4 lata starań
-
WIADOMOŚĆ
-
oo, widze ze mamy emerycki watek u nas 3 lata pizgly wlasnie. po 6 IUI Teraz jestesmy u narpo z podejrzeniem endomendy, zaczyna sie robic ciekawie jak w serialu
jak sobie radzicie z seksem po tylu latach? dla mnie moglby nie istniecDakota, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
-
Witam, ogólnie jestem na innym wątku, ale w ten również się wpisuję, bo nam właśnie minęło 3,5:)
Olencja, rozbawiłaś mnie! Właśnie ten problem zaczął się pojawiać i u nas, tak od pół roku, a ostatnio to już na maxa. Najgorsze, że u nas to chyba dla męża mógłby nie istnieć, to już zaczyna się robić poważne, a mnie to śmieszy zamiast martwić, chyba coś ze mną nie tak hehe.
Pozdrawiam:)Dakota -
olencja- mam to samo , seks stał się dla mnie zbędny gdyby nie inicjatywy męża chyba nie byłoby wcale . W ubiegłym roku tak bardzo chciałam żeby się udało, że zrobiło się to takie mechaniczne a z meisiąca na miesiąc traciłam ochotę , przez co były kłotnie z mężęm . Teraz jest trochę lepiej. za 2 tygodnie jedziemy na kilka dni do zakopanego żeby na nowo się do siebie zbliżyć.
Czasami się smieje do męża, że może aby była ciąża trzeba w końcu zacząć się kochać może to klucz do sukcesu :p -
Dakota, coraz więcej osób ma z tym problem, stres w pracy, zabiegane życie. Wcześniej pracowałam po 12h dziennie i były kłotnie bo mąż nie za bardzo rozumiał że bardziej marzę o pójsciu spac niż o jakichkolwiek zbliżeniach.
Przy dłuzszych staraniach o dziecko tym bardziej jesteśmy na to narażone.Teraz tak myślę że lepiej jest się skupić na sobie nawzajem niż na tym, że " w tym miesiącu musi się udać" Aż boję się pomyśleć co będzie za kilka lat jak z tym nic się nie zrobi emeryci... -
U nas w czerwcu bedzie 4 lata:) czynnik meski niestety, slaba ruchliwisc, ja tylko hsg nie robilam bo najpierw sie balam a jak juz sie przemoglam to lekarka mi powiedziala, ze dopiero jak maz poprawi wyniki na dobre i dalej sie nie uda to wtedy dopiero mam isc na hsg. U nas mysle ze duza role odgrywa tez psychika niestety:(Dakota
-
Dakota my także mamy problem z nasieniem męża- wykryto dużą ilość leukocytów . Teraz bierze na wzmocnienie plemników profertil- poleciła mi znajoma. Drogi suplement ale fajny skład. Może by pomógł Twojemu mężowi? ja miałam skierowanie na hsg ale się bałam i też nie poszłam. ze wszystkich badań krwi mam tylko lekko podwyższoną prolaktyne. Na szczęscie ginekolog wziął się za mnie i mam skierowanie na koniec maja do szpitalna w celu zrobienia dalszych badań .
-
Gosia, nie byłam nigdy w ciąży, nawet testów nie robiłam za wiele bo zawsze wszystko u mnie zapowiada @. Dodam, ze jestem rocznik 81. Profertil mój mąż już brał, nawet dwie kuracje miał, zrobił wtedy taki test dołączony do tego leku i wyszło mu, że idealne ma wyniki. Ja tam w takie testy nie wierzę, bo ciąży jak nie było tak nie ma. Teraz zrobił znowu badania i znowu ta ruchliwość. Teraz bierze salfazin, ale ja jestem przekonana, że to siedzi w jego psychice niestety, bo kurcze przez prawie 4 lata kiedy ze mną (zakładam, że jajowody mam drożne) ok, owulacje jak marzenie, nawet podwójne i żeby ani jeden plemnik przez tyle czasu nie podołał! hehe
Teraz pracuję nad psychiką męża ale bardzo jest oporny, bardzo.
Olencja to i tak masz dobrze, u mnie w tym cyklu to i goły tyłek raz nie zadziałałDakota -
Olencja, tak ja się w zasadzie po niecałym roku starań zgłosiłam do lekarza. Podstawowe badania są książkowe, nigdy nie miałam kłopotów z cyklami, regularne jak w zegarku (od jakiegoś czasu mam takie odchylenia 3 dni + 3 dni-) ale lekarka mówi, że to norma jest. Właśnie wczoraj byłam na monitoringu owulacja wczoraj albo dzisiaj będzie, myslę, że bardziej dzisiaj:) z Dwóch pęcherzyków prawdopodobnie, w czwartek idę znowu sprawdzić czy pękły.Nigdy nie miałam bolesnych miesiączek, raz w życiu stan zapalny od antybiotyku miałam. Hormony idealnie, progesteron też za każdym razem książkowy. Owulacja co miesiąc, endometrium jak to mówi "piękne". No po prostu aż mnie szlag trafia, czasem myślę, że lepiej jak coś komuś dolega bo wiadomo jaka przyczyna i można wyleczyć. A co do HSG to mi ostatnio powiedziała, że po mojej historii ona uważa, że to nie problem jajowodów i że jest to bardzo inwazyjne badanie, i że gdyby mąż miał idealne wyniki to od razu by mi kazała iść, ale że dokąd mąż ma kiepskie to nie ma sensu. W sumie to tylko niepotrzebnie wydaję kasę na te monitoringi.
A u Was jak sprawa wygląda?Dakota -
Dakota jeżeli miałaś kiedykolwiek stan zapalny to powinnaś właśnie przede wszystkim zrobić HSGHashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
Starania od 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją
01.2016 I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11.2019 IUI
12.2019 IUI
02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest 6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 5bb
16.09.2024 FET 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
11.2024 AMH 0,36