Aktywne przygotowania do bycia mamą
-
WIADOMOŚĆ
-
Też uważam,że wszystko trzeba robic z głową.
Znałam jedną kobietę, która w zaawasnowanej ciąży prowadziła aerobik... i źle się to skończyło, ale mogło to też być kwestą wieku, bo była już po 40 ta Pani.
Staram się jeżdzić na rowerku kilka razy w tyg. po ok 1,5h. Na stacjonarnym wymiękam po 1h (z nudów) Czasem zamianiam rower na pływanieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2012, 16:42
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
tak macie rację ale myśle ze tu chodziło własnie o takie intensywne cwiczenia fizyczne
a ni eo normalne prace domowe....
ja w mojej pierwszej ciązy normalnie pracowałam prawie do samego konca
robiłam wszystko i nawet biegałam po schodach (mieszkałam na 4 piętrze)
ale brzuszków czy przysiadów chyba nie odważyłabym się robić..?Oliwka 2006
2.12.15 11/12 tyg ciąża zaśniad/2.03.17 7 tyg lyz. po poronieniu/7.05.17 pęknięcie jajowodu. Usunięcie
-
hej dziewczynki. opisze moje starania:
przez pierwsze 25 cyki nie piłam,zero imprez, tylko ruch, cwiczenia (oczywiście piłeczka), kontrole u lekarza co miesiąc, zdrowe odżywianie i witaminki NO I OCZYWIŚCIE BEZ CIĄŻY
kawe tez rzuciłam, dodam ze pośród moich znajomych jestem jedyna niepalaca i jako jedyna bezdzietna.
teraz mam to wszystko w du..pie. wybaczcie określenie
doszłam do wniosku ze wszystkie moje kolezanki : palaczki, imprezowiczki itp zachodza wiec zmieniam taktyke. jak mam owulke to kupuje sobie 2 browarki, te ciagłe starania tak mnie dobiły ze przestałam dbac o cwiczenia, kawe łoje po 3 dziennie a jak mam ochote to i sobie zapalę. moze to mi pomoże postanowiłam zaatakować od drugiej strony. lekarz powiedział ze moze dlatego ze jestem hmm jak to on określił zbyt "czysta" wiec wziełam sobie jego radę do serca i robie to co mam ochote. przynajmniej juz mniej sie stresuje jak wczesniej bo dawniej podczas owulki myslalam tylko o dziecku a teraz po 2 browarkach (mam słaba głowę) jest mi to wszystko obojetne. ehhAdka, Fedra, anna_w, weronika86, LouLou, Manieczka86 lubią tę wiadomość
-
madzia wrote:hej dziewczynki. opisze moje starania:
przez pierwsze 25 cyki nie piłam,zero imprez, tylko ruch, cwiczenia (oczywiście piłeczka), kontrole u lekarza co miesiąc, zdrowe odżywianie i witaminki NO I OCZYWIŚCIE BEZ CIĄŻY
kawe tez rzuciłam, dodam ze pośród moich znajomych jestem jedyna niepalaca i jako jedyna bezdzietna.
teraz mam to wszystko w du..pie. wybaczcie określenie
doszłam do wniosku ze wszystkie moje kolezanki : palaczki, imprezowiczki itp zachodza wiec zmieniam taktyke. jak mam owulke to kupuje sobie 2 browarki, te ciagłe starania tak mnie dobiły ze przestałam dbac o cwiczenia, kawe łoje po 3 dziennie a jak mam ochote to i sobie zapalę. moze to mi pomoże postanowiłam zaatakować od drugiej strony. lekarz powiedział ze moze dlatego ze jestem hmm jak to on określił zbyt "czysta" wiec wziełam sobie jego radę do serca i robie to co mam ochote. przynajmniej juz mniej sie stresuje jak wczesniej bo dawniej podczas owulki myslalam tylko o dziecku a teraz po 2 browarkach (mam słaba głowę) jest mi to wszystko obojetne. ehh
może nie wszystko pochwalam ale zgadzam się z Tobą. Nie można dać się zwariować, bo to wcale nam nie pomaga. -
Strasznie mnie irytują te sprzeczne teorie głoszone przez autorytety. Należy ćwiczyć/nie należy przekraczać 5 godzin dziennie. Należy dbać o zdrowe odżywianie itp/nie można być zbyt "czystą". To tylko dowodzi tego, że lekarze nie wiedzą, co tak naprawdę pomaga, a co szkodzi.
Chciałabym, żeby ten wątek pomógł nam oderwać się od natarczywych myśli i skoncentrować się na czymś, co przyniesie nam, jako kobietom, korzyści niezależnie od tego czy zajdziemy w ciąże czy nie. Nie wiem jak Wy, ale ja czuję, że w przeciwnym wypadku zwariuje.madzia, anna_w lubią tę wiadomość
-
A ja to okresle tak i tak też powiedziałam do mojego M.
Ostatnio koleżanka mi zaczęła wynieniać która to nie "wpadła" i w jakich okolicznościach i co sie okazało dziewczyny piły paliły imprezowały a wpadki zalicząły najcześciej podczas imprez więc dziewczyny robimy tak w czasie owu robimy impreze z alkoholem (jaki kto lubi i ile kto lubi), szum w głowie szybki numerek z M. w jakimś odosobnieniu (troche adrenaliny) a potem znowu na parkiet może w tym jest metodamadzia, Adka, weronika86 lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra wrote:A ja to okresle tak i tak też powiedziałam do mojego M.
Ostatnio koleżanka mi zaczęła wynieniać która to nie "wpadła" i w jakich okolicznościach i co sie okazało dziewczyny piły paliły imprezowały a wpadki zalicząły najcześciej podczas imprez więc dziewczyny robimy tak w czasie owu robimy impreze z alkoholem (jaki kto lubi i ile kto lubi), szum w głowie szybki numerek z M. w jakimś odosobnieniu (troche adrenaliny) a potem znowu na parkiet może w tym jest metoda
Fedra ja tam robie od 2 cykli, yyy właściwie to za 1 razem po 2 piwach poszłam spac ale w tym cyklu zaszalałam. Popieram, w czasie owu robimy impreze z alkoholem
wiem dziewczynki ze nie każda moje zachowanie popiera ale powiem wam szczerze ze pierwszy raz od dawna wyluzowałam sie i myslalam o seksie z ukochanym a nie o tym by "zrobić" dzidziusia. no i 2 piwka czy lampa wina raz czy 2 razy w mies nic mi nie zrobi, czy tam 1 papieros ludzie gorsze rzeczy robią trzymam kciuki za wasNina82 lubi tę wiadomość
-
Nasi znajomi też nam powiedzieli,że starali się ponad rok, a jak raz zaszeleli po małej imprezce, to po dziewięciu miesiącach urodził się ich synek. Trochę z przymróżeniem oka, ale polecili nam taką metodę
Swoją drogą uważam,że największym wrogiem ciąży jest STRES! Jeżeli 1 piwko pozwoli się komuś pozbyć napięcia to dlaczego nie?madzia, anna_w, Fedra lubią tę wiadomość
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
madzia wrote:Fedra wrote:A ja to okresle tak i tak też powiedziałam do mojego M.
Ostatnio koleżanka mi zaczęła wynieniać która to nie "wpadła" i w jakich okolicznościach i co sie okazało dziewczyny piły paliły imprezowały a wpadki zalicząły najcześciej podczas imprez więc dziewczyny robimy tak w czasie owu robimy impreze z alkoholem (jaki kto lubi i ile kto lubi), szum w głowie szybki numerek z M. w jakimś odosobnieniu (troche adrenaliny) a potem znowu na parkiet może w tym jest metoda
Fedra ja tam robie od 2 cykli, yyy właściwie to za 1 razem po 2 piwach poszłam spac ale w tym cyklu zaszalałam. Popieram, w czasie owu robimy impreze z alkoholem
wiem dziewczynki ze nie każda moje zachowanie popiera ale powiem wam szczerze ze pierwszy raz od dawna wyluzowałam sie i myslalam o seksie z ukochanym a nie o tym by "zrobić" dzidziusia. no i 2 piwka czy lampa wina raz czy 2 razy w mies nic mi nie zrobi, czy tam 1 papieros ludzie gorsze rzeczy robią trzymam kciuki za was
naczytałam się i już chciałam lecieć do sklepu po jakiś alkohol bo test owu wyszedł mi pozytywny, śluz też jest ok ale przypomniało mi się, że mój M leki bierze i nie może alkoholu (na zatoki). Ale z drugiej strony to przecież bardziej o mnie chodzi a nie o niego ;P
madzia, Fedra lubią tę wiadomość
-
Dyskusja zeszła na takie tory, że nic tylko pić i palić
Być może takie rozluźnienie czasem może pomóc w zajściu w ciążę, jednak na dłuższą metę aktywnych mam z nas nie zrobi.
W styczniu zeszłego roku zaszłam w ciążę, którą planowaliśmy na zasadzie "jak się przytrafi, to super".
Do czasu, aż test wykazał ciążę nie zmieniałam stylu życia.
Niestety, traf chciał, że poroniłam w 10 tyg. Do teraz sobie wyrzucam, że przez te dwa tygodnie od zapłodnienia do pozytywnego testu, piłam piwo, paliłam, brałam aspirynę oraz nie łykałam kwasu foliowego (nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje). Potem wszędzie się naczytałam, jakie to ważne są właśnie pierwsze 3 tygodnie ciąży i o ile wcześniej przyszła matka powinna przygotowywać swoje ciało na to, by mogło utrzymać życie. Zajście w ciążę, to naprawdę nie koniec drogi. Jeszcze trzeba tę ciążę utrzymać, a potem rzecz jasna wychować dziecko, przekazując mu konkretne wartości.
Być może to poronienie, nie miało nic wspólnego z alkoholem, papierosami i aspiryną. Jednak drugi raz ryzykować nie będę.
Dlatego mówcie co chcecie, ja wolę łykać witaminki, gimnastykować się, powoli odstawiać kawę, uczyć się zdrowego odżywiania i pracować nad mądrym podziałem obowiązków w związku. To na pewno nikomu nie zaszkodzi, a jest to praca, którą po zajściu w ciążę i tak trzeba wykonać.anna_w, DzejKej lubią tę wiadomość
-
Nina myślę ze to różnie bywa. Znam kobiete, chodzącą patologie która pije kazdego dnia denaturat!! i nawalona urodziła 11- scioro ZDROWYCH dzieci! co bardzo mnie dziwi...
poza tym moja bliska znajoma, od której imprezowania mogłaby się uczyć niejedna osoba, piła wódkę non stop! do 3 miesiaca ciaży, bo nie wiedziala ze w niej jest a do tego w kazdy czwartek, piatek sobote brylowała na parkiecie. Róznie bywa, nie obwiniaj sie kochana o nic. To co sie Tobie stał to nie była twoja wina!!!
zaczełam ta rozmowę więc chciałam tylko powiedzieć, ze nie chodziło mi o to by robic z siebie jakiejs patologi. Tylko o to ze jak mam owulke to zeby nie myslec o robieniu dzieci mozna wypic piwo czy 2, czy lampke wina i sie zrelaksować, przeciez podczas owulacji nie jest sie jeszcze w ciaży wiec nikomu to nie zaszkodzi. z reszta nie taka ilość alkoholu.a potem oczywiście: witaminki itp.
ja po prostu szukam sposobu by przestac non stop o tym myslec, bo moze to wszystko wina jakiej blokady.. hmm nie wiemNina82, Fedra, Dora lubią tę wiadomość
-
Nina82 wrote:Dyskusja zeszła na takie tory, że nic tylko pić i palić
Być może takie rozluźnienie czasem może pomóc w zajściu w ciążę, jednak na dłuższą metę aktywnych mam z nas nie zrobi.
W styczniu zeszłego roku zaszłam w ciążę, którą planowaliśmy na zasadzie "jak się przytrafi, to super".
Do czasu, aż test wykazał ciążę nie zmieniałam stylu życia.
Niestety, traf chciał, że poroniłam w 10 tyg. Do teraz sobie wyrzucam, że przez te dwa tygodnie od zapłodnienia do pozytywnego testu, piłam piwo, paliłam, brałam aspirynę oraz nie łykałam kwasu foliowego (nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje). Potem wszędzie się naczytałam, jakie to ważne są właśnie pierwsze 3 tygodnie ciąży i o ile wcześniej przyszła matka powinna przygotowywać swoje ciało na to, by mogło utrzymać życie. Zajście w ciążę, to naprawdę nie koniec drogi. Jeszcze trzeba tę ciążę utrzymać, a potem rzecz jasna wychować dziecko, przekazując mu konkretne wartości.
Być może to poronienie, nie miało nic wspólnego z alkoholem, papierosami i aspiryną. Jednak drugi raz ryzykować nie będę.
Dlatego mówcie co chcecie, ja wolę łykać witaminki, gimnastykować się, powoli odstawiać kawę, uczyć się zdrowego odżywiania i pracować nad mądrym podziałem obowiązków w związku. To na pewno nikomu nie zaszkodzi, a jest to praca, którą po zajściu w ciążę i tak trzeba wykonać.
A u mnie był odwrotnie, wzorowo nie piłam, palić nigdy nie paliłam, kawy nie piłam i też straciłam maleństwo w 12 tygodniu.
Nie dajmy się zwariować bo to też może przynieść odwrotne skutki...
madzia, Fedra, Dora, KaRa, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Madzia - być może wniosek jest jeden - przyzwyczajonym nie szkodzi
No i ja również do owu się nie oszczędzam - kiedyś w końcu trzeba normalnie pożyć ;-)Też uparcie szukam sposobu, żeby nakierować swoje myśli na coś innego niż wykres i dzień cyklu. Teraz jeszcze jest spoko, bo jestem w pierwszych dniach cyklu. Ale już się boję jak to będzie pod koniec. Ach, szkoda gadać.madzia lubi tę wiadomość
-
madzia wrote:Fedra wrote:A ja to okresle tak i tak też powiedziałam do mojego M.
Ostatnio koleżanka mi zaczęła wynieniać która to nie "wpadła" i w jakich okolicznościach i co sie okazało dziewczyny piły paliły imprezowały a wpadki zalicząły najcześciej podczas imprez więc dziewczyny robimy tak w czasie owu robimy impreze z alkoholem (jaki kto lubi i ile kto lubi), szum w głowie szybki numerek z M. w jakimś odosobnieniu (troche adrenaliny) a potem znowu na parkiet może w tym jest metoda
Fedra ja tam robie od 2 cykli, yyy właściwie to za 1 razem po 2 piwach poszłam spac ale w tym cyklu zaszalałam. Popieram, w czasie owu robimy impreze z alkoholem
wiem dziewczynki ze nie każda moje zachowanie popiera ale powiem wam szczerze ze pierwszy raz od dawna wyluzowałam sie i myslalam o seksie z ukochanym a nie o tym by "zrobić" dzidziusia. no i 2 piwka czy lampa wina raz czy 2 razy w mies nic mi nie zrobi, czy tam 1 papieros ludzie gorsze rzeczy robią trzymam kciuki za was
Madzia to kiedy robimy impreze wiesz w gronie większym starającym się nie dziwne będą zniknięcia
a tak na poważnie pamiętam taki cykl upiłam się prawie do nieświadomości a przytulanki były takie cudowne zero myślenia o dziecku sama przyjemność no ale ja jestem troche innym przypadkiem (my nie możemy naturalnie ale pracujem,y nad poprawą M. żołnierzyków)...17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Dora wrote:Nasi znajomi też nam powiedzieli,że starali się ponad rok, a jak raz zaszeleli po małej imprezce, to po dziewięciu miesiącach urodził się ich synek. Trochę z przymróżeniem oka, ale polecili nam taką metodę
Swoją drogą uważam,że największym wrogiem ciąży jest STRES! Jeżeli 1 piwko pozwoli się komuś pozbyć napięcia to dlaczego nie?
dokładnie najważniejsze jest żeby się wyluzować wiadomo nikt nie każde się nikomu upijać do nieprzytomności (bo to może mieć odwrotny skutek po prostu pójdziemy spać) a jak widac w czasie staranek troche procentów jeszcze nikomu nie zaszkodziło wiadomo w czasie spodziewanej @ zero i potem po 2 kreskach też zero ale teraz trzeba korzystać żeby nie ześwirować17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Adka wrote:madzia wrote:Fedra wrote:A ja to okresle tak i tak też powiedziałam do mojego M.
Ostatnio koleżanka mi zaczęła wynieniać która to nie "wpadła" i w jakich okolicznościach i co sie okazało dziewczyny piły paliły imprezowały a wpadki zalicząły najcześciej podczas imprez więc dziewczyny robimy tak w czasie owu robimy impreze z alkoholem (jaki kto lubi i ile kto lubi), szum w głowie szybki numerek z M. w jakimś odosobnieniu (troche adrenaliny) a potem znowu na parkiet może w tym jest metoda
Fedra ja tam robie od 2 cykli, yyy właściwie to za 1 razem po 2 piwach poszłam spac ale w tym cyklu zaszalałam. Popieram, w czasie owu robimy impreze z alkoholem
wiem dziewczynki ze nie każda moje zachowanie popiera ale powiem wam szczerze ze pierwszy raz od dawna wyluzowałam sie i myslalam o seksie z ukochanym a nie o tym by "zrobić" dzidziusia. no i 2 piwka czy lampa wina raz czy 2 razy w mies nic mi nie zrobi, czy tam 1 papieros ludzie gorsze rzeczy robią trzymam kciuki za was
naczytałam się i już chciałam lecieć do sklepu po jakiś alkohol bo test owu wyszedł mi pozytywny, śluz też jest ok ale przypomniało mi się, że mój M leki bierze i nie może alkoholu (na zatoki). Ale z drugiej strony to przecież bardziej o mnie chodzi a nie o niego ;P
Tak Adka to o Ciebie chodziło M. nie musi pić bo faceci się odnajdują w każdej sytuacji17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Nina82 wrote:Dyskusja zeszła na takie tory, że nic tylko pić i palić
Być może takie rozluźnienie czasem może pomóc w zajściu w ciążę, jednak na dłuższą metę aktywnych mam z nas nie zrobi.
W styczniu zeszłego roku zaszłam w ciążę, którą planowaliśmy na zasadzie "jak się przytrafi, to super".
Do czasu, aż test wykazał ciążę nie zmieniałam stylu życia.
Niestety, traf chciał, że poroniłam w 10 tyg. Do teraz sobie wyrzucam, że przez te dwa tygodnie od zapłodnienia do pozytywnego testu, piłam piwo, paliłam, brałam aspirynę oraz nie łykałam kwasu foliowego (nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje). Potem wszędzie się naczytałam, jakie to ważne są właśnie pierwsze 3 tygodnie ciąży i o ile wcześniej przyszła matka powinna przygotowywać swoje ciało na to, by mogło utrzymać życie. Zajście w ciążę, to naprawdę nie koniec drogi. Jeszcze trzeba tę ciążę utrzymać, a potem rzecz jasna wychować dziecko, przekazując mu konkretne wartości.
Być może to poronienie, nie miało nic wspólnego z alkoholem, papierosami i aspiryną. Jednak drugi raz ryzykować nie będę.
Dlatego mówcie co chcecie, ja wolę łykać witaminki, gimnastykować się, powoli odstawiać kawę, uczyć się zdrowego odżywiania i pracować nad mądrym podziałem obowiązków w związku. To na pewno nikomu nie zaszkodzi, a jest to praca, którą po zajściu w ciążę i tak trzeba wykonać.
eeee Ninka ja myślę że do Naszych wywodów podeszłaś zbyt poważnie wiadomo że jesteśmy świadomymi przyszłymi mamami i żadna nie będzie z nas przez cały miesiąc imprezować, Nasze wypowiedzi są raczej po to zeby się do wszystkiego zdystansować chociaż ja nie widzę problemu wypic piwka w czasie owulki, no i przyznam się że jak już widzę 3 wysoką temo to już zero %, unikam palaczy i takie tam, wiadomo wszystko z głową i rozsądnie ale też nie dajmy się zwariować a tak na marginesie muszę się pochwalić że 30. września ważyłam 79,9 a dzisiaj 73,6kg17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra wrote:madzia wrote:Fedra wrote:A ja to okresle tak i tak też powiedziałam do mojego M.
Ostatnio koleżanka mi zaczęła wynieniać która to nie "wpadła" i w jakich okolicznościach i co sie okazało dziewczyny piły paliły imprezowały a wpadki zalicząły najcześciej podczas imprez więc dziewczyny robimy tak w czasie owu robimy impreze z alkoholem (jaki kto lubi i ile kto lubi), szum w głowie szybki numerek z M. w jakimś odosobnieniu (troche adrenaliny) a potem znowu na parkiet może w tym jest metoda
Fedra ja tam robie od 2 cykli, yyy właściwie to za 1 razem po 2 piwach poszłam spac ale w tym cyklu zaszalałam. Popieram, w czasie owu robimy impreze z alkoholem
wiem dziewczynki ze nie każda moje zachowanie popiera ale powiem wam szczerze ze pierwszy raz od dawna wyluzowałam sie i myslalam o seksie z ukochanym a nie o tym by "zrobić" dzidziusia. no i 2 piwka czy lampa wina raz czy 2 razy w mies nic mi nie zrobi, czy tam 1 papieros ludzie gorsze rzeczy robią trzymam kciuki za was
Madzia to kiedy robimy impreze wiesz w gronie większym starającym się nie dziwne będą zniknięcia
a tak na poważnie pamiętam taki cykl upiłam się prawie do nieświadomości a przytulanki były takie cudowne zero myślenia o dziecku sama przyjemność no ale ja jestem troche innym przypadkiem (my nie możemy naturalnie ale pracujem,y nad poprawą M. żołnierzyków)...
hihihi czuję ze byłoby wesoło. co 15 znikałaby kolejna para