Dziewczyny które są tutaj rok i dłużej i dalej walczą o dzidzie...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Hej kochane
my dopieor wrocilismy dzien pelen wrazen wyobrazcie sobie ze w szpitalu spedzilismy od 8-14 przez ta komisje.. Michal dostal skierowania do 5 specjalistow na ekg, na jeszcze inne badania dobrze ze kazali mowic ze wojskowy to nie czekalismy w kolejkach inaczej.. nie wiem czy bysmy do pon sie wyrobili
suma sumarum.. na komisji powiedzieli .. ze faktycznie ma jak to nazwali "mocne kwity" i ze ta wada genetyczna kwalifikuje sie najprawdopodobniej na D moze na E ale predzej na D ... jesli zakwalifikuja go na D to juz bede spokojna
generalnie popatrzyli po wynikach a tam nazwiska z Łodzi .. no i nie mieli jak podwazyc bo tylko byl tekst noo ni epowiem do dobrego specjalisty trafiliscie.. skad z Kielc sie o nim dowiedzielismy .. i tu... moj maz wykazal sie mega duza elokwencja bo powiedzial .." mam wspaniałą madra zone " uhhh jak mi pojechal to az misie milo zrobilo
pozniej pojechalismy na Termy 3 godziny moczenia sie..
nastepnie kolo term byl pawilon Big Stara iiii
obkupilismy sie jak nie wiem
za cale 140 zl kupilismy 6 bluzek, 2 bluzy dla michala, kurtke ciepla zimowa i kamizelke puchowa .. tak za cale 140 zl
bluzki za 5 zl
kurtka 50 zl
bluzy po 10 i 20 zl
nastepnie poszlismy w termach zjesc
nazarlizs,y sie jak dzikie swinie po czym poprawilismy szarlotka na cieplo z lodami
ufff chyba to tyle " -
też się dołączam półtora roku ponad już za mną...
spójrzcie na mój wykres.
https://ovufriend.pl/graph/0559fde5f70636749e5be04dbf851e7c
jest nadzieja i powinnam wziąć luteinę, czy już za późno i nie ma szans?? -
nick nieaktualnyhej co tam u was? u mnie ciągle to samo, czyli wielkie NIC zaczynam szukać nowej pracy, na aktualnej za długo nie pociągnie psychicznie, za duży stres.
Co do naszych starań, mój luby miał zrobić badanie nasienie, problem w tym że najbliższe robią w mieście oddalonym 70km od naszego miasta, on powiedział ze sie z pracy urywać nie będzie (bo przecież on nie ma problemu) , aż wstyd mi iść do lekarza bez jego wyników, co ja powiem mojej Pani doktor?
że mam faceta któremu nie zależy bo ma już dziecko? nie wiem....Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2014, 18:32
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoże, ale nie chce, może sie trochę boi? nie wiem, może to naprawdę kwestia tego że on juz ma dziecko, a ja przesadzam według niego, może go to przerasta? zauważyłam że czasami jak sie kłócimy o jego córkę (zazwyczaj kwestie wyjazdów, jej zachowania itp) mówi "Bardzo mi przykro że z Tobą nie mam dziecka" z taka ironią i czeka na moją reakcję, nie będe tu przytaczać innych słów bo zaraz będę beczeć ;/.
Powiem wam szczerze że są momenty kiedy wątpię w ten związek... Ale kto by chciał taką kobietę? Inaczej jest jak z czasem wychodzi to że nie można mieć dziecka, a inaczej gdy trzeba to powiedzieć wchodząc w związek...BATTINKA lubi tę wiadomość
-
Brunette kochana sluchaj ja tez juz z mezem mamy 6letnia corcie i od roku po poronieniu nie moge zajsc...:(lekarze mowili ze moze cos z mezem nie tak (moje wyniki super) sobie mysle co oni gadaja moj maz ma 30 lat w kwiecie wieku wysportowany bez nalogow bez nadwagi....a jednak prawda jest taka ze juz 2 razy robil badanie i wyszlo szydlo z worka:(( zylaki powrozka nasiennego(ale dr mowi ze z tym sie rodzi)....
Ale o co mi chodzi .ano o to ze chce ci powiedziec ze moj maz tez do tej pory uwazal ze to ze mna cos nie tak(jak sie okazalo plodna jestem jak kotka) a maz uwazal ze jest zdrowy jak rydz!!!i tego sie trzymalismy i musze powiedziec ze w ogole o badaniach niechcial slyszec!!!bo sie wstydzi bo on jest ok i tak go prosilam tak mu wiercilami sie zgodzil.
Nastepna kwestia to sie klocilismy o androloga bo ,,nikt go nie bedzie tam dotykac,, a jednak go uprosilam...teraz bede chciala go namowic na ta operacje zylakow poczekam do poczatku roku i bede go meczyc....bo narazie niechce o tym nawet slyszec...aj z tymi facetami.
Takze kochana cierpliwosci i niedaj sie!:)na pewno sie da namowic -
nick nieaktualnyBattinka ale wy macie już dziecko RAZEM, nie ma czegoś takiego że czujesz się gorsza, że on Ci dyskretnie wypomina że inna kobieta mu dała dziecko, a ty? Nie potrafię Ci tego wytłumaczyć (( ajj już mam gule w gardle, na dziś koniec, mam jakiegoś doła, ciągle bym płakała (
-
nick nieaktualny
-
Brunette to ze dala mu inna kobieta dziecko nie swiadczy wcale ze wina jest w Tobie!i prosze nie czuj sie winna bo niemozesz tak mysle.W takim razie niech zrobi to badanie nasienia wtedy mozna szukac przyczyny.Jak juz pisalam mojemu mezowi sie pogorszyly plemniki i co?tak sie moj maz madrowal ze to moja wina ze przeze mnie....a teraz?nauczyl sie pokory ...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wjedź mu na ambicje, powiedz że się boi.. Wymyśl coś.. Albo powiedz, że tą jedną rzecz może dla ciebie zrobić, bo w razie czego chcesz spróbować cięższego leczenia czy coś.. Zawsze też możesz postraszyć dawcą spermy jak ja mojego, ale to go może wkurzyć, bo widać że nie bardzo się poczuwa do współwiny Znasz go najlepiej., coś wymyślisz
-
Brunett powiedz mu ze ma isc i koniec jak nie to ma zakaz wchodzenia do Twojego lozka pierdolnoj nim o sciane bo widze ze chlop robisobie jaja ;/
powiedz mu ze skoro taki pewny ze u niego jest ok.. to niec ci to udowodni bo zaden lekarz bez tych wynikow nie ruszy dalejolka30, aszka lubią tę wiadomość
-
Brunette wrote:Boje się tylko ze go tam nie zaciągnę
Kurde Brunette powiem Ci tak jesl chodzi o mojego meza to jak mu cos kaze to tego nie zrobi bedzie klocil i wymadrzal...ale jak go podejde to juz mu mieknie d..pa
Musisz go kochana podejsc...niewiem popros Go moze, choc wiem ze generalnie laski nie robi ze tam pojdzie!!! ale obawiam sie ze klotnia nic nie zdziala...ja wiem bynajmniej sama po sobie spróbuj pierw po dobroci....ja wiercilam dlugo dlugo dziure w brzuchu ale warto bylo.Kto by pomyslam ze moj uparciuch dal sobie dżądra dotykac na USG?
Ach ci faceci... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo własnie ja ich kompletnie nie rozumiem, przecież sami powinni sie badać dla siebie, z ciekawości, a nie z góry zakładać że są bogami i żadna choroba ich nie rusza, jak małe dzieci.
I tak podziwiam Twojego faceta że poszedł na usg jąder, mój by sie zapierał nogami i rękoma, masakraolka30, Ania_84 lubią tę wiadomość