Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
olka30 witaj, biorę tylko folik od x czasu, lekarze mówią że u mnie nic więcej nie trzeba bo wina leży po stronie partnera
mam nadzieje że tym razem jego wyniki się polepszą i przystąpimy do inseminacji bo naturalnie to chyba nie mamy szans aczkolwiek tu na forum czasami o takich cudach można przeczytać, oby i u mnie się zdarzył 
daisy aszka ma rację 3 cykle to zbyt mało żeby się martwić że coś nie tak ale trzymam kciuki że za 4 razem się uda
-
Hej hej Macierzanka... ehhhh mam taka cicha nadzieje ze bede testowac pod koniec miesiaca:D ovu ma byc w srode zobaczymy jak tam cialo bedzie dawac znaki... boze ale bym chciala aby sie udalo... wkoncu trafilismy na moje dni plodneMacierzanka:) wrote:Olka, ach te poniedziałki.
Melula, wątek ucichł, bo wszystkie się przeniosły na inne. Ja jestem w 'na temat i nie na temat' , bo czasem odbiegam od tematu
i jest to do mnie adekwatne 
antOsia, testy owulacyjne wychodzą pozytywne, nawet jak później do owulki nie dojdzie, bo one pokazuja, czy był pik LH. A jak bliżej wygląda Twoja hitoria?
Daisy, życzę Ci cierpliwości i powodzenia!
kittykate, powodzenia!
roletka, Tobie również, a łykasz może metforminę?
Aszka, kasia czarna, sylvka pozdrawiam!
-
o jeju jeju wszystkie znowu spia:( a ja jakos nie moge.. eh dziewczyny wspierajcie mnie tu szybciutko z rana bo wiem ze zagladacie...ja teraz 3 dni do pracy i piatek sobota niedziela wolne... kierunek moj kochany jeszcze 2 dni plodne to moze cos sie uda zrobic heheh buziaki
aszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej, jestem tu nowa. Staram się o pierwsze dziecko. Jestem tydzień po terminie @. Robiłam testy - na każdym dwie kreski. Zrobiłam betę 13.03 - 30,20, 17.03 - 39,30. Wczoraj byłam u lekarza, nic nie widział, żadnego pęcherzyka i powiedział, że z tego ciąży nie będzie i mam czekać na @. Czy ktoś z was miał taką sytuację, że pomimo niskiej bety ciąża się udała i wszystko skoczyło w górę?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Co do naprotechnologii to ze swojego organizmu mogę czytać jak w książce, znam swój cykl doskonale, wiem kiedy co się dzieje i kiedy są jakieś zaburzenia, żaden ksiądz mi tego nie musi tłumaczyć.. Jestem wierząca, ale w Boga, a nie kościół i ich czar mary.. Oczywiście nie piszę tego, żeby kogoś urazić, czy coś, więc w razie czego przepraszam jeżeli którąś obraziłam..
@ się rozkręca. Przede mną ostatni cykl stymulacji hormonalnej, a potem mogę się pogodzić z tym, że bycie matką nie jest moją drogą 
