Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Samopoczucie do upy. Wstaję rano i codziennie ten sam schemat. Zwlec się ciężko, mdłości i tak do 12-13. Potem mija, wcinam obiad, cieszę się dniem i o 20 kolejna dawka leku i od nowa mdłości

Kiedyś to w końcu minie. Póki co, nie wchodzę do kuchni. mój dostanie odgrzaną zupę na obiad
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2013, 11:13


-
Ewelina23 wrote:Hej

Drugi dzien boli mnie jajnik mam nadzieje ze nawiedzila mnie owulka
a tak to zimno z domu sie nie wychylam dzis
trzymam kciuki za owulkę
u mnie też ponuro, ale niestety zakupy się kłaniają i wyjść trzeba...
Ewelina23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnychyba nawet tv nie poogladam bo zacinaMacierzanka:) wrote:trzymam kciuki za owulkę

u mnie też ponuro, ale niestety zakupy się kłaniają i wyjść trzeba...
zrobilismy zakupy na kolejne dni . A w weekend jedziemy do centrum ja do gina a Piotrek pochodzi a ja pozniej dolacze na wieksze juz zakupy -
nick nieaktualnyCzescMalwina89 wrote:Myslicie ze 10 dpo mozna spokojnie testowac? @ powinna przyjść dopiero w poniedziałek, ale ja nie moge wytrzymac...


ciezko powiedziec widzialam ze nieraz wychodzily testy w 9dpo a nieraz tydzien po braku @
Malwina89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
JA też się tu dopisuję. Może mój mąż jeszcze nie jest na to wszystko gotowy, ale ja mogę już przygotowania zacząć

Może on mnie pewnego dnia zaskoczy i stwierdzi, że to już, a ja przynajmniej w miarę możliwości przygotuję swój organizm
Ponad miesiąc temu wypaliłam ostatniego papierosa, ograniczyłam niezdrowe jedzenie i staram się poprawić swoją kondycję
Za dwa tygodnie wybieram się do Polski, to może umówię sobie wizytę u ginekologa i kupię kwas foliowy 
Mocno trzymam kciuki za owocne starania i dwie kreseczki na magicznym patyczku!!
Malwina89, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Możesz spróbowaćMalwina89 wrote:Myslicie ze 10 dpo mozna spokojnie testowac? @ powinna przyjść dopiero w poniedziałek, ale ja nie moge wytrzymac...


Ja osobiście już tak nie robię. Bo tak samo, 10 dni i zaraz test. a po co, tylko płacz był i załamanie. Jak @ ma nie przyjść to nie przyjdzie. Teraz sobie grzecznie czekam
ale tak, ja już będzie miało co wyjść, to jakiś cień może wyjdzie


-
Dobre podejście. No to teraz kciuki i powodzeniaLittle Frog wrote:JA też się tu dopisuję. Może mój mąż jeszcze nie jest na to wszystko gotowy, ale ja mogę już przygotowania zacząć

Może on mnie pewnego dnia zaskoczy i stwierdzi, że to już, a ja przynajmniej w miarę możliwości przygotuję swój organizm
Ponad miesiąc temu wypaliłam ostatniego papierosa, ograniczyłam niezdrowe jedzenie i staram się poprawić swoją kondycję
Za dwa tygodnie wybieram się do Polski, to może umówię sobie wizytę u ginekologa i kupię kwas foliowy 
Mocno trzymam kciuki za owocne starania i dwie kreseczki na magicznym patyczku!!

Little Frog lubi tę wiadomość


-
Dobrze, że nie jestem mężczyzną, bo mnie kawą za żadne skarby nikt nie nafaszeruje. Uwielbiam jej zapach, ale smak to zupełnie inna bajka. W całym swoim życiu w sumie wypiłam maksymalnie kubek kawy

Ale jak ktoś pije sporadycznie to może akurat będzie miał ten dzień 






