Borowiny
-
WIADOMOŚĆ
-
Hopka wrote:Niestety mam niedrożne jajowody i minimalną endometriozę.
Ja dopiero czekam na diagnozę... -
Hopka wrote:Obecnie mieszkam na wyspach i tu nie robią laparoskopii w celu udroznienia jajowodow. Lekarz powiedział ze tylko invitro mi pomoze:-(
-
Cześć dziewczynki. Muszę się z Wami podzielić nowinami. Jeśli któraś z Was widziała moje wcześniejsze wpisy to wie, że rok temu miałam laparoskopię bo w HSG wyszło, że mam oba jajowody niedrożne. Od razu po HSG zaczęłam stosować okłady z plastrów borowiny- nie wiem cy to ich zasługa, ale w laparo udało się udrożnić jeden jajowód. W ciągu minionego roku jeszcze kilka razu stosowałam plastry (seriami po 12 plastrów) z nadzieją, że może jakimś cudem jajowód się udrożni, a jeśli nie to może chociaż plastry pobudzą do pracy jajnik po drożnej stronie (bo jak na złość owulacje szły głównie po stronie niedrożnej). No i teraz newsy.
Wczoraj miałam laparoskopię i okazało się, że oba jajowody drożne!!!! SZOK!!
Nigdy się nie dowiem czy to jakiś cud, czysty przypadek czy zasługa borowin, ale pomyślałam, że warto Wam o tym wszystkim napisać.
Oczywiście żeby nie było zbyt kolorowo dodam, że podczas laparo wykryli endometriozę i usunęli jej ogniska, ale może to dobrze, bo teraz wiem co było faktycznie przyczyna niepowodzeń= prawdopodobnie właśnie ta endometrioza.vanessa, kapturnica, sara_nar, Doris-83, Płatek szkarłatny, Ryjek, Lusi24 lubią tę wiadomość
-
MałaMi to super wieści a powiedz mi w której fazie cyklu stosowałaś plastry?
Jest jakaś różnica czu okłady robi się w pierwszej czy drugiej fazie?
No to powodzenia teraz to już kwestia czasu do następnych super (tzn. fasolkowych wieści -
vanessa wrote:MałaMi to super wieści a powiedz mi w której fazie cyklu stosowałaś plastry?
Jest jakaś różnica czu okłady robi się w pierwszej czy drugiej fazie?
No to powodzenia teraz to już kwestia czasu do następnych super (tzn. fasolkowych wieści
ja stosowałam zarówno w pierwszej jak i w drugiej fazie- różnie bywało. Np jak się dowiedziałam, że owu znów będzie po niedrożnej stronie to zaczynałam robić plastry już nie patrząc na to czy to może jakoś zaburzyć owulację, czasem też stosowałam plastry od 1 dnia cyklu- ogólnie jak mi pasowało tak robiłam. Zazwyczaj przez 12 dni pod rząd. -
MałaMi83 wrote:ja stosowałam zarówno w pierwszej jak i w drugiej fazie- różnie bywało. Np jak się dowiedziałam, że owu znów będzie po niedrożnej stronie to zaczynałam robić plastry już nie patrząc na to czy to może jakoś zaburzyć owulację, czasem też stosowałam plastry od 1 dnia cyklu- ogólnie jak mi pasowało tak robiłam. Zazwyczaj przez 12 dni pod rząd.
-
hej dziewczyny!!
Wiec niestety i u mnie podczas laparo wyszlo ze lewa strona do bani \
Laparotomia (podczas ktorej mialam usuwana torbiel na lewym jajniku oraz robiona resekce na obu) z 2000r pozostawila po sobie pelno zrostow , takze nawet nie probowano cokolwiek z ta strona robic.
Lekarz ponad 20min podobno usuwal zrosty ale udalo sie bo na szczescie prawa strona drozna i dodatkowo zrobiono kauteryzacje..
Tak wlasnie zast sie nad tymi plastrami borowinowymi...widze ze cenowo nie jest z tym zle
No i wasze opinie a zwlaszcza historia Małej Mi dodaje nadzieji..Nie wiem tylko kiedy zaczac je mozna stosowac , po laparo jestem nie dlugo mialam we wtorek wiec swieze ranki jeszcze sa...
Mam zamiar podejsc 2gi raz do clo Pierwszy cykl z lutego niosl pelne nadzieje bo ladna owu byla , ale juz teraz wiem ze szans na ciaze nie bylo bo i nie moglo byc. Owu byla niestety po lewej niedroznej stronie -
kapturnica wrote:hej dziewczyny!!
Wiec niestety i u mnie podczas laparo wyszlo ze lewa strona do bani \
Laparotomia (podczas ktorej mialam usuwana torbiel na lewym jajniku oraz robiona resekce na obu) z 2000r pozostawila po sobie pelno zrostow , takze nawet nie probowano cokolwiek z ta strona robic.
Lekarz ponad 20min podobno usuwal zrosty ale udalo sie bo na szczescie prawa strona drozna i dodatkowo zrobiono kauteryzacje..
Tak wlasnie zast sie nad tymi plastrami borowinowymi...widze ze cenowo nie jest z tym zle
No i wasze opinie a zwlaszcza historia Małej Mi dodaje nadzieji..Nie wiem tylko kiedy zaczac je mozna stosowac , po laparo jestem nie dlugo mialam we wtorek wiec swieze ranki jeszcze sa...
Mam zamiar podejsc 2gi raz do clo Pierwszy cykl z lutego niosl pelne nadzieje bo ladna owu byla , ale juz teraz wiem ze szans na ciaze nie bylo bo i nie moglo byc. Owu byla niestety po lewej niedroznej stronie
Przykro mi... ale przynajmniej masz jasność dlaczego się nie udawało. A borowinę i tak warto stosować, bo na pewno zapobiegnie nowym zrostom (z tego głownie borowina słynie- z tego co słyszałam), a nóż widelec zdziała więcej niż się spodziewałaś.
Ja rok temu byłabym w stanie zrobić wszystko, żeby udrożnić jajowód.
Borowinę kupowałam głównie przez internet, a raz nawet specjalnie jechałam do Lądka Zdroju, żeby kupić większą ilość i same zrobienie okładów szło mi dość nieporęcznie, ale koniec końców moja sytuacja totalnie się odmieniła i dlatego myślę, że warto.
-
Kochane!
Od jutra zaczynam zabiegi w Dusznikach - tampony borowinowe i zawijanie borowiną.
Podzielę się później wrażeniami, odczuciami i efektami!vanessa, sara_nar, MałaMi83, hanusia82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDawno mnie tu nie było ale chciałam jeszcze raz przypomnieć na co wogóle borowina działa i jest pomocna.
Wspieram każda z Was tutaj kochane
Borowina jest jednym z najcenniejszych darów natury. Borowiną wspomaga się leczenie stanów zapalnych, schorzeń mięśni, kości i stawów, a nawet chorób kobiecych. Ponadto po zabiegu borowinowym, np. kąpieli czy okładach, skóra jest gładka jak aksamit.
Złoża, z których pochodzi borowina, zaczęły się formować około 10 tys. lat p.n.e., po ustąpieniu lodowca. Powstały z obumarłej roślinności bagiennej i występują w Europie środkowo-wschodniej. Nasze zasoby słyną z czystości i wysokiej jakości, dlatego określane są czarnym złotem Polski. Po raz pierwszy użyto borowiny do celów leczniczych w 1858 r. w Krynicy Górskiej. Dziś zabiegi borowinowe wykonuje się w wielu uzdrowiskach. Ale z powodzeniem możne je także robić w domu.
Borowina - co takiego tkwi w torfowym mule?
Przede wszystkim ogromne bogactwo cennych substancji organicznych: kwasy humusowe oraz fulwonowe, węglowodany, garbniki, bituminy, białka, żywice, mikro- i makroelementy. Niezwykłym składnikiem są związki o działaniu estrogennym, oddziałujące na korę nadnerczy i stymulujące czynności jajników, co wykorzystuje się w leczeniu chorób kobiecych. Borowina zawiera również bardzo dużo substancji nieorganicznych, przede wszystkim rozmaite sole (żelazowe, wapienne, glinkowe) i krzemionkę. Kwasy organiczne i sole nadają jej właściwości ściągające, przeciwzapalne, bakteriostatyczne i bakteriobójcze. Dlatego zabiegi z użyciem borowiny powodują regenerację naskórka i uszkodzonych tkanek, a także zwiększenie ukrwienia skóry.
Borowiny nie można stosować w następujących przypadkach:
ostre stany zapalne
urazy kości i stawów (początkowy okres)
ciąża, krwawienia z dróg rodnych
żylaki, wrzody
niewydolność krążenia, choroba wieńcowa
stany po zawale i wady serca
zaawansowana miażdżyca naczyń
niestabilne ciśnienie
niewydolność oddechowa
stany osłabienia i wycieńczenia
nadczynność tarczycy
choroba nowotworowa
Uwaga: borowiny nie zaleca się dzieciom!
Na co pomaga borowina?
Wskazaniami do stosowania borowiny są przewlekłe i podostre (nie ostre!) stany zapalne narządów ruchu – tkanek miękkich, kości i stawów – także choroby reumatyczne.Ma pozytywne działanie przy zesztywniającym zapaleniu stawów kręgosłupa, w zespołach bólowych szyjnych, barkowych i lędźwiowych, w obrzękach po stłuczeniach, złamaniach, zwichnięciach. Borowina pomaga w chorobach układu nerwowego (rwie kulszowej, porażeniach i niedowładach, uszkodzeniach nerwów obwodowych) oraz układu krążenia (np. przy miażdżycowym zwężeniu naczyń). Łagodzi dolegliwości układu pokarmowego: przewlekłe zapalenia jelit, chorobę wrzodową żołądka, stany kurczowe jelita grubego. Jest pomocna w leczeniu chorób kobiecych, np. stanów zapalnych pochwy i przydatków, nadżerek. Stosuje się ją po operacjach ginekologicznych, przy niedoczynności hormonalnej jajników i niedorozwoju narządu rodnego, a także w okresie menopauzy (łagodzi jej objawy, nawilża i regeneruje śluzówkę pochwy). Dostępna jest w formie tamponów dopochwowych. Borowina dobrze wpływa na skórę, dlatego wykorzystuje się ją w kosmetyce. Ujędrnia ciało, wygładza zmarszczki, regeneruje włosy. Warto wypróbować dostępne w aptekach preparaty borowinowe: szampony, płyny, sole do kąpieli i maseczki.
Domowe okłady z borowiny
Kąpiel borowinową można zrobić w domu przy użyciu specjalnej, rozpuszczalnej w wodzie kostki torfowej. Wygodniejsze w użytku domowym są jednak pasty borowinowe (dostępne w aptece) do okładów miejscowych. Umieszczone w folii cienkie płaty torfu nagrzewa się w wodzie, następnie rozcina folię, przykłada do chorego miejsca, okrywa folią, ręcznikiem i kocem. Kompres trzymamy ok. 30 minut By kuracja podziałała, zabiegi należy powtarzać w dziesięciodniowych cyklach (10 dni i przerwa). W niektórych sytuacjach, np. przy świeżych stłuczeniach czy w ostrych stanach zapalnych, kładzie się zimne kompresy, (schłodzone w lodówce).
-
Hello!
Kochane zakończyłam serię borowin i powiem,że jestem mega zadowolona. Przez cały czas zabiegów "czułam" jajniki i ciągnięcie w macicy.Ale położna powiedziała,że to normalne.
Dużo nam opowiadała. Najważniejsze jest to,że składniki z borowiny przenikają przez śluzówkę pochwy do macicy, jajowodów i jajników.Odżywiają, rozmiękczają zrosty.
Położna prowadzi swoje statystyki i powiedziała mi,że 60% kobiet po zabiegach zachodzi w ciążę :-)Oby nam też się udało.
Jeżeli chodzi o domowe okłady to powiedziała,że najlepiej jest przykładać całe plastry(nie rozcinać ich)na podbrzusze i odciek lędzwiowo-krzyżowy kręgosłupa.
Trzeba to zrobić tak.Przygotować sobie koc i złożyć go na pół, na to folię(worek albo przyciętą malarską)kładziesz jeden plaster siadasz podsuwasz pod sam tyłek i się kładziesz. Bierzesz drugi plaster kładziesz na podbrzusze, zawijasz się w folię, koc. Leżysz 20 min - to optymalny czas na wchłoniecie się składników z borowiny. WAŻNE!Wytrzyj się tylko ręcznikiem nie myj się.
MałaMi83, Marcelina85 lubią tę wiadomość
-
MałaMi83 wrote:Magda79 ja nie wiem jaki mają rozmiar moje plastry ale mają od 400- 450g i ja je stosuję w całości. Wrzucam taki klaster do miski z gorącą wodą. Po ok 15 min wyjmuję, kładę w umywalce i rozcinam a potem wywracam do góry nogami i w całości kładę na brzuch na wysokości jajników z nadzieją, że pobudzą lewy jajnik i udrożnią prawy. Żeby dłużej utrzymać ciepło plastra kładę jeszcze na nim taką poduszkę elektryczną i leżę ok 20 min. Ja też robię takie okłady przez 10 dni.
Mam nadzieję, że niedługo napiszesz, że plastry przyniosły efekt. Napisz po laparo czy udało si,e udrożnić.
Powodzenia!
Gdzie mogę kupić takie plastry i w jakiej są cenie???