2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ja wczoraj byłam na kontroli dziecka mojego i trochę się martwię, że mało przybiera.
Byłam 31.12 i mała ważyła 1810 gr,
Wczoraj po 2 tyg, mała waży 1986 gr tylko, lekarz mówi że niby nie ma w tym nic niepokojącego, ale ja się i tak martwię 😢 -
Hej . Ruda no napewno urodzisz male dziecko , max 2,5-3 kg . Bedzie po prostu nie duza ale te 2 kg prawie juz ma wiec jest ok a do tp masz jeszcze chwile czasu a napewno z miesiac wiec osiagnie z 2,5 bankowo . Nie mniej jednak nie stresuj sie bo to nie pomaga .
Moj synek w 36 prawie mial 2,5 kg a dla nich tez mega malo , sianie paniki gdzie szacowana waga porodu to 3-3,5 kg wiec biore poprawke pozatym ! Moj Oskar sprawdzilam w 33 tyg mial 1820 gram na usg wiec nie duzo naprawde a tak wybil , ze urodzil sie 3800
Pozatym pamietaj ze usg to niby plus minus 500 gram a nawet i niekiedy ponad 1 kg . Wystarczy , ze 1 mm omsknie sie sonda . -
Ruda nie stresuj się, Zakręcona ma rację, te pomiary nie są miarodajne w 100%. Zawsze jest plus/minus 700g, nawet do kilograma różnicy. Moja Marysia miała urodzić się 3200, a urodziła prawie 3600. Ja biorę poprawkę na te ich pomiary. U jednej gin byłam to mała ważyła 1010g, a tydzień później u mojej ważyła niecały kilogram. Nie biorę sobie tego w ogóle do serca. Jutro w 30 tydzień już wchodzę, ale leci ten czas. Teraz już ostatnia prosta
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZważą mi dziecko na pewno jeszcze w poniedziałek przy ustalaniu cc, to wtedy może mnie jakoś uspokoją.
W ogóle dziewczyny, nie mogę spać ostatnio, totalnie nie śpię, siedzę po nocach, a w dzień jestem jak zombie. Nie wiem czy to stres, czy mój organizm się już przyzwyczaja do nocy z małym dzieckiem...
Od rana też szaleje ciśnienie, ja chyba długo już nie pociągne, ale muszę zawalczyć o każdy tydzien/dzień -
Dokladnie Kasia !
Ja mam w piatek usg i ciekawe ile teraz mojego malego wylicza .
Co do ostatniej prostej to nooooo . tak powazniej ten 30 tc brzmi co hahaha .
Ruda daj znam znac koniecznie kiedy cc bedziesz miala
Co do braku snu wlasnie caly tydzien sie z tym meczylam , praktycznie bez senne noce , rano stan agonalny , ledwo moglam na wc usiasc ze zmeczenia , cisnienie skakalo , czulam sie jak wrak az nagle dzis wstalam mimo snu najpierw 21-23 pozniej od 3 do 6 i z przerwami do 8 a Ja jestem jak mlody bog .
I zupa sie juz od 2 h gotuje , prasowanie naszykowane i bede zaraz dzialac , pranko przygotowane do prania , ja wykapana , wyszykowana , wymalowana . Az zyc sie chce . Dziwne ale moze juz sie wlacza syndrom wicia gniazda mi 😂 musze dzis chate wysprzatac , zaslony zmienic . Ogolnie wszystko pochowac do szafy dziecka itp . Maz ma wolne to mi pomoze chwilowo kawusie sacze -
nick nieaktualny
-
RudaMaruda25 wrote:Ile ja bym dała za kawę!
Ale od momentu wyjścia ze szpitala nie napilam się ani raz, bo się boję o ciśnienie. -
KasiaSz32 wrote:Ja sobie też zrobiłam teraz taką z ekspresu ze spienionym mleczkiem. Pomimo, że spałam od 20:30 do 8:50 to jestem niewyspana ja narazie (odpukać) nie mam żadnych problemów ze snem.
Wlasnie kawke druga pije , mama poszla ode mnie i zuoke koncze . Zabieram sie za prasowanie i sprzatanie mam kupe roboty .
Ja to pije taka czarna sypana bez mleka i cukru od zawsze . -
nick nieaktualny
-
RudaMaruda25 wrote:Ja to w pierwszym trymestrze ze spaniem miałam taki problem, że mogłabym godzinami bez przerwy.
Laski Ja za chwile bede rodzic , szok . W koncu malego bede miala blisko siebie ❤❤ ale jak sobie pomysle , ze mam znow przechodzic przez ten bol to az mi sie nie chce hahahahahah -
Mnie gdzie się nie położy tam śpię 😂 w dzień robię drzemkę i wieczorem zasypiam jak dziecko wczoraj wstałam o 7, żeby Manię do szkoły wyszykować o wróciłam chwilę po 8, zjadłam śniadanko i położyłam się, żeby posprawdzać faktury u męża w firmie i co? i zasnęłam i wstałam chyba o 11 😂
-
nick nieaktualnyJa dzisiaj pospałam, nawet nie słyszałam jak mąż o 4tej wstawał do pracy.. Teraz sobie jeszcze zalegam w łóżku, w ogóle dziewczyny, ja to się ważyłam i ważę ciągle dużo, ale mniej niż miesiąc temu.
Ja się boję że to dzieciątko przeze mnie jest takie malutkie, bo ja za mało jem. -
RudaMaruda25 wrote:Ja dzisiaj pospałam, nawet nie słyszałam jak mąż o 4tej wstawał do pracy.. Teraz sobie jeszcze zalegam w łóżku, w ogóle dziewczyny, ja to się ważyłam i ważę ciągle dużo, ale mniej niż miesiąc temu.
Ja się boję że to dzieciątko przeze mnie jest takie malutkie, bo ja za mało jem.
To czy My jemy duzo czy malo nie ma nic wspolnego z waga dziecka dziecko nie pobiera z jedzenia naszego na bierzaco co jemy a z zapasow naszych ... ja waze 22 kg wiecej , jem jak ptaszek , czasem po 3 dni potrafilam nie jesc . Wymiotuje do dzis chociaz ostatnio jest Mniej bo mam slabsze mdlosci juz dzieki tabletkom na nie a mam 38 tydzien . Jutro mam usg i dziecko na 100000% nie wazy 3 kg nawet ale w zyciu bym siebie o to nie obwiniala . To tak jak niektore matki mysla ze jak.jedza za duzo slodkiego to.ich dzieci sa takie duze przez to 😂 nie , tak nie jest -
Bardziej Twoje wysokie cisnienie wplynie na wage dziecka przez ciaze i stres niz Twoje jedzenie bo zaglodzona to Ty nie jestes na skraju wytrzymalosci zeby cokolwiek mialo dotknac dziecma a i tak nasz organizm z naszych zapasow nakarmi maluszka .
-
Dokładnie jak pisze Zakręcona.
Mój też w ciąży mało ważył. Był o tydzień lub dwa czasami młodszy. Później trochę nabrał.
Posłuchaj muzy poczytaj by się nie stresować. Lub jakąś komedie obejrzyj.
Właśnie zaraz sobie puszcze z neta słoneczny patrol nowa wersje. Baywatch -
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny ja miałam drugą w tym tygodniu akcję z cukrem. W poniedziałek zasłabłam u kosmetyczki i mąż po mnie przyjechał. Zmierzyłam cukier po powrocie do domu i miałam 65, a dzisiaj pojechałam z mamą do babci, tam wypiłam słabiutką kawę i po jakiś 40 minutach zaczęły się mroczki przed oczami i drętwienie dłoni, zmierzyłam szybko cukier, miałam 45 😱 miałam odlot i straciłam kontakt z rzeczywistością, mama dała mi szybko cukierka, po chwili drugiego, a ja coraz gorzej się czułam. Wystraszyła się i wezwała pogotowie, zbadali cukier dwa razy, po cukierku podskoczył do 118 jak mi mierzyli, po 15 minutach znowu spadł do 100. Nie chciałam do szpitala jechać bo to 50 km od Szczecina i powiedziałam, że jak będzie się coś działo to pojadę na IP w Szczecinie. Dzisiaj moja gin przyjmuje i podjadę do niej bo też wczoraj mała mniej aktywna była, chcę, żeby zobaczyła czy u niej wszystko dobrze. Diabetologa mam dopiero w poniedziałek i muszę zapisywać sobie już od dzisiaj ten przeklęty cukier. Dawno się tak nie przestraszyłam
Mam nadzieję, że nie będę musiała iść do szpitala bo moja Mania tego nie wytrzyma, ona jest tak zżyta ze mną, że na samą myśl płakać mi się chce
3 majcie kciuki po 20 żeby wszystko było dobrze.