Ciąża po usunięciu przegrody w macicy
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny,
Jestem po zabiegu usunięcia przegrody całkowitej. Dostałam pierwsza miesiączkę po zabiegu, która przyszła o 5 dni wcześniej i jest bardzo obfita. Takiej obfitej miesiączki nie miałam nigdy w życiu i trochę się przestraszyłam. Proszę napiszcie jak wyglądała Wasza pierwsza miesiączka po usunięciu przegrody? I czy kolejne tez były obfite? -
Omegi wrote:Cześć dziewczyny,
Jestem po zabiegu usunięcia przegrody całkowitej. Dostałam pierwsza miesiączkę po zabiegu, która przyszła o 5 dni wcześniej i jest bardzo obfita. Takiej obfitej miesiączki nie miałam nigdy w życiu i trochę się przestraszyłam. Proszę napiszcie jak wyglądała Wasza pierwsza miesiączka po usunięciu przegrody? I czy kolejne tez były obfite?
Tak, tak wyglądały moje miesiączki po usunięciu przegrody. Z czasem się to poprawiało, ale powoli i stopniowo. Te pierwsze to był dramat, ale spokojnie, to normalne.Omegi lubi tę wiadomość
-
Omegi wrote:Cześć dziewczyny,
Jestem po zabiegu usunięcia przegrody całkowitej. Dostałam pierwsza miesiączkę po zabiegu, która przyszła o 5 dni wcześniej i jest bardzo obfita. Takiej obfitej miesiączki nie miałam nigdy w życiu i trochę się przestraszyłam. Proszę napiszcie jak wyglądała Wasza pierwsza miesiączka po usunięciu przegrody? I czy kolejne tez były obfite?
Hej , miałam dokładnie tak samo. Miesiączka była dłuższa i DUŻO bardziej obfita , ze skrzepami, dodatkowo strasznie mnie bolał brzuch. Później było już lepiej. Będzie dobrze ☺️Omegi lubi tę wiadomość
-
Po raz kolejny ja, pisałam już posty w tym wątku. Jestem po usunięciu całkowitej przegrody macicy, szyjki i pochwybu dr Ludwina. 6 tygodni temu urodziłam siłami natury córeczkę, to moje drugie dziecko. Zabieg w 2016 roku, zanim zaczęliśmy się starać o dziecko, pierwsza ciąża w 2018 (w pierwszym cyklu starań), urodziłam siłami natury synka, a teraz na świat przyszła Helenka. Obie ciąże prawidłowe, donoszone, wszystko było ok.
Także, da się powodzenia dziewczyny!aleksandraaaa., Omegi lubią tę wiadomość
Usunięcie całkowitej przegrody macicy - sierpień 2016
TSH - 4,2 ---> Letrox 37,5 mg
1 cs ---> i jest!
-
Lofewicz wrote:Po raz kolejny ja, pisałam już posty w tym wątku. Jestem po usunięciu całkowitej przegrody macicy, szyjki i pochwybu dr Ludwina. 6 tygodni temu urodziłam siłami natury córeczkę, to moje drugie dziecko. Zabieg w 2016 roku, zanim zaczęliśmy się starać o dziecko, pierwsza ciąża w 2018 (w pierwszym cyklu starań), urodziłam siłami natury synka, a teraz na świat przyszła Helenka. Obie ciąże prawidłowe, donoszone, wszystko było ok.
Także, da się powodzenia dziewczyny!Lofewicz lubi tę wiadomość
-
Lofewicz wrote:😍 GRATULUJĘ wspaniałych dzieci. Bardzo Ci dziękuję za tę wiadomość, bo jestem tak jak i Ty po zabiegu usunięcia przegrody całkowitej macicy, szyjki i pochwy u Dr Ludwina. Dodałaś mi skrzydeł. Jeszcze raz dziękuję i życzę zdrowa dla całej rodzinki 😘
Lofewicz lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny 😊
Nie wiem czy któraś z Was jeszcze tu zagląda. Ja już po zabiegu usunięcia przegrody. Profesor dodatkowo znalazł polipa i mięśniaka, nie były duże, bo miały po ok 1 cm (mięśniaka nie udało się usunąć w całości). Na razie bardziej niż przegrodą, przejmuję się tym polipem i miesniakiem, żeby nie okazało się że są zmiany nowotworowe. Za tydzień pierwszy balon, możecie polecić jakieś skuteczne tabletki przeciwbólowe? Na SIS myślałam że umrę z bólu 😐 -
Cześć dziewczyny! Zdiagnozowano u mnie przegrodę w macicy za niedługo chciałabym poddać się operacji i mam kilka pytań. Czytam ze polecany jest Pan Ludwin do tego zabiegu, wiec jaka cena jest takiego zabiegu u Pana Ludwina? I jaki wyszedł całkowity koszt leczenia, wraz z wizytami po zabiegu i wszystkim.
I czy jest ktoś kogo jeszcze polecacie do tego rodzaju zabiegu? Jakiegoś innego lekarza, który się tym zajmuje? -
Hejka dziewczyny, pisałam w tamtym roku i od tamtej pory cisza była raczej na forum. Miałam zabieg 22.09.2020 r po tym balon razy 6 i kontrolne badanie sis i hsg. Wszystko w normie. Koszt samej operacji był 5700 zł do tego kolejne wizyty badania itp ogólnie bez dojazdów liczyłam około 11 tys zł. Niestety do dziś w ciąży nie jestem. Nie wiem jakie to ma podłoże. Nie zabezpieczany się z mężem nie staramy ( bo mówili ze to psychika) i nic. Dr Ludwin powiedział ze po 3 miesiącach jak się nie uda to mamy przyjechać ale do tej pory z racji dużej ilości kilometrów nie zdecydowaliśmy się pojechać bo jesteśmy już zmieszani cała ta sytuacja. Nie wiem co o tym wszystkim sadzić. Dodam tylko ze wszystkie badania ja zarówno i mój mąż mamy wporzatku ;(
Powodzeni dla wszystkich starających się😘 -
Ollla wrote:Cześć dziewczyny! Zdiagnozowano u mnie przegrodę w macicy za niedługo chciałabym poddać się operacji i mam kilka pytań. Czytam ze polecany jest Pan Ludwin do tego zabiegu, wiec jaka cena jest takiego zabiegu u Pana Ludwina? I jaki wyszedł całkowity koszt leczenia, wraz z wizytami po zabiegu i wszystkim.
I czy jest ktoś kogo jeszcze polecacie do tego rodzaju zabiegu? Jakiegoś innego lekarza, który się tym zajmuje?
Cześć, ja miałam operację w maju u dr Ludwina. I nikomu innemu bym się nie poddała operować. To jest najlepszy lekarz w Polsce w tej specjalizacji, wykonał mnóstwo takich operacji i zna się na rzeczy. Wiem że koszt jest wysoki, tym bardziej dla tych co nie są z Krakowa. Za operację zapłaciłam 6500zl + baloniki 1600+ sis i histeroskopia zabiegowa 2800 + pierwsza wizyta 1000zl= 12 tys + dojazdy, których nie liczyłam. Wiem że to są duże pieniądze ale warto. -
A_kadzielawa wrote:Hejka dziewczyny, pisałam w tamtym roku i od tamtej pory cisza była raczej na forum. Miałam zabieg 22.09.2020 r po tym balon razy 6 i kontrolne badanie sis i hsg. Wszystko w normie. Koszt samej operacji był 5700 zł do tego kolejne wizyty badania itp ogólnie bez dojazdów liczyłam około 11 tys zł. Niestety do dziś w ciąży nie jestem. Nie wiem jakie to ma podłoże. Nie zabezpieczany się z mężem nie staramy ( bo mówili ze to psychika) i nic. Dr Ludwin powiedział ze po 3 miesiącach jak się nie uda to mamy przyjechać ale do tej pory z racji dużej ilości kilometrów nie zdecydowaliśmy się pojechać bo jesteśmy już zmieszani cała ta sytuacja. Nie wiem co o tym wszystkim sadzić. Dodam tylko ze wszystkie badania ja zarówno i mój mąż mamy wporzatku ;(
Powodzeni dla wszystkich starających się😘
Jeżeli hormony, drożność i cała reszta są w porządku, to może warto próbować dalej. U mnie po poronieniu coś się podziało z owulacją i na razie jej brak 😐 coś czuję, że przegroda to dopiero początek. Na pocieszenie - mój kuzyn starał się 1,5 roku, obydwoje zdrowi, brak przeciwwskazań, nie wiadomo co było przyczyną tak długich starań. W sierpniu doczekali się syna 😊 -
AgaAr wrote:Jeżeli hormony, drożność i cała reszta są w porządku, to może warto próbować dalej. U mnie po poronieniu coś się podziało z owulacją i na razie jej brak 😐 coś czuję, że przegroda to dopiero początek. Na pocieszenie - mój kuzyn starał się 1,5 roku, obydwoje zdrowi, brak przeciwwskazań, nie wiadomo co było przyczyną tak długich starań. W sierpniu doczekali się syna 😊
Z góry dziękuje ! -
Może warto byłoby żeby na Twoje wyniki spojrzał ktoś, kto typowo zajmuje się bezplodnoscia? U mnie endo twierdził, że wszystko jest praktycznie w normie. Dopiero naprotechnolog szerzej spojrzał na wyniki, zlecił badania w odpowiednim momencie cyklu. Udało się ale nie wyszło. Prof. Ludwin jest dla mnie maestro od macicy, zabiegów chirurgicznych, ale gdy pojawia się coś dodatkowo, postawiłabym na speców w swojej dziedzinie
P. S. Dużo dziewczyn poleca zioła ojca Sroki, nie brałabym ich na własną rękę, jedynie po konsultacji z lekarzemWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2021, 21:20
Omegi lubi tę wiadomość
-
A_kadzielawa wrote:Hejka dziewczyny, pisałam w tamtym roku i od tamtej pory cisza była raczej na forum. Miałam zabieg 22.09.2020 r po tym balon razy 6 i kontrolne badanie sis i hsg. Wszystko w normie. Koszt samej operacji był 5700 zł do tego kolejne wizyty badania itp ogólnie bez dojazdów liczyłam około 11 tys zł. Niestety do dziś w ciąży nie jestem. Nie wiem jakie to ma podłoże. Nie zabezpieczany się z mężem nie staramy ( bo mówili ze to psychika) i nic. Dr Ludwin powiedział ze po 3 miesiącach jak się nie uda to mamy przyjechać ale do tej pory z racji dużej ilości kilometrów nie zdecydowaliśmy się pojechać bo jesteśmy już zmieszani cała ta sytuacja. Nie wiem co o tym wszystkim sadzić. Dodam tylko ze wszystkie badania ja zarówno i mój mąż mamy wporzatku ;(
Powodzeni dla wszystkich starających się😘
U mnie już ponad rok po usunięciu przegrody a później zrostów. HSG super, mąż ok. Hormony w normie , miesiączki jak w zegarku i nic . Kończę 3 i ostatni cykl na stymulacji i podchodzimy do inseminacji. Zastanawiam się czy to może być tzw. wrogi śluz. Ale lekarz twierdzi, że jeżeli tak to inseminacja powinna rozwiązać sprawę. Nie ukrywam , że czasami już mnie to męczy ale próbujemy dalej! -
Hej dziewczyny , Justynaa glowa do gòry ja też już czasem nie mam siły ale jestem na takim etapie, ze ta bezradność czasem mnie juž śmieszy wiem Dziwne:) jestem po cp 3 lata temu, po dwoch histero dwoch laparo, przegroda usunieta, polipy i nadal wzzystko przede mna ale... Nawet pozyyytywnie nie potrafie za bardzo mysleć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2021, 20:13
-
Czytam wątek a raczej wszystkie wątki, dotyczące wad macicy od 2 lat. Moja historia zaczęła się dwa lata temu przy cytologii. Lekarz stwierdził, że porządnie mnie przebada bo dawno nie byłam u ginekologa. Stwierdził, że coś jest nie tak. Macica podwójna? Przegrodzona? Dwurożna? Wszytko ze znakiem zapytania. Drążyłam bardzo. Mam za sobą 2 rezonansy z dwoma różnymi opisami. 2 histeroskopie z różnymi opisami. W grę wchodziła nawet podwójna szyjka. Byłam u 12 ginekologów. Nadmienię, że nie starałam się nigdy o dziecko. Każdy z lekarzy mnie wręcz wyganiał z gabinetu- po co przyszłam skoro nie wiem czy mam problem z zajściem w ciąże czy jej donoszeniu skoro się nie staram. Nie ruszać. Nie całe dwa tygodnie temu położyłam się na stół bo tylko tak można sprawdzić co to za wada. Okazało się, że mam przegrodę po całości macicy, przegrodzoną szyjkę i pochwę o nietypowym kształcie przypominającą literę S. Operacja była na znieczuleniu w kręgosłup i podczas operacji podjęłam decyzję o usunięciu (trwała 3h). Minęło 10 dni. Pobolewa mnie brzuch jak na @. Występuje krwawienie. Dwa razy operacja była przekładana. Jeden termin się przesunął bo wcześniej dostałam okres i miałam za szerokie endometrium do tej operacji. Żeby nie mieć problemu zastosowano kurację hormonalną bez przerwy minimum 3 miesiące. Zupełnie bez okresu. W styczniu mam wizytę kontrolną i w lutym mam mieć histero sprawdzić czy nie ma zrostów i czy wszystko usunięte. Lekarz po operacji powiedział, że strasznie wszystko ciasne u kobiet, które nie rodziły i bali się przebicia dna więc może zostać coś do docinki (przegroda miała około 6cm długości, nie mam wypisu jeszcze więc nie wiem jaka szerokość). Dziewczyny ciekawi mnie jak długo utrzymywało się u was krwawienie? I czy delikatnie was pobolewał dół brzucha? Nie jest to uciążliwe, bo krwawienie nie jest jakieś duże, a ból nie jest cały czas tylko taki...trochę poboli a za chwilę nie boli... Nie znalazłam tutaj żadnej informacji, żeby ktoraś z was brała anty na brak okresu- lekarze tłumaczą to tym, że jak mnie zaleje to mogą powstać ogniska enfometriozy i coś tam jeszcze... więc tabletki biorę zgodnie z zaleceniem bez żadnej przerwy i trochę mnie to martwi bo każda z was po usunięciu pisze, że miałyście normalny okres później... wątek trochę umarł. Mam nadzieję, że macie włączone powiadomienia tego wątku i któraś z Was odpisze.
Pozdrawiam Was dziewczyny. Bo jeśli każda przechodziła taki stres jak ja to współczuję bardzo... stres bardziej boli niż sama operacja -
Witaj Toffani,ja miałam usuwana przegrode było to w 18 chyba dc i krwawilam 14 dni bite. Ponad tydzien po histero i odrazu bez przerwy okres bylo krwawienie bardzo obfite. Przec 3 cykle okres mialam dluzej niz zazwyczaj bo 7 dni i bardzo obfity ale ponoć tak jest, lekarz sprawdzil wszystko okay, takze nie martw się krwawienie moze tyle potrwać.