X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
Odpowiedz

Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym była zazdrosna... cały czas jestem, wszystkie moje młodsze koleżanki mają już dzieci, już nie wspomnąc o 40latkach, które również zaszły w ciąze bez problemu. Najbardziej boli ta bezradność bo chce się coś zrobić a nie można. Serce pęka :( Juz nie wspomnąc o tym, że koleżanka wypłakiwała mi się w ramiona, że od 3 cykli nie może zajść w ciążę, ja ją pocieszałam a samej mi cięzko, po czym w nastepnym cyklu zaszła w ciąże i wszystkim w około opowiadała jaka to ona biedna bo nie mogła w ciąże zajść. Zaczynałysmy razem a teraz ona nawet nie pamięta ze istnieję, nawet słowem mnie nie pocieszyła, takie mam kolezanki!! Dobrze, że mam cudownego mężą:) On jest dla mnie podporą, kiedy wszyscy inni zawiedli.
    natalka_mwo1 wrote:
    Dziewczyny głowy do góry!!! Ja w niedziele dowiedziałam się że moja młodsza o 5 lat siostra jest w ciąży i strasznie ubolewałam: nie mogłam spać płakałam coś okropnego... Myśli krążyły wokół tego że ja ustatkowana finansowo i życiowo kobieta mam problemy z zajściem w ciążę a tu siostra która jest w ogóle nieustabilizowana i życiowo i finansowo będzie Mamą. Oczywiście nie jestem na nią zła ale zawsze myślałam że to ja dam moim rodzicom ich pierwszego wnuka/wnuczkę :( Tak w życiu bywa...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalka_mwo1 wrote:
    Dziewczyny głowy do góry!!! Ja w niedziele dowiedziałam się że moja młodsza o 5 lat siostra jest w ciąży i strasznie ubolewałam: nie mogłam spać płakałam coś okropnego... Myśli krążyły wokół tego że ja ustatkowana finansowo i życiowo kobieta mam problemy z zajściem w ciążę a tu siostra która jest w ogóle nieustabilizowana i życiowo i finansowo będzie Mamą. Oczywiście nie jestem na nią zła ale zawsze myślałam że to ja dam moim rodzicom ich pierwszego wnuka/wnuczkę :( Tak w życiu bywa...
    co drugi albo co jakis czas sie dowiaduje ze ktoras znajoma w ciazy ale ciesze sie razem z nimi tylko ze one wcale sie nie staraja i jak one to robia ostatnio dowiedzialam sie ze moja znajoma jest w ciazy przy szansach 50na 50 plus brala tabletki anty :/
    A tu staramy sie robimy jakies testy owulacyjne i na co to wszystko na nic

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melula wrote:
    ja nie mam abonamentu, a jednak tu jestem... co prawda nie zerkam na wykres, robię to tylko rano wpisując tempkę bieżącą i objawy z minionego dnia, ale fajnie jest tak popisać z osobami, które mają podobne problemy, co ja... bo mam czasami wrażenie, że nikt w moim towarzystwie nie do końca rozumie, jak to jest
    ja tez wole tu popisac niz mam rozmawiac z siostra o swoich problemach oczywiscie mowie jej co i jak ale ona nie rozumie powiedziala mi zebym przestala myslec i napewno zajde ta co sie nigdy nie starala bo w dwie ciaze byla wpadka ciesze sie bo mam wspanialego siostrzeca i wspaniala siostrzenic ale ona nie zrozumie jak bardzo pragne byc JUZ MAMA
    I bez wykupienia abonamentu wyznacza owulke ???

  • Melula Autorytet
    Postów: 2598 2847

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja mam różnorodne towarzystwo... koleżanki z dziećmi, świeżo upieczone matki, dziewczyny samotne - bez partnerów, które nawet nie myślą o dzieciach... z takim trudno rozmawiać o problemach... jedne już mają bobasy i bezproblemowo... w sumie tylko jedna sąsiadka mnie rozumie, o tyle, że zna npr od podszewki, skończyła biologię i wie, jak to działa, choć jej udało się w pierwszym cyklu, w którym planowała... ale z nią mogę pogadać (znaczy mogłam, bo właśnie urodziła i już nie ma za wiele czasu na wspólne pogaduchy). rodzina podchodzi do tego, jakby prpblemu nie było, choć chętnie komentują, że już czas, że to z lenistwa... etc...

    dqprio4pygfv875f.png zrz6anlieenmishw.png
  • Melula Autorytet
    Postów: 2598 2847

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina23 wrote:
    ja tez wole tu popisac niz mam rozmawiac z siostra o swoich problemach oczywiscie mowie jej co i jak ale ona nie rozumie powiedziala mi zebym przestala myslec i napewno zajde ta co sie nigdy nie starala bo w dwie ciaze byla wpadka ciesze sie bo mam wspanialego siostrzeca i wspaniala siostrzenic ale ona nie zrozumie jak bardzo pragne byc JUZ MAMA
    I bez wykupienia abonamentu wyznacza owulke ???
    'tak, bez abonamentu też wyznacza mi owulację..., choć jej nie ma hehehehe

    Ewelina23 lubi tę wiadomość

    dqprio4pygfv875f.png zrz6anlieenmishw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie i to mnie najbardziej denerwuje, że gdzie potomstwo juz najwyższa pora, młodsza juz nie będę. Mam ochotę wtedy wykrzyczeć na głos, że nie wiedzą co mowią, ze nie dla każdego jest to sprawa tak prosta...
    Melula wrote:
    ja mam różnorodne towarzystwo... koleżanki z dziećmi, świeżo upieczone matki, dziewczyny samotne - bez partnerów, które nawet nie myślą o dzieciach... z takim trudno rozmawiać o problemach... jedne już mają bobasy i bezproblemowo... w sumie tylko jedna sąsiadka mnie rozumie, o tyle, że zna npr od podszewki, skończyła biologię i wie, jak to działa, choć jej udało się w pierwszym cyklu, w którym planowała... ale z nią mogę pogadać (znaczy mogłam, bo właśnie urodziła i już nie ma za wiele czasu na wspólne pogaduchy). rodzina podchodzi do tego, jakby prpblemu nie było, choć chętnie komentują, że już czas, że to z lenistwa... etc...

  • Melula Autorytet
    Postów: 2598 2847

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiesz, kiedyś sąsiadka mi powiedziała, że jak ją pytali, kiedy dziecko, że już czas, że wiek, że to czy siamto, to ona mówiła, a może my nie możemy mieć dzieci? mówiła, że serce ją bolało, ale wszelkie pytania i komentarze ucichły...

    dqprio4pygfv875f.png zrz6anlieenmishw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melula wrote:
    ja mam różnorodne towarzystwo... koleżanki z dziećmi, świeżo upieczone matki, dziewczyny samotne - bez partnerów, które nawet nie myślą o dzieciach... z takim trudno rozmawiać o problemach... jedne już mają bobasy i bezproblemowo... w sumie tylko jedna sąsiadka mnie rozumie, o tyle, że zna npr od podszewki, skończyła biologię i wie, jak to działa, choć jej udało się w pierwszym cyklu, w którym planowała... ale z nią mogę pogadać (znaczy mogłam, bo właśnie urodziła i już nie ma za wiele czasu na wspólne pogaduchy). rodzina podchodzi do tego, jakby prpblemu nie było, choć chętnie komentują, że już czas, że to z lenistwa... etc...
    mi jest troche ciezko gadac ze znajomymi o swoich problemach ze staraniami :/ po co maja wiedziec dowiedza sie jak juz bede w ciazy :)
    A tak to spotykamy sie rozmawiamy tak jak niby nic . W polsce tacy znajomi ze bylam w polsce odzywaly sie jak potrzebowaly a jak wyjechalam za granice to normalnie facebook zwariowal bo tyle wiadomosci bylo zeby im pomogla znalesc prace wiec z polski utrzymuje kontakt z moja przyjaciolka a reszta niech spada wiedza jak napisac jak cos chca

  • Melula Autorytet
    Postów: 2598 2847

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    heh, jak wyjechałam do Wawy to moje "stare znajomości" też ucichły... na szczęście tu budujemy swoje "nowe" życie, z nowymi znajomymi...

    dqprio4pygfv875f.png zrz6anlieenmishw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    te słowa nie przejdą mi przez gardło, boję się je nawet wypowiedzieć

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam takiej możliwości... a mam ochote wyjechac a zaczac wszystko od nowa
    Melula wrote:
    heh, jak wyjechałam do Wawy to moje "stare znajomości" też ucichły... na szczęście tu budujemy swoje "nowe" życie, z nowymi znajomymi...

  • Melula Autorytet
    Postów: 2598 2847

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale powiem ci, że czasem mam chęć dogadać wścipskim ciotkom

    Ewelina23 lubi tę wiadomość

    dqprio4pygfv875f.png zrz6anlieenmishw.png
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina23 wrote:
    mi jest troche ciezko gadac ze znajomymi o swoich problemach ze staraniami :/ po co maja wiedziec dowiedza sie jak juz bede w ciazy :)
    A tak to spotykamy sie rozmawiamy tak jak niby nic . W polsce tacy znajomi ze bylam w polsce odzywaly sie jak potrzebowaly a jak wyjechalam za granice to normalnie facebook zwariowal bo tyle wiadomosci bylo zeby im pomogla znalesc prace wiec z polski utrzymuje kontakt z moja przyjaciolka a reszta niech spada wiedza jak napisac jak cos chca
    Skąd ja to znam. Jak przyjeżdżam, to każda chce, żebym do niej wpadła, a jak siedzę tu, to ani słowem się nie odezwą :/ A jak nie mam czasu do którejś wpaść, to są w stanie się obrazić :| Ja wiem, że każdy ma swoje życie i swoje problemy, ale jedna głupia wiadomość chociaż raz na miesiąc to chyba nie jest tak wiele?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melula wrote:
    heh, jak wyjechałam do Wawy to moje "stare znajomości" też ucichły... na szczęście tu budujemy swoje "nowe" życie, z nowymi znajomymi...
    jedyna przyjaciolka mnie rozumie co czuje jak mi ciezko z tym .
    Ja nie lubie jak ktos ciagnie za jezyk i jesli komus cos mowie a ta osoba mnie nie wspiera tylko mowi co sie martwisz bedzie dobrze to po cholere sie pyta :/
    Jak bylam w polsce spotkalam jedna sasiadke i ona pyta co u mnie ja mowie ze dobrze przylecialam na kilka dni odwiedzic rodzicow . A ona do mnie a kiedy dzieci bo juz czas to jej odpowiedzialam ze przyjdzie na mnie czas a ona a bo Aneta ma juz 2 dzieci to az sie we mnie zagotowalo :/ ja na to ja nie jestem Aneta i poszlam

  • Lucy Autorytet
    Postów: 1514 455

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatasssss wrote:
    Ja również dostałam clo na 3 cykle do tego duphaston, żeby tylko pomogło... narazie miałam jeden cykl z tymi lekami ale przerwałam także tylko w pazdzierniku, niestety sie nie udało a teraz zaczynam 3 pełne cykle z clo. Troche się boję, czy są tu ajkieś kobiety którym clo pomógł??
    Narazie pomógł mi na tyle, że w oóle mam cykle owulacyjne ;)

    Ewelina23 lubi tę wiadomość

    zem3j44jocammsgx.png
    zrz6x1hp5wag352p.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Little Frog wrote:
    Skąd ja to znam. Jak przyjeżdżam, to każda chce, żebym do niej wpadła, a jak siedzę tu, to ani słowem się nie odezwą :/ A jak nie mam czasu do którejś wpaść, to są w stanie się obrazić :| Ja wiem, że każdy ma swoje życie i swoje problemy, ale jedna głupia wiadomość chociaż raz na miesiąc to chyba nie jest tak wiele?
    no ale ciezko jest napisac czy nawet odpisac jak sie pisze a widac jest ze przeczytana wiadomosc no ale coz takie sa kolezanki mozna sie szybko poznac ktorej zalezy tylko na swojej dupie za przeproszeniem

  • Lucy Autorytet
    Postów: 1514 455

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatasssss wrote:
    nie wykupię abonamentu na nastepny miesiac, moze mnie to zniechęci... :)
    eee no nie wiem :D ja jade bez abonamentu i nie zniechęca mnie to :D

    zem3j44jocammsgx.png
    zrz6x1hp5wag352p.png
  • Melula Autorytet
    Postów: 2598 2847

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niestety. ludzie są czasami bezmyślni, nie wiedzą, co się dzieje, ale komentować potrafią...
    kiedyś moja ciocia mówiła, że mam się nie obżerać, bo jestem coraz grubsza i kiedyś będę się turlać. nic nie dały tłumaczenia, że choroba, że coś tam... ona miała tylko jedną odpowiedź...
    teraz jak jej córki wykryto problemy z tarczycą i przytyło się jej niemiłosiernie to zamknęła usta i już nie komentuje

    dqprio4pygfv875f.png zrz6anlieenmishw.png
  • Lucy Autorytet
    Postów: 1514 455

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melula wrote:
    ja nie mam abonamentu, a jednak tu jestem... co prawda nie zerkam na wykres, robię to tylko rano wpisując tempkę bieżącą i objawy z minionego dnia, ale fajnie jest tak popisać z osobami, które mają podobne problemy, co ja... bo mam czasami wrażenie, że nikt w moim towarzystwie nie do końca rozumie, jak to jest
    Mam dokładnie to samo :)

    zem3j44jocammsgx.png
    zrz6x1hp5wag352p.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja myslalam ze nie wyznacza owulki i wykupilam a pozniej zapraszalam niby znajome ale juz nie daja za to punktow :)

‹‹ 59 60 61 62 63 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ