Do końca 2014 roku ZAJDĘ W CIĄŻĘ !
-
WIADOMOŚĆ
-
Evaa wrote:Lepiej nie mowic do 5 miesiaca ciazy 4 tego... bo ja wiem jacy sa niektorzy ludzie...zazdrosni o szczescie innych... i moga cos tam zapeszyc... tylko najblizszej rodzinie... i tyle
Coś w tym jest, bo dużo ludzi znam, którzy dopiero tą nowinę oznajmili gdzieś w czwartym miesiącu
-
Evaa wrote:No i my sie dowiemy z wykresow tak,powinnas zrobic nie mowic od razu znam wiele par co od razu ... powiedzieli wszystkim o swojej nowinie o ciazy ... i doszlo do komplikacji poronien,,, kto wie moze cos w tym jest a moze to ..po prostu nasze zabobony...
Wam nie omieszkam się pochwalić może zabobony ale lepiej dmuchać na zimne
-
Ja tam nie wierze w te zabobony i jak cos mi sie spodoba to kupie, mam juz kilka ubranek, pierwsza osoba ktora sie dowie o ciazy bedzie moj i rodzina no i moje kochane babelkowe dziewczynki i reszta dziewczyn na ovu ot co.
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
ojj nasza kochana Weronka ;*
Ja osobiście tak średnio wierze , słyszałam nie raz , że lepiej odrazu się nie chwalić o ciąży bo można " zapeszyć " i do 8 miesiąca przynajmniej nie kupować wyprawki ale sądze , że jak zobacze coś ślicznego a bede znała już płeć dziecka kiedyś to na bank kupie ale taka typową wyprawke , urządzanie pokoju zaczne własnie po tym 8 miesiącu . O ciązy równiez powiem swojej najblizszej rodzinie i mojemu to oczywiste jest odrazu ale reszta w połowie ciąży się np. moze dowie bo boje się takiego " zapeszania " tyle sie słyszy ... moze i walnięta jestem ale po cześci wierze w te zabobony ... chociaż jak to mówia , kto wierzy w gusła temu dupa uschławerni lubi tę wiadomość
-
Co do urzadzania pokoju i wyprawki to tez jak sie dowiem najpierw jaka jest plec. Wszystko sie moze zmienic jak juz bede w ciazy. Kobieta zmienna jest.
-
Kochane, muszę wam powiedzieć że niesamowicie się was czyta. Materiał na świetną książkę. Czekam na mojego kochanego, który dziś po dwunastej wraca, piję pokrzywę od czasu do czasu zerkam do woka, (dziś postanowiłam smażyć konfitury śliwkowe) i zaczytuję się w waszej rozmowie. Odnajduję tu dużo znajomych wątków (mąż i lekarze, mąż i zazdrość, zaciążone koleżanki, czy zabobony wyprawkowe).
Ja postanowiłam dać sobie czas do końca tego roku, że to będą moje miesiące. Chcę zadbać o siebie nie tylko w sensie zdrowotnym czy macierzyńskim ale ogólnie rozwojowo. Myślę że z czystym sumieniem mogę powiedzieć że zaczęłam jeść zdrowo w świadomy sposób, dużo się uczę czytając ovu forum, przede wszystkim postanowiłam zrobić wszystkie badania, a nie czekać do listopada (wizyta gin. po roku starań). No i książki, daję sobie czas na książki, na spacery, na wypieki, na malowanie paznokci co dwa dni na inny kolor...
Przyznam że ciężko mi nie myśleć o staraniach i o fasolce, zwłaszcza że uzależniłam się od zaglądania na forum co najmniej trzy razy dziennie : )
A w zabobony nie wierzę ale mogę się mylić więc nie będę zapeszać.
Pozdrawiam was ciepło -
nick nieaktualnyJa co do kupowania ciuszkow nie wierze dlatego juz kupuje. Co do reszty wyprawki dopiero jak bede w 7-8 mc . o ciazy bede wiedziala tylko ja i moj narzeczony reszcie powiemy jak juz bd brzuszek widac bd sievstarala jak najpozniej. Oczywoscie babelki sie dowiedza tez takzevkazdy ma swoje zdanie
werni lubi tę wiadomość