1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
My na ten moment nie myślimy o domu czy mieszkaniu.
Mój przez jakiś czas mieszkał i pracował w Kanadzie. Co jakiś czas wspomina o wyjeździe. Ja jestem troszkę sceptyczniej do tego nastawiona. Jeśli zaczniemy starania tym bardziej będę na nie. Jakoś nie wyobrażam sobie tłumaczenia anglojęzycznym lekarzom jakie problemy kobiece miałam.Iwka lubi tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
agniesja wrote:Iwka, zapraszamy częściej, wtedy nie będziesz musiała nadrabiać
-
Gdzie byliście na urlopie? Jak było?
Hehe, w takim razie to może rzeczywiście dobrze, że nie macie pieska. My już zwolniliśmy i żyjemy sobie spokojnie z dnia na dzień
Anastazja, moja siostra cioteczna (ta, o której ostatnio pisałam, że zaszła) przeprowadziła się z mężem miesiąc temu do Manchesteru i będąc jeszcze w Polsce znalazła sobie tam klinikę z lekarzami Polakami, więc nie ma z tym problemu. Nie wiem jakby to było w Kanadzie, ale może akurat podobnie.
Mój mąż i ja uważamy, że jakbyśmy mieli okazję przeprowadzić się za granicę (najchętniej do USA), nawet nie zastanawialibyśmy się. Tutaj nie ma przyszłości. M. nie całe 2 lata temu otworzył swoją działalność gospodarczą i z dnia na dzień przestał przynosić kasę do domu. Nikt nic od niego nie kupuje, ma tylko straty Dobrze, że chociaż ja mam pracę i dochód, bo nie wiem jakby to było...Iwka lubi tę wiadomość
-
agniesja wrote:Gdzie byliście na urlopie? Jak było?
Hehe, w takim razie to może rzeczywiście dobrze, że nie macie pieska. My już zwolniliśmy i żyjemy sobie spokojnie z dnia na dzień
Anastazja, moja siostra cioteczna (ta, o której ostatnio pisałam, że zaszła) przeprowadziła się z mężem miesiąc temu do Manchesteru i będąc jeszcze w Polsce znalazła sobie tam klinikę z lekarzami Polakami, więc nie ma z tym problemu. Nie wiem jakby to było w Kanadzie, ale może akurat podobnie.
Mój mąż i ja uważamy, że jakbyśmy mieli okazję przeprowadzić się za granicę (najchętniej do USA), nawet nie zastanawialibyśmy się. Tutaj nie ma przyszłości. M. nie całe 2 lata temu otworzył swoją działalność gospodarczą i z dnia na dzień przestał przynosić kasę do domu. Nikt nic od niego nie kupuje, ma tylko straty Dobrze, że chociaż ja mam pracę i dochód, bo nie wiem jakby to było...
My mamy na razie dwie pensje, ale jak to dalej będzie ... ciężko stwierdzić. Mój był Kanadzie, więc ma gdzie wracać. I mówi cały czas, że Kanada to miejsce, w którym mógłby żyć, bo żyje się tam dobrze, a nie to co u Nas.
Iwka, agniesja lubią tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
agniesja wrote:Gdzie byliście na urlopie? Jak było?
Hehe, w takim razie to może rzeczywiście dobrze, że nie macie pieska. My już zwolniliśmy i żyjemy sobie spokojnie z dnia na dzień
agniesja lubi tę wiadomość
-
Anastazja85 wrote:My mamy na razie dwie pensje, ale jak to dalej będzie ... ciężko stwierdzić. Mój był Kanadzie, więc ma gdzie wracać. I mówi cały czas, że Kanada to miejsce, w którym mógłby żyć, bo żyje się tam dobrze, a nie to co u Nas.
-
Matlenna, naszym marzeniem zawsze były Stany Zjednoczone, ja: pracownik terenowy policji dla zwierząt SPCA, mój mąż: łowca tornad Niestety, to są takie marzenia, które nie mają prawa się spełnić, ale nie pogardzilibyśmy jakąkolwiek pracą w naszych bądź zbliżonych branżach. Mój brat jest programistą z powołania i nawet w Polsce nie miał problemu ze znalezieniem pracy. Przeprowadził się do Warszawy 2 lata temu i już zdążył kupić mieszkanie Szkoda, że mój mąż nie ma smykałki do branży IT
Iwka, dobrze Cię rozumiem. Zawsze powtarzałam, że nie po to robiłam studia, żeby sprzątać czyjeś domy, czy pracować w sklepie za kasą, więc jakbym miała jechać gdzieś za granicę, musiałabym porządnie przyłożyć się do nauki języka, żeby znaleźć pracę w biurze.Iwka lubi tę wiadomość
-
Z tym wyjazdem za granicę i pracą sprzątaczki to się z Wami zgodzę - tak można było pracować np. podczas wakacji na studiach. Ja tak trafiłam do fabryki pakującej igły chirurgiczne w Anglii. Było miło, fajnie, gdy pracowałam tam 2 lub 3 miesiące, ale teraz nie wyobrażam sobie żebym miała robić coś takiego.
Iwka lubi tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Hej kochane Przyszłam się troszkę usprawiedliwić za te krótkie wpisy. Jakoś mało ostatnio czasu na ovu spędzam.
Dziś z moim spędziliśmy sporo czasu w przychodni, a że na nfz kolejki były długaśne.
Do tego bez rodziców Nasz pies jest absorbujący. Minimum 3 spacery dziennie. Ciągłe zastanawianie się czy, aby nie zjadł za mało, bo tęskni.
Kolejne wyniki wyszły mi ok. Chodzi o tsh. ft3 i ft4 zrobię dla pewności, ale za to już muszę płacić. Jutro kontrolna cytologia. W sobotę idziemy na weselicho do mojej przyjaciółki i Naszej świadkowej.
Wczoraj był dziwny dzień. 2 miesiące od zabiegu, gdzie bezpowrotnie straciliśmy swoje Aniołki. Dziś żona mojego wujka (piszę tak, bo jest ode mnie o 2 lata młodsza) przywiozła do domu swoje 3 dziecko. A że byczyliśmy się na leżakach, byliśmy świadkami tej sielanki (są Naszymi sąsiadami). Było mi przykro, że moje dzieciaczki nie zobaczą swojego domu... Z drugiej strony, po wizytach u psychologa dochodzę do wniosku, że skoro nie dane im było się urodzić, bo były zapewne chore dobrze, że zostały mi odebrane tak wcześnie. Aczkolwiek ból jest straszny. Tzn. czasami mam lepszy dzień, czasami typowo do dupy... Ale żyję marzeniem....
Świadomie, teraz, po raz pierwszy mówię (tzn. piszę) chcę być matką. Nie tylko aniołkową! Chcę mieć małego szkraba tu, blisko siebie, na ziemi...Olka_29, agniesja, Iwka lubią tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Anastazja doskonale Cię rozumiem mimo że moje maleństwo straciłam bardzo szybko to ból ten psychiczny był ciężki do wytrzymania i to powracające pytanie dlaczego my.... Teraz jest mi łatwiej i też pełna nadzieji oświadczam chcę być mamą chcę Cię kochać,wspierac,wychowywać, śmiać się z Tobą i płakać oby to nastąpiło jak najszybciej tego życzę sobie i Wam wszystkim kochane kobietki.
agniesja, Anastazja85, Iwka lubią tę wiadomość
-
Cześć Kochane! Ja również życzę nam, żebyśmy szybko zostały szczęśliwymi mamusiami
Byłam dzisiaj u gina. Powiedziałam mu, że staramy się 4 cykl i nic. Zbadał mnie, napisał na kartce adres i nr telefonu i kazał umówić się na sobotę do niego na wizytę w innej przychodni. Zadzwoniłam i umówiłam się na 10:30. Mają mi zrobić badania hormonów. Czy któraś z Was takie miała? Mam się do nich jakoś specjalnie przygotowywać?
Miłego dniaIwka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej agniesja,
Badanie hormonów płciowych pozwala na określenie, czy nie występują u Ciebie zaburzenia hormonalne, które wywołują problemy z zajściem w ciążę. Pobiera się je z krwi. Musisz być na czczo
Bada się:
folitropina (FSH)
lutropina ( LH)
estradiol
FSH i LH 3 a 5 dniem cyklu a estradiol też można na początku i niektórzy lekarze zlecają go także między 12 a 14 dniem cyklu.
Kolejny hormon to progesteron. Badanie wykonuje się ok. 7 dni przed miesiączką
Inne hormony to prolaktyna (oznaczana w II połowie cyklu),testosteron, dehydroepiandrostendion, T3 (trójjodotyronina),T4 (tyroksyna), TSH
agniesja, Iwka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Alorrene13 wrote:Witam 1985 Dawno nie zagladalam na forum. Fajnie się Was czyta. Co porabiacie wieczorkiem? Ja czekam na plodne dni, wizyta u gina dopiero 1.10 wcześniej się nie dało
agniesja lubi tę wiadomość