2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyParodka wrote:A ja mam takie może dość głupie pytanie. Od zawsze przed okresem mam 2-3 dni brązowe plemienia. Nigdy o tym nie rozmawiałam z lekarzem bo byłam pewna że to jest normalne, że okres się "rozkręca". Teraz się naczytałam na forum o niedomodze lutealnej i zglupiałam wiec zapytałam mojej dobrej koleżanki czy plami przed okresem czy od razu się zaczyna taki krwawy i powiedziała że właśnie to drugie... Jak jest u Was? Iść z tym do gina czy zbadać progesteron?
Parodka lubi tę wiadomość
-
Parodka wrote:A ja mam takie może dość głupie pytanie. Od zawsze przed okresem mam 2-3 dni brązowe plemienia. Nigdy o tym nie rozmawiałam z lekarzem bo byłam pewna że to jest normalne, że okres się "rozkręca". Teraz się naczytałam na forum o niedomodze lutealnej i zglupiałam wiec zapytałam mojej dobrej koleżanki czy plami przed okresem czy od razu się zaczyna taki krwawy i powiedziała że właśnie to drugie... Jak jest u Was? Iść z tym do gina czy zbadać progesteron?
Parodka, Kattii lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzczęśliwa_Mama wrote:Kattti i jak z tymi butami?
Parodka powiedz gino o tym, nie mam pojęcia czy to normalne...? Ja mam od razu żywą krew.Parodka, Szczęśliwa_Mama, 19ewelaaa89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyParodka jak chodzisz do takiego gina, co Cię olewa, to go zmień. Naprawdę są dobrzy ginekolodzy, co każdego pacjenta traktują poważnie i to na nfz.
Nie musisz sama od razu wszystkich badań robić, jak dla mnie to paranoja.
Idź prosto do gina. Nie bawmy się w lekarzaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 15:01
19ewelaaa89, Parodka lubią tę wiadomość
-
Dokładnie jestem tego samego zdania co nasza mamusia moim zdaniem robienie szeregu badań na własną rękę jest bezsensowne. A zauważyłam że dużo dziewczyn tak robi. Strata czasu i kasy.. Po to idzie się do lekarza, aby on kierował na jakieś ewentualne badania. Moja ciocia jest lekarzem i nieraz opowiada jak to pacjenci przychodzą już "zdiagnozowani" przez samych siebie, po "konsultacjach" z doktorem google, tylko po recepty i lekarstwa. Bo przecież oni już wiedzą co im dolega... Masakra co my sie wtedy nasmiejemy z głupoty ludzkiej
Szczęśliwa_Mama, Parodka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwelcia właśnie. Ginekolog, który prowadził moje 2 ciąże jest świetnym specjalistą. Niestety wyprowadził się do innego miasta i teraz zaczęłam chodzić do ginekolożki zobaczymy jak ona się spisze he he
W każdym razie na samym początku pierwszej ciąży koleżanka mi powiedziała, żebym zrobiła koniecznie betę i progesteron... to lekarz będzie zadowolony... przyszłam na pierwszą wizytę z tymi wynikami i normalnie mnie opieprzył że on jest od zlecania badań, że pieniądze tylko wydałam, uspokoił mnie, że jak tylko będzie coś niepokojącego zleci szereg badań, a teraz mam się cieszyć ciążą i lepiej odkładać pieniądze na dzidziusia, a nie wydawać na zbędne badania. Śmiał się, że co druga pacjentka zachowuje się jakby była co najmniej po medycynie, bo przeczytała w internecie to czy tamto... ehWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 15:59
19ewelaaa89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWłaśnie przyszła dwustronna tablica kredowo-magnetyczna, bo w sobotę idziemy na 2 urodzinki chrześniaka męża. Jest świetna, bardzo mi się podoba. W ogóle to uwielbiam robić prezenty
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1062bd92cae5.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/26a54dba5fbe.jpg19ewelaaa89, emi_90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej Dziewczyny.
A ja mam dziś taki dylemat. Dostaliśmy z mężem dobrą propozycję pracy, tj. on by awansował a ja bym dostała stanowisko w tej samej firmie (teraz nie pracuję i od półtora mca szukam pracy). Do tego płaciliby nam za mieszkanie, ale musielibyśmy sie przeprowadzić 100km z obecnego miejsca zamieszkania. Niby nic takiego nas tu nie trzyma, wynajmujemy teraz mieszkanie, więc tam mielibyśmy dużo lepszą sytuację finansową, bo odpadłoby trochę kosztów i lepsze zarobki. No ale jest jakiś taki lęk przed zmianami, dopiero znaleźliśmy to mieszkanie i mamy niby 3 mce wypowiedzenia... W dodatku pewnie musiałabym odłożyć plany o dziecku chociaż na jakiś rok i to też mnie smuci, bo widzę, że już teraz nie idzie nam to tak łatwo. Tak mnie to dziś zaskoczyło i biję się z myślami co robić.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Frida91 wrote:Hej Dziewczyny.
A ja mam dziś taki dylemat. Dostaliśmy z mężem dobrą propozycję pracy, tj. on by awansował a ja bym dostała stanowisko w tej samej firmie (teraz nie pracuję i od półtora mca szukam pracy). Do tego płaciliby nam za mieszkanie, ale musielibyśmy sie przeprowadzić 100km z obecnego miejsca zamieszkania. Niby nic takiego nas tu nie trzyma, wynajmujemy teraz mieszkanie, więc tam mielibyśmy dużo lepszą sytuację finansową, bo odpadłoby trochę kosztów i lepsze zarobki. No ale jest jakiś taki lęk przed zmianami, dopiero znaleźliśmy to mieszkanie i mamy niby 3 mce wypowiedzenia... W dodatku pewnie musiałabym odłożyć plany o dziecku chociaż na jakiś rok i to też mnie smuci, bo widzę, że już teraz nie idzie nam to tak łatwo. Tak mnie to dziś zaskoczyło i biję się z myślami co robić. -
nick nieaktualny