X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne 80-rocznik
Odpowiedz

80-rocznik

Oceń ten wątek:
  • mihito Koleżanka
    Postów: 60 30

    Wysłany: 10 stycznia 2015, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie :)
    Neomi my z mężem również postanowiliśmy, że nie będziemy eksperymentować w Lublinie i chcemy spróbować w Novum:) Niestety martwi mnie tylko dokumentacja, nie mamy 2 lat udokumentowanych starań :(, więc u nas może się to wszystko przesunąć w czasie. Najpóźniej do listopada, bo wtedy stuknie 35 ;) i musi być tylko 1 rok. My zastanawiamy się albo nad Wojewódzkim albo dr Taszycką, bo również b.dobre opinie o niej czytałam.
    Zastanawiam się od czego zależy kwalifikacja i sprawdzanie dokumentacji pod nadzorem MZ, bo z kolei w OVUM mój dr mnie zachęca do ivf i nic nie wspominał, że mam za mało dokumentów, więc gdybym tylko się zdecydowała pewnie dałoby radę...
    Z Warszawą mamy tylko jedną obawę, jak pociągniemy temat finansowo ze względu na dojazdy plus pracę - nie wyobrażam sobie że 3 razy w tygodniu będę musiała brać urlop, bo wiem już z góry że go nie dostanę, zacznie się dopytywanie co tak często itd., a u mnie w pracy jest wielka niechęć do zachodzenia w ciążę :////

  • neomi34 Autorytet
    Postów: 1056 178

    Wysłany: 10 stycznia 2015, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie ja też się zastanawiam jak to zrobić podczas monitoringu bo też nie mam jak brać urlopu bo mam własną działalność. Zastanawiam się też jak finansowo to może wyglądać na jakie kwoty trzeba się przygotować. Mihito a do kogo chodzisz do Ovum?ja kiedyś chodziłam do Szkodziaka ale nie robił mi badań i jakoś z niego zrezygnowałam.

    neomi34
  • mihito Koleżanka
    Postów: 60 30

    Wysłany: 10 stycznia 2015, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Neomi obstawiam że jakieś 2tys za dojazdy - myślę, że min.10 wizyt trzeba liczyć w trakcie całego procesu(w zależności oczywiście od protokołu).
    Chodzę do Wdowiaka, który przedstawił mi następujące opcje: in vitro(zaleca), badanie HSG(bo przy endometriozie mam na pewno zrosty) lub laparoskopia(ale zawsze jest ryzyko obniżenia rezerwy jajników kolejną ingerencją).
    Nie spodobało mi się, że gdy wspomniałam o HSG i kosztach w Ovum(550zł)i powiedziałam, że mnie nie stać na takie badanie to oznajmił bardzo grzecznie, że oczywiście da mi skierowanie, ale muszę wiedzieć że w szpitalu będzie mnie bardziej bolało, bo dostanę tylko ketonal i żadnego innego znieczulenia nie mogę się spodziewać://// Bardzo mnie tym zraził i widocznie to prawda co o nim piszą, że jest pazerny na kasę.
    Za tydzień idę właśnie do Szkodziaka, bo chcę żeby dał mi skierowanie na HSG na NFZ na Jaczewskiego, wiem też że on wykonuje takie badanie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2015, 20:21

  • neomi34 Autorytet
    Postów: 1056 178

    Wysłany: 10 stycznia 2015, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak miałam u niego robione 3 lata temu. On robił wcale aż tak nie bolało. Aha czyli jednak Wdowiak tak podchodzi, szkoda bo myślałam żeby pójść do niego na konsultacje ale jestem po dwóch laparoskopiach i nie wiem co już ma sens a co nie. Ja miałam endometriozę 1 stopnia usuniętą na Lubartowskiej u Skrzypczakowej, potem rok później na Staszica zrosty :(

    neomi34
  • mihito Koleżanka
    Postów: 60 30

    Wysłany: 11 stycznia 2015, 00:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz zawsze możesz spróbować, co człowiek to opinia. Ja miałam torbiele endometrialne na obu jajnikach i Wdowiak powiedział mi, że po tylu latach mam już pewnie III lub IV stopień endometriozy i duże prawdopodobieństwo wg niego na niedrożność jajowodów i że tak naprawdę mamy tylko wybór między złem mniejszym i większym. Na stymulację był nastawiony negatywnie, stwierdził że na podstawie USG podejrzewa niepękanie pęcherzyków Graffa pomimo 2fazowych cyklów(podobno przy LUFie 2fazowe wykresy tylko na pozór wskazują na owulację, ze względu na to, że poziom progesteronu delikatnie podnosi się i dlatego temperatura idzie w górę). A nawet jak pęcherzyk cudem pęknie to i tak zarośnięte jajowody uniemożliwią zapłodnienie...
    Ogólnie tak jak sama kiedyś mi napisałaś wg opinii lekarzy endometrioza =jedynie in vitro.
    A jak tobie wyszło HSG? Szkodziak nie sugerował Ci ivf? Jak masz I stopień to nie powinno być źle, FSH i AMH w normie?

  • neomi34 Autorytet
    Postów: 1056 178

    Wysłany: 11 stycznia 2015, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz HSG wyszło ok bo wtedy były dorożne, to już było po pierwszej operacji. Szkodziak mnie stymulował ale nie robił żadnych poza tym badań dlatego przestała do niego chodzić. Obecna lekarka powiedziała, że powinnam się położyć do szpitala i chciała mi zbadać prolaktynę i fsh ale przez różne inne problemy nie miałam jak się położyć od dłuższego czasu. Widzę, że powstał nowy temat endometrioza czytałaś może co tam dziewczyny piszą?Mi do tej pory wszystko wychodziło ok,miałam tyle monitoringów pęcherzyki rosły same pękały ale nic dalej :( Ciekawa jestem co by mi powiedzieli w Novum :)A Ty miałaś te badania robione?

    neomi34
  • mihito Koleżanka
    Postów: 60 30

    Wysłany: 12 stycznia 2015, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie czytałam tego wątku, jak znajdę chwilę wieczorem to poszukam go.
    Neomi to że miałaś stymulacje na pewno będzie na plus przy podchodzeniu do kwalifikacji. Fajnie, że lekarka chce zrobić Ci badania na NFZ, bo jednak one sporo kosztują - my jednorazowo musieliśmy wydać ok.550zł :/
    Mi Wdowiak zlecił kilka badań od razu na pierwszej wizycie po wywiadzie i zapoznaniu się z naszą sytuacją(podobno wszystkim zleca te same badania na start). Także pod tym względem oceniam go bardzo na plus.
    AMH(dzień badania nie ma znaczenia) mam w porządku, ale mam niestety podwyższony wynik FSH(robiony w 3dc) ok.12 i świadczy on o obniżonej/wyczerpującej się czynności jajników.
    Z tego co czytałam w regulaminie programu są to 2 ważne hormony, których wynik decyduje o przyznaniu refundacji: wynik AMH poniżej 0,5ng/mL oraz FSH >15mlU/ml dyskwalifikują z Programu MZ.

    Poza tymi badaniami miałam jeszcze zlecone:
    - TSH
    - przeciwciała przeciwplemnikowe
    - przeciwciała przeciwjądrowe i cytoplazmatyczne
    - w 13dc estradiol i test PCT (badanie wrogości śluzu: sprawdzają czy plemniki po 9-12h od współżycia są żywe)
    - sama jeszcze zrobiłam progesteron w 7dpo(23dc) i prolaktynę
    - mąż oczywiście badanie nasienia

    Ja się zbieram, żeby zadzwonić do Novum i chyba zapisać się na taką pierwszą wizytę, gdzie powiedzą co trzeba mieć przygotowane do wizyty kwalifikacyjnej.
    PS. Teraz na TVP 2 leci codziennie o 17:25 dokument o in vitro wykonywanym właśnie w Novum, można sobie zobaczyć jak wygląda cała procedura, posłuchać co mówią lekarze.




  • mihito Koleżanka
    Postów: 60 30

    Wysłany: 12 stycznia 2015, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga_502 wrote:
    Umówiłam się na pierwszą wizytę do dr Wojewódzkiego- czekałam około miesiąca. Większość badań miałam już robione ale muszę powtórzyć. Badania infekcyjne,morfologia,cytologia,PRL. Oboje robiliśmy badanie cytogenetyczne do tego jeszcze badanie nasienia.

    Aga mam pytanie czy mieliście jakieś wskazanie do wykonania tych badań cytogenetycznych typu choroba genetyczna lub poronienia czy po prostu ze względu na niemożność zajścia w ciążę?

  • Aga_502 Autorytet
    Postów: 484 1017

    Wysłany: 13 stycznia 2015, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mihito wrote:
    Aga mam pytanie czy mieliście jakieś wskazanie do wykonania tych badań cytogenetycznych typu choroba genetyczna lub poronienia czy po prostu ze względu na niemożność zajścia w ciążę?

    Mihito, wskazaniem była ciąża pozamaciczna, ciąże biochemiczne i chyba to, że mój mąż był długo wyczekiwanym dzieckiem. PAN doktor zrobił dokładny wywiad ;)

    Kacper <3 :) :) :) 20.03.2017 - 1080g - 27tc
    dqpranliysvka661.png
    Gabrysia <3 :):):) 25.09.2015 -2470g - 35t2d
    relgdf9him4y17cs.png
  • neomi34 Autorytet
    Postów: 1056 178

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja już myślałam że się udało a dziś się rozczarowałam :(mam doła...

    neomi34
  • mihito Koleżanka
    Postów: 60 30

    Wysłany: 17 stycznia 2015, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Neomi przykro mi, trzymaj się :(
    Dzwoniłam do Novum, chciałam się zapisać na konkretny dzień tygodnia do dr Wojewódzkiego, ale do końca lutego nie ma szans, Pani z rejestracji poradziła żeby zadzwonić pod koniec stycznia, wówczas będzie miała grafik dr na marzec.
    Chyba trzeba będzie wybrać albo innego dr, albo nie patrzeć na dzień tylko zapisać się na taki gdzie jest wolne miejsce...

    PS. Ja już po wizycie, narazie jestem b.zadowolona i pozytywnie zaskoczona. Po pierwsze dostałam już skierowanie na HSG - mam dzwonić w poniedziałek i umawiać się na ostatni tydz.stycznia(!) - mega szybko, myślałam że będę długo czekać na NFZ. Poza tym lekarz powiedział, że mam lekko podwyższone TSH, więc jak już będę w szpitalu na HSG to od razu zrobi mi badania tarczycowe: TSH,FT3,FT4,aTPO,aTG.

    Od wyniku HSG zależy czy będziemy próbowali stymulacji, czy też nie ma sensu ze względu na niedrożność - przynajmniej będę wiedziała na czym stoję i jaki kierunek obrać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 18:08

  • Aga_502 Autorytet
    Postów: 484 1017

    Wysłany: 17 stycznia 2015, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mihito, ja miałam podobnie z wizytą. Jak chciałam wybrany termin to musiałabym długo czekać, zaproponowany termin był dużo krótszy. Teraz wizytę mamy już w piątek o 10 - nie mogę się doczekać, ciekawe co doktorek powie na wszystkie wyniki.

    Kacper <3 :) :) :) 20.03.2017 - 1080g - 27tc
    dqpranliysvka661.png
    Gabrysia <3 :):):) 25.09.2015 -2470g - 35t2d
    relgdf9him4y17cs.png
  • neomi34 Autorytet
    Postów: 1056 178

    Wysłany: 17 stycznia 2015, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm to może i ja w poniedziałek zadzwonię i na jakiś wolny termin się zapiszę. Mi Szkodziak też szybko zrobił HSG ale te badania fajnie, że zaproponował ciekawe co będzie dalej proponował. Ja mam pustkę w głowie. ale Wam życzę wytrwałości. Aga oby wyniki były dobre i wszystko się udało :)

    neomi34
  • Aga_502 Autorytet
    Postów: 484 1017

    Wysłany: 17 stycznia 2015, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Neomi34 ja też do końca jeszcze nie jestem przekonana, ale trzeba coś robić bo latka lecą.
    Jestem drugi miesiąc bez wspomagaczy i w tym cyklu dzieje się coś dziwnego. W 13dc ból piersi i okropny ból pleców, jajnik też pobolewał ale to norma. Dzisiaj 14dc kleks brązowego plemienia i ból jajnika. Czy to możliwe, że po tych wszystkich lekach tak mi się rozregulowało i skróci mi się cykl?
    Z drugiej strony przejzalam wykres z cyklem w którym mi się udało i zaczynam się nakrecać. Przytulanki były w tych samych dniach co teraz, w tym samym dniu cyklu było plamienie i wtedy tez odpuściłam starania. Chyba długie dwa tygodnie przede mną.

    Kacper <3 :) :) :) 20.03.2017 - 1080g - 27tc
    dqpranliysvka661.png
    Gabrysia <3 :):):) 25.09.2015 -2470g - 35t2d
    relgdf9him4y17cs.png
  • mihito Koleżanka
    Postów: 60 30

    Wysłany: 17 stycznia 2015, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga u mnie ogólnie umówienie się na wizytę jest bardzo problematyczne, w moim mieście to spokojnie, zawsze mogę się na popołudnie zapisać i nie muszę brać urlopu, a niestety W-wa to już inny kaliber. Ze względu na specyfikę pracy nie mam możliwości wzięcia urlopu 15go, 20go, 25go i pod koniec miesiąca - to jest dopiero wyzwanie dopasować termin i jeszcze być po miesiączce ;) żałuję że nie mieszkam w Warszawie :/
    PS.Trzymam kciuki za pozytywne wieści :)

    Noemi ja mam podobne zdanie co Aga - trzeba "zagęszczać" ruchy. Mój mąż też jest bardzo za optymalizacją drogi do celu, nawet jeśli będzie to oznaczało konieczność in vitro. Nie chcę być rozczarowaną 40latką, do której w końcu dociera że naturalnie nie da się, a jak już zdecyduje się na in vitro to jest niestety za późno.

  • neomi34 Autorytet
    Postów: 1056 178

    Wysłany: 17 stycznia 2015, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem wiem dziewczyny ale same wiecie, że przychodzą takie dni że podupada się na duchu. Mi się spóźniała@ już 4 dni bałam się zrobić test i już się cieszyłam a tu w końcu przyszła i się podłamałam. Teraz mam dylemat czy uderzać prosto do Warszawy czy jeszcze próbować tu.
    Aga trzymam kciuki oby się udało!!!te dwa tygodnie faktycznie się zawsze dłużą.
    Ja planuję jeszcze zrobić prolaktynę i TSH bo dawno nie robiłam i zapiszę się do mojej tutaj pani doktor i zobaczę co powie. Ona chciała mnie położyć do szpitala ale ja nie mogę,więc nie wiem co ona na to. Powiem Wam, że ja też myślę o invitro tylko szkoda, że to takie drogie pomimo dofinansowania jeśli by się udało.
    Aga a Ty czemu nie jesteś przekonana?

    neomi34
  • Aga_502 Autorytet
    Postów: 484 1017

    Wysłany: 18 stycznia 2015, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Neomi im więcej czytam i myślę to mam wewnętrzne obawy. Cały ten szum medialny przeciwników i zwolenników nie wpływa na mnie dobrze. Może wszystkie obawy znikną po rozpoczęciu całej procedury - bo nie wiem co mnie czeka.
    Z drugiej strony wiem, że bez tego mam małe szanse na macierzyństwo.

    Kacper <3 :) :) :) 20.03.2017 - 1080g - 27tc
    dqpranliysvka661.png
    Gabrysia <3 :):):) 25.09.2015 -2470g - 35t2d
    relgdf9him4y17cs.png
  • neomi34 Autorytet
    Postów: 1056 178

    Wysłany: 18 stycznia 2015, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz kiedyś też tak miałam ale teraz przestałam się przejmować co myślą inni bo zazwyczaj mnie to dołowało, przejmowałam się i nic z tego nie miałam dobrego. Oni nie żyją moim życiem i nie wiedzą, co przechodzą ludzie nie mogący mieć dziecka jaka pustka, ile łez i ile nerwów to kosztuje. A gadać każdy może tylko my o tym decydujemy co z tym gadaniem zrobimy czy olejemy czy będziemy się przejmować. Musisz mieć swój celi dążyć do niego :)

    neomi34
  • Aga_502 Autorytet
    Postów: 484 1017

    Wysłany: 19 stycznia 2015, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i dzisiaj pierwsze schody w przygotowaniu dokumentów do całej procedury. Umówiłam się dzisiaj do lekarza rodzinnego (internisty), recepta, szczepienie i zaświadczenie do IVF. Nie dostałam zaświadczenia bo pani doktor nie jest przekonana co do tej metody, nie ukrywam że się troszkę zagotowałam.
    Wszystkie badania w normie, więc brak przeciwwskazań a "babsztyl" i tak nie wydał mi zaświadczenia.
    Umówiłam się prywatnie do internisty, ciekawe czy też będzie jakieś ale.

    Kacper <3 :) :) :) 20.03.2017 - 1080g - 27tc
    dqpranliysvka661.png
    Gabrysia <3 :):):) 25.09.2015 -2470g - 35t2d
    relgdf9him4y17cs.png
  • neomi34 Autorytet
    Postów: 1056 178

    Wysłany: 19 stycznia 2015, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No co Ty???co za baba. A co tą ją obchodzi, normalnie nie mogę ale ludzie.

    neomi34
‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ