Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne czy bliscy wiedzą o staraniach?
Odpowiedz

czy bliscy wiedzą o staraniach?

Oceń ten wątek:
  • wirbażka Autorytet
    Postów: 301 111

    Wysłany: 24 lipca 2013, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    haybeauti wrote:
    wibrażka ja mam 30-stkę to wyobrażasz się ile ja się na słucham

    współczuje Kochana... bo sobie moge tylko wyobrazić. Ciekawe jak my za 30lat będziemy patrzeć na nasze dzieci i ich poczynania w tych sprawach czy zamienim się w naszych obecnych bliskich i ich jęczenie,dopytywanie

  • Makcza Autorytet
    Postów: 2080 1272

    Wysłany: 24 lipca 2013, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam 30 i u mnie nikt nie zadaje głupich pytań. Ale mieszkam w dużym mieście, jest trochę inaczej. Żadna z moich najbliższych koleżanek nie ma jeszcze dziecka. W rodzinie 2 dziewczyny urodziły w tym roku - 29 i 31 lat, więc to normalne. Zresztą dziewczyny - średnia wieku urodzenia pierwszego dziecka w Polsce to 29 lat! Czasy się zmieniły, ludzie żyją dłużej, możecie tak odpowiadać, jak ktoś ze starszego pokolenia Was nagabuje :)

    tb73y2v4bw88z3f1.png
    ox7n3e3ktfsn5ith.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2013, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie wszyscy już wiedzą. Przestali pytać i mam święty spokój, a lat mam 28 i jestem 5 lat po ślubie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2013, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie nikt nie wie. Tez mam 30 tke. Na razie nie pytają za często :)

  • Makcza Autorytet
    Postów: 2080 1272

    Wysłany: 24 lipca 2013, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem, co najlepiej mówić teściom : "A księżna Kate dopiero co urodziła pierwsze dziecko, a 30 to półtora roku temu kończyła! Tak się teraz na świecie robi!"

    AGA 30, biedronka1982 lubią tę wiadomość

    tb73y2v4bw88z3f1.png
    ox7n3e3ktfsn5ith.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2013, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super :) skorzystam z odpowiedzi przy najbliższej okazji :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2013, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny. U mnie wiedza rodzice, może ze trzy koleżanki i rodzice mojego P. Poza tym, trochę to u nas skomplikowana sytuacja, bo pracujemy razem i jeśli ktokolwiek postronny dowie sie o naszym związku - oboje lecimy. Taka chora firma i chorzy ludzie. A plan jest taki, że jak zabije mi pod sercem inne serducho, uciekam na zwolnienie i już tam nie wracam. Choć i tak czeka nas potem osąd i nici z publicznego radowania sie brzuchem wśród ludzi, z którymi na co dzień przebywamy :( Dodatkowo nie jesteśmy małżeństwem, choć po pierwszym nieudanym chyba juz do tego doroslam, a mój P jak zasciankowy chłop patrzy tylko, CO LUDZIE POWIEDZĄ. A ja tych ludzi mam w nosie :) Mieszkamy razem, żyjemy, kochamy się, wychowujemy razem mojego syna i chcemy mieć wspólnego. I jeśli się uda, zamierzam skakać ze szczęścia nie patrząc na nic i nikogo.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2013, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A lat mam 30, pierwsze dziecię prawie 13, staramy się od 4 miesięcy. P jest trzy lata młodszy i ani dzieci, ani małżeństwa za sobą nie ma.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2013, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A lat mam 30, pierwsze dziecię prawie 13, staramy się od 4 miesięcy. P jest trzy lata młodszy i ani dzieci, ani małżeństwa za sobą nie ma.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2013, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A wiecie, ja bym chyba chciała, żeby ktoś się zapytał. Ludziom się wydaje, że jeśli pierwsze dziecko było zaskoczeniem, w dodatku w bardzo młodym wieku, to potem, jak człowiek jest starszy, to już nie chce. To nawet jeśli dziewczyna zajdzie w ciążę, to na pewno będzie to kolejna "wpadka". No bo jak to możliwe, że można chcieć po tym, które przyszło bez zaplanowania. Mimo, że jest kochane, cudowne, już duże, a mama chce, pragnie zostać mama porad drugi.

  • nutka Autorytet
    Postów: 1577 2184

    Wysłany: 26 lipca 2013, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jej, ja mam 22 lata;P I staramy się od ślubu- 9 miesięcy już będzie. Moja rodzina dowiedziała się, jak byłam w szpitalu- w styczniu poroniłam. Ale nie wiem czy zdają sobie sprawę, że była to ciąża "wystarana". A rodzina męża pyta często, tak jak już pisałam.

    f2w39n73l8deede4.png
    90zm9tq.png
    Jezu ufam Tobie! Jezu Dziękuję Ci!
  • kalitria Autorytet
    Postów: 545 755

    Wysłany: 27 lipca 2013, 00:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie wiedza praktycznie wszyscy nasi znajomi. Mojej mamie tez wspominalam ze sie staramy, miala ogromne nadzieje, ale niestety zmarla w maju. Duzo o tym mysle ze nie dalam jej wnuka, ale nigdy wczesniej nie bylo 'jak'.

    Mojego gaszka rodzinie nic nie wspominalismy bo to juz jest inna bajka. Moj ma juz 2 córki z 1go malzenstwa. Chyba podswiadomie się balam ze moze mysla ze wiecej dzieci nie potrzeba, ze stary, ze porazka z 1szego malzenstwa juz mu powinna wystarczyc. Ale cyprysjkie rodziny sa liczne i ostatnio mojego gaszka brat mnie mile zaskoczyl. Sam powiedzial, ze jesli myslimy o dziecku to chyba to jest dobry moment. Ale jemu chodzilo bardziej o nasz wiek, bo sam jest 48letnim ojcem 3 letniej córki. Twierdzi ze z taka roznica wieku 'za chiny nie mogą sie dogadać' :)

    Ja mam 32 mój pańcio 41. Staramy się konkretnie 3 cykle. 1szy z zielonym swiatlem 'szwagra'.

    zud3vfxm61o98pcc.pngrelgtrd8tf5uttyg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 sierpnia 2013, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja papla jestem, wiec opowiadam, komu sie da, zywy przyklad, ze sie TUTAJ udzielam!:)
    Tylko tesciom nic nie chce mowic, bo oni w swoim swiecie zyja i jak raz uslyszalam "Do roboty byscie sie wreszcie wzieli" to mi sie calkiem odechcialo poruszac tematu.

  • Anijka Przyjaciółka
    Postów: 79 23

    Wysłany: 7 sierpnia 2013, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mam 21 lat moi rodzice chcą być dziadkami mówią że pomogą póki mają jeszcze dość sił :) Ogólnie z narzeczonym staramy się już z 1,5 roku ...
    Bardzo długo nam nie idzie w pon idziemy do lekarza rano na wizyte w tej sprawie może skierują nas (mam nadzieje) na konkretne badania. Mieszkam w Holandii ... Teraz 2 mojekoleżanki z pracy są w ciąży i ciągle słyszę od nich że ja niedługo też zajdę ...

    "najpiekniejsze kwiaty zakwitaja niespodziewanie"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2013, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anijka ciąża jest podobno zaraźliwa ;) wiec koleguj się z tymi koleżankami z pracy :D

    Opowiem Wam taką historyjkę:
    W jednej firmie na stanowisku asystentki była dziewczyna, zaszła w ciąże, dogadała się z pracodawca ze przeszkoli następczynie i ucieknie na zwolnienie. Nie zdążyła urodzić a już ta druga tez zaciążyła :) więc ta druga zaczęła szkolić trzecią. Oczywiście minęło coś ponad pół roku i 3 w ciąży. Hehe szefowa stwierdziła zatrudniając już 4 że wywala krzesło, bo jakieś zakażone jest :P

    Eavonne, Drzwiona, biedronka1982, bajka_, cedr697, marinareczka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2013, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beti, to ja chce do tej firmy i na to krzeslo!!! ;)

  • Anijka Przyjaciółka
    Postów: 79 23

    Wysłany: 8 sierpnia 2013, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe zazdroszczę moim kolezanką trochę ale i bardzo się cieszę z ich szczęścia. Podpatrzę jak im wychowywanie dzidzi wychodzi, pomogę pampersy zmieniać :D

    "najpiekniejsze kwiaty zakwitaja niespodziewanie"
  • Kasha Autorytet
    Postów: 674 852

    Wysłany: 9 sierpnia 2013, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie podobnie do niektórych z Was.
    Mam 28 lat, mój mężczyzna 37 wiosenek.
    Moi rodzice kilka lat temu jakieś aluzje podrzucali. Od kilku lat nic nie wspominają, lecz babcia, czy ciocie nagminnie się pytają.
    Jest to dla mnie denerwujące i jednocześnie krępujące, gdyż nie jestem z nimi tak blisko jak powinna być rodzina.

    34bw9jcgrkz3yjz6.png

    f2wlj44jlai3f3nz.png
    km5stv73nclev8zl.png
  • KlaraM Ekspertka
    Postów: 201 99

    Wysłany: 12 października 2013, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Troszkę odświeżę temat bo dopiero wszystko przeczytałam. Nam się udało po roku a też mam 30 na karku i 2 lata po ślubie. Oczywiście pytań było z każdej strony co nie miara, ale najczęściej od rówieśnic kuzynek. Moi rodzice też pytali ale po jakimś czasie im się znudziło chyba. W końcu udało się w chyba najmniej oczekiwanym przez wszystkich momencie, nikomu nie zdążyliśmy powiedzieć bo szybko poroniłam i dowiedzieli się rodzice (szpital). Potem już nie pytali, na szczęście po niespełna 3 m-cach mogliśmy się już pochwalić pierwszym usg z serduszkiem.
    Ciężko było odpowiadać tyle lat na te same pytania od tych samych osób i żadna odpowiedź ich nie zadowalała, wkurzało mnie to dlatego długo nawet nie miałam się ochoty nikomu chwalić. Gdyby nie mąż to pewnie dłużej nikt by nie wiedział

    9ewnqqmz9x52roeb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2013, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    m

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2021, 21:39

    KlaraM lubi tę wiadomość

‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ