Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZa Mnie na szczęście myje zmywarka ..
chciała bym, żeby dzień się już skończył ..
Obdarłam sobie samochód na własne życzenie i do dość konkretnie !! ;/
Wrrrr, złość Mnie rozpiera aż płakać i żygać się chce ..
Za blisko schodów podjechałam które prowadzą do gospodarczego ..
Już się psychicznie nastawiam na kazanie Tomka i tekst " I coś to zrobiła, kurwa nie widzisz jak parkujesz !! " Bla bla bla ..
Nawet Najlepszemu się może zdarzyć .. Odkąd mam prawo jazdy nic nie narobiłam ..
Nigdzie się dziś już nie ruszam !!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2014, 11:34
Misty87, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczynki jak dobrze, ze od polnocy tylko kilka stron do nadrobienia
Widze, ze kazda na swym weselu miala jakas wpadke, nie rozumiem tych ludzi, ktorzy sa 'zamowieni' tzn jakies skrzypaczki itp, a nie przychodza... jak tak mozna?
Ja sie zastanawiam, co jest nie tak u mnie na wykresie... wciaz nie zaznaczyl ovu, a ja juz po, tak mi sie wydaje, temp skoczyla i teraz jest o 2kreseczki wyzej niz przed ovu... z reszta mozecie same zobaczyc.
Moze to ta moja systematycznosc czasowa sie tak odplaca -
Dużo temperatur masz ignorowanych, więc może w tym problem?
A godziny pomiarów też rozstrzelane. Ja wczoraj wieczorem miałam ponad 37, a dziś rano sporo niższą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2014, 11:37
Misty87 lubi tę wiadomość
-
santoocha wrote:Dużo temperatur masz ignorowanych, więc może w tym problem?
A godziny pomiarów też rozstrzelane. Ja wczoraj wieczorem miałam ponad 37, a dziś rano sporo niższą.
Fidelissa, tak powinno byc, bo wg mnie wlasnie ovu byla 2 dni temu
Mowisz, ze masz date porodu
Chyba faktycznie nie ma co sie tak tym bardzo sugerowac, ale to jakos tak automatycznie...Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Little Frog wrote:Lenka, mi mąż rano rozbił pokrywkę i mało języka nie odgryzłam, żeby mu nic nie powiedzieć. Ale przecież każdemu się może przydarzyć. Chociaż wiem, że dużo "wypadków" mu się przytrafia z lenistwa lub nieuwagi.
Spisał się wczoraj, więc lepiej Ty mu już nic nie wypominajFidelissa lubi tę wiadomość
-
Fidelissa wrote:Santoocha
ja tez miałam wieczorem stan podgorączkowy. Ale pewnie dlatego ze jestem przeziębiona.
Chociaż wolałabym byc przeziębionych dlatego, że mam obniżoną odporność bo fasolka się zagnieżdżanie )))) ech marzenia.....Macierzanka:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Little Frog wrote:Ja przeżywanie będę miała na dniach... 14 ma przyjść @, to od mniej więcej 5 będę już dostrzegać pierwsze objawy ciąży....hahaha...jak co miesiąc.
Mówię sobie-bądż rozsądna Kobieto- a tu nic..... Cisza.... -
Lena87 wrote:Żabcia Wiem,
Mając świadomość w jakim stanie się obudziłam nie powinnam się nigdzie ruszać.
Tylko zaszyć pod kołdrę i nie wychodzić z łóżka do jutra rana.
A tak narobiłam tylko głupot ;(Macierzanka:) lubi tę wiadomość
-
Ech...ja z mężem raczej nie komentujemy naszych przypadków, bo cały czas coś nam się przytrafia. Takie z nas pechowce. A mąż to przede wszystkim z nieuwagi. Jak coś robi to bardzo dokładnie, ale tak to np ostatnio powiesił w pracy kurtkę na lampie...przyszedł z dziurą. Jak kiedyś wróciliśmy po naukach przedmałżeńskich do domu, to kładł sylikon pod prysznicem u swojej mamy w domu...nowa raz noszona koszulka i spodnie zmieniły się w odzież roboczą już na stałe. Pisze długopisem po wszystkim co ma pod ręką jak rozmawia przez telefon (łącznie ze ścianami, stołami, książkami itp)...tak mogłabym jeszcze długo długo wymieniać ;]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2014, 12:02
Misty87, Fidelissa, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Dziewczynki jakies dzis smutne
Ja sprobuje ciagle nie zerkac na wykres, tak jakby zaraz mial mi napisac wielkimi literami JESTES W CIAZY
Lenka, moze maz nie bedzie az tak zly. Ja dawno temu na parkingu wycofalam autem mojego taty, nam sie nic nie stalo, a auto z tylu... rozwalilam chlodnice. Moj byly zrobil mi taka awanture przy znajomych i rodzicach MOICH, ze plakalam caly dzien. Rodzice pocieszali... a ten dupek obrazil sie i jechal po mnie jak po psie. Teraz moj obecny kochany, jak zaliczylam w tu mala stluczke, spytal czy nic mi nie jest i jak sie rozplakalam, ze tyle lat prawko i nagle takie cos, to mnie przytulil i powiedzial, ze auto rzecz nabyta, nic sie nie staloLittle Frog, Fidelissa, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Każdemu się zdarza. Ja kiedyś zaryłam zderzakiem o wysoki krawężnik. No po prostu chciałam ładnie zaparkować
Trochę nakrzyczał na mnie, ale później tylko kręcił głową. Wiem, że był zły. Ale jak sam ostatnio przytarł naszego opla wyjeżdżając z garażu, to nie śmie mi wypominać już żadnych epizodów.Misty87 lubi tę wiadomość