2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
anusiak5 wrote:zakrecona ja do ludzi cały czas wychodze.teraz ostatnie czasy miała same wizyty u lekarzy.jak nie do logopedy to inn ego.do psychologa.mam taka nadzieje bo juz ewidentnie sie nusdziła w domu w sierpniu
-
nick nieaktualnyNoo, to prawda, ja już siedzę miesiąc bez wychodzenia do pracy i czuję, że świruję, a tu z kimś w pracy zawsze jaka jakaś gadka szmatka.
Człowiek też patrzył, żeby się jakoś ubrać, wyglądać.
Cóż, chciałam pracować do października, wyszło jak wyszło. Ale nic nie można zaplanować.
Dzisiaj właśnie idę na kontrolę do lekarza, no i po przedłużenie zwolnienia lekarskiego, a później dentysta.
No i zaczynam dzisiaj nowy tydzień! ❤️ Ten czas szybko leci!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2019, 07:16
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny co do fastfoodów. Jak wcześniej rzadko jadłam to w ciąży często 😂😂 szczególnie jak wracałam po pobieraniu krwi zachodzilam czasami do maca na śniadanie 😊
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
RudaMaruda25 wrote:Noo, to prawda, ja już siedzę miesiąc bez wychodzenia do pracy i czuję, że świruję, a tu z kimś w pracy zawsze jaka jakaś gadka szmatka.
Człowiek też patrzył, żeby się jakoś ubrać, wyglądać.
Cóż, chciałam pracować do października, wyszło jak wyszło. Ale nic nie można zaplanować.
Dzisiaj właśnie idę na kontrolę do lekarza, no i po przedłużenie zwolnienia lekarskiego, a później dentysta.
No i zaczynam dzisiaj nowy tydzień! ❤️ Ten czas szybko leci!
hej to też fakt.ja dzis byłam tylko 3,5 godziny w pracy od 8=11.3 bo po 12 córka wracała autobusem z rozpoczecia w szkole.jutro juz bedzie po lekcjach siedziała na swietlicy wiec pracuje moja norme 8-14,30.całe wakacje miałam kontakt z ludzmi wszędzie ale praca to praca.
-
Hejka. Jaki cudowny chłód dziś na dworze. Można odsapnąć, mnie chyba znowu dopadła rwa kulszowa i gówno mogę na to poradzić. Ból w pracy mnie złapał. Wciągałam się po poręczy po schodach, oczywiście dzieciaki miały niezły ubaw, a ja niekoniecznie ból od krzyża do pachwiny i pośladka. Gin kazała mi brać paracetamol co 6 godzin i zapisać się na fizjoterapię. Po ciąży z Manią na rezonansie wyszły takie kwiatki, że o matko. Teraz podejrzewam, że będzie to samo. Jak mi nie przejdzie to będę musiała iść szybciej na zwolnienie bo nie wyrobię przy tych moich 6-cio latkach
-
nick nieaktualnyWłaśnie nadrobiłam czytanie was!
Miałam tak intensywne dni, że dramat, załatwienia za załatwieniami.
Jeszcze dodatkowo pilnuje tego domu rodziców i cały czas coś robę, z psem chodzę na spacer, sprzątam... Mama to jak wróci będzie mieć błysk!
A tak w ogóle to wreszcie poczułam się fantastycznie, więcej siły.
Dzisiaj na dzień wróciliśmy do siebie, bo mąż ma mecz, a ja zaraz będę szaleć na zakupach.
Nie mam spodni, bo się nie mieszczę, muszę sobie kupić jakieś drugie na gumce.
Kasia jak plecy dzisiaj? -
Hej wszystkim . M am dzis przeokrutny dzien .
Nie dosc , ze w pracy jest taki zapieprz , ze nogi mi wchodza w dupe , rekoma jutro nie rusze bankowo , boli mnie krzyz od ciaglego schylania i podnoszenia to nic i tak ... dostalam mega rozwolnienia w pracy . Ale takiego , ze woda jak kranu sie lala . Mdlosci od 7 rano . Przeszly dopiero niedawno . No cud miod ... dzieki Bogu jeszcze 1.5 h i spadam stad . Wracam do domu , zjem cos i rzucam sie do wanny polezec w cieplej wodzie . Normalnie zlosc mam taka w sobie dodatkowo dzis , ze az na ludzi patrzec nie moge ... tzn teraz juz mniej ale od rana myslalam ze kazdego zabije slownie . Serio kuzwa ...
Ruda fajnie , ze w koncu Ci lepiej tez mam niektore dni fantasyuczne a niektore takie ze dajcie spokoj . -
Dzień doberek. Wczoraj miałam zebranie z rodzicami w pracy i jak przyszłam do domu to padłam jak pet
Z moimi pleckami wczoraj było nieco lepiej, ale jak gdzieś nie daj Boże źle stanę to taki prąd z lewej strony mnie paraliżuje, że aż oblewa mnie pot.
Jeszcze dziś i jutro i woooolne
Ja od dwóch dni od 5 nie śpię bo m ie mdłości i „szarpanie” na wymioty budzą. Dzisiaj zaaplikuję sobie czopek przeciwwymiotny. -
nick nieaktualny
-
Jezu ja chodzę i sapię jak jakiś parowóz. Męczę się strasznie. Marzę o tym, żeby mieć malutki brzuszek, a ja już wieczorami mam jakbym balonik połknęła.
Koleżanka w pracy uparła się, że będę miała chłopca i łazi i gada do brzucha, że Mikołajek powinien zjeść bułeczkę z powidłami śliwkowymi 😂 i mamusia Mikołajka wpierdzieliła aż dwie bułki z powidłami po czym poprawiła dwiema miseczkami kapuśniaku 😂 -
KasiaSz32 wrote:Dzień doberek. Wczoraj miałam zebranie z rodzicami w pracy i jak przyszłam do domu to padłam jak pet
Z moimi pleckami wczoraj było nieco lepiej, ale jak gdzieś nie daj Boże źle stanę to taki prąd z lewej strony mnie paraliżuje, że aż oblewa mnie pot.
Jeszcze dziś i jutro i woooolne
Ja od dwóch dni od 5 nie śpię bo m ie mdłości i „szarpanie” na wymioty budzą. Dzisiaj zaaplikuję sobie czopek przeciwwymiotny.
Mnie mdlosci troszke ustapily ale sa niekiedy ... wymioty identycznie ale jak lekow nie wezme to jest koszmar :o
Ja codziennie OD 4.30 nie spie hahahaha -
RudaMaruda25 wrote:Ja to się nanbardziej boję, że zacznie boleć mnie ząb, a tu nie można tabketki, bo żadne paracetamole na mnie nie działają.
Ale w poniedziałek byłam u dentysty, więc muszę wypluć te słowa. -
KasiaSz32 wrote:Jezu ja chodzę i sapię jak jakiś parowóz. Męczę się strasznie. Marzę o tym, żeby mieć malutki brzuszek, a ja już wieczorami mam jakbym balonik połknęła.
Koleżanka w pracy uparła się, że będę miała chłopca i łazi i gada do brzucha, że Mikołajek powinien zjeść bułeczkę z powidłami śliwkowymi 😂 i mamusia Mikołajka wpierdzieliła aż dwie bułki z powidłami po czym poprawiła dwiema miseczkami kapuśniaku 😂
Ja to dzis mialam tak w pracy , wciagalam co moglam . Makaron szpinakowy zjadlam z pesto zrobionyn z pomidorow suszonych i orzechow do tego ryz z miesem , kanapke i jablko aaaa i rano twarozek . Wrocilam do domu i pomidorowke zjadlam. Fakt , ze jem male porcje naprawde ale dzis to poszalalam w ciagu dnia . Juz bym dzis nic nie zjadla bo chyba bym rzygla
Ale nie kiedy mam dni ze zjem przez xaly dzien tylko obiad wiec sie rowna
-
KasiaSz32 wrote:Jezu ja chodzę i sapię jak jakiś parowóz. Męczę się strasznie. Marzę o tym, żeby mieć malutki brzuszek, a ja już wieczorami mam jakbym balonik połknęła.
Koleżanka w pracy uparła się, że będę miała chłopca i łazi i gada do brzucha, że Mikołajek powinien zjeść bułeczkę z powidłami śliwkowymi 😂 i mamusia Mikołajka wpierdzieliła aż dwie bułki z powidłami po czym poprawiła dwiema miseczkami kapuśniaku 😂