1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyagniesja wrote:A dlaczego wygazowaną? Ja trochę coli piłam przy mdłościach i wymiotach, ale gazowaną, bez gazu smakuje ochydnie
Izolec, poczekaj jeszcze kilka dni z testowaniem i staraj się nie nakręcać, ale ból piersi dobrze wróży
Nie wiem- ale tak nam mówili, że wygazowana Cola i sucharki/ chlebki ryżowe.
Jeśli będę potrzebować to pewnie wypróbuję. Mój ojciec 25 lat temu tak nas leczył z zatruć i wszelkich jelitówek -
nick nieaktualny
-
Spokojnie Izolec, poczekaj do terminu @ i zatestuj Jak owu była i progesteron masz wysoki, szanse są duże. Trzymam kciuki
Ja byłam wczoraj na firmowej imprezie integracyjnej. Lepiliśmy pierogi w grupach 5-osobowych Ja byłam liderką jednej i miałam "pod sobą" 4 panów, którzy lepili a ja nadzorowałam ich pracę Fajna zabawa, ale farsz pierogów nie trafił w moje gusta Później siedzieliśmy przy stole, na którym niestety nie było dla mnie nic jadalnego oprócz grillowanych pieczarek, surówki i mizerii, dlatego zamówiłam sobie pierogi z kapustą i grzybami, które za mną chodziły odkąd dowiedziałam się jaka zabawa nas czeka Niestety musiałam na nie dłuuuugo czekać
W domu byłam o 24-tej, chociaż już dużo wcześniej chciałam się zwijać, bo rozbolała mnie głowa, nie chciałam wychodzić jako pierwsza, więc czekałam aż ktoś zacznie się zbierać
Miłego dnia dziewczynkiAnastazja85, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
agniesja wrote:Życzę Ci, żebyś nie miała mdłości coś okropnego
Monita, jakie mleko? Ciepłe, czy zimne? Strasznie mnie zgaga męczy i pociągnęłam kilka łyków mleka z lodówki, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam...Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
nick nieaktualny
-
Hehehe, sama jestem w szoku, że tak długo wytrzymałam, ale za to wczoraj musiałam odespać Dobrze, że ja miałam taką możliwość, bo ludzie ostro wódę chlali a na drugi dzień szli do pracy
Pierogi były takie sobie, moja teściowa robi lepsze Zamówiłam z masełkiem a dostałam bez niczego, więc to nie było spełnienie moich marzeń
A tak w ogóle, witam się w drugim trymestrze Mam nadzieję, że niedługo poczuję przypływ energiiIzoleccc, Nuffeq lubią tę wiadomość
-
Agniesja, ale ten czas zleciał. A jeszcze niedawno marudziłaś tutaj, że ciągle nie wychodzi A tu już II trymestr!
Ja na razie jaram się mijającymi dniami bez fajek i tym jak mi waga ładnie spada Chociaż rzucanie fajek, brak słodyczy i dieta i to w przypadku moim i męża nie są dobrym połączeniem. Przez takie combo już kilka razy się pospinaliśmy -
Baaaardzo szybko czas leci, dopiero pisałam że monita już jest w 13 tygodniu i że zleciało a teraz sama jestem Niedługo wszystkie będziemy miały swoje małe pociechy i będziemy gadały o dawnych czasach starań
Wcale się nie dziwie Matleena, że często się kłócicie. Pamiętam, jak ja rzucałam palenie i jaka byłam nieznośna. Nienawidziłam wszystkich palaczy, z moim mężem na czele Kurde to już 17 dni! Dacie radę! Trzymam kciuki za wytrwałość A Twój mąż ile już schudł?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 19:41
-
nick nieaktualnyAgniesja gratuluję 2 trymestru Jak to ładnie brzmi
Matleena podziwiam Ja ostatnio wciągam wszystko co mi w ręce wpadnie- zwłaszcza chipsy i słodycze
Edit- Anastazja co tam u Ciebie? Dalej macie taką spacerową pogodę? Bo u mnie zimno i szaro ;/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 20:50
agniesja lubi tę wiadomość
-
Na ostatnim wazeniu wyszło że 3kg w 2 tygodnie, ale ostatnio nie miałam czasu gotować, więc może być kiepsko w tym tygodniu. Pewnie nic nie schudniemy. Za to w niedzielę byliśmy u mamy na obiedzie i sama zauważyła, że schudłam
-
No to super, gratuluję i trzymam kciuki za dalsze sukcesy
Izolec, najbardziej cieszę się że najgorsze (uporczywe mdłości i wymioty) już za mną Wszyscy mówią, że II trymestr jest najlepszy Czekam jeszcze tylko na ładniejszą pogodę (musiałam niestety wrócić do noszenia czapki, bo od dzisiaj dużo zimniej) i ruszam na działkę Ehhh, już się nie mogę doczekać
A jak tam Twój cykl? Zmierza ku dobremu? Testowałaś, testujesz?
Nuffeq, jak Ty się czujesz? Kiedy masz wizytę u lekarza? Powiedziałaś mężowi? :>
Nuffeq lubi tę wiadomość
-
Matleena cieszę się z Twoich sukcesów i oby tak dalej
Izoleccc Twój wykres coraz lepiej wygląda, życzę zielonosci.
Powiedziałam mężowi juz w niedzielę, bo zaczął przeglądać moje zdjęcia w tel., a tam były fotki testów ciążowych...nie domyślił się, ale przez to, że ja byłam tym obruszona to dopytywal o co chodzi. Wtedy wręczyłam mu realne testy i trwalismy w uścisku parę minut. Trochę było mi lżej bo juz razem stresowalismy się przed kolejną betą.
Ogólnie nie jest źle, ale niepokoją mnie bóle podbrzusza i mam wstręt do większości jedzenia.
Do gina idę za tydzień, a dzisiaj czekam na wynik kolejnej bety, robiłam tez inne badania, żeby mieć na wizytę gotowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 11:47