Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Już rok bez zabezpieczeń jakichkolwiek ale też tak po łebkach nie patrząc na nic i jak popatrzyłam to dni płodne mijaliśmy zawsze jak talala a tak naprawde to dopiero pierwszy cykl tak z testami i ogólną obserwacją. Kurcze no czego ja mam tam tak mokro;/ przed okresem zawsze susza w ten cykl jakiś dziwnyMacierzanka:) wrote:A który cykl się staracie? Każda tutaj chyba przechodziła serię "ciążowych pytań". Taka ludzka natura - lubią wiedzieć!
Ale nikt mnie nigdy nie zapytał czy jestem bezpłodna!!!
Co za pytanie?W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
Jak chcecie słoneczko to zapraszam w Beskidy

Monia śliczny wykresik, oby coś z tego było
Magda ludzka głupota i złośliwość nie zna granic, ja od dwóch lat znoszę propozycje ludzi, że mi mogą pokazać jak się dzieci robi, albo mojemu mężowi ale już też zaczęłam na to chamsko reagować i teraz jest to tylko sporadyczne. Nie mam zamiaru być potulnym barankiem i nadstawiać policzek, widać niedobra ze mnie katoliczka
-
Hej Fidelissa!
Nati, zaje*istą masz teściową...
Mnie zaczęli pytać rok po ślubie, głównie moja rodzina i przyjaciółki, ale wtedy mnie to waliło, bo jeszcze się nie staraliśy, zaczęliśmy 3 lata po.
No i w końcu rok temu zaczęliśmy mówić prawdę,i mamy święty spokój. Z mamą i rodzeństwem rozmawiam otwarcie. Nie zdradzamy szczegółów, ale nikt nas juz o nic nie pyta. Powiedzieliśmy, że jak się uda to się wtedy będziemy chwalić. Mam ogromne wsparcie.
A inni... nie pytają. Myślę, że tyle lat po ślubie sami sie domyślają...
Fidelissa, Laura, Ania07 lubią tę wiadomość
-
wkurzył się i powiedział,ze jeszcze pokażemy co umiemy. Ja się zapytałam tylko,czy jakby się okazało,że nie możemy mieć dzieci to czy to oznacza,że jesteśmy ludźmi gorszej kategorii? nic nie odpowiedziała tylko zdziwienie,że żadko tam jeździmyFidelissa wrote:Magda no nie możliwe.... Chybabym kazała sie przepraszać.... A co na to Twój maź?
Fidelissa, Ania07 lubią tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
Ola30. To oburzające na ile ludzie sobie pozwalają.....olka30 wrote:Jak chcecie słoneczko to zapraszam w Beskidy

Monia śliczny wykresik, oby coś z tego było
Magda ludzka głupota i złośliwość nie zna granic, ja od dwóch lat znoszę propozycje ludzi, że mi mogą pokazać jak się dzieci robi, albo mojemu mężowi ale już też zaczęłam na to chamsko reagować i teraz jest to tylko sporadyczne. Nie mam zamiaru być potulnym barankiem i nadstawiać policzek, widać niedobra ze mnie katoliczka
Nie dajmy sie, bronimy sie....niech im w pięty pójdzie:))
olka30 lubi tę wiadomość
-
prawidłowo, ja też powoli mówię co myśle i nie tłamsze niczego w sobie .. juz dosyćolka30 wrote:Jak chcecie słoneczko to zapraszam w Beskidy

Monia śliczny wykresik, oby coś z tego było
Magda ludzka głupota i złośliwość nie zna granic, ja od dwóch lat znoszę propozycje ludzi, że mi mogą pokazać jak się dzieci robi, albo mojemu mężowi ale już też zaczęłam na to chamsko reagować i teraz jest to tylko sporadyczne. Nie mam zamiaru być potulnym barankiem i nadstawiać policzek, widać niedobra ze mnie katoliczka
-
ze mnie też nie dobra;) był czas,że milczałam i starałam się kulturalnie odpowiadać teraz najczęściej mówie,że nie życzę sobie aby ktoś był materacem w mojej sypialniolka30 wrote:Jak chcecie słoneczko to zapraszam w Beskidy

Monia śliczny wykresik, oby coś z tego było
Magda ludzka głupota i złośliwość nie zna granic, ja od dwóch lat znoszę propozycje ludzi, że mi mogą pokazać jak się dzieci robi, albo mojemu mężowi ale już też zaczęłam na to chamsko reagować i teraz jest to tylko sporadyczne. Nie mam zamiaru być potulnym barankiem i nadstawiać policzek, widać niedobra ze mnie katoliczka
olka30 lubi tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
Macierzanka niestety, ale cóż teściowej się nei wybiera.. a najgorszej jest to, że ona za Kościoł by zycie oddała, wiec kolejny problem, a my do Kościoła chodzimy bardzo sporadycznie .. a ona uważa, że to moja wina bo jak maż był jeszcze kawalerem to chodził co niedzielę. Po prostu odwiedziny tam kosztują mnie dużo nerwów i tam nie jeździmy za często.. mąż też nie przepada za odwiedzinam, wiec tym bardziej ja nie nalegam.
-
olka30 wrote:Jak chcecie słoneczko to zapraszam w Beskidy

Monia śliczny wykresik, oby coś z tego było
Magda ludzka głupota i złośliwość nie zna granic, ja od dwóch lat znoszę propozycje ludzi, że mi mogą pokazać jak się dzieci robi, albo mojemu mężowi ale już też zaczęłam na to chamsko reagować i teraz jest to tylko sporadyczne. Nie mam zamiaru być potulnym barankiem i nadstawiać policzek, widać niedobra ze mnie katoliczka
Propozycje... to jest chamstwo!
Ludzie lubią się wymądrzać. Ja tez parę razy pojechałam z grubej rury...
do ludzi, których to powinno G obchodzić
olka30 lubi tę wiadomość
-
U mnie też "dlaczego wy mnie nie odwiedzacie przynajmniej raz na dwa tygodnie moglibyscie przyjechac" Jak przyjedziemy to pretensje ze nie przyjezdzamy, dzwoni do nas ochrzanic nas, że nie dzwonimy Po prostu cyrk na kółkach.Magdas wrote:wkurzył się i powiedział,ze jeszcze pokażemy co umiemy. Ja się zapytałam tylko,czy jakby się okazało,że nie możemy mieć dzieci to czy to oznacza,że jesteśmy ludźmi gorszej kategorii? nic nie odpowiedziała tylko zdziwienie,że żadko tam jeździmy
-
albo najlepsze było jak teściowa też powiedziała,że musi nas nauczyć robić dzieci to ja ze slodkim uśmieszkiem ok to kiedy mamy przyjechać na lekcję poglądową ale wtedy buraka spaliła;pMagdas wrote:ze mnie też nie dobra;) był czas,że milczałam i starałam się kulturalnie odpowiadać teraz najczęściej mówie,że nie życzę sobie aby ktoś był materacem w mojej sypialni
olka30 lubi tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.













