczej po prawej stronie,napisz jak to wygląda u Ciebie.Szyjka na ostatniej wizycie miała 3,2 cm ,więc niby wszystko ok ,teraz mam wizytę we wtorek więc się okaże czy wszystko ok .Mega duży Twój Staś jak dobrze pójdzie to jeszcze dojdzie do 4 kg,kurcze gigant:) jak przy naszej przypadłości.
-
nick nieaktualnyolunia no to super, że u Ciebie też bez zbędnych komplikacji, oby tak dalej! Co do brzucha to róznie, przez długi czas był krzywy, bo młody był po prawej stronie i tam się wypychał. teraz jest juz taki duży, że zajmuje całą przestrzeń więc i brzuch się wyrównał, chociaż nadal zdecydowanie częściej się wypycha po prawej stronie, z tym, że jak teraz się wypycha to omal mi brzucha nie rozrywa, mój małż zielenieje wtedy z przerażenia i kategorycznie odmawia głaskania brzucha jak młody nie śpi - tchórzofretka z niego
-
Turkawka cieszę się że u Ciebie wszystko w porządku ,prawie dotrwałaś już do tych bezpiecznych tygodni,takie wiadomości dają dużo nadziei.W przyszłym tyg idę na wizytę do gina a jeszcze w następnym na usg 4D więc dam znać jak to u mnie wygląda.Jeśli chodzi o brzuch to czasem mi się coś wybrzusza ale nie wiem czy to dziecko się wypycha czy mi się stawia macica,ogólnie to mnie to nie boli więc jakoś specjalnie się tym nie martwię.