Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Maniuś wrote:Hej dziewczynki:)nadrobilam caly weekenda troche tego bylo:)ja najprawdopodobniej mialam owu wczoraj z racji tego z lozka nie wychodzilismy:)no tylko do kosciolka:)nie moge sie juz doczekac czy udalo sie nam zdzialac wspolny Walentynkowy Prezencik:)Trzymajcie kciuki,ja bede trzymac za Was:)
No to może cos tam zdziałaliście. Trzymam :*Maniuś lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDriada0102 wrote:Hej dziewczyny!
Nie było mnie bo umierałam z bólu,ostatni raz tak miałam 5 lat temu.
Mam nadzieję, że nastrój sprzyja już niebawem walentynki
Pozdrawiam
Sprzyja wszyscy intensywnie staramy się o Walentego ;PDriada0102 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyManiuś wrote:Hej dziewczynki:)nadrobilam caly weekenda troche tego bylo:)ja najprawdopodobniej mialam owu wczoraj z racji tego z lozka nie wychodzilismy:)no tylko do kosciolka:)nie moge sie juz doczekac czy udalo sie nam zdzialac wspolny Walentynkowy Prezencik:)Trzymajcie kciuki,ja bede trzymac za Was:)
Trzymamy mocno!Maniuś lubi tę wiadomość
-
Jestescie kochane, teraz wiem ze dobrze zrobilam właczając się tutaj:) owszem robilam kariotyp.. Jest ok.. Tarczyca ( w normie, choc mobloby byc lepiej) krzepliwosc krwi itp... Teraz progesteron, estrogeny i testosteron:) Zobaczymy co wyjdzie:) 13 lutego bede robila:) Staramy sie teraz od mca, ale jakos nie wychodzi:( poprzednim razem udało się od razu:)
Ida lubi tę wiadomość
-
kamilaj-19 wrote:Jestescie kochane, teraz wiem ze dobrze zrobilam właczając się tutaj:) owszem robilam kariotyp.. Jest ok.. Tarczyca ( w normie, choc mobloby byc lepiej) krzepliwosc krwi itp... Teraz progesteron, estrogeny i testosteron:) Zobaczymy co wyjdzie:) 13 lutego bede robila:) Staramy sie teraz od mca, ale jakos nie wychodzi:( poprzednim razem udało się od razu:)
Kamila spokojnie teraz nabieraj sil relaksuj sie moze zmience otoczenie na chwile oderwij sie od tego wszystkiego i tylko spokojnie...moze to okrutne ale czas leczy rany za chwile bedziesz cieszyc sie z malenstwa ale wszytko pokoleii badz z nami...wszystko sie poukladaDluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Fidelissa wrote:O matko, to brzmi strasznie...i jakoś boleśnie. A jak kulociag dołączają do macicy w środku? Czy jest duży? Czy lepiej laparoskopie bo to podobno już w uśpieniu?
Wiem, że tak brzmi, ale boli tylko wtedy kiedy są niedrożne ponoć.
... No wchodzisz na fotel i gin przypina to do szyjki i ten wstrzykiwacz do macicy, bo jakoś musi podać ten kontrast. Wtedy boli jak na @, ale mnie to właściwie tak nie bolało. Dopiero wstrzykiwanie... miałam niedrożne przy ujściach brzusznych (ponoć takie łatwiej udrożnić).
Laparospokia jest w uśpieniu, ale jest bardziej inwazyjna, bo to już jest jakby nie było operacja. A HSG masz już, że tak powiem przez otwór już istniejący a jeżeli się okaże, że są drożne to nie będziesz musiała iść na zabieg. A da się to wytrzymać, naprawdę!
No ja musze iść tak czy tak na laparo, bo tylko śladowe ilości kontrastu mi przeszły... -
kamilaj-19 wrote:Jestescie kochane, teraz wiem ze dobrze zrobilam właczając się tutaj:) owszem robilam kariotyp.. Jest ok.. Tarczyca ( w normie, choc mobloby byc lepiej) krzepliwosc krwi itp... Teraz progesteron, estrogeny i testosteron:) Zobaczymy co wyjdzie:) 13 lutego bede robila:) Staramy sie teraz od mca, ale jakos nie wychodzi:( poprzednim razem udało się od razu:)
AHA! No Kochana tutaj dobrze trafiłaś! Może akurat te badania cos wyjaśnią. Moja kuzynka przy ryzyku poronień przy kolejncyh ciążach musiała leżeć plackiem całe 9 m... i ma dzisiaj dwoje zdrowych dzieciaczków!
Życzę Ci tego samego!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2014, 20:21
-
kasia22 wrote:karolina1888
Hej ! Mam problem z lekko wysoką prolaktyną i lekko niskim poziomem tarczycy . Prolaktyna moja wynosi 569,70 mlU/l na norme 72-511 czyli nie za wysoka. Ginekolog przepisała mi Dostinex (1/2 tab. na tydzień ) bardzo dobrze toleruje ten lek. Euthyrox N 25 na tarczyce i kwas foliowy. Czy jest szansa na zajście w ciąże?Staramy się z mężem od 1,5 roku .Lecze się dopiero od 2 tygodni . Bardzo zależy nam na dzidziusiu.Proszę o odpowiedz
No to musisz poczekać aż leki zaczną działać... A wcześniej starałaś się z pomocą medyczną czy bez? -
nick nieaktualny
-
Macierzanka:) wrote:Wiem, że tak brzmi, ale boli tylko wtedy kiedy są niedrożne ponoć.
... No wchodzisz na fotel i gin przypina to do szyjki i ten wstrzykiwacz do macicy, bo jakoś musi podać ten kontrast. Wtedy boli jak na @, ale mnie to właściwie tak nie bolało. Dopiero wstrzykiwanie... miałam niedrożne przy ujściach brzusznych (ponoć takie łatwiej udrożnić).
Laparospokia jest w uśpieniu, ale jest bardziej inwazyjna, bo to już jest jakby nie było operacja. A HSG masz już, że tak powiem przez otwór już istniejący a jeżeli się okaże, że są drożne to nie będziesz musiała iść na zabieg. A da się to wytrzymać, naprawdę!
No ja musze iść tak czy tak na laparo, bo tylko śladowe ilości kontrastu mi przeszły... -
Landrynka wrote:Witajcie dziewczynki :*
Jak u was starania ? I jak sobie radzicie z kolejnymi nieudanymi próbami ?
Ja się rozchorowałam grypa mnie złapała ale dobrze że akurat to czas @ a nie staranek -
nick nieaktualnyLandrynka wrote:Witajcie dziewczynki :*
Jak u was starania ? I jak sobie radzicie z kolejnymi nieudanymi próbami ?
Ja się rozchorowałam grypa mnie złapała ale dobrze że akurat to czas @ a nie staranek
Nie zaprzestajemy a kolejna nieudana próba = kolejny cykl, nowe szanse, nowe nadzieje, większy zapał i siła do działania
Kuruj sięFidelissa lubi tę wiadomość
-
Fidelissa wrote:Dzieki za opis już wiem co to jest...ale i tak nie wiem czy sie zdecyduje....jakoś sie boje
Nie bój się! Ja bym się zdecydowała, no bo jeśli są niedrożne, to można się starać w nieskońćzoność. Jeżeli lekarz Ci to zaleca, to się zdecyduj, bo ze skierowaniem będziesz mieć za darmo, a niektóre dzieczyny same za to płacą grube pieniądze...
Poród kiedyś też nas będzie bolałIda, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Kamila - będziemy tu i będziemy Cię wspierać. Na pewno przez wiele przeszłaś, ale nie wolno się poddawać. Życie płynie dalej, widocznie musiało tak być z jakiejś przyczyny. Najważniejsze to nie patrzeć się w przeszłość tylko iść naprzód. Będzie dobrze
Lena87, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Landrynka, ja juz się dosyć długo staram i radzę sobie coraz dzielniej!
Kamilaj! Super podejście, ale w placka się lepiej nie zamieniaj
Fidelissa, do jutra!Ania07, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Kaśka28 wrote:Ala co sie stalo?
Sorki,ze tak pozno odpisuje,ale mojego musoalam pozegnac bo znow wyjechal,ale tylko 4 dni ,wiec fajnie....
Nie wiem,ale jestem taka nerwowa,wszystko mnie wkurza...Moj pali od zawsze,ale jakos dzis wyjatkowo mi to przeszkadzalo bo nie wysypal popielniczki...wysypalam za niego,a potem rozbilam poipielnik o podloge...wariatka normalnie...moze prolaktyna znow rosnie,nie wiemTobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz.