Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Nova87 wrote:To za dobre rade moge polac kokosowki, krówkówki, cytrynówki lub miodonki własnej roboty
Nova.. gdzie mieszkasz?29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
nick nieaktualnyPodpinam się pod alko Kocham grzane wino i umiem powiedzieć w kilku językach Dodaję jeszcze nalewkę kukułkową mojej siostry, rewelacja!!!
Właśnie wróciłam ze spotkania z koleżanką, padam twarzą na pysk.
Nie nadrobiłam wszystkiego, ale Schmetterling taki przerośnięty pęcherzyk to chyba jeszcze nie jest powód do tylu łez! Trzeba będzie uważać na stymulację w takim przypadku i kontrolować czy to jednorazowy wybryk czy też częstsza sprawa u Cb. Tak czy inaczej, można sobie z tym poradzić.
Spokojnej nocy -
nick nieaktualnyNiestety moj grzaniec to bylo dno zakryć. ..ale rozgrzalo.
Po klotni z M posiedzialam w samotnosci...i wypilam jego dobre piwo...( jego mina bezbledna...przeciez Ty nie pijesz)
Suma sumarum powiedzial co go trapi...( chcialabym miec takie problemy)...faceci...
A mnie przez jakieś 15,20min chwycil taki bol ze myslalam ze zejde...i nic juz nie rozumiem. ..kiedts tak mnie owu bolala...ale to trwalo dzien...bol przeszywający az za przeproszeniem by nikogo nie zniesmaczyc promieniujacy do odbytu..taki ze ruszyc sie nie moglam... -
nick nieaktualnyAnet_86 wrote:Podpinam się pod alko Kocham grzane wino i umiem powiedzieć w kilku językach Dodaję jeszcze nalewkę kukułkową mojej siostry, rewelacja!!!
Właśnie wróciłam ze spotkania z koleżanką, padam twarzą na pysk.
Nie nadrobiłam wszystkiego, ale Schmetterling taki przerośnięty pęcherzyk to chyba jeszcze nie jest powód do tylu łez! Trzeba będzie uważać na stymulację w takim przypadku i kontrolować czy to jednorazowy wybryk czy też częstsza sprawa u Cb. Tak czy inaczej, można sobie z tym poradzić.
Spokojnej nocy
Te łzy chyba się skumulowały.
Ostatnio usłyszeliśmy od lekarza, że nie mamy szans na naturalną ciążę przy takich wynikach chromatyny.
Ja cieszyłam się po tej laparoskopii jak głupia, że po uwolnieniu tych zrostów wreszcie będę mogła cieszyć się seksem i życiem. Niestety mój lewy jajnik (tam gdzie uwolnili zrosty) znów się przemieścił za macicę, więc będzie o nią ocierać i seks musi się ograniczyć do niektórych pozycji, w których mnie nie boli. Nie ma dla mnie lekarstwa..
Więc ta torbiel to tylko zapalniczka.
Stymulowana nigdy nie jestem, bo owulację mam piękną.
Ja najbardziej lubię pić czysciochy.
Nigdy nie mam po wódzie kaca -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNova87 wrote:Witam z rana.
Tak się dzisiaj stresuje przed wizytą u gin że aż mi się rece trzęsą ;/
Nova87 nie stresuj się bo to jeszcze gorzej...wiem co mowie...ale domyślam się co czujesz...pamietaj ze idziesz tam by Ci pomogli..wiec kolejny krok do przodu.
3maj sieKarolina2787, MisiaABC, Nova87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaness może i masz racje, ale pewnie nie wszystkie z nas zdecyduja sie na to...mnie osobiscie na to nie stać i nie wiem czy bym sie temu poddala...po tylu latach praktycznie stracilam nadzieje..ale wiadomo w głębi duszy człowiek ma jeszcze jakiś cień. ..ze a moze sie uda...i kazda kolejna @ wywołuje frustracje i złość. ..płacz...
Ja mam albo jakies trefne testy albo nie mam owulacji...
Wczoraj ten ból charakterystyczny...a dzis jeszcze bledsza kreska wiec negatyw...i cos z moim śluzem nie tak...chyba go nie mam...a wczoraj nie wiedzialam czy zaznaczyc wodnisty czy kremowy bo takie rozwodnione mleko..a szyjka od 2 dni jakas dziwnie powiekszona..mial ktos tak ze wydaje sie szersza i na koncu jakby spuchnieta?? Chyba zaczynam wariowac...
Zostal mi 1 dzien na forum, nie bede opłacać -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo właśnie - idziesz, żeby Ci pomogli i tak sobie to tłumacz! Wszystko będzie dobrze.
Ja na 11:15 idę do lekarza. Ech nie chcę mi się z Nią nawet gadać, ale co zrobić. Mam nadzieję, że nie będzie robiła problemu z daniem mi chorobowego do czasu operacji. Z nią to niestety różnie bywa...Nova87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaness ja też idę do POZ. Do czasu zabiegu rodzinna musi mi dać chorobowe, łaski nie robi, ale wiem na 100%, że moja łaskę zrobi i każe mi iść po L4 do ortopedy. Tylko do orto na nfz dostanę się za 3 mce hyhy, a prywatnie dlaczego mam płacić za chorobowe? Rodzinna od tego jest i nie widzę problemu. No, ale ona niestety widzi problem w każdym piśmie, które musi mi wystawić.
-
nick nieaktualnyEch.. że też człowiek musi się prosić o swoje. Takie duże pieniądze idą na składki nfz, a lekarze robię problemy ze wszystkiego...
Mi ostatnio nie dała recepty na Luteinę mówiąc, że jest za duży ryczałt i jej się to nie opłaca. Ręce mi opadły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2017, 08:46
-
nick nieaktualnyDzieńdoberek! Co wy wszystkie po lekarzach i na zwolnieniach??
Załamana,Nova, ale się nakręcacie... Po co te nerwy?? Wiem, że nie jest łatwo przegryźć się przez pewne sprawy, ale głęboki oddech i opanowanie zadziała na waszą korzyść. Więc ODDYCHAĆ, ODDYCHAĆ!
Mnie znowu głowa napier... Ten ostatni miesiąc ze zmienną pogodą daje mi popalić. Ale nic to. Zamierzam przetrwać ten dzien bez prochów. Zaraz zabieram się za mycie okien, na obiad będę robić kluchy z mięsem, a na 14.00 do pracy. Życzę wszystkim dobrego dnia i przesyłam zastrzyk energii.Niech moc bedzie z Wami!Janess, Nova87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiestety ja do gin nawet na nfz chodze....teraz czekam az mi sie uaktywni pakiet mefyczny z pracy to moze tam bedzie lepiej...
Wiele przeszlam z lekarzami juz...i niestetyvtrzeba sie prosic i patrzeć im na rece...konsultowac jeszcze z innymi bo nigdy nic nie wiadomo. ..
Jakos dzis wstalam lewa noga...mam mega wku*wa na to wszystko juz co sie dzieje...i jakas zalama jestem jednoczesnie...wczoraj sie poryczalam wieczorem bo sobie pomyslalam ze po co to wszystko jak i tak w ciaze nie zajde chocbym nie wiem co robila...skoro przez tyle lat nic to nagle teraz nic nie zmienie...a na jakies skomplikowane leczenie nie mam juz sil...mam ochote odpuścić... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoa wrote:Dzieńdoberek! Co wy wszystkie po lekarzach i na zwolnieniach??
Załamana,Nova, ale się nakręcacie... Po co te nerwy?? Wiem, że nie jest łatwo przegryźć się przez pewne sprawy, ale głęboki oddech i opanowanie zadziała na waszą korzyść. Więc ODDYCHAĆ, ODDYCHAĆ!
Mnie znowu głowa napier... Ten ostatni miesiąc ze zmienną pogodą daje mi popalić. Ale nic to. Zamierzam przetrwać ten dzien bez prochów. Zaraz zabieram się za mycie okien, na obiad będę robić kluchy z mięsem, a na 14.00 do pracy. Życzę wszystkim dobrego dnia i przesyłam zastrzyk energii.Niech moc bedzie z Wami!
Dzieki.
Zazdroszcze Ci dzisiejszego powera...tez ide na 14 do pracy i mnie skreca na sama mysl...
Nie lybie popoludniowek..a caly listopad mam na 14 -
nick nieaktualny