'97 - mlode staraczki

A w UK pierwszy snieg tej zimy I to taki co sie przy ziemii roztapia. Do tego chmury i okropny wiatr. A ja nawet w cieplym mieszkaniu mialam dreszcze i sie telepalam, na uczelni tez siedze w kurtce i mi zimno a normalnie mi goraco, nie wiem co jest grane

U mnie bedzie dzisiaj sliczna zimowa sesja ostatnie dni napadalo sniegu a dzisiaj do tego sloneczko ! No idealnie

Ciesze sie ze sie udalo, trzymam kciuki za udana sesje i zazdroszcze

Hej dziewczyny! :*
Ja dzisiaj jestem tak słaba, że wstaje tylko siku, a tak to się kładę i praktycznie od razu zasypiam.. masakra, nie wiem co się ze mną dzieje teraz stwierdziłam, że w końcu coś zjem i siedzę na dupie, bo znów bym spała. ;p
Czuję, że ten weekend będzie dla mojego faceta bardzo nudny, chyba że tylko dzisiejszy dzień będę taka bez energii.
Pasowało by jechać na zakupy, bo na weekend moje młodsze rodzeństwo przyjeżdża, a że ja ostatnio prawie nic nie jem poza monte, to lodówka biedna Nie wiem jak ja dam radę, najwyżej zostanie mi wysłanie narzeczonego z listą do supermarketu.

Co do libido, bo czytałam wcześniejsze wasze posty, to ja mam mega niskie. Wgl nie mam ochoty na seks. Już chyba z 2 tyg. nic się nie działo, raz spróbowałam, to w połowie przerwałam i powiedziałam, że źle się czuję.
Niby wiem, że maleństwu nic nie grozi, bo jest idealnie chronione, ale jestem tak przewrażliwiona po poronieniu, że ja popadam w paranoje przesadnego dbania o siebie i uważania na każdą pierdołę, która minimalnie mogła by wpłynąć na płód. Nerwowo się wykończę. To nie jest normalne, prawda?

Nie jest Diana... szkoda zebys sie meczyla, szkoda tez Twojego faceta. Nadmiery stres tez moze miec zly wplyw i lepiej wlasnie stres sobie odpusc

A do mnie przyszła ta wredna @, więc jednak się nie udało, ale trudno, następnym razem może się uda

Wiem właśnie, muszę trochę odpuścić i zacząć myśleć pozytywnie.. ale czuje, że do końca tego 1 trymestru będzie mi ciężko. Za ok 2 tyg. wybieram się na USG prywatnie, może wtedy będę spokojniejsza, jak lekarz zobaczy co i jak i powie, że wszytsko w porządku.

A ja cie doskonale rozumiem. Sama jestem po poronieniu I caly czas zyje w stresie oby powtorka z rozrywki sie nie powtorzyla. Rowniez nie mam.checi na seks .. moze checi sa ale ta obawa.. mysle ze ten kto nie stracil dziecka nie zrozumie .. obawy o kolejna ciaze po utraconej sa milion razy silniejsze niz te z pierwszej ciazy..I duzo tutaj role gra psychika

Van starsznie wspolczuje, ale spokojnie przeciez swiat sie nie wali masz kolejny cykl na staranka

Diana, Chcebardzobycmama ja Was rozumiem, nie mowie ze to glupie ze sie stresiujecie, to jest bardzo rozwazne. Moja mama przedemna stracila dziecko i ja juz nie bylam planowana bo sie bala. Ale pamietajcie ze Wasz stres moze zaszkodzic dziecku. Trzeba tez podejsc do tego pozytywnie, przeciez to nie musiala byc Wasza wina ze stracilyscie swoje aniolki. Ale cieszcie sie ze sie udalo i zyjcie tym, trzeba myslec pozytywnie bo przyciagnacie zla energie

Edit: Van to tylko plamienie wiec moze tylko implantacyjne i wszytsko bedzie super

LiluyEvans - ja podchodzę do tematu na luzie, dlatego się nie załamuję kiedy przychodzi @, trudno, w końcu się uda Wiadomo, że fajnie byłoby gdyby to już, ale najwyraźniej mam jeszcze troszkę poczekać na dziecko I poczekam A na plamienie implantacyjne to już za późno nieco , poza tym, umieram z bólu, więc na pewno okres.

Zastanawia mnie to ze tempka Ci nie spadla... hmmmm intresting issue

No to ciekawe,ale czasem spada w trakcie trwania @ jutro pewnie będzie niższa.

Ehh dziewczyny kochane, napisałam Wam na telefonie wcześniej post i się nie dodał Jestem zła..

Przeczytałam wszystkie Wasze wpisy z wczoraj i dziś, ale odpowiadanie na każdego z osobna trochę by zajęło więc odpiszę tak ogólnikowo na te z dziś.:

Sallvie zazdroszczę sesji, ale ciesze się też, że Wam pogoda dopisała Koniecznie pokaż gotowe fotki
Ty już masz tak niedługo do porodu! Chciałabym być na Twoim miejscu, ale jednocześnie strasznie nie mogę się doczekać Twojej córy


Chcebardzobycmama, Diana kochane! Macie prawo bać się o własne dzieci nawet już teraz.. Szczególnie, że obie dużo przeszłyście. Mam nadzieję i trzymam kciuki za to by było wszystko w jak najlepszym porządku, a maluszki sprawnie i ładnie sie rozwijały bez żadnego "widzimisię"
Ja pomimo, że jestem już w drugiej ciąży i wiem z czym to się je, czego unikać, jakie mogą być zagrożenia i staram się robić tak by maluchom nie zaszkodzić to i tak cholernie boję się o nie. A najbardziej boje się, że jeden maluch się wchłonie, lub w późniejszym czasie przestanie się rozwijać.


Van super, że masz takie podejście. Najważniejsze to nie cisnąć na to, aż tak Młode jesteśmy, czas mamy A ja trzymam mocno kciukasy za kolejny cykl Oby był udany, wiruski po forum krążą


Liluy Twój wykres. Wygląda faktycznie jakby dopiero była owulka. Trzymam kciuki żeby plemniczki dały radę. Twoje dreszcze i marznięcie. Hmm być może jest to spowodowane przeziębieniem, a być może rosnącą po owulacji temperaturą. W prawdzie przy podwyższonej temperaturze ciała człowiek marznąć zaczyna i dreszcze go męczą.


Ja jakoś spać nie mogę. Rodzice mieli wyjechać koło 22 i właśnie dostaliśmy zwrotnego smsa, że już są w drodze. Strasznie się o nich boję. Mam nadzieję, że dojadą do nas cali i zdrowi.
Z news'ów takich lepszych teściowej na roczku z jej dzieciakami nie będzie. Może to i lepiej. Nie będzie wstydu przed moimi rodzicami bo przecież wielka pani pewnie by się rozpłakała albo coś podobnego ;/

No z ciążowych nowości to w sumie nic nowego. Mdli dalej ;/
Czasem zwymiotuję, ale jest plus mogę jeść jajecznicę W ciąży z Tośkiem nie mogłam przebywać nawet w miejscu gdzie się jajka smażyły czy też gotowały bo skutkowało to wymiotami Kręgosłup zaczął się odzywać, a to zły znak. Pora udać się do lekarza, nie wiedziałam, że nastąpi to w tej ciąży tak szybko.


Jutro do południa pewnie jeszcze będę jako tako dostępna, no może raczej z samego rana niż tak całkiem do południa i później do środy/czwartku będę raczej się mało udzielać lub nawet w cale. Musicie mi to wybaczyć, ale na prawdę widuję mamę raz/dwa razy w roku i zawsze w te dni staram się z nią spędzić jak najwięcej czasu.. Ehh.. beczeć mi się chce na samą myśl, że będą musieli niedługo wyjeżdżać

Watpie w przeziebienie, nie bylam chora tak szczerze od pol roku. Ale marzne dalej i dalej boli mnie prawy jajowod (?). Poza tym to juz 3 dzien meeeega lenia i mam wyrzuty sumienia bo mi sie zblizaja terminy oddania prac i zaliczen a ja sie obijam, pozniej nie bede spala po nocach. Ale top jest tak ze placze ze nic nie robie i nic nie robie.
A do @ jeszcze 11 dni wiec mam czas na czekanie i luz :p Najgorsze jest to ze zaraz po terminie @ lece na wakacje...

A wiecie czy po owulacji powinnam miec duuuuzo bialego gestego sluzu? Jak czysto bialy budyn ale taki jakby skruszaly, albo jak masc cynkowa, nie wiem jak go okreslic ale mam go bardzo duzo i jest bardzo irytujacy (bo plami majtki). A no i szyjka jest na tyle wysoko ze nie moge zbadac otwarcia.

Juz jutro Ci wbija kolejny tydzien

Jasne ze nie siedz tutaj tylko spedzaj czas z mama, nalezy Wam sie wspolny czas. Powodzenia w organizacji imprezy

Maniaaaa - zwariowałabym myśląc inaczej. Na mdłości spróbuj zajadać migdały, słyszałam, że pomagają.
LiluyEvans - u mnie taki śluz występuje co miesiąc po owulacji Ale biorąc pod uwage, że każda kobieta jest inna, to może mieć różne znaczenie.

Liluy w takim razie skoro jestes pewna, ze to nie przeziebienie to tylko zaciskac kciuki za ten cykl


Van niestety migdaly nie pomagaja imbir tez nie bardzo. Aktualnie nosze na rekach opaski akupresurowe i daja sporo, bo jak tylko zdejmuje je do kapieli to czuje, ze wc jest moje ;P ale i tak jakies tam mdlosci sa. Do tego wszystkiego vomex przeciwwymiotny i jakos staram sie funkcjonowac.

Maniaa:) jak mdli to dobrze,swoadczy to o tym ze maluszki sie rozwijaja,beta ladnie przyrasta I ze wszystko dobrze,a u ciebie wszystko dzieje sie podwojnie ja wczoraj mialam mdlosci od.14 az do samego pozniego wieczoru ,ale nie zdarzylo mi sie jeszcze nad kibelkiem zawisnac na szczescie

Hejka
Nie ma to jak sobota, czlowiek sie wyspi poza pobudka na mierzenie... Niestety OF mi przesunal owulacje i teraz sie boje ze plemniczki nie przezyly, badz co badz moj chlopak jest po przejsciach i pewnie nie ma ich w najlepszej kondycji. Niestety oddala mi sie tez dzien testowania a chcialam wiedziec jak najwczesniejcze wzgledu na wyjazdy.

Mania strasznie Ci wspolczuje, pamietam jak moja bratowa w drugiej ciazy sie meczyla, 3 miesiace miala odpuszczone przewijanie i karmienie starszej cory.
Van dobrze wiedziec ze wystepuje po owulce, mam wieksza pewnosc ze ona byla. Chociaz mialam go tez w dzien wyznaczonej owu przez OF, mam nadzieje ze strona si myli i of byla wczesniej.
Pozdrawiam Was

Lilouy nie ma co sugierowac sie samym komputerem mi wyznaczyl ovf w tym szczrsliwym.miesiacu ovulacje kiedy akurat kochalismy sie duzo a pozniej przesunal gdy serduszek nie bylo I okazalo sie ze pierwszy wyznacznik byl prawidlowy:) uszy do gory xp

Ok uszy w gorze Dzieki ;*
Kurde no jak sie nie uda to starania w kwietniu dopiero, a jak nie to w czerwcu. Musi sie udac :p
Jak samopoczucie u Was?